- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (476 opinii)
- 2 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (156 opinii)
- 3 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (116 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 5 Szybko odzyskali skradzione auto (63 opinie)
- 6 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (221 opinii)
Powalczmy o Gdańsk, Gdynię i Sopot
Miejska partyzantka wkracza do akcji, gdy urzędnik lekceważy problemy mieszkańców. Bojownicy wychodzą na miasto ze szpadlami, czarnymi workami i kamerami cyfrowymi. Na razie są w Łodzi, ale mogą dotrzeć też do Trójmiasta.
Historię kilku mieszkańców Łodzi, którzy mieli dość urzędniczych tłumaczeń, że "pewne sprawy muszą trwać" opisał "Duży Format", magazyn Gazety Wyborczej. Kim są? Grupą zapaleńców, w różnym wieku i różnych zawodów. Połączyły ich fora internetowe, na których skarżyli się, że w mieście są łatwe do rozwiązania problemy, którymi nikt się nie zajmuje.
Po raz pierwszy o GPO (nazwali się Grupą Pewnych Osób), zrobiło się głośno, gdy zaczęli walczyć z nielegalnym plakatowaniem miejskich murów i przystanków. Zrywali szpecące miasto plakaty, a swoje interwencje nagrywali i umieszczali w internecie.
Później przyszły kolejne akcje: protest przeciwko szpecącej centrum miasta samowoli budowlanej, nocne sadzenie trawników na klepiskach przy reprezentacyjnej ulicy miasta (na filmie pokazali rachunek przedstawiający koszt akcji: 60 zł) i sporządzona dla miejskich urzędników mapa najbardziej zaśmieconych miejsc Łodzi.
Te akcje przynoszą skutek. Po napiętnowaniu nielegalnych plakacistów, miasto ustawiło 200 tablic do naklejania ogłoszeń. Po umieszczeniu w sieci filmu pokazującego jak miejskie autobusy codziennie wyjeżdżają z zajezdni przez ogromną dziurę w asfalcie, wyrwę usunięto na drugi dzień!
Problemy mieszkańców Trójmiasta są podobne do tych, które gryzą łodzian. Gdańskie firmy potrzebowały kilku godzin, by swoimi ogłoszeniami zniszczyć nowe wiaty ustawione na wyremontowanych przystankach w al. Hallera. Dla urzędników to problem nie do rozwiązania: - Nie możemy ścigać firmy, która się w ten sposób reklamuje. Musimy złapać plakatującego na gorącym uczynku - powtarzają jak mantrę od lat.
Ale tak naprawdę mają to w nosie. Najbardziej poniszczone przystanki w Gdańsku znajdują się przy Dworcu Głównym PKP, gdzie działają kamery miejskiego monitoringu. Najwyraźniej jednak mają one wyższe cele, niż pomoc w identyfikacji chuliganów niszczących miasto.
Ponieważ urzędnicy na zniszczone przystanki już dawno machnęli ręką, zaczęli działać mieszkańcy. - Bardzo często widzę starszego pana, który nie zaważając na to, czy przystanek jest pusty, czy pełny ludzi, zrywa te ohydne naklejki - opowiada pani Magdalena, mieszkanka Oruni. - Myślę, że wielu ludzi rażą poniszczone przystanki, ale on poszedł krok dalej i postanowił z tym walczyć.
Inny problem dostrzega pani Katarzyna z Gdyni: - Nasza plaża jest w centrum miasta i to jest super. Ale przez jej miejski charakter jest też strasznie brudna. W weekendowe wieczory toczy się tu życie towarzyskie i dlatego w niedzielę nie sposób nią przejść, by nie wdepnąć w ślady ogniska, porozrzucane butelki i puszki po piwie. Całej plaży nie wysprzątamy, ale może jakaś akacja uświadamiająca brudasów?
- Mieszkam na oddalonym od centrum osiedlu, gdzie większość mieszkańców ma samochody. Oczywiście jest ich więcej niż miejsc parkingowych, ale w ramach oddolnej akcji mieszkańców parkingu raczej nie wybudujemy. Za to nieraz myślałam o naklejaniu kartek z napisem "Mam was w nosie" na szyby tych aut, których kierowcy parkując nie myśląc w ogóle o innych, zajmując dwa miejsca, lub stając na chodniku - przyznaje pani Agnieszka.
W Trójmieście jest wiele takich spraw, których rozwiązanie nie wymaga ani wielkich pieniędzy, ani wyrafinowanych technologii. Wszystko czego trzeba to inicjatywa nawet niewielkiej grupy mieszkańców. I chęć: nawet nie tyle zagrania urzędnikom na nosie, ale poczucia, że ma się realny wpływ na życie własnego miasta.
Opinie (102) 4 zablokowane
-
2008-06-25 09:19
obstawiajmy; kiedy tusk zwróci się do Narodu słynnym POmożecie? (7)
za nic w świecie
- 0 1
-
2008-06-25 10:32
(4)
Właśnie robi przymiarki, niedługo to w soboty i niedzielę wymyślą jeszcze czyn społeczny dla chluby p.Adamowicza.
- 0 0
-
2008-06-25 11:21
a kto by Ciebie prosił, (3)
Galluxiu
- 0 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2008-06-25 12:13
Oszust
Przestan podszywać się za kogoś kim nie jesteś.
- 0 0
-
2008-06-25 12:18
Oszust
I przestań w moim imieniu prowadzić rozmowy z ludźmi o czymś o czym wogóle nie masz pojęcia.
- 0 0
-
2008-06-25 11:11
niepotrzebnie mieszasz w to politykę
a to nie ma z nią nic wspólnego. Zobacz, jak ktoś ma dom z ogródkiem to maluje płot, strzyże trawnik, remontuje, chucha, dmucha i dopieszcza. Ten sam człowiek mieszkający na osiedlu ma wszystko w d...
Powiesz, 'bo tu płaci podatki, na fundusz remontowy, na wywóz śmieci itd.' ale to chyba nie w tym rzecz tylko w braku identyfikacji z miejscem, w którym się żyje. Dlatego taka inicjatywa jak GPO jest bardzo wartościowa.- 0 0
-
2008-06-26 11:47
zawsze spojnie i konsekwentnie
już poprzednio apelowałeś o spłycenie działania do strony donosów.
Teraz wyraźnie jesteś "za a nawet bardzo przeciw".
Poznałem Galluxa jako gościa może złośliwego, ale analitycznego i logicznego. Ty nie jesteś Galluxem !- 0 0
-
2008-06-25 09:41
Ciekawe
" nocne sadzenie trawników na klepiskach przy reprezentacyjnej ulicy miasta (na filmie pokazali rachunek przedstawiający koszt akcji: 60 zł)"
Dlaczego robili to w nocy, a nie np wieczorem.
60 zł ciekawe czy doliczyli do rachunku robociznę czy tylko policzyli materiał.- 0 0
-
2008-06-25 10:46
GPO Gdynia: pierwsze spotkanie w ten czwartek !!! (1)
uwaga uwaga - w ten czwartek o godzinie 18tej pod Parkiem Naukowych w Gdyni Redłowie, przy wejściu do hal między słupami zwołujemy pierwsze spotkanie GPO
chętni przybędą - więcej informacji gpo-gdynia@gazeta.pl- 0 0
-
2008-06-27 12:26
eee, za późno dotarłam do artykułu :/
Jak frekwencja?
Kiedy będą jeszcze jakieś spotkania?- 0 0
-
2008-06-25 11:49
ZNAKOMITY PRZYKŁAD
działalności obywatelskiej.
Jeśli wszystko będzie się działo zgodnie
z prawem ewentualnie przy współpracy
w organami prawa = Policją czy Strazą Miejską
to jak najbardziej ZA!
Dobrze by było gdyby w codzinności na ulicy
czy w środkach komunikacji zbiorowej
jak dzieje się Komuś, coś niedobrego,
można zadziałać przy wspołpracy w/w służb.- 0 0
-
2008-06-26 09:54
GPO - czxy znajdzie się osoba chętna do działąnia w SOPOCIE i GDAŃSKU?
proszę o kontakt z Łodzią lub z gpo-gdynia@gazeta.pl
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.