- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (427 opinii)
- 2 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (123 opinie)
- 3 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (57 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (167 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (269 opinii)
- 6 Piłeś? Nie włamuj się do auta (57 opinii)
Poszukiwania Grzegorza Borysa. Dlaczego doszło do śmierci nurka?
27-letni nurek, który zginął podczas poszukiwań Grzegorza Borysa, znajdował się pod wodą w okolicach wyspy torfowej. Zbiornik wodny, w którym doszło do wypadku, był dość płytki, w najgłębszych punktach miał od 2,5 do 3 m. Gęste trawy i korzenie mogły jednak stworzyć zagrożenie dla pracy strażaka. W sprawie trwa prokuratorskie śledztwo.
- Jak doszło do śmierci strażaka podczas poszukiwań Borysa?
- Poszukiwania Borysa na torfowisku. Trudny teren mógł wpłynąć na wypadek
- Strażacy: pracujemy na certyfikowanym sprzęcie
- 27-latek przewieziony do szpitala karetką, choć był LPR
- Po śmierci strażaka: zawyją syreny w całym kraju
Jak doszło do śmierci strażaka podczas poszukiwań Borysa?
Łączność ze strażakiem utrzymywano z brzegu za pomocą tzw. kabloliny. To wąż dostarczający z powierzchni gaz, przewody komunikacyjne i wzmocnioną linę bezpieczeństwa, splecione razem tak, aby uformować jedną spójną linę, biegnącą z powierzchni do nurka.
- W momencie gdy strażacy stracili z nim kontakt, przystąpili do czynności związanych z wydobyciem - mówi bryg. Jacek Jakóbczyk z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.
Najnowsze filmy czytelników z obławy na Grzegorza Borysa
Poszukiwania Borysa na torfowisku. Trudny teren mógł wpłynąć na wypadek
Jaki czas minął od utraty łączności z nurkiem do wydobycia go na powierzchnię? Na to pytanie strażak nie odpowiada, informując, że w sprawie trwa prokuratorskie śledztwo.
Wiadomo natomiast, że po wyciągnięciu strażaka przystąpiono do resuscytacji, ponieważ był nieprzytomny. 27-latka ubezpieczało w sumie czterech strażaków, w tym trzech nurków, którzy znajdowali się na powierzchni.
![Niepublikowane zdjęcia Grzegorza Borysa](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3578/150x100/3578039__kr.webp)
Akcję prowadzono w okolicy wyspy torfowej, wokół której znajdowało się sporo gęstych traw, mułu i podwodnych korzeni. To dodatkowo mogło wpłynąć nie tylko na okoliczności wypadku, ale też prędkość wydobywania 27-latka z wody.
Strażacy: pracujemy na certyfikowanym sprzęcie
Jacek Jakóbczyk podkreśla, że strażacy pracowali na certyfikowanym sprzęcie, który jest poddawany regularnym przeglądom.
Tragicznie zmarły funkcjonariusz służył w Gdańsku od czterech lat. Dwa lata temu nabył pierwsze uprawnienia nurka.
27-latek przewieziony do szpitala karetką, choć był LPR
Mężczyznę po wypadku przewieziono do szpitala karetką. Taką decyzję podjęli medycy, choć do dyspozycji mieli śmigłowiec LPR.
Poszkodowanego nurka przewieziono do szpitala karetką, choć do dyspozycji był również śmigłowiec LPR.
Szczegółowe okoliczności zdarzenia wyjaśnia prokuratura.
Po śmierci strażaka: zawyją syreny w całym kraju
Tymczasem w czwartek o godz. 18 w całym kraju zawyją syreny strażackie. W ten sposób funcjonariusze oddadzą hołd zmarłemu koledze.
Opinie (546) ponad 100 zablokowanych
-
2023-11-03 12:47
"Gęste trawy i korzenie mogły jednak stworzyć zagrożenie dla pracy strażaka"
Pewnie tego nie brano pod uwagę podczas szkolenia i asekurowania nurka?
- 3 1
-
2023-11-03 12:49
"Jaki czas minął od utraty łączności z nurkiem do wydobycia go na powierzchnię? Na to pytanie strażak nie odpowiada" (1)
Najważniejsze pytanie, a facet nie odpowiada? Bo wie, że odpowiedź to jedna wielka kompromitacja!
- 9 1
-
2023-11-04 06:42
Pomoc jechała z Kościerzyny to jest 70 km to czekali za nim się ubrał nurek po przyjeździe, dojazd gotowość grupy przed wyjazdem ok 3 godzin.
- 2 0
-
2023-11-03 12:53
jeden strażak zawija wóz i ginie dwóch druhów - ma zarzuty
teraz ktoś zawinił i znowu proces...
- 5 0
-
2023-11-03 13:06
A ile się jedzie z Kościerzyny do Gdyni, to jest ok 70 km, w jakim czasie ekipa wozu była gotową do wyjazdu, żeby pomóc wyjąć chlopaka z bagna?
- 7 0
-
2023-11-03 13:13
Experci na każdy temat (1)
Słabo, że portal robi sobie klikalność na tej sprawie podobnie jak na sprawie Ilony Wieczorek.
Ktoś kto nigdy nie zaliczył open water diver raczej nie powinien się tu wypowiadać bo to nie ma sensu.
Sam wypadek jest dziwny ale nie ma co filozofować tylko trzeba poczekać na wnioski stosownej komisji.- 5 5
-
2023-11-06 21:35
Open water diver
Kompletnie nieprzydarne przy nurkowaniach w mule, wśród zwalonych drzew i przy zerowej wizurze, tylko doświadczenie w nurkowaniu, w takich trudnych warunkach, a takich speców jest niewielu w Polsce.
- 0 0
-
2023-11-03 13:17
Baznadziejni przełożeni.
Kto kazał nurkować w bagnie. Kompletyn i**ota niech sam nurkuje.
- 6 3
-
2023-11-03 13:20
Podstawowe pytanie
na które powinno się odpowiedzieć to czy ofiara była szczepiona na kowid?
- 4 5
-
2023-11-03 13:43
niewykluczone, że wykazał się lepszą pomysłowością niż Adolf i znalazł sobie podziemną głęboką kryjówkę i...
- 1 4
-
2023-11-03 13:48
co zwykle czyni strażak nurek? Nurkuje sporadycznie, a zwykle bierze udział w gaszeniu jak inni strażacy?
ma dodatek za nurkowanie?
- 2 1
-
2023-11-03 13:53
"W momencie gdy strażacy stracili z nim kontakt, przystąpili do czynności związanych z wydobyciem" (1)
czyli natychmiast? zatem co nie tenteges???
- 5 0
-
2023-11-04 06:54
Lina się urwala, i bosakiem
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.