- 1 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (319 opinii)
- 2 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (31 opinii)
- 3 Spór o słowa, które padły w Dworze Artusa (159 opinii)
- 4 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (184 opinie)
- 5 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (239 opinii)
- 6 W biały dzień kradł rośliny z trawnika (126 opinii)
Ponad pół wieku legendarnej piekarni
Działa w tym samym miejscu od 51 lat, korzysta z pieca, który funkcjonował jeszcze w latach 30. XX w. Wśród pracowników ma piekarza, który przez 28 lat nie opuścił żadnego dnia pracy. Piekarnia przy Dolnej Bramie 12 działa od 17 stycznia 1973 r. To już legenda, ale nie muzealna, lecz wiecznie żywa.
Piekarnia działała w tym miejscu jeszcze przed wojną. W Wolnym Mieście piekł tu August Herrmann, w powojennym, polskim Gdańsku Albin Sprada. Gdy w latach 50. zakazano nocnego wypieku, piekarnia padła, a budynek długo stał pusty.
Ogień wrócił do starego pieca
Zapach chleba wrócił 17 stycznia w 1973 r. wraz z Józefem Majchrowskim, ojcem obecnego właściciela - Ryszarda.
Zanim jednak przed budynkiem przy Dolnej Bramie 12 ustawiła się kolejka po ciepłe pieczywo, trzeba było go wyremontować. Po zamknięciu piekarni Albina Sprady w latach 50. działała tu jakiś czas rozlewnia wody gazowanej. Potem przez lata budynek stał pusty, zalany i zdewastowany.
Majchrowski senior praktycznie odbudował lokal i ożywił także przedwojenny piec do wypieku chleba opalany węglem. To najstarszy taki piec w Gdańsku. Działa do dziś, choć ma już ponad 100 lat.
Ryszard Majchrowski na przejęcie piekarni po ojcu czekał długo, jego tata pracował do 86 r. życia, a mama jeszcze dłużej - do 88. Ale jemu się nie spieszyło: z wykształcenia jest inżynierem mechanikiem, pracował wiele lat w Żegludze Gdańskiej. Dopiero w 1982 r., po rodzinnych perturbacjach związanych ze stanem wojennym, zajął się piekarnią. I robi to do dziś.
![Ryszard Majchrowski: Całe życie wokół chleba](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/1839/150x100/1839680__kr.webp)
Piekarzy zatrudnia dwóch, ale wiernych. Dla pana Tomka to była pierwsza praca, nie zmienił jej od 28 lat. Ani razu nie był na chorobowym, nie stracił żadnego dnia. Jego kolega to przy nim nowicjusz, w pracy przy Dolnej Bramie 12 raptem od 16 lat...
Trudna decyzja o rezygnacji z ulepszaczy
- Po 1989 r. nastąpił mały regres. Rozpoczęła się era supermarketów. Tam chleb był pełen ulepszaczy, pięknie zapakowany, nigdy się niepsujący. Ludzie byli zachwyceni tymi kolorowymi opakowaniami, bo do tamtej pory to była szarzyzna - mówił kilka lat temu w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim".
Konkurować było trudno, tym bardziej że w jego piekarni nie używa się polepszaczy. Taką decyzję podjął jeszcze jego ojciec.
- Kiedy na rynek zaczęły wchodzić firmy z tymi "chemikaliami", miał się u nas odbyć pierwszy pokaz efektów ich działania. Jednak w połowie procesu pieczenia tego chleba ojciec się zdenerwował, przerwał i spalił to, co już było wypieczone. Chemia dodawana do ciasta w trakcie mieszania zaczęła niesamowicie dusić, gryźć. Tata stwierdził, że mowy nie ma. To był pierwszy i ostatni raz, gdy w naszej piekarni zastosowano jakiekolwiek utrwalacze - wspominał.
Dobre pieczywo wróciło do łask
Ale to, co przez lata było problemem, po jakimś czasie zaowocowało. Gdy ludzie odkryli, że chleb chlebowi nie jest równy, wrócili do pieczywa wypiekanego tradycyjnymi metodami. Skorzystali na tym młodzi piekarze, którzy otworzyli piekarnie rzemieślnicze, ale i Ryszard Majchrowski, którego - mimo najlepszych chęci - do młodzieniaszków zaliczyć nie można.
- To była dobra decyzja. Właśnie z tego powodu, że kiedyś świadomie odrzuciliśmy ulepszacze i konserwanty, w tej chwili przeżywamy renesans - podkreśla.
Miłośnicy teatrów odkryli starą piekarnię
Pomogło jeszcze coś: trochę przypadek, a trochę umiejętność odnalezienia się na rynku. Piekarnia przy Dolnej Bramie 12 przez dekady była znana przede wszystkim okolicznym mieszkańców i odbiorcom kilku sklepów w Gdańsku, do których dostarczała pieczywo.
To jednak zmieniło się, gdy na Dolne Miasto i Stare Przedmieście na kilka lat zawitał festiwal teatrów ulicznych Feta. Niektóre spektakle odbywały się wręcz na podwórku przy piekarni Ryszarda Majchrowskiego. Dzięki temu jego wypieki poznali mieszkańcy nawet najbardziej odległych dzielnic.
Niektórzy zapałali do nich taką miłością, że pozostali wierni tej piekarni do dziś.
Miejsca
Opinie (203) ponad 10 zablokowanych
-
2024-01-17 20:57
A bochen zaorany w Gdyni bułka wrocławska (1)
- 9 0
-
2024-01-17 22:13
Też było super pieczywo.
Te bułki to była rewelacja.
- 2 0
-
2024-01-17 21:01
Super chleb (2)
Przecież tzw . ekolodzy , Zieloni i liberałowie zaraz zamkną zakład bo jest piec opalany węglem!!!! a to kryminał wg, eko-terorystów!!!!
- 33 4
-
2024-01-17 21:58
(1)
Rozsądny człowiek nie używa zwrotów typu "ekoterrorysta" ani nie kończy zdania czterema wykrzyknikami.
- 1 13
-
2024-01-17 22:15
rozsądny człowiek nie rozbiera na drobne zdania przekazującego rozsądna treść. nawet jeżeli forma nie jest idealna
- 9 0
-
2024-01-17 21:03
Cała szkoła Unimoru tam kupowała wypieki. (2)
- 19 0
-
2024-01-17 21:37
Może dlatego unimor padł.
Żart taki
Luz- 2 1
-
2024-01-17 21:41
Też tam buegałem na przerwie i kupowałem cieplutkie bułeczki oraz drożdzuweczki
- 3 0
-
2024-01-17 21:34
Paluchy były mega
Chleb też ale specjalnie jedziemy po niego w sobotę
- 9 0
-
2024-01-17 21:35
Ankieta (1)
Dla.mnienbrakuje.opcji: bardzo lubię dobry chleb, ale kiedy wracam z pracy już nie można go kupić. Nie rozumiem dlaczego tak trudno kupić dobre pieczywo wieczorem.
- 8 1
-
2024-01-17 23:05
Straty
Niestety, widocznie bardziej opłaca się wszystko sprzedać niż mieć kilka procent więcej dla takich jak Ty, ale z ryzykiem że zostanie się z nie sprzedanymi kilkoma bochenkami - które zjedzą zysk ze stu sprzedanych bochenków
- 3 0
-
2024-01-17 21:38
Pycha
Mieszkam na Chełmie ale często kupuję pieczywo
w tej piekarni . Smakuje bez ,,smarowania" polecam.- 13 0
-
2024-01-17 21:38
Pamiętam jak w latach 80/90tych
na przerwach pomiędzy lekcjami w zsz gze unimor biegało się tam po bułki i drożdżówki. Przy okazji pozdrawiam starą ekipę z lat 88-91 profil monter-elektronik oraz innych. Ps. ktoś orientuj się dlaczego w latach 50tych zakazano nocnego wypieku pieczywa?
- 17 0
-
2024-01-17 21:42
Robilem
Na takim piecu na piątce na Polankach niestety teraz jakiś apartamentowiec tam stoi szkoda takich miejsc
- 13 0
-
2024-01-17 21:46
Ja przepraszam was bardzo. (3)
Nie polemizuję z jakością tych wyrobów. Ale z tego co pamietam to już był artykuł o tej piekarni. Zdaje się w 2017 roku, Łukasz Stafiej był autorem. Ktoś z redakcji ma jakieś koneksje rodzinne z właścicielem piekarni?
- 6 32
-
2024-01-17 21:49
Nie. Była rocznica.
- 5 0
-
2024-01-17 22:17
nie, ale redaktorki wola kopiować jak pisać co stanowi dla nich ciężki wysiłek umysłowy
- 3 2
-
2024-01-17 23:00
2017 rok był 7 lat temu. To dla Ciebie za często?
- 8 3
-
2024-01-17 21:51
(1)
Całym sercem polecam, prawdziwe, dobre pieczywo. Ceny adekwatne, ale za coś tak dobrego warto.
- 15 2
-
2024-01-18 10:05
Przereklamowane, pieczywo bez smaku!
- 1 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.