• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pracujemy nie tam, gdzie mieszkamy. Badanie mobilności w Trójmieście

Patryk Szczerba
31 maja 2024, godz. 08:00 
Opinie (212)
W Gdańsku według odczytów z sieci komórkowej Play widać wyraźny podział na dzielnice, w których się pracuje, i te, które zamieszkuje. W Gdańsku według odczytów z sieci komórkowej Play widać wyraźny podział na dzielnice, w których się pracuje, i te, które zamieszkuje.

Dużą mobilność mieszkańców jako cechę charakterystyczną Trójmiasta wykazują analizy danych z sieci komórkowych. W Gdańsku mieszkańcy do pracy dojeżdżają przede wszystkim do Śródmieścia, Wrzeszcza, Oliwy. Spoza Trójmiasta do tego miasta najwięcej do pracy przyjeżdża osób z Kolbud. Gdynianie do pracy jadą najczęściej także do Gdańska, ale coraz więcej osób znajduje pracę w Rumi i Kosakowie. Co jeszcze pokazują dane?



Czy pracujesz w mieście, w którym mieszkasz?

Do coraz większej liczby osób dociera, że nikt nie wie tyle o naszej mobilności, ile operatorzy sieci komórkowych.

Gdzie jeżdżą mieszkańcy w ciągu dnia?



Obecnie każdy z nas posiada smartfon, który w większości jest nieustannie podłączony nie tylko do sieci komórkowej, ale też do internetu. Na tej podstawie łatwo sprawdzić, w jakim kierunku w ciągu dnia kierują się potoki mieszkańców i wyciągnąć ciekawe dane.

W Gdańsku mieszkańcy w ciągu dnia do pracy docierają przede wszystkim do:

  1. Śródmieścia,
  2. Wrzeszcza,
  3. Oliwy.




W tych trzech miejscach znajduje się skupisko budynków biurowych i centrów
usługowych.
Na kolejnych miejscach są Kokoszki i Matarnia. Wszystkie pięć dzielnic jest uznawanych za analityków jako strefy dzienne.

- Podobnie jak w prywatnych mieszkaniach, w metropoliach też mamy do czynienia z obszarami, w których mieszkańcy (oraz ich urządzenia mobilne) spędzają noc, oraz takimi obszarami, w których gromadzą się w ciągu dnia (np. pracując, uczestnicząc w zajęciach w szkołach i na uczelniach, korzystając z wydarzeń kulturalnych, załatwiając sprawy urzędowe) - piszą specjaliści z sieci Play, którzy udostępnili dane w specjalnym raporcie.

Które dzielnice pustoszeją?



Z kolei za dnia najbardziej pustoszeją w kolejności:
  1. Ujeścisko Łostowice,
  2. Jasień,
  3. Przymorze,
  4. Osowa.



-
Im więcej nocujących (wg liczby kart SIM) przypada na pracującego w danej dzielnicy, tym wyżej znajduje się ona jako "strefa odpoczynku".
I odwrotnie: im więcej pracujących (wg liczby kart SIM) przypada na jednego nocującego, tym wyżej obszar ten jest jako "strefa dzienna" - czytamy w raporcie sieci Play.

Gdańszczanie po swoim mieście do pracy najczęściej dojeżdżają do Kolbud, Pruszcza Gdańskiego oraz Sopotu. Spoza miasta najwięcej do Gdańska do pracy przyjeżdża z Kolbud.

U gdynian coraz częściej jako kierunek, w którym podążają za pracą, pojawia się Wejherowo, Żukowo i Rumia. U gdynian coraz częściej jako kierunek, w którym podążają za pracą, pojawia się Wejherowo, Żukowo i Rumia.

Gdynianie jadą do pracy do Gdańska, ale rośnie rola okolicznych gmin



Z kolei gdynianie pracują, oprócz swojego miasta, przede wszystkim w Gdańsku i Sopocie. Rośnie jednak popularność:

  • Rumi
  • Kosakowa
  • Żukowa
  • Szemudu
  • Wejherowa

Trudno się dziwić, bo jadąc rano do pracy, w tamtym kierunku nie ma zatorów, natomiast powrót bywa trudny, ale powodem są przede wszystkim prowadzone w ostatnim czasie remonty na północy Gdyni.

