• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prezydent Lisicki: robimy co możemy, NIK to wie

Michał Stąporek
8 lipca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 

Raport NIK nie jest dla nas tak krytyczny, jak przedstawiły to media - przekonują gdańscy urzędnicy po opublikowaniu raportu o transporcie i komunikacji publicznej w największych polskich miastach.



W czerwcu ruszyła finansowana przez miasto i warta 89,5 mln zł budowa ostatniego odcinka Trasy W-Z. Tuż obok powstaje budowany za pieniądze GDDKiA Węzeł Karczemki, którego elementem będzie wiadukt nad "wuzetką". W czerwcu ruszyła finansowana przez miasto i warta 89,5 mln zł budowa ostatniego odcinka Trasy W-Z. Tuż obok powstaje budowany za pieniądze GDDKiA Węzeł Karczemki, którego elementem będzie wiadukt nad "wuzetką".
We wrześniu do Gdańska przyjadą dwa, a do końca roku pięć z 35 nowych tramwajów, jakie ZKM kupił w zakładach PESA w Bydgoszczy. We wrześniu do Gdańska przyjadą dwa, a do końca roku pięć z 35 nowych tramwajów, jakie ZKM kupił w zakładach PESA w Bydgoszczy.
W środę pisaliśmy o raporcie Najwyższej Izby Kontroli, która badała stan dróg i komunikacji miejskiej w największych polskich miastach. Był on krytyczny dla większości badanych aglomeracji, w tym także dla Gdańska.

Zobacz co wypomniano Gdańskowi i innym miastom: Słabe drogi, pasażerowie odchodzą

W czwartek władze Gdańska zorganizowały konferencję, na której broniły swoich racji. - Ten raport pokazuje obiektywne trudności, a nie zaniedbania władz - przekonuje zastępca prezydenta Gdańska ds. komunalnych, Maciej Lisicki. - NIK sam to przyznaje. Inspektorzy zgodzili się, że wieloletnich zaniedbań wszystkie miasta w Polsce nie są w stanie nadgonić.

Transport publiczny czy samochody?

NIK zwrócił uwagę, że liczba pasażerów komunikacji miejskiej w Gdańsku spada. Z tym dyskutować nie można, ale są różne interpretacje przyczyn tego zjawiska.

- Autobusy są coraz nowsze i wszystkie niskopodłogowe. Co trzeci tramwaj ma niską podłogę, a ten odsetek cały czas rośnie. Spadek liczby pasażerów to nie efekt braku inwestycji w komunikację, lecz szybki wzrost liczby samochodów w mieście - przekonuje Maciej Lisicki.

Raport to potwierdza: w Gdańsku jest dziś 626 aut na tysiąc mieszkańców, podczas gdy 10 lat temu było ich tylko 423.

Raport NIK w ogóle nie wspomina o polityce taryfowej i parkingowej miasta, które promuje komunikację miejską, kosztem transportu samochodowego. - My zniechęcamy auta do wjazdu do Gdańska podwyższając cenę za parkowanie. Za to obniżamy cenę biletów okresowych, których sprzedaż ciągle rośnie - przekonuje Lisicki.

Na dowód tych słów zastępca prezydenta podaje liczby: w 2007 roku z biletów okresowych każdego dnia korzystało 55 tys. osób, a cena biletu sieciowego wynosiła 132 zł. W 2010 roku stałych użytkowników jest już 70 tys. każdego dnia, a cena biletu spadła do 84 zł.

Tramwaje

Średni wiek tramwaju w Gdańsku wynosi ponad 20 lat, to wynik prawie najgorszy w Polsce. Ale urzędnicy przypominają, że nie tylko wiek się liczy. - Chyba czymś się różni zmodernizowany Dortmund od rzęchowatej 105-ki? - pyta Maciej Lisicki.

Z miejskich wyliczeń wynika, że na 93 jeżdżące po Gdańsku składy, aż 32 mają niską podłogę. To 30 proc. taboru. - Takiego dobrego wyniku w Polsce nie ma nikt - zapewniają urzędnicy.

Buspasy

Maciej Lisicki: - Ich wprowadzenie jest kwestią wyboru, bo przecież wiadomo, że każdy buspas powoduje korki. Polityką miasta jest wspieranie transportu miejskiego, kosztem indywidualnego i NIK to akceptuje.

Jeszcze w wakacje wydzielony pas dla autobusów powstanie na Podwalu Przedmiejskim, na odcinku od Akademii Muzycznej zobacz na mapie Gdańska do miejsca, w którym powstaje Teatr Szekspirowski zobacz na mapie Gdańska.

Wydzielony pas dla tramwajów miał też powstać na al. Hallera, między Operą a wiaduktem kolejowym. - Zrezygnowaliśmy z tego, ponieważ po zamknięciu wiaduktu na ul. Uczniowskiej w Letnicy znacznie zwiększyłoby to korki, a tramwaj zyskałby niewiele.

Miasto wróci do tego pomysłu, gdy wiadukt w Letnicy będzie przejezdny, czyli w czerwcu 2011 r.

Rowery

Analizując drogi rowerowe w największych miastach NIK uznał, że "w żadnym z objętych kontrolą miast nie powstały drogi rowerowych tworzące systemu sprawnych połączeń". Lisicki: - Z tym absolutnie nie możemy się zgodzić. Nasz szkielet nie jest pełny ani skończony, ale nie można udawać, że go nie ma. Połączenia wzdłuż al. Zwycięstwa i al. Grunwaldzkiej i odchodzące od nich drogi do dzielnic pozwalają sprawnie podróżować rowerem po mieście.

Do końca roku w Gdańsku powstaną stojaki dla 500 rowerów.

Zobacz także: 35 nowych tramwajów dla Gdańska

Zobacz także: Gdańsk buduje ostatni odcinek Trasy W-Z

Opinie (244) ponad 10 zablokowanych

  • wieloletnie zaniedbania:-) dobre sobie:-) a może wielowiekowe? że niby krzyżaki winne, co? ile budyń już rządzi gdańskiem? 12

    lat? gdyby nie patriotyzm towarzysza gierka, to po brukowanej grunwaldzkiej popierdzielałyby koniki, a obwodnicą mamiono by ludzi niczym nową słowackiego
    a samoloty dalej lądowałyby we wrzeszczu:-)
    i to wszystko w niecałe 9 lat! że o porcie północnym litościwie nie wspomnę, bo nie kopie się leżącego!!!

    • 34 7

  • Transport jest do niczego i każdy to wie (9)

    Transport publiczny (i nie tylko) w Gdansku jest do bani i wszyscy o tym wiedza.
    Sprawdza sie tylko na niewielkich dystansach w obszarach o malym ruchu.
    Jesli trzeba sie juz dostac z np.: Oliwy na Orunie to trzeba miec na to z 1.5h i z 10 zł
    W godzinach szczytu to juz zupelna poracha.
    Przesiadki bez nadmiernego czekania tylko fuksem, gigantyczne opoznienia to juz norma, brak jednolitego biletu.
    W dodatku jest tak drogo, ze bardziej oplaca sie, skuter, motor, lub maly miejski samochodzik (bez uwzgledniania kosztu zakupu). Kierowcy czesto sa niemili albo/i sprawiaja wrazenie ze biora udzial w rajdzie solarisa.
    Czestotliwosc kursowania w godz. szczytu za mala, a przez brak punktualnosci czesto jedzie 1 wypchany i za nim 2 puste. (dotyczy tramwajow, autobusow i skm)
    Stan techniczny czesto zastanawia szczegolnie jak z daleka widze ze kierowca jedzie, na desce ma świecącą conajmniej jedna czerwona kontrolke, a z podwozia pojazdu wydobywaja sie gluche lomoty.

    Gdansk powinien rozdawac skutery zamiast kupowac poniemiecki zlom tramwajowy i inwestowac w nowe, puste autobusy.

    Wydzielenie BUS pasów spowoduje tylko wieksze korki dla ludzi ktorzy nie mogli znosic bajzlu w transporcie miejskim.

    BUDUJCIE DROGI zamiast wprowadzac kolejne utrudnienia.

    • 31 8

    • bus pasy tak, ale nie kosztem tych smiesznych zapchanych po brzegi gdanskich ulic!!!!! (3)

      jak Pan Lisicki taki madry to niech dalej zweza drogi, stawia swiatla i idiotyczne ograniczenia predkosci gdzie popadnie zamiast zajac sie problemem.

      proponuje jeszcze na ZWĘŻONEJ ul. Kartuskiej wprowadzic bus-pas!

      ludzie nie wjezdzaja samochodami do centrum dla rozrywki, tylko z PRZYMUSU - niech to wreszcie decydenci zauwaza! stan drog w oplakanym stanie, a ja ciagle slysze o kolejnych muzeach za grube miliony, no jak tu sie nie wk***c?

      • 5 3

      • (2)

        Twoja wypowiedź jest tak bardzo bez sensu że aż nie wiem od czego zacząć. Zwężenia, światła i ograniczenia są właśnie przykładem zajęcia się problemem - problemem jaki mają piesi i normalni kierowcy z wariatami i egoistami. Co centrum nie jedziesz z przymusu, chyba że masz wezwanie do sądu. A nawet jeśli masz przymus (praca nie jest przymusem) to w takim wypadku nie marudzisz tylko korzystasz z takiego środka transportu jaki jest.

        Jeśli komukolwiek wydaje się, że korki KIEDYKOLWIEK znikną to jest w wielkim błędzie. Przy dzisiejszym sposobie myślenia "kupić samochód jakikolwiek, zaparkować na dziada, trzymać się z dala od komunikacji zbiorowej bo jeszcze kto zobaczy" korki będą zawsze. Miasto nie jest z gumy i nowych dróg w mieście nie przybędzie. Komunikacja zbiorowa ma jeszcze ogromne zapasy możliwości, w zasadzie nieograniczone.

        To co mówisz tylko potwierdza moją opinię, że parkowanie w centrum powinno być drogie i stanowczo egzekwowane - no bo skoro jeździsz do centrum z przymusu to tak czy siak przyjedziesz i zapłacisz, dużo za samochód a mało za autobus.

        • 7 4

        • wypowiedz na poziome 3 latka (1)

          jest w gd mase skopanych spraw pod wzgledem komunikacji oraz drog, ale jak widac nie nie masz pojecia o temacie. Moze jak bedziesz zmuszony sie kiedys przesiasc do samochodu (o ile zrobisz prawo jazdy) to zrozumiesz o co mi chodzi. Baj

          • 3 3

          • Chłopczyku, nie wiem, co to znaczy "musieć jeździć samochodem"
            Ani to szybciej, na pewno nie taniej; z parkowaniem wielki problem
            no i bebzon tobie rośnie że hej...

            • 2 0

    • (1)

      Sam sobie przeczysz. narzekasz że solarisy się ścigają a za chwile piszesz że jednak sie spóźniają... to jak chcesz to pogodzic?

      • 0 0

      • Chyba normalne, zapiepsza bo jest spóźniony, a i tak nie nadrobi ;]

        • 0 0

    • z np.: Oliwy na Orunie to trzeba miec na to z 1.5h i z 10 zł (2)

      Głupiś, to masz problem.
      SKM na tej trasie jedzie sie jakieś 20 minut za 4 zł.

      "Wydzielenie BUS pasów spowoduje tylko wieksze korki dla ludzi ktorzy nie mogli znosic bajzlu w transporcie miejskim."

      A z czym masz problem? Autobusy masz teraz puste, po tramwajach to już w ogole wiatr hula, a za 84 zł samochodem przez miesiąc jeździć nie będziesz...

      • 1 1

      • (1)

        1. Spróbuj pojechac SKM na Orunie Górną
        2. Patrz Warszawa
        3. 84zł to całkiem sporo jak na możliwości spalania przeciętnego skutera czy motoru, albo samochodu z dieslem spalającym 5l/100
        (jaki bilet miesieczny za to kupie? na trase 5 przystankow ZKM??, czy skm? i to pewnie ulgowy co?)
        4. Autobusy są puste wtedy gdy 90% ludzi siedzi w pracy, jak wyjdą z pracy to sie gnieżdżą jak bydło w wagonie.
        5. Skonczysz jezdzic transportem miejskim do szkoly a zaczniesz do pracy to zobaczysz o czym mowie.

        • 0 0

        • 1. Spróbuj pojechac SKM na Orunie Górną

          Z Oruni PKP na Gorna jest spacerkiem 20 minut przez park. Przerasta mozliwości?

          2. Patrz Warszawa

          Ze względów politycznych nie robi podwyżek cen biletów i dopłaca do komunikacji taką kasę, że obiektywnie Gdańska na to nie stać

          3. 84zł to całkiem sporo jak na możliwości spalania przeciętnego skutera czy motoru, albo samochodu z dieslem spalającym 5l/100

          A OC, naprawy, mycie to za darmo?

          (jaki bilet miesieczny za to kupie? na trase 5 przystankow ZKM??, czy skm? i to pewnie ulgowy co?)

          Za 84 zł masz bilet na cały Gdańsk. I co - łyso?

          4. Autobusy są puste wtedy gdy 90% ludzi siedzi w pracy, jak wyjdą z pracy to sie gnieżdżą jak bydło w wagonie.

          Patrzeż, a ja dziś o 6.30 siedziałem sobie w 118...

          5. Skonczysz jezdzic transportem miejskim do szkoly a zaczniesz do pracy to zobaczysz o czym mowie

          Piszesz o czasie 10 lat przeszłym.
          Jeżdżę autobusami i kondychę mam lepszą od niejednego zmotoryzowanego zdechlaka

          • 0 0

  • Transport publiczny (3)

    Wszędzie w cywilizowanych krajach władze wielkich miast stawiają na transport publiczny - tramwaje, autobusy, a przedewszystkim METRO. Jest to tani, szybki i ekologiczny środek transportu. U nas budowa sieci sprawnego transportu publicznego idzie jak po grudzie i chcąc dojechać z dalszych dzielic do centrum jesteśmy skazani na samochody. Do tego dochodzi nowobogacka mentalność zgodnie z którą każdy jaśniepan musi konieczne powozić się nową furą bo wszak tramwaje to dla plebsu i chołoty. Oczywiście naogół jaśniepan wozi się swoją furą sam, na miejscach dla pasarzerów przewożąc głównie powietrze więc możliwości transporu samochodowego są wykorzystywane nieefektywnie.
    Tym samym korki będą jeszcze prez dłuuuuugi czas codziennością w naszej zielonej wyspie wzrostu gospodarczego.

    PS.
    Sieć metra (tylko metra nie licząc tram. i bus) w Belinie w przeliczeniu na m2 powierzchni miasta jest gęstsza niż nasza sieć tramwajów autobusów i skm razem wzięta. Wiem, że to przykład nienajlepszy, bo poziom gospodarek obu krajów sporo się różni, ale pokazje jak dużo mamy jeszcze do zrobienia.
    W tej 3-milionowej metropolii dojazd do miejsca pracy znajdującego się na drugim końcu miasta nie stwarza żadnych problemów

    • 15 4

    • Zechcę to i ziemniaki będę woził (2)

      zamiast tego powietrza - płacę za to i to niejednokrotnie ... od paliwa poprzez części na utylizacji skończywszy ...

      • 4 1

      • no oczywiście, rozumiem, jak najbardziej

        no przecież to się wie: jaśniepan płaci, to się jaśnie pan wozi. Chołota niech kisi się w tramwajach. My szlachta, co nową Polskę buduje, bedziemy w naszych nówkach furach choćby i pół dnia w korku stać! A co!

        • 3 0

      • choć z drugiej strony

        trudno odmówić raci przeciwnikom GDAŃSKIEJ komunikacji publicznej. Jak długo jakość przewozów będzie porównywalna raczej z poziomem afrykańskim niż europejskim (nic do Afryki nie mam to tylko taka przenośnia była) tak długo ludzie chcąc-niechcąc bedą raczej skazani na samochody.
        I na tym własnie władze publiczne powinny się skupić - budować szybką, nowoczesną sprawną i efektywną sieć połączeń transportu publicznego (por. przytoczony już przykład Berlina - wiem, wiem marzenia ściętej głowy) Jest to jedyne racjonalne rozwiązane.

        • 4 1

  • A dlaczego na tej konferencji (2)

    nie odnieśli się do tego o czym NIK w raporcie mówi - czyli do około 60 % dróg wymagających natychmiastowej naprawy ?

    NIK stwierdził, że infrastrukturą drogową i komunikacją nie jest źle (na tle innych miast) ale wyraźnie wskazał, że nie jest z nią dobrze - 20 letnie autobusy i tramwaje ...

    ale do dróg adamowicz się nie odniesie bo wie, że w tej materii nie ma nic do powiedzenia.

    WZ-ka ? Przepraszam bardzo ale jak mam dojechać do niej traktem św. Wojciecha to dziękuję. Jak mam się dostać na obwodnicę Słowackiego, Kartuską czy Spacerową to dziękuję ...

    Dolotówka na "siódemkę" na Warszawę ... przejazd przez centrum ... tak można bez końca ...

    To tak jak złapać złodzieja na kradzieży i wierzyć w jego wytłumaczenie, że on tylko zmienił miejsce położenia skradzionego przedmiotu ... "by żyło się lepiej"

    • 22 4

    • odnieśli się, tylko tu o tym nie napisali (1)

      zajrzyj na www.gdansk.pl

      • 1 0

      • To nasuwa się kolejne pytanie

        czemu portal przekazuje niepełne informacje ?

        Dlaczego zamiast "obiektywizmu dziennikarskiego" dostajemy propagandową papkę ?

        • 0 0

  • o odbudowie kolei średnicowej odkąd rozebrali resztki wiaduktu na słowackiego, to już nawet przestali POpierdywać:-)

    • 14 6

  • W Gdyni nie ma tego problemu wcale ;) (4)

    Bo tam prawie nie ma dróg, ani prawdziwej komunikacji, tylko podrabiane tramwaje na wzór wielkich miast;) Zresztą kto by tam w miarę normalny przyjeżdżał? Ach te wielkomiejskie, niespełnione aspiracje gdynian...

    • 3 12

    • (3)

      'podrabiane tramwaje' nazywają się trolejbusy i w przeciwieństwie do tramwaju:

      - nie wymagają torowiska
      - nie zabierają pasa jezdni

      Poza tym są młodsze niż tramwaje w Gdańsku i wygodniejsze (bo sporo z nich jest niskopodłogowe)

      Co do reszty kompleksów mojego przedmówcy - nie warto się odnosić.

      • 1 4

      • trolejbusy nie zabierają pasa jezdni?! to w Gdyni fruwają? :-)

        i z logiką w tej mieścinie krucho, ale co sie dziwić - masowo głosują na Szczurka :-)

        • 4 1

      • (1)

        Tramwaj zabiera pas jezdni? Czy ci się sufit na głowę nie spadł? Myślisz, że gdyby nie tramwaje to wszystkie ulice byłyby szersze (co i tak nie oznacza zmniejszenia korków)? Tramwaj, w przeciwieństwie do trolejbusów nie stoi w korkach, co powoduje że tramwaje biją trolejbusy na głowę. Gdyby Gdynia mogła, to też by budowała torowiska. Młodszy wiek trolejbusu (niż tramwaju) nie jest atutem a tak zwaną oczywistą oczywistością, bo zakładany okres eksploatacji tramwaju jest kilkakrotnie dłuższy.

        • 4 1

        • prawdę piszesz, ale ten oszołom nie zrozumie

          bo jego guru mówi co innego

          • 3 1

  • Podnoszenie opłat za parkowanie wspaniale wygląda na papierze. Jednak chciałbym zauważyć, że od wprowadzenia opłat do ich egzekwowania jest baaardzo daleka droga. No bo co kogo obchodzi ile kosztuje parkowanie kiedy on zawsze parkuje nieprzepisowo na przykład na jakieś trawie - takich ludzi są setki albo tysiące. Pan Lisicki nie musi ich daleko szukać bo tacy parkują chociażby na ul. Bastion św. Elżbiety, czyli pod samym ratuszem! Następni na chodniku pod samym budynkiem Urzędu Miejskiego! Co ich obchodzi, że kilkadziesiąt metrów dalej, tam gdzie stoją parkometry ceny rosną żeby zachęcić do korzystania z komunikacji? Oni i tak nie płacą, bo doskonale wiedzą, że szansa na mandat od Straży Miejskiej jest bardzo mała, a już się go dostanie to się skończy na pouczeniu, bo Straż Miejska jest wyrozumiała dla tłumaczenia, że przecież nie ma gdzie parkować. Zamiast więc (w tym przypadku) mówić o bezproduktywnym podnoszeniu opłat za parkowanie lepiej zagonić SM do roboty a jeśli trzeba to znacznie zwiększyć jej budżet (wszystko i tak wróci w postaci sprzedaży biletów). Bo nie może być tak, że płatny parking stoi pusty, obok na zakazie stoi pełno samochodów i wszyscy zadowoleni, a najbardziej władze miasta, które podnoszą ceny za parkowanie.

    Ale żeby coś zmienić to trzeba zagonić ludzi do roboty. Niedawno napisałem do ZDiZ i SM, że tu a tu dwa samochody nie mogą się minąć z powodu nieprzepisowo zaparkowanych samochodów a przecież tu jest wyjazd ze szpitala i jeżdżą karetki. Odpisali: "oczywiście że się mogą swobodnie mijać bo tam nikt nie parkuje, zakaz przecież jest" - to urzędnicy. "no ale tam brakuje miejsc do parkowania a w ogóle to się pan czepiasz" - to SM. Przystanek tramwajowy 100m od tego miejsca, SKM 400m. No ale Lisicki jest dumny z podnoszenia opłat za parkowanie.

    Dla mnie takie zniechęcanie jest gorsze od nie robienia niczego - efekt tak czy siak żaden albo znikomy, za to urzędnicy mają niebywałe powody do dumy.

    • 16 3

  • nie bus-pasy

    tylko bye-pasy

    • 4 2

  • robimy co mozemy = budujemy ECS a na mieszkancow nie ma pieniedzy

    dzieki wielkie!

    • 14 1

  • Ludzie po to kupują samochody, żeby nimi jeździć... (1)

    ... i trzeba to uwzględniać w infrastrukturze drogowej, która powinna się rozwijać. Czy wszyscy nagle mamy się przesiąść do komunikacji miejskiej??? W Gdańsku z korkami nie jest może różowo, ale wszystkim narzekającym radzę pojeździć po Warszawie. Miałem nieprzyjemność pracować tam przez kilka miesięcy i powiem jedno... jazda po Gdańsku w godzinach szczytu, to czysta przyjemność, w porównaniu z tym co się tam wyprawia.

    • 7 8

    • Otóż to. Niestety w Polsce stosuje sie metody krótkowzroczne tylko dla tego ze są trochę tańsze:
      - marnej jakości asfalt zamiast betonu - koleino 'Witome!'
      - idiotyczny pomysł z budową skomplikowanego skrzyżowania kartuska-łostowicka-nowolipie zamiast bezkolizyjnego wiaduktu
      - 99% robót drogowych tylko za dnia

      Można wyliczać w nieskończoność - oszczędzamy dziś po to by za kilka lat wydać X razy więcej. O przepraszam, za kilka lat znów będą ogromne korki i pieniądze na kolejne duże remonty znajdą sie dopiero gdy samochody zaczną po drodze gubić koła w dziurach - patrz Trakt...

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane