- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (357 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (87 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (51 opinii)
- 4 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (237 opinii)
- 5 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (22 opinie)
- 6 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (356 opinii)
Polska życzliwość nie zna granic?
"Dziękuję osobie, która ostatnio zostawiła mi na szybie kartkę "nie masz powietrza w tylnym kole" - napisała w komentarzu jedna z internautek pod jednym z filmów. Życzliwość kosztuje niewiele. A jednak nadal jest to towar deficytowy.
Wczoraj rano na ścieżce rowerowej minąłem sprzedawcę ze sklepu elektronicznego na rogu. Jak zwykle przywitaliśmy się, choć "znamy się tylko z widzenia, a jedno o drugim nic nie wie". Ale jakoś tak już mamy, że jak się mijamy na rowerach jadąc do pracy, to się do siebie uśmiechamy. Choć nie bywam częściej w tym sklepie, niż dwa razy do roku, po baterie do lampki rowerowej.
A uśmiechnąć się do nieznajomego trudno, co najlepiej widać i czuć podczas podróży windą. Człowiek wchodzi, gapi się na tych co stoją w środku, po czym ile sił w gałkach ocznych ucieka wzrokiem gdzieś w kąt. Byle tylko nie musieć się odezwać, żeby się nie ośmieszyć, nie skompromitować, nie wygłupić.
A najgorsze, jak mówią, wychodzi z nas za granicą. Polak Polaka w łyżce wody by utopił. Jeśli Polak ci nie przeszkodzi, to już ci pomógł. W latach osiemdziesiątych mój ojciec pojechał do Nowego Jorku. Dopóki był w Polsce, znajomi mówili: przyjeżdżaj! Gdy już wylądował na Greenpoincie, ich telefony zamilkły. I milczały jak zaklęte. Ale może coś się zmienia, bo Mateusz Brzeziński, aktor Teatru Muzycznego, który właśnie wrócił z Australii mówił zupełnie co innego. Polacy pomagali sobie nawzajem, pomogli też jemu, ba, to właśnie wśród australijskiej Polonii spotkał anioła (więcej na ten temat w niedzielnym wywiadzie w serwisie Rozrywka).
Są takie miejsca, gdzie życzliwości szukać nie należy. Chyba, że jesteś masochistą i lubisz wtykać palce do kontaktu, tylko po to, by stwierdzić, że prąd kopie (choć niektórzy mówią, że pieści). Takie miejsca, to polskie ulice, gdzie przekleństwa gonią przekleństwa, a kierowcy uprawiają nieustający slalom specjalny. Życzliwości też ze świecą szukać w komentarzach w internecie. Ale czy to jest "prawdziwy" obraz naszego społeczeństwa?
Polska "życzliwość" to zresztą słowo-zagadka. Bo jak się nad Wisłą określa donosicieli? Co się mówi, gdy ktoś w skrytości pobiegł do przełożonych lub innych władnych, by służalczo poinformować o grzeszkach sąsiada? Że ktoś "życzliwy" to zrobił. Oczywiście to tylko przenośnia, w cudzysłowie się to słowo podaje, a jednak - jest w tym pewien symbol. Symbol tego, co sami o sobie myślimy.
A w Polsce, wbrew pozorom, nie jest aż tak źle. Nasze ulice w porównaniu do tureckich czy chińskich wyglądają jak opustoszałe i pełne spokoju promenady spacerowe. W życzliwej Ameryce hejt internetowy czasem osiąga rozmiary wręcz kuriozalne (przypomnijmy nieszczęsną użytkowniczkę Twittera, której zdarzyło się dwa lata temu "ćwierknąć", że Ziemia ma już 2012 lat - jej krajanie wówczas życzyli jej nawet śmiercią!).
Świat to lustro, które pokazuje nam, co o sobie myślimy. Wychodzi na to, że życzliwość najpierw trzeba okazać samemu sobie. A jeśli już to nam się uda, wówczas okazanie życzliwości drugiej osobie okaże się bułką z masłem. I wtedy jest szansa, że życzliwość wróci do nas, niczym dobra karma. A nawet jeśli nie wróci, to jesteśmy kryci, bo mamy już tę swoją, od której zaczęliśmy.
Kartka świąteczna 2014
Opinie (302) ponad 10 zablokowanych
-
2014-12-20 21:08
łaskawość (10)
Czekałam w kolejce do kasy w Netto przy ul. Kalinowej. Przede mną były dwie osoby. Dziewczyna w typie SJ Parker, stojąca przede mną, położyła zakupy na skraju taśmy (od końca). Przed nią było z półtora metra niezapełnionej niczym taśmy, a ja stojąc za nią musiałam dźwigać ciężki koszyk. Poprosiłam ją o przesunięcie tych kilku produktów, żebym i ja mogła wyłożyć swój towar. Nie zareagowała. Poprosiłam ponownie, a ona obdarzyła mnie spojrzeniem obrażonego i zniecierpliwionego majestatu. W końcu wyciągnęła rączkę i zaczęła wolniusieńko, paczuszka po paczuszce przesuwać zakupy. Łaski mi nie zrobiła, bo osoba poprzedzająca jaśnie panią, zapłaciła za towar i taśma przesunęła się sama. Mogłam przestać dźwigać koszyk. Ta panna była uczennicą szkoły, w której pracowałam jako bibliotekarka, pomagałam jej przy prezentacji maturalnej, choć nie musiałam. Wtedy nawet kłaniała mi się!
- 16 7
-
2014-12-20 21:18
Anna co się dziwisz (5)
wszystko urodzone po 1990 to spaprane wredne niewdzięczne bahory. Dzieci neostrady i MTV.
- 21 3
-
2014-12-20 22:41
(4)
Niestety zgodzę się. Jako facet muszę przyznać, że kobiety poniżej rocznika 90 nie nadają się do niczego. Roszczeniowe samolubne g*wniary. Ehhh dlatego zawsze trzymałem się ciutke starszych.
- 10 2
-
2014-12-20 22:48
(2)
Taa? Ja już od rocznika '85 to obserwuję...
- 6 2
-
2014-12-21 10:05
no, a ja od 1780
- 6 4
-
2014-12-21 10:43
pokolenie czernobyla
glupie kobiety nie wiedza czego chca.
- 4 1
-
2014-12-21 10:45
Facet (inaczej mydłek, mamisynalek) to taki pięcioprocentowy mężczyzna...
- 3 2
-
2014-12-21 10:06
(2)
w każdym sklepie da się oprzeć koszyk o obudowę taśmy. jasne, laska niewychowana, ale trochę ogarnięcia nie zaszkodzi ;)
- 1 6
-
2014-12-21 10:35
ogarnięcie (1)
Próbowałam, ale panienka tak się oparła o ladę, że nie było sposobu. A z tył lady stała sterta koszyków sięgająca mojej głowy. Mogłabym ją wyprzedzić, ale doprawdy nie śmiałam. W jednej ręce trzymałam wziętą w ostatniej chwili ze stelaża gazetę i próbowałam wepchnąć ją na ladę, żeby mieć drugą rękę wolną - nie dało się. Panienka bawiąc się komórką, obserwowała moją szamotaninę i ani drgnęła. Mimo wszystko dziękuję za życzliwe pouczenie.
- 5 1
-
2014-12-22 10:55
jaki sklep taka klientela
co się dziwisz
- 0 0
-
2014-12-22 10:52
Anna, nie jesteś pępkiem świata. Jak napchałaś tyle zakupów, to trzeba było sobie wziać wózek, a nie koszyk. Albo koszyk postawić na podłodze i czekać na swoją kolej.
Denerwują mnie takie jak Ty, wpychają się i "siedzą" mi prawie na plecach, jakby to przyspieszyło tempo kolejki. To też jest brak kultury.- 2 2
-
2014-12-20 21:29
wczoraj w CH Batory (4)
Kobieta trzymała w ręku Ratusz. Zapytałam, gdzie można go dostać, powiedziała, ze z drugiej strony CH - nie znalazlam, więc podeszłam ponownie pytając gdzie dokładnie. Pani była tak miła, ze tam podbiegła, wzięła dla mnie egzemplarz i podała. Dziękuję i życzę wszystkiego dobrego!
- 19 5
-
2014-12-21 01:26
(1)
To cały budynek dała radę unieść?
He he he.- 4 3
-
2014-12-21 10:44
silaczka
- 2 0
-
2014-12-21 10:46
co za bzdety (1)
poleciałaś na drugą stronę CH, potem wróciłaś, kobieta sama "podbiegła" tam i ci podała. Z drugiego końca?
- 3 0
-
2014-12-21 20:34
To nie jest duże centrum handlowe i tak właśnie było
- 0 0
-
2014-12-20 23:18
No dramat, z życzliwością w kraju coraz gorzej, to prawda:( smutna prawda. I jestem wśród 27% ludzi (o dziwo, bo rzadko należę do większości:)), którzy tak uważają, chociaż raz jesteśmy krytyczni wobec siebie jako narodu:)
- 3 0
-
2014-12-21 00:24
bolszewik pisze i Polskości
O czymś o czym nie ma pojecia. Nie będę go teraz uswiadamial niech żyje dalej w tym swoim mongolskim świecie zgwalconym mentalnie przez lata komuny i IIIRP
- 6 4
-
2014-12-21 01:05
100 % prawdy (1)
To się potwierdza nawet w tych komentarzach. Niektórzy ludzie sami potwierdzają swoją "śmieszność", chociaż to smutne, a zwłaszcza dlatego, że NIESTETY prawdziwe. Amen.
- 2 3
-
2014-12-22 12:18
zgadzam się !
- 0 0
-
2014-12-21 08:33
polska zyczliwosc
W mysl zasady życze aby ci sie wiodlo ale nie lepiej niż mi
- 2 4
-
2014-12-21 08:33
polska zyczliwosc
W mysl zasady życze aby ci sie wiodlo ale nie lepiej niż mi
- 0 4
-
2014-12-21 09:01
Trzeba życzyć wszystkim ludziom dobrze, bo to do nas wróci.
- 7 0
-
2014-12-21 09:01
A ja sprzedaję dom, żeby uwolnić się od polskich chamów (2)
i raczej już nie kupię, a wynajmę, żeby w razie czego,
móc uwolnić się szybciej od bydła w otoczeniu.- 7 10
-
2014-12-22 07:18
żyd? (1)
- 3 3
-
2014-12-22 08:11
Polacy, jak widać, to nie tylko "życzliwy", ale i "tolerancyjny" naród
- 2 1
-
2014-12-21 09:21
mozna ?
Mozna sie spotkac z zyczliwoscia zadko bo zadko ale mozna. U mnie byla taka sytuacja ze wracajac do samochodu zastalem kartke za piorem wycieraczek uderzyl w Ciebie sam.marki bmw napisal nr.rejest.co bardzo pomoglo w odnalezieniu sprawcy co prawda po roku dostalem odszkodowanie.Szkoda tylko ze nie mialem mozliwosci podziekowac tej osobie uscisnac reke podziekowac !!
- 10 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.