Co ciekawe, nie ma ruchu pracowników do Gdyni z Kolbud ani Pruszcza Gdańskiego. Za to i Pruszcz Gdański, i Kolbudy "łapią się" do pierwszej dziesiątki gmin, w których pracują gdynianie.

Quiz Co wiesz o historii Trójmiasta? Sprawdź się Średni wynik 68%

Co wiesz o historii Trójmiasta? Sprawdź się

Rozpocznij quiz

Opinie (212) 8 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (14)

    Normalne,łatwiej pracować w Gdańsku,Gdyni a mieszkać w Baninie,Żukago,Rumi,Redzie, Wejherowie.Po prostu taniej,minus to dojazdy autem,choć jeśli ma ktoś połączenie skm to wygrał życie.Życie na obrzeżach jest 50% tańsze.

    • 16 46

    • dziękujemy Doktorze, mądrego to i dobrze posłuchać (3)

      • 11 3

      • Zapas puszek VIP oraz Kustosz możesz zrobić na cały tydzień i nie ruszać się z domu :))))))))))))) (2)

        Ps. To już nie mieszkasz na RODos? :))))))))))))))))))))))))

        • 6 5

        • ponizanie i sugerowanie ulomnosci umyslowej...

          Jest mowa nienawisci.

          • 4 6

        • Jesteś zazdrosny

          Mnie doktor Swen również przekonał.

          • 5 2

    • Łatwiej czy taniej? (3)

      Bo to bardzo rzadko da się pogodzić... Dojazd trwający godzinę zamiast 10 minut to tak jakbym pracował 10 godzin zamiast 8. To może lepiej więcej pracować żeby zapłacić ratę za mieszkanie blisko pracy.

      • 16 4

      • Chyba jednak to rzadkość, żeby ktoś (2)

        miał 10 minut z domu do pracy.

        • 10 7

        • 10 może i tak

          ale w 15 jestem w stanie dojechać z Gdańska Oliwy do Gdyni głównej pociągiem regio bez żadnych korków. A stamtąd do biura już tylko 5 min spacerkiem

          • 8 2

        • Ja mam,

          Moja bratowa ma. Obie mieszkamy w Śródmieściu Gdyni, ja pracuję w urzędzie a ona w firmie spedycyjnej na łużyckiej. 10 minut to jest maks. Ale nie każdy ma tyle szczęścia, żeby mieszkać dobrze lokalizacyjne i pracować niedaleko.

          • 10 1

    • Warto też dodać, że okoliczni mieszańcy nie zmieszczą się w Gdańsku. (3)

      Trzeba by wybudować bloki na każdym zielonym placu.

      To dla tych co marudzą że przyjeżdżają.

      • 7 4

      • (2)

        Oraz to, że niektórzy ludzie naprawdę nie chca mieszkać w mieście.
        Marzę o dniu w którym ludzie przestaną się licytować, gdzie jest mieszkac lepiej.
        Każdy mieszka gdzie a) go stać i b) gdzie mu się podoba oraz czasem c) gdzie odziedziczy mieszkanie/dom

        • 12 4

        • obecnie jesteśmy na etapie

          że mieszkamy tam gdzie nas na to stać a nie tam gdzie chcemy
          porównanie:
          7 lat temu cena kawalerki 30-35m2 na ujeścisko/Zakoniczyn to cena bliźniaka w Baninie

          • 12 0

        • Nikt nikogo do niczego nie zmusza.

          Tylko niech ludzie, którzy zdecydowali się mieszkać za miastem wezmą konsekwencje swojego wyboru na klatę, a nie jęczą ciągle o drogi i parkingi w mieście.

          • 9 2

    • A potem płacze, że koreczki. Utrzymanie samochodów też kosztuje. Serio, lepiej oszczędzić pere groszy na zakup a potem codziennie się kisić w korku i płacić za utrzymanie samochodów?

      • 10 3

    • o ile twój czas, który poswiecasz na dojazd, jest darmowy

      jak sobie cenisz, to doplata 200-300 tys za duze mieszkanie w miescie, okazuje sie, ze zwraca sie w kilka lat.

      • 11 3

  • Opinia wyróżniona

    Takie badania powinny być od dawna podstawą planowania przestrzennego (11)

    czy choćby komunikacji miejskiej - ale nie, powielamy jak leci wszystkie błędy krajów rozwiniętych, wypychamy statystycznych mieszkańców na przedmieścia a bliżej centrum tworzymy enklawy bogactwa, para-hotele i oczywiście getta zamieszkałe przez prekariat.

    • 272 12

    • Skąd założenie, że nie są? (6)

      No i od kiedy Przymorze to przedmieście?

      • 7 18

      • Najwyraźniej nie mieszkasz w Gdańsku.

        A na Przymorzu najwięcej zawdzięczamy projektowaniu z czasów PRL-u. Teraz powstają głównie jakieś straszliwe plomby.

        • 41 4

      • Przymorze miało mieć zupełnie inne zagospodarowanie przestrzenne (2)

        Tam, gdzie jest Galeria Przymorze, miało być piękne centrum dzielnicy - wypowiada się o tym architektka, która projektowała Falowce, Danuta Olędzka :) Przymorze, dzięki deweloperom, zamieniono w sypialnię miasta, która jest penetrowana przez AirBnB, co powinno zostać jak najszybciej prawnie uregulowane.

        • 42 5

        • i jest juz uregulowane. własciciel ma bowiem prawo wynajmować mieszkanie na zasadach jakie chce. (1)

          • 3 9

          • No i tego trzeba jak najszybciej zakazać i zakaz egzekwować.

            • 8 2

      • Przymorze to nie pępek świata.

        • 19 4

      • Z przymorza do srodmiescia jest dalej tramwajem niz

        z ujesciska chocby.

        • 35 5

    • (2)

      A potem wielkie zdziwienie i zaskoczenie, że ludzie samochodami jeżdżą. A przecież mogą spędzić codziennie 2 godziny w komunikacji, bezczelni ;)

      • 46 6

      • i zdziwienie, że w miastach spada dzietność, a przyrost naturalny ratują tylko studenci i Ukraińcy... (1)

        Za to w Rumi, Bojanie, Baninie, Borkowie co roku przybywa kilkaset nowych mieszkańców, przy czym większość to rodziny z dziećmi.

        • 35 3

        • Bo mega tanio

          • 3 2

    • do tego nie trzeba badań...

      trochę świadomości, trochę intuicji, trochę wiedzy o mieście...

      Urzędnicy nawet przestali już grać w SimCity...

      • 26 4

  • I te mityczne domki na przedmiesciach.. (12)

    Z ogrodem i grillem dla znajomych co weekend ;) A w praktyce - domek na przedmieściu = dwie godziny dojazdów do pracy dziennie :) A tak się niektórzy śmieją z mieszkań w bloku !

    • 57 11

    • PKM (5)

      22 minuty PKM

      • 4 10

      • Pkm ktore jezdzi w szczycie co godzine. (4)

        • 14 4

        • i tylko do wrzeszcza

          • 9 4

        • W szczycie jeździ częściej, jakieś 3 razy na godzinę. (2)

          Natomiast poza godzinami szczytu to porażka. No i do Gdyni przez lotnisko też raz na ruski rok.

          • 8 2

          • Tak? Po co piszesz farmazony jak to jest do sprawdzenia. (1)

            Spróbuj o 15:30 skonczyc prace w Gdyni i wrocic pkm.

            • 5 2

            • Spadaj

              • 0 2

    • (5)

      Znajomi z podkulonuymi ogonami ewakuowali sie z willi w Baninie,kiedy ich dzieciaki poszly do szkoly.Wyliczyli ,ze lacznie oboje spedzaja w samochodzie 3-4 godziny kazdego dnia.Ledwo im starczylo za ten dom kasy na 60 m2 na dolnym tarasie.Grill i kominek to fajnie wyglada ,jak sie w gosci przyjdzie raz na rok.Codziennosc to jest transportw te i we wte...szkola,praca,urzedy,uslugi.

      • 24 5

      • (2)

        A dlaczego dzieci nie chodzą do szkół w Baninie?

