- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (446 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (27 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (153 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (178 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (277 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (61 opinii)
Uroczysta msza w katedrze oliwskiej i koncert kameralny uświetniły spotkanie kierownictwa PiS i Akcji Katolickiej w auli przy katedrze oliwskiej. Słowo wstępne wygłosił arcybiskup Tadeusz Gocłowski, po nim przemawiali ze strony PiS - Jarosław Kaczyński i Marek Jurek oraz reprezentujący świeckich katolików - Jan Stefanek, szef Akcji Katolickiej i Jerzy Karpiński, szef akcji w archidiecezji gdańskiej.
Konferencja odbyła się pod hasłem "Katolik a polityka - wybór, czy konieczność?". Na tak postawiony problem jednogłośnie odpowiedziano: konieczność. Prezes PiS przypomniał, że istotą polityki jest wpływanie na otoczenie. Podkreślił, że jego partia utożsamia się z wartościami chrześcijańskimi.
- Jesteśmy otwarci na dialog z Akcją Katolicką - zapewnił Kaczyński. Marek Jurek, wiceszef PiS wymienił konkretne działania podejmowane przez partię, które świadczą o realizowaniu wartości chrześcijańskich.
- Katolik powinien angażować się w życie publiczne, bo tylko w ten sposób może rozwiązać określone problemy - powiedział "Głosowi" Antoni Szymański, polityk i działacz katolicki. - To właśnie zasady chrześcijańskie popychają mnie do polityki. Naszym zadaniem jest sprawienie, aby polityka była bardziej moralna.
Przypomnijmy, że prezes Akcji Katolickiej Archidiecezji Gdańskiej Jerzy Karpiński, będąc dyrektorem departamentu zdrowia w Urzędzie Marszałkowskim, wnioskował o nieodpłatne przekazanie jednego z budynków na rzecz Akcji Katolickiej. Przykład organizatora konferencji Andrzeja Jaworskiego, działacza PiS i Akcji Katolickiej pokazuje, że dla świeckich katolików jest miejsce w polityce.
Gośćmi konferencji było wielu byłych działaczy AWS, którzy do dziś należą do Akcji Katolickiej. Pojawili się m.in. Kazimierz Janiak, były wiceprezydent Gdańska Wacław B., dawni działacze ZChN oraz Edmund Krasowski, szef pomorskiego oddziału IPN.
Opinie (121)
-
2003-11-25 12:26
Dlaczego szanowni dyskutanci
nie doceniają roli prezydenta
L.Wałęsy w przysporzeniu
olbrzymich dóbr materialnych
Kosciołowi Katolickiemu w Polsce.
Zapewniam Was rola Wałęsy
była tu olbrzymia.
Goryszewski i Chrzanowski
to niewielkie pionki
w tej działalności nadawania
olbrzymich majątków ziemskich
itp, itd.- 0 0
-
2003-11-25 12:32
gość...
o to dokładnie chodzi
- 0 0
-
2003-11-25 12:32
szary
i skrzyżowań bezkolizyjnych
- 0 0
-
2003-11-25 12:34
Lechu
Skoro tak lubisz stac na światłach
to sobie stój.
Ale ty pewnie autobusikiem- 0 0
-
2003-11-25 12:36
autobusikiem szary
i to wszystko przez czarnych i LW
żądamy, nowych swieckich skrzyżowań!
i rozdziału skrzyżowań od KK- 0 0
-
2003-11-25 12:40
polityka tylko dla ateistow i towarzyszy
Przy okazji takich tematow zawsze mozna zaobserwowac,ze uczucia przewazaja nad
skupieniem sie na temacie.Ludzie nie lubiacy Kosciola albo religii bez zadnej
refleksji wywalaja z siebie potoki inwektyw i pomowien.Przy tym zawsze mozna
powolac sie na jakis przyklad z blizszej lub dalszej przeszlosci (inkwizycja
to pareset lat do tylu,poza tym nigdy w Polsce jej nie bylo),aby podeprzec
argument,ze polityka jest tylko dla ateistow i agnostykow.Widzac jakosc polskiej
polityki moznaby zreszta zalozyc,ze jest to juz faktem.- 0 0
-
2003-11-25 12:42
Lechu
Ty mylisz katolicyzm z fundametalizmem katolickim.
Nie optuję bynajmniej za ateizmem w Polsce
co starasz mi się wcisnąc par force .
Nie krytykuję także in extenso naszego, mojego Koscioła- 0 0
-
2003-11-25 12:43
Sowa
Nie ubliżaj tym dostojnym i mądrym ptakom. Naprawdę nie jesteś tego godna.
- 0 0
-
2003-11-25 12:48
sowa, co prrawda nie nawoluje do izolowania katolikow ale drazni mnie to, ze katolickosc jest obnoszonana sztandarach. zauwaz, ze ateisci raczej tego nie robia. nic mi do czyjejs wiary i religii, ale to nie moze (i nie jest) byc wyznacznik kompetencji - jak juz napisala baja.
slowem, jezeli ktos w polityce wystepuje pod mianem "katolik" (chrzescijanin, zyd, ekolog i co tam jeszcze) uwazam za blad. wole ludzi, ktorzy wystepuja pod mianem: jestem jan kowalski, mam takie a takie pomysly/poglady.
zauwaz, ze to tak samo jak powiedziec: jestem studentem, (czyli) jestem fajny. a student to nie jakas uniwersalna definicja czlowieka - nie okresla go w zaden sposob. podobnie z katolicyzmem - mozna byc ksiedzem tishnerem a mozna byc romanem giertychem.- 0 0
-
2003-11-25 12:51
grisza
Roman nie jest ksiedzem
Przyznawanie sie do katolicyzmu pozwala na łatwiejsza identyfikacje danego polityka z konkretnym światopogladem.
Czy to nie jest jakaś odmiana dulszczyzny?
"Bądź sobie czym chcesz bylebyś o tym nie mówił."
Dlaczego?
bo to krępuje?- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.