• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prezydent Komorowski apeluje w sprawie stoczni

Marzena Klimowicz-Sikorska
27 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał
Na apel mieszkańców w sprawie wyburzeń na terenie dawnej Stoczni Gdańskiej odpowiedział prezydent RP Bronisław Komorowski. Na apel mieszkańców w sprawie wyburzeń na terenie dawnej Stoczni Gdańskiej odpowiedział prezydent RP Bronisław Komorowski.

Prezydent Bronisław Komorowski odpowiada na apel o nadanie dawnym terenom Stoczni Gdańskiej statusu Pomnika Historii, pod którym podpisało się ponad 2,5 tys. osób. I sam interweniuje u prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Właściciel terenów, deweloper - twierdzi jednak, że dyskusja nie jest merytoryczna, a emocjonalna.



Czy władze miasta powinny za wszelką cenę walczyć o zachowanie jak największej liczby budynków na terenie dawnej Stoczni Gdańsk?

Po tym, jak w grudniu z terenów dawnej Stoczni Gdańskiej zniknęły kolejne budynki: budynek 60B, w którym mieściła się kompresorownia, 59 A - magazyn farb, budynek 88A, w którym mieściły się warsztaty spawalnicze oraz wyburzona 13 grudnia, a więc w rocznicę stanu wojennego, hala 27B, mieszkańcy Gdańska zwrócili się do prezydenta RP z petycją o zachowanie tego miejsca i przekształcenia go w Pomnik Historii. Apel podpisało już ponad 2,5 tys. osób.

Zobacz pełną treść petycji do prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Na odpowiedź prezydenta Bronisława Komorowskiego nie trzeba było długo czekać. Na oficjalnej stronie kancelarii zwrócił się on w mocnych słowach do prezydenta Gdańska o zajęcie się tematem ochrony terenów dawnej Stoczni Gdańskiej.

Czytamy tam m.in. "(...) Tereny Stoczni Gdańskiej pozostają jednym z najbardziej wymownych symboli polskiej drogi do wolności. Są rozpoznawalne na całym świecie, nazywane "bijącym sercem wolnej Polski". W ubiegłym tygodniu otrzymałem petycję w sprawie uznania ich za Pomnik Historii. Zwracam się z apelem o niezwłoczne podjęcie działań, które to umożliwią.(...) Rozebranie jednej z hal stoczniowych w dniu 13 grudnia, w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, uważam za dotkliwy przejaw braku szacunku dla historycznego dziedzictwa nowoczesnej Polski. Ubolewam, że doszło do tego w jubileuszowym roku 25-lecia Wolności. To rok nie tylko wspólnego świętowania wolności, ale też wspólnej refleksji  nad jej mądrym zagospodarowaniem. Inwestycje służące kolejnym pokoleniom muszą uszanować historyczny dorobek "Solidarności".

Jak na razie władze miasta zdawkowo komentują list Bronisława Komorowskiego.

- Bardzo cieszymy się ze wsparcia Prezydenta Rzeczypospolitej w tej sprawie. Tym bardziej, że już blisko rok temu prezydent Gdańska (m.in. na swoim blogu) postulował utworzenie na tym terenie Pomnika Historii - mówi Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta miasta ds. polityki przestrzennej.

Nie wiadomo jednak czy uda się ochronić kolejne hale, niedawno bowiem do UM w Gdańsku wpłynęły od dewelopera Drewnica Development, wnioski o wyburzenia na terenie dawnej Stoczni Gdańskiej.

- W grudniu wpłynęły do nas dwa wnioski o wyburzenie dwóch przybudówek hal o numerach 64B i 132B [przybudówki sąsiadują z klubem B90 - przyp. red] - mówi Dariusz Wołodźko z biura prasowego Urzędu Miasta Gdańska. - Nie znajdują się one w ewidencji zabytków i nie są obiektami chronionymi - dodaje.

Na decyzję urzędu trzeba będzie jednak poczekać do nowego roku. O komentarz poprosiliśmy więc Krzysztofa Sobolewskiego, prezesa zarządu firmy Drewnica Development, do której należą te tereny.

- Trudno mi się odnieść do listu prezydenta Komorowskiego, ponieważ jeszcze go nie czytałem - mówi Krzysztof Sobolewski. - Problem jest bardzo złożony, a niestety dyskusja na ten temat odbywa się na poziomie emocjonalnym, co z jednej strony rozumiem, ale też niemerytorycznym z całkowitym pominięciem faktów - podkreśla deweloper i dodaje: - Odniosę się to tej sprawy w połowie stycznia. Mam nadzieję, że wówczas otworzę trochę oczy opinii publicznej i skłonię osoby, które wypowiadają się w tej kwestii do odniesienia się do faktów, które dotyczą całej historii związanej z Młodym Miastem i tego co na przestrzeni ostatnich 15 lat się działo. Nawiążę do kwestii wyburzeń, zwłaszcza że na terenie Stoczni zostało wyburzonych już kilkadziesiąt budynków, a nie tylko tych kilka, o których się ostatnio dyskutuje - zapowiada.

Protest przeciwko wyburzeniu kolejnej hali na terenach postoczniowych

Miejsca

Opinie (348) ponad 20 zablokowanych

  • Taaak zrobcie z Polski jedno wielkie muzeum!

    Zamiast rozwijac i wspierać przemysł Oni przerabiają co się da na skansen. Paranoja!

    • 4 2

  • Po raz n-ty wychodzi

    specyficzne gdańskie (a może polskie?) podejście do ochrony zabytków. Obiekty niszczeją przez lata albo całe dziesięciolecia i pies z kulawą nogą się tym nie interesuje. Aż tu nagle, kiedy praktycznie przychodzi czas "ostatecznego rozwiązania", podnosi się rwetes i uruchamia się pospolite ruszenie. W efekcie, zamiast na etapie budynku do remontu (za, powiedzmy, milion), zaczyna się o czymkolwiek myśleć na etapie rozpadającej się ruiny, której podniesienie z gruzów kosztuje już, powiedzmy, 10 milionów. O ile jeszcze nie jest na cokolwiek za późno.

    O konieczności pilnego remontu IV Dworu biegli wypowiadali się od wielu lat a jego wzmożona dewastacja postępowała przez lat 5 (odkąd ostatecznie wyłączono go z eksploatacji). Tym czasem elementarne zabezpieczenia wprowadzono dopiero, gdy spłonął. O remoncie pewnie pomyśli się po kolejnym pożarze. I tak wszędzie...

    • 2 2

  • (2)

    trzeba było walczyć o zachowanie stoczni, dobra narodowego panie komoruski

    • 5 4

    • A dlaczego on? (1)

      Gdzie przez ostatnie 25 lat był wojewódzki koserwator zabytków i jego kawkożłopy? Dla nikogo nie było tajemnicą, że zakład się sypie i, prawdopodobnie, nastąpią tam zmiany własności i inne pomysły.

      Tym czasem nie ma nawet pełnej inwentaryzacji. Żenada po prostu.

      • 4 1

      • prawda, Stocznia nie upadła z dnia na dzień!!! To, że teraz jest tak, jak jest wynika z wieloletnich zaniedbań i braku konkretnych działań, które utrwaliłyby ten pomnik historii. Dlaczego ECS nie mogło powstać tam, gdzie naprawdę powstawała historia? czy tych budynków nie można było zaadoptować? nie jestem architektem, ani specjalistą, więc nie wiem. Dobrze by było zachować choć cząstkę, bo to jednak ważne dla nas, dla naszych dziadków i przyszłych pokoleń. Trzeba iść na przód, ale nie zalewając wszystkiego betonem.

        • 2 1

  • pajac

    • 4 1

  • jeszcze Polska nie zginęła...

    jak będzie trzeba będę walczył do ostatniej kropli krwi o wolną Polskę panie komorowski

    • 1 4

  • Jedyna szansa dla terenow postoczniowych to uchwalic plan zagospodarowania plus obszar chroniony ze wskazaniem ze budynki maja miec do 5 kondygnavji max i maja byc robionebw historyzujacym stylub- cegla plus inne detale budynkow stoczniowych. Ratowac to nie ma tam juz czego.

    • 4 3

  • Dosyć tych pomników

    Przecież jest ECS ,które kosztowało 300 milionów (a można było za te pieniądze wybudować np. szpital).Starczy już chyba tych pamiątek.Ci którzy stanowili większość stoczniowców wróciło już dawno w rodzinne strony ,dawne lubelskie i białostockie.Te szpecące miasto ruiny powinny już dawno być usunięte.

    • 5 1

  • ECS..byl potrzebny wladzy i developerowi.

    Tak... mamy muzeum rewolucji jak na Cubie...i zaniedbane kamieniczki i brak kasy na ważne projekty ratujące to co jeszcze można by było ocalic.Mamy tez konserwatora,ktorego jedynym działaniem w tym miescie jest chyba podświetlanie zabytkow i wstrzymywanie wysylki obrazow...

    • 7 1

  • Zamiast durnego ESC-u trzeba bylo budowac linie tramwajowe na poludnie Gdanska zanim powstana tam nowe mieszkania.

    • 5 2

  • "Prezydent Bronisław Komorowski odpowiada na apel" - z wielkim BULEM

    hyhy

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane