- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (89 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (172 opinie)
- 3 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (176 opinii)
- 4 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (129 opinii)
- 5 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (195 opinii)
- 6 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (77 opinii)
Do udziału w akcji zapraszana jest tzw. trudna młodzież - podało Radio Gdańsk. Grupy młodzieżowe różnych organizacji - np. kościelnych lub sportowych po zgłoszeniu się do urzędu otrzymują pod opiekę wyznaczony teren, który sprzątają. Za prace otrzymują pieniądze.
- Jednak oczyszczanie miasta nie jest jedynym celem samorządowców - mówi Grażyna Dragan, Inspektor Wydziału Inżynierii i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Sopocie.
Akcja ma nauczyć młodzież samodzielności i dbania o własne otoczenie.
W ubiegłorocznej akcji uczestniczyło 400 osób.
Opinie (97) 4 zablokowane
-
2006-05-15 18:15
powtarzam
zsypy wcale nie muszą straszyć
w sopocie ide dalej są ogrodzone i zamykane na klucz kontenery obok posesji
wkoło czysto, że pozazdrościć
że ty sie wychowałas w stertach smieci i posród wyscigów karaluchów to wcale nie znaczy że to jest norma:-)- 0 0
-
2006-05-15 18:16
na morenie mnie trzymają
a. koty
b. małzonka
c. internet
d. miłość do surowego prostego wręcz prymitywnego zycia
lubie czasem troche stresu- 0 0
-
2006-05-15 18:20
"Na dzień dzisiejszy planujemy zakup mieszkanka o większym metrażu, ale w mojej obecnej okolicy"
akurat
narobi ci dzieciów i utkniesz na ćwierć wieku w M-2 narzeczonego na dokładke z niedołężną tesciową he he he
ale aż tak ci źle nie zyczę
kup se w sopocie stryszek do adaptacji
dobra lokata to raz no i trendy:-)- 0 0
-
2006-05-15 18:23
Czarna Żmija
Otóż nie:
Jak pewno dobrze przeczytałaś, strach przed przestępczością jest przesadzony i nakręcany przez media. W Polsce jest nie inaczej (Bądź co bądź Polska to nie Brazylia, ani nie RPA). Druga sprawa: Wcale nie jest tak, że paru sąsiadów się spiknie i się ogrodzą. Płoty zawsze zresztą były. Pisali przecież, że coraz częściej dochodzi do konfliktów na tle zawłaszczenia miejsc publicznych, a to już jest właśnie zamach na własność społeczną. Nietrudno sobie wyobrazić, że niedługo yuppielobby przeforsuje ustawę o prywatyzacji Lasów Pańśtwowych. I co, nie będzie grzybków, jagód, wypoczynku na łonie natury. Czy to też nazywasz wolnością? Ja dziękuję za taki system. Biedny nie jestem, ale na pewno nie będzie mnie stać na pobyt w ogrodzonym getcie. Jak ma to podążać w tym kierunku, że jedni nie będą się ruszać ze stoich twierdz i nie będą wiedzieli co ze sobą zrobić i ze swoimi pieniędzmi, a inni będą zdychać za płotem, to już wolę nawet komunę. A gdzie chrześcijaństwo, gdzie ludzka przyzwoitość i godność, gdzie ideały oświecenia, gdzie uczciwość?- 0 0
-
2006-05-15 18:30
I tu się grubo mylisz.
Z teściową zamieszkiwać nie będziemy, ani jedną, ani drugą. Mieszkanie kupujemy praktycznie już na jesieni tuż po ślubie, sprawa przesądzona już i ugadana, a dzieci będą później. Na niczyje lokale na Żabiance lecieć nie muszę, bowiem posiadam swój, niezależny.
Żadnych zakichanych stryszków ogrzewanych prehistorycznymi pstrykami w Sopoćkowie kupować nie będę, bo nie mam ochoty bawić się w remontowanie jakiejś zapleśniałej dziury. Sopot to nie miasto dla młodych dynamicznych zmotoryzowanych, tylko skansen i festiwal geriatryczny. Firm żadnych w Sopocie nie ma, wszyscy dojeżdżają do pracy do Gdyni albo do Gdańska i rano stoi się w korku.
Najpewniej kupimy mieszkanie od developera po drugiej stronie tego bombowego gigantycznego stawu co mam pod oknem. Tu mi dobrze.- 0 0
-
2006-05-15 18:34
nu ja tu czytam, ze mieszkanka drożeją i to w tempie przyrostu naturalnego po II WW
pewnie za swoje mógłbym kupic i twoje i to bajorko:-)
mimo wszystko wole sopot
wszedzie blisko swojsko i wesoło- 0 0
-
2006-05-15 18:36
Antypolityk
ale ja tak faktycznie to się z Tobą zgadzam, zwłaszcza jeśli chodzi o zawłaszczanie przestrzeni publicznej. Mówiłam raczej o sytuacji, w której kilka czy kilkanaście domów robi sobie wspólne ogrodzenie (w Stanach często nie ogradza się pojedynczych posesji).
Nie zgadzam się natomiast co do menelstwa. Otóż ja uważam, że należy przestać je hołubić. Na całym świecie są dzielnice lepsze i gorsze i nie znaczy to, że ktoś kto zakłóca mir poprzez hałasy, chlańsko czy chociażby smród, ma prawo mieszkać pomiędzy normalnymi ludźmi. Nie mówię tu o ludziach biednych, tylko o tych którzy nie potrafią żyć między ludźmi. Nowy Port pełen jest NORMALNYCH ludzi i uważam, że należy zrobić coś, by ta dzielnica przestała mieć sławę menelowni, bo to krzywdzi sporą część jej mieszkańców. Dlatego cieszę się z tej rewitalizacji i mam nadzieję, że miasto jednocześnie rozwiąże problem żurowni.- 0 0
-
2006-05-15 18:37
Czarna Żmija
A co sądzisz o tym, że w Holandii ludzie nie mają płotów, a w Skandynawii, można praktycznie łazić wszędzie, ba możesz rozbić się nawet na jedną noc namiotem bez pytania o pozwolenie. Te kraje przecież nie są biedne jak Brazylia, ani nie zróżnicowane jak USA czy RPA. Polakom bliżej jednak mentalnie do USA niż do Europy.
- 0 0
-
2006-05-15 18:38
Dla mnie argumentem żeby nie kupować mieszkania w Sopoćkowie
jest możliwość spotkania ciebie na wieczornym spacerku. Bleeee... ;)
PS. Od karaluchów nie jestem ekspertką, bo nigdy nie mieszkałam w domu ze zsypem. Wszyscy znajomi którzy mieszkali, twierdzą że never again ;)- 0 0
-
2006-05-15 18:43
Czarna Żmija
Eee.. No to jesteśmy w domu. Przecież ty z panią Zosią z lewa, z panem Zenkiem z prawa i Józkiem z tyłu możecie się ogrodzić jak Wam wygodnie i nawet jakąś wewnętrzną drogę poprowadzić. Nie w tym problem. Tu chodzi o to że miasto oddaje ogólnodostępne tereny deweloperom pod budowę gett, a to już nie to samo. A za meneli i innych ludzi zakłócających normalny byt powinna się zabrać policja, czego nie czyni. I wcale nie hołubię meneli, zaznaczam jedynie, iż ten problem będzie zanikał (poza dworcami). Narasta natomiast problem bandydytyzmu (vide wczoraj w Warszawie).
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.