        • 14 1

        • na wsi maja chodzić? no i brak dojazdu autem , pieszo nie beda chodziły.

          • 9 4

        • Mają chodzić tam, gdzie płaca podatki.

          3/4 podatków lokalnych idzie na utrzymanie szkół. Czemu Gdańszczanie mają płacić za edukację dzieci, których rodzice utrzymują szkołę w Baninie?

          • 10 2

      • Też rozważaliśmy dom pod Olsztynem - śmiesznie tanio można kupić (1)

        ale jednak wybraliśmy mieszkanie tuż obok tramwaju, szkoły, przychodni i tak dalej - czasu spędzonego na dojazdach już nie odzyskasz a życie jest tylko jedno. Do tego dzieciaki rosną, pewnie by chciały spotykać się z przyjaciółmi, pojechać na starówkę itp.

        • 9 3

        • Kogo to?

          Wyprowdziles sie do Olsztyna to tam se forum znajdz a nie męczysz nas swoim miałkim życiem.

          • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    każdemu wg potrzeb (24)

    ja wolę swoje mieszkanie, z którego rowerem do pracy jadę 10 minut od domku z ogrodem, z którego będę jechał samochodem godzinę w jedną stronę. Ale nikomu na siłę swojego rozwiązania nie wciskam. co kto lubi.

    • 155 34

    • (10)

      Nie każdy ma pracę obok domu ani możliwość zmiany na taką obok domu... każdy z nas by chciał mieć 10min rowerkiem. Więc nie co kto lubi, tylko co kto może....

      • 29 12

      • (4)

        Ale zawsze jest możliwość przeprowadzki bliżej pracy, czy to wynajęcia, czy sprzedania mieszkania i kupienia bliżej.

        • 8 17

        • Zmienisz prace po 3 latach i cykl powtarzasz? (2)

          Genialne rozwiązanie. Pracuje na rudnikach więc tam kupie mieszkanie. Potem je sprzedam i kupie w oliwie.

          • 20 5

          • Ameryka tak robi (1)

            Od 100 lat i patrz jacy zadowoleni. Napewno bardziej niż Polacy

            • 1 11

            • Hahaaha

              A to dobre! Amerykanie są zadowoleni?! Propaganda american dream nieźle ci weszła. Dream on! :D

              • 11 2

        • bliżej czyjej pracy? Twojej czy żony? Jak dorośniesz i będziesz już tą żonę miał to zauważysz że nie pracujecie w tym samym miejscu więc i tak ktoś musi dojeżdżać.

          • 12 7

      • ja też nie miałem pracy obok domu (4)

        to odnająłem swoje mieszkanie, a za kasę otrzymaną z czynszu wynajmuję mieszkanie blisko pracy, Dokładam do tego interesu 200zł miesięcznie. Wiadomo, że nie każdy może zrobić wszystko, ale też jak kto nie chce rozwiązać swoich problemów, to nikt ich za niego nie rozwiąże.

        • 18 9

        • takie teksty to kawaler może powiedzieć (2)

          gdy masz dzieciaki, przedszkole, szkołę, to już nie jest tak hop siup zmienić mieszkanie żeby tatuś miał bliżej do pracy

          • 33 8

          • I tak wozisz dzieci samochodem na drugi koniec miasta, więc daruj sobie takie teksty. (1)

            • 16 17

            • Widac brak zrozumienia jak ktos ma dzieci

              • 12 4

        • nie masz żony i dzieci

          jak będizesz miał to i tak któreś będzie musiało dojeżdżać

          • 13 5

    • Jesteś gamoniem (2)

      • 2 19

      • Dlaczego jest gamoniem? (1)

        Ja zawsze przy wyborze miejsca pracy kieruje się lokalizacja. Od czasu gdy z Gdyni musiałam dojeżdżać do mordoru w Gdańsku. Zawsze szukam miejsca oddalonego o maks 10 minut drogi skm czy zkm.

        • 27 5

        • No to było dojechać

          Do skm Gdynia rowerem a potem do it baza kolejką

          • 1 1

    • A kto ma takie warunki, rozjaśnisz, czy tylko zwykła ściema???!!! (8)

      • 11 13

      • Ktoś, kto przy wyborze pracy kierował się też lokalizacją. (6)

        • 19 12

        • (3)

          Czyli ogranicza sobie wybor czyli moglby zarabiać więcej

          • 5 18

          • A może zarabia tyle , że mu odpowiada. Mój mąż też mógłby zarabiać więcej. W innej firmie zaproponowali mu więcej kasy, ale kasa to nie wszystko i mąż odmówił.

            • 22 2

          • A czas, który poświęcasz na dojazd nie wliczasz jako dochód utracony?

            • 23 0

          • To jest zawsze wybór. Widać w ich przypadku bilans zysków/strat (również niematerialnych) przekonał do podjęcia pracy pod domem.

            • 8 1

        • Dokładnie. Moi sąsiedzi oboje pracują w lokalu 2 domy od ich chaty. Codziennie zero dojazdów. To jest super sprawa.

          • 23 4

        • i nigdy roboty nie zmieniał

          • 22 3

      • Kto chce

        • 8 6

    • A u mnie na odwrót. Rowerem prawie godzina, samochodem 15 minut. Do poprzedniej pracy komunikacją godzina, samochodem 30 minut, rowerem nawet nie myślę ile by trwało. Masz szczęście, nie porównuj wszystkich do siebie, bo to egoistyczne. Z tego co piszesz, można wywnioskować pogardę dla tych, którzy nie mają takiej możliwości i muszą sobie radzić inaczej niż ty.

      • 13 8

  • Rozlane miasto (2)

    Koszty utrzymania rozlanej infrastruktury ponosi miasto, zyski zostają w kieszeniach deweloperów.
    Mieszkańcy tracą czas.

    • 52 9

    • To jest typowe podejście w pato-kapitalizmie

      np. masowa turystyka - zyski dla oligarchów, dla Ciebie drożyzna i ob...e ulice
      np. masowa imigracja - zyski dla kapitalistów, dla Ciebie droższe mieszkania czy niższe zarobki
      Jednym słowem: prywatyzacja zysków, uspołecznienie kosztów.

      • 12 2

    • chce mieć miasto płatników PIT?

      To buduje getta...
      A komunikacja to zbędne koszty, które można ludziom na grzbiet wrzucić.

      • 9 2

  • (14)

    Dlatego nie ma czegoś takiego jak idealna lokalizacja. Tym bardziej na 30 lat kredytu... Naród jest sfrustrowany. To widać wszędzie. Jednak wielu samych sobie winnych. Ludzie nie potrafią ułatwiać sobie życia. Chocby5tym, że mają bimbaj pod nosem. Prace parę kroków od bimbaju, ale woli auto i trącić czas w korkach. Co ma olbrzymi wpływ na zdrowie. Brak ruchu, stres...

    • 28 15

    • (1)

      Ani bimbaj ani trajtek... tylko nie zawsze o to chodzi, co kto ma pod nosem.
      Jeżeli np. musiałbyś codziennie brać jakiś laptop, segregator czy inne dokumenty to szybko byś się przesiadł do auta.

      • 7 15

      • albo zostawił ten segregator w biurze :)

        po co zabierać pracę do domu?

        • 20 3

    • No jasne, jeżdzimy do pracy 30 km zamiast zatrudnić się kilka minut od domu, no że myśmy o tym nie pomyśleli.... w końcu w każdym bloku obok zatrudniają.... i t za dobrą kasę.... :/

      • 19 7

    • Oczywiście, że istnieje idealna lokalizacja (10)

      popatrz na Przymorze Małe albo starą Oliwę. Można mieć dom (nie mieszkanie, dom z garażem i ogródkiem), z którego masz ~5 min na pociąg, ~15 min do kompleksu biurowego w Oliwie, ~15 min na plażę i ~15 min do lasów TPK. Dodatkowo niedaleko szpital, uczelnia wyższa, szkoły, przedszkola i złobki, centra handlowe, kina, baseny. Czego tu brakuje?

      • 16 10

      • Oliwa jest najlepsza, dlatego tu wybralem mieszkanie

        dlatego mieszkania tu sa drogie, bo jednak wiecej ludzi by chcialo tu mieszkac

        • 5 10

      • Hahaha. Mityczne Przymorze i Oliwą.... Taaaak. Hehehe . Przestańcie fantazjować . Znam rodowitych Gdańszczan z tych enklaw co już nie dają rady tam mieszkać. Jedni w okolicy Wita drudzy Visa Vis falowca. Wszędzie blisko powiadasz hehehe.

        • 11 4

      • W Gdyni też jest taka dzielnica (2)

        Nazywa się Orłowo oraz Redłowo, dom z przeciętną działką 600m waha się w granicach 2200.000zl za Redłowo (najniższa obecnie cena) do nawet 5000.000w Orłowie. Są też działki leśne, tam domy chodzą po około 1800.000 stare zazwyczaj kostki do remontu, po dziadkach.
        Coś jeszcze chciałbyś dodać?

        • 8 5

        • (1)

          Koleżanka mieszka na Akacjowej. Wszędzie trzeba autem. Wszędzie. Przestań ściemniać. Kumpel w Redlowie u góry. Ale lokalizacja heh. No pełen wypas..

          • 8 3

          • Ok, to kolega mieszka na płycie

            A nie na redlowie. Ja mieszkam w Redlowie i mam rzut beretem do skm i zkm. Samochodem dojeżdżałam z Gdańska i nigdy nie stałam w korku. Tak że ten

            • 7 4

      • Niby tak ale trzeba być chyba prezesem albo milionerem żeby kupić przy obecnych cenach mieszkanie w tej lokalizacji (1)

        i nie mieć 5000 kredytu na karku. To nie jest różnica 100 000 między Oliwą a np Jasieniem, to jest dwukrotność ceny. Jak ktoś nie odziedziczył mieszkania po dziadkach, nie miał zdolności kredytowej 10-15 lat temu to niestety ale nie ma zbyt wielu opcji do wyboru. Ceny w sensownych lokalizacjach są nadmuchane przez inwestorów i wynajem pod turystów, dlatego przeciętni mieszkańcy mieszkają na przedmieściach (bynajmniej nie z zamiłowania do podróży w korkach). Aby sytuacja się poprawiła, miasto powinno zainwestować w poprawę infrastruktury w południowych dzielnicach, tak aby nie trzeba było dosłownie po pwszystko zjeżdżać do miasta. Szkoły, przedszkola, przychodnie, sklepy, usługi, rekreacja - powinno to być podstawą wydania deweloperom pozwolenia na budowę na polach. Sama mieszkam na jednej z południowych sypialni (na szczęście z PKM 10 minut piechotą od domu) i pomimo plusów typu czysto, bezpiecznie, ładne bloki dookoła, bardzo mocno czuć różnicę między moim obecnym miejscem zamieszkania a poprzednim na dolnym tarasie w kwestii dostępu do infrastruktury.

        • 7 0

        • Przeciez komentujacych wszystkich stac na te mieszkania

          • 1 0

      • miejsca...

        miejsca brakuje dla chętnych na taki model.

        • 2 0

      • Spokoju

        • 0 0

      • Wyjazd po pracy np. na ryby za miasto z tych lokalizacji to tragedia. Dojazd do pracy za obwodnice także.

        • 1 0

  • Ponad 20 lat temu wyprowadziłem się z Trójmiasta i osiadłem na wsi i to była moja świadoma decyzja :)))) (6)

    Firma swoją siedzibę ma w 3 City więc na kilka godzin muszę zjeżdżać do roboty ale zawsze przestrzegam pewnych reguł - nigdy nie zjeżdżam do pracy pomiędzy 7 a 9 i nigdy nie wracam do domu pomiędzy 15 a 17 wtedy na drogach panuje Kongo :))))) Każdy kto mieszka poza miastem docenia komfort oraz jakość takiego życia :)))))))))))))))))))))))))

    • 24 31

    • czyli pracujesz od 12 do 20?

      nie zazdroszczę, ale skoro Ci pasuje :)

      • 12 4

    • (1)

      Żona czy partnerka musi być szczęśliwa, bo po tym całym galimatiasie z powrotem albo nie masz siły na prace domowe albo jest już za późno.

      • 4 2

      • A kto by go chcial?

        • 1 1

    • wioche trójmiastem nazywał centrum a teraz wyjechał na jeszce większa wioske,a jego praca to jak typowego hejtera tutaj

      za kopiejki od Donka

      • 7 5

    • na wies wyjechales,a nic nie zmadrzales.Lykasz ten TVN jak typowy pelikan.

      • 9 5

    • Ty masz dom we własnej głowie

      • 0 0

  • (2)

    Mnóstwo ludzi pracuje na Kokoszkach i Matarni a dojazd tam - mocno średni. Przydałoby się więcej działań w tym kierunku

    • 21 1

    • a wiesz czemu autobusy nie jeżdżą obwodnicą? nie? bo nikt nie wie (1)

      czemu nie ma linii przez AK i Obwodnicę na Matarnię, z Wrzeszcza przez Słowackiego do Osowej? Z Karwin do Oliwy? może szanowne samorządy się wypowiedzą czemu nie ma takich autobusów skoro tysiące ludzi w taki sposób codziennie jeżdżą samochodami

      • 3 1

      • "...bo nie ważne co je czyje...

        ...ważne to je, co je moje!"

        To przaśne, ludowe myślenie jest kulą u nogi jakiegokolwiek postępu...
        Jak to już bardzo dawno temu zdiagnozował Grześkowiak, gdy polski kabaret był kabaretem, a nie rechotem i szyderą.

        • 0 0

  • Gdyby nie praca zdalna to w ogóle 3miasto by stanęło (1)

    Tyle ludzi pracujących zdalnie a korki potworne od rana do wieczora

    • 53 5

    • To w czym problem, lecisz do siebie na wieś tam Pis wygrał wybory i teraz po 8 latach ich rządów jest Ameryka

      • 2 5

  • Opinia wyróżniona

    Dom za miastem tylko wtedy, gdy rzeczywiście można odciąć się od hałasu sąsiadów. (9)

    Tylko do tego potrzeba ogromnej działki albo klasycznego siedliska. Banino i podobne wioski z zabudowanymi polami tego nie zapewniają.

    • 159 16

    • (2)

      Może byś się tam wybrał i obejrzał kwartały normalnej zabudowy a nie kurniki na Pszennej?

      • 12 15

      • Hahaha no ale jak? Rowerem? Jak on tylko 10 min do pracy uznaje :)? Pewnie za obwodnica to byl w czasach wycieczek szkolnych.

        • 12 6

      • W ,,normalnej zabudowie" u znajomych sąsiad założył warsztat stolarski na swojej działce frontem otwarty do posesji znajomych

        od wiosny do późnej jesieni jest mega hałas- piła, strug. On chyba ,,specjalizuje się" w cięciu dużych płyt i struganiu, transporty zrzucają regularnie takie duże gabaryty. Były różne służby, itp.badano poziom decybeli, znajomi nic nie wskórali.

        • 26 0

    • W USA sa całe gigantyczne osiedla domków i ludzie z nich dojeżdżają do pracy autem (1)

      • 10 4

      • i tyją na potęgę tracąc czas w korkach na wielopasmowych autostradach

        • 5 1

    • Jak dzieciaki.

      Każdy mieszka gdzie chce i jak chce. Kłócicie się o to czy po czy PiS...a są inne wybory. Kłócicie się czy iść do Lidla czy biedry ,sa inne sklepy . Kłócicie się czy mieszkać w mieście czy na wsi....Banda utopijnych bananów.

      • 15 4

    • W mieszkaniu nie lepiej (2)

      Teraz buduje się mieszkania z tak cienkimi ścianami, że słychać każde chrząknięcie sąsiada, a woda spuszczana w toalecie piętro wyżej brzmi w twojej jak Niagara. Dom za miastem, spoko, ale tylko jak sam budujesz, a nie ktoś ci fuszerkę odstawia.

      • 24 6

      • (1)

        W wielkiej plycie jeszcze bardziej slychac

        • 3 5

        • Nieprawda

          Mieszkałam przez 30 lat w wielkiej płycie. Na czas budowy wynajmowaliśmy mieszkanie w tzw nowym budownictwie i to był dramat. Każde pierdnięcie było słychać. W wielkiej płycie było zdecydowanie ciszej.

          • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane