Prezydent Bronisław Komorowski odpowiada na apel o nadanie dawnym terenom Stoczni Gdańskiej statusu Pomnika Historii, pod którym podpisało się ponad 2,5 tys. osób. I sam interweniuje u prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Właściciel terenów, deweloper - twierdzi jednak, że dyskusja nie jest merytoryczna, a emocjonalna.
2014-12-28 06:27
Które staly na terenie z pelna informacja o ich dalszym losie lacznie z imienna lista i wyjasniem dlaczego. Uwazam ,ze tak samo powinno się poinformowac o decyzjach imiennych i wyjasnieniem zburzonych budynków
2014-12-28 06:46
marsjanie dopilnuja by stoczni nie bylo zobaczcie jak sprawnie to zrobili w Gdyni, nie ma stoczni gdyńskiej teraz likwiduja stocznie Nauta itd. tylko wokol zapach czosnku się roznosi ....
2014-12-28 07:49
Więcej pracy - mniej pomnikow - :(
2014-12-28 08:34
Solidarność już dawno powinna o tym pomyśleć i za własne pieniądze utrzymywać ten sztuczny twór.
2014-12-28 08:57
Obiekty Stoczni Gdańskiej zostały zdewastowane tak jak oliwska zajezdnia tramwajowa, zakłady mięsne czy żuławskie cukrownie, tak jak cały krajowy przemysł.
Każda nieudolna władza zaciera ślady victorii minionej epoki i deprecjonuje jej dorobek. Podnoszone larum już nie wskrzesi rozkładanego od 89 r. trupa polskiego przemysłu.
Przeminęło z wiatrem historii... Społeczeństwu pozostają do spłacenia tylko długi zaciągane do nieskończoności przez tzw. elitę polityczną.
2014-12-28 09:08
a moze Pan znajdzie jak ana ziomal obiecal katarskiego inwestora dla stoczni.
2014-12-28 09:20
Wsztstko sie sypie balagan groch z kapustą zgliszcza, A oni apelują i sie dziwią
2014-12-28 10:21
Komorowski ma amnezje nic nie pamieta ,chorobe nabyl w WSI
2014-12-28 10:42
nie podoba mi się to....
2014-12-28 11:43
Groteska, dziecinada ... nie wiadomo jak nazwać to, co się wokół stoczni dzieje, nagle zaczęło się dziać, bo przecież proces niszczenia stoczni zaczął się już dawno, jeszcze za czasów premiera Rakowskiego. Już w odrodzonej i kapitalistycznej Polsce popełniono cały szereg kardynalnych i brzemiennych w skutki błędów, poczynając od "sprzedaży" terenów stoczniowych jakiejś "gwizdanej" spółce z Radomia, czy Radomska. Nie pomyślano w porę o wpisaniu do rejestru zabytków wybranych obiektów stoczniowych, jako historycznego zespołu przemysłowego godnego zachowania dla potomnych, tak jak na przykład w Łodzi potraktowano dawną fabrykę Poznańskiego, obecnie, po szczęśliwej rewitalizacji tzw. Manufakturę (wygooglaj). Już nie mówiąc o tym, że nie pomyślano czym zastąpić zwijający się przemysł stoczniowy w Gdańsku, a w konsekwencji również w całym regionie. Cała ta seria zaniechań, wynika z bezmyślności lokalnych włodarzy, ale przede wszystkim lokalnej społeczności, która takich, a nie innych włodarzy sobie wybiera. Teraz nagle wszyscy się obudzili z ręką w nocniku i piszą do prezydenta. Śmiech pusty.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
