• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pracował, czy nie? Nie ma umowy, nie ma dowodu.

mr
20 stycznia 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 22:21 (20 stycznia 2008)

O tym, że trudno jest udowodnić wykonanie zlecenia bez podpisania umowy, przekonał się niedawno nasz czytelnik. Mężczyzna twierdzi, że przez miesiąc pracował w gdańskiej firmie produkującej części do maszyn. Właściciel firmy zaprzecza.

.

- Firma z Jasienia zatrudniła mnie jako operatora maszyny. Obiecano mi pensję w wysokości 2 tys. zł netto, jednak nie podpisano ze mną umowy, choć domagałem się jej od początku. Wysłano mnie na szkolenie do Warszawy, ponieważ miałem pracować na nowej maszynie, którą dopiero zamówiono - opowiada Roman Hyliński. - Do tego czasu robiłem dla firmy rysunki techniczne na komputerze. Moje pytania o umowę były zbywane. Po miesiącu firma nic mi nie zapłaciła i mnie zwolniła. Oskarżono mnie także o kradzież głowicy. Kiedy spytałem o dowody, stwierdzili, że akurat nie działały kamery monitoringu - dodaje pan Hyliński.

Pan Roman twierdzi, że pracował w firmie od 8 października do 15 listopada oraz, że pracodawca zalega mu z kwotą 2,5 tys. zł, wliczając nadgodziny. Jak twierdzi, złożył skargę w Okręgowej Inspekcji Pracy.

- Na moje miejsce przyjęli inną osobę. Jak ustaliła inspekcja, człowiek miał umowę, lecz pracował bez badań lekarskich. Także został zwolniony. Firma cały czas się ogłasza, że zatrudni operatora cnc - mówi nasz czytelnik.

Firma zaprzecza, jakoby taka sytuacja miały miejsce. -To co powiedział ten człowiek jest nieprawdą. Jego opowieść nie jest poparta żadnymi faktami - twierdzi jej właściciel.

Proszony o mniej zdawkową wypowiedź, tłumaczy, że pan Hyliński był tylko kandydatem do pracy. - Nie pracował na terenie zakładu. Miał dostarczyć nam rysunki techniczne, ale tego nie zrobił. Była to forma odpracowania kosztów szkolenia, na które go wysłaliśmy. Nie zalegamy temu panu z żadnym wynagrodzeniem - dodaje przedsiębiorca.

Okazuje się, że Okręgowa Inspekcja Pracy, nie może ujawnić informacji o tym, czy kontrole prowadzone są w wyniku skarg pracowników.

Udało nam się jednak ustalić, że ostatnią kontrolę w firmie z Jasienia przeprowadzono całkiem niedawno, bo w listopadzie ub. r. Sprawdzała ona legalność zatrudnienia osób pracujących tam w czasie kontroli. Nie stwierdzono nieprawidłowości. Inspektorzy podkreślają jednak, że kontrolą objęto wyłącznie osoby obecne w firmie.

- Decyzja o podjęciu pracy bez pisemnego potwierdzenia warunków zatrudnienia, to duże ryzyko. Pracodawca ma bezwzględny obowiązek pisemnego potwierdzenia warunków zawartej umowy o pracę w pierwszym dniu zatrudnienia. Brak pisemnej umowy o pracę w kolejnych dniach świadczy o tym, że pracodawca jest nieuczciwy i dalsza praca na jego rzecz wiąże się z dużym prawdopodobieństwem, iż nie wywiąże się on z umowy - tłumaczy Jolanta Zedlewska, rzeczniczka Okręgowej Inspekcji Pracy w Gdańsku.

Tymczasem nasz czytelnik postanowił zaskarżyć firmę do Sądu Pracy.
mr

Opinie (63) 5 zablokowanych

  • kontrole państwowe

    tu jest pies pogrzebany
    kontrole państwowe, inspekcja pracy, ZUS, skarbowa i inne, powinny dowalać takie kary, które na tyle wzmocnią wpływy do budżetu, żeby stać ich było na zatrudnienie całej masy nieprzekupnych inspektorów.
    Rynek do ściągania tych kar jest ogromny.
    Kilkaset spektakularnych akcji ogłoszonych na konferencjach prasowych i pracodawcy sami zaczęliby się zastanawiać, czy warto oszukiwać ludzi.
    I niech nikt mi tu nie wyjeżdża z biednym pracodawcą, zaszczutym przez zagmatwane przepisy, bo ten nigdy nie jest biedny, a znajomości przepisów, wymaga się, jak podaje przykład, jedynie od pracownika.

    • 0 0

  • takich cwaniaków (pracodawców ) jest więcej.te spółeczki stoczniowe-ile ludzi pracuje ,,na czarno"Pora z tym skończyć!!!

    • 0 0

  • (1)

    niejedna firma zbankrutowała przez posiadanie nielegalnych programów, gdyż kary za korzystanie z nich są bardzo wysokie
    nic nie daje tłumaczenie, że one są tylko zainstalowane - jeśli sa na twardzielu to znaczy, że korzysta się z nich

    • 0 0

    • życze im bankructwa

      • 0 0

  • DO Państwowej Inspekcji Pracy

    DO BOJU PIP!!! , DO BOJU !!!

    Szanowni Inspektorzy PIP Czy wy byście chcieli pracować na takich warunkach - umowa zlecenie.

    Cwaniactwu stanowcze NIE

    KARY KARY i jeszcze raz KARY !!!

    • 0 0

  • mnie tak kiedys wydymali w

    Piwnicy Rajcow w Gdansku. Trzy dni po 10 godzin za darmo. Po tych trzech dniach jeszcze wielki oburzenie, ze sie dopominam umowy i pieniedzy. A reszta pracownikow powiedziala: uspokoj sie, wszyscy tu na poczatku robia za darmo...Buractwo! Bylo to pare lat temu i zaluje,ze ich wtedy nie zalatwilem!

    • 0 0

  • pracowali na pirackim cadzie???

    uuu to juz po nich,zaden prawniczyna z kozniczyna im nie pomoże.No ale tak to juz jest ze jak sie ludzi nie szanuje to strzela sobie samobója.
    Dziekuje

    • 0 0

  • Zgłoś to na policje - jesteś swiadkiem przestępstwa

    Jak widziałeś i wiesz o tym ZGŁOŚ TO!

    • 0 0

  • Co to za syfiasta firma, chyba taka sama jak jej właściciele j*****.. materialisci za nic mają ludzką cieżką prace, chcieli by każdego wykoszystać oszukać i najlepiej jeszcze oskarżyć o kradzież, KONIEC Z TYM !!! Wyburzyc tą firme natychmiast!!!

    • 0 0

  • Niech policja dobierze im sie do dupy

    • 0 0

  • Powinieneś to wygrać w sądzie, no chyba że są sie przekupi powodzenia

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane