- 1 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (18 opinii)
- 2 Ubywa mieszkańców i rozwodów (279 opinii)
- 3 Niespokojna noc na gdańskich drogach (162 opinie)
- 4 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (327 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (871 opinii)
- 6 Reklamy wideo na przystankach w Gdyni (77 opinii)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/21/300x0/21096__kr.webp)
Pomysł Gruzy wykorzystał w praktyce pan Michał Prelewski, absolwent gdańskiego uniwersytetu, student studiów doktoranckich z ekonomii. Przy ul. Grunwaldzkiej w Gdańsku tuż przed granicą z Sopotem wydzierżawił na dwa tygodnie billboard, na którym umieścił napis "Doktorant poszukuje ciekawej pracy, tel. 0-605-425-421".
- Nie jestem bezrobotny. Pracuję w szkole językowej, jako nauczyciel niemieckiego. Chciałbym jednak znaleźć coś ciekawszego. Przez 1,5 miesiąca poszukiwałem pracy metodami bardziej tradycyjnymi. Szukałem ogłoszeń w prasie i Internecie. Niestety z miernym skutkiem. Większość pracodawców nawet nie pofatygowała się odpowiedzieć (choćby odmownie) na moje oferty. Postanowiłem więc spróbować takiego nietypowego sposobu. Okazał się bardzo skuteczny. Dostałem już kilkanaście ofert, z tego parę naprawdę ciekawych - mówi Michał Prelewski.
Wynajęcie billboardu na 2 tygodnie kosztowało 800 zł. Bardzo dobrze spełniło nadzieje ogłoszeniodawcy. Michał Prelewski nie widzi konieczności wykupienia kolejnego okresu.
Opinie (178)
-
2004-01-29 23:26
Teraz bedzie mial prace
Tu zrobili mu niezla reklame.Napewno ktos go odkryje,takiego pomyslowego, mlodego...
- 0 0
-
2004-01-29 23:35
tak późno jakoś...
Mam wrażenie, że dziennikarze "Głosu" nie potrafią sami znaleźć tematu, posiłkują się innymi. O p. Michale słyszałem chyba z 10 dni temu w radiowej Trójce, a i tam temat wzięty pewnie z Radia Gdańsk. Spóźnieni, drodzy dziennikarze Głosu jesteście, spóźnieni... .
A wracając do tematu: każdy sposób jest dobry żeby zdobyć pracę.
Ja tak pomysłowy nie jestem, tytułów naukowych nie mam, cztery dyszki stuknęły, i co? Za stary już jestem na pracę i tyle... :(- 0 0
-
2004-01-29 23:46
tylko jeszcze jakis czas temu (dokladnie w dzien babci) jak o tym pisali w gazecie to nie bylo zadnych zgloszen ;)
a tak w ogole wspolczuje temu facetowi - ma problem nawet z zareklamowaniem sie sam - to ze jest doktorantem, to przeciez nic nie znaczy. wazne jest CZEGO - ale tego biedny doktorant (jak widac ekonomista, gdyz nikt z bardziej scislych kierunkow by nie dal takiej gafy) juz nie zaznaczyl
a moze chodzilo o kasa - jedno slowo wiecej to 100 zl wiecej do zaplacenia ?- 0 0
-
2004-01-29 23:49
PIERSZA !!!
- 0 0
-
2004-01-29 23:54
Dróga!!! hihihi
- 0 0
-
2004-01-30 00:13
A co maja zrobic ci prawdziwi bezrobotni? Pomysl orginalny ale czemu nie napisal ze jest ekonomista?
- 0 0
-
2004-01-30 07:05
Raany, jakie to stare
O tym pisały inne trójmiejskie gazety mniej więcej 2-3 tygodnie temu...
A gdyby nie zainteresowanie mediów tą nietypową metodą to efekt byłby żaden. Sam autor wtedy podkreślał, że jak dotąd, to nikt niestety nie zadzwonił. Więc to nie billboard, tylko inne media :)
No i faktycznie, informacja, że to D O K T O R A N T niewiele daje. Nie wiem, czy to celowy zabieg, czy efekt przeoczenia, ale skoro pracuje jako nauczyciel niemieckiego, a robi doktorat z ekonomii to pewnie to pierwsze :)- 0 0
-
2004-01-30 07:07
taki doktorant, a nie widzi, że mi numer telefonu zasłonił na zdjęciu..
miałem dla niego ciekawą pracę na sezon:)
ale jak widze, jak on zaczyna szukać ciekawej pracy, to już dziekuję...- 0 0
-
2004-01-30 07:22
gallux
On jest doktorant a doktor psychiatra więc jaką możesz jemu dać pracę?
- 0 0
-
2004-01-30 07:30
jakbyś zaczął zdanie od
"panie galluxie ja też jestem doktorantem, który ma do wyrzucenia w błoto tfu w bilboard osiem paczek"
to może byś uzyskał audiencję:)
a tak...sam wiesz....prrr_cmok.mp3- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.