- 1 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (289 opinii)
- 2 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (26 opinii)
- 3 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (236 opinii)
- 4 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (178 opinii)
- 5 W biały dzień kradł rośliny z trawnika (119 opinii)
- 6 Ministerstwo dało pieniądze na Złotą Bramę (92 opinie)
Problemy z miejscami pochówku w Gdańsku
Gdańsk rozważa budowę kolumbariów (rodzaj zbiorowych grobowców) i pól urnowych. - Na cmentarzach brakuje miejsc, a kremacja jest higieniczna, estetyczna i tańsza - przekonuje zastępca prezydenta miasta Maciej Lisicki.
- W ciągu ostatniego roku liczba kremacji w mieście wzrosła z 9,7 procent do 16 procent - mówi Maciej Lisicki, zastępca prezydenta ds. gospodarki komunalnej. - Urna zajmuje niewiele miejsca, a jeden grób pomieści ich nawet kilkanaście. Do tego dochodzą względy ekonomiczne i wygoda, bo nie trzeba stawiać nagrobka ani martwić się o sprzątanie. Kolumbaria i miejsca do pochówków urnowych można wybudować na cmentarzach już istniejących. Kolejny cmentarz możliwy jest tylko w rejonie Matarni, czyli w dużej odległości od centrum miasta.
Powód - głębokość wód gruntowych.
- Rozporządzenie z 1959 roku określające warunki sanitarne organizacji cmentarzy nakazuje budowę miejsc grzebalnych tam, gdzie tzw. pierwszy poziom wód znajduje się maksymalnie 2,5 metra poniżej poziomu terenu - wyjaśnia Bogusław Grechuta z zespołu środowiska Biura Rozwoju Gdańska. - Z kilkunastu możliwych lokalizacji tylko Matarnia spełnia ten wymóg.
To nie jedyne komplikacje. W tym rejonie istnieją ogródki działkowe. Ich likwidacja, wypłata odszkodowań, budowa nowego ogrodu oraz cmentarza będzie kosztować 153 mln zł.
- Tymczasem pochówek krematoryjny jest możliwy niemal wszędzie, bo pole urnowe może powstać w miejscach, gdzie pierwszy poziom wód jest maksymalnie 1,5 metra poniżej poziomu terenu - dodaje Lisicki. - Oczywiście nie chcemy i nie możemy zakazać tradycyjnego pochówku, ale postaramy się zachęcić do innej formy.
Kremacja staje się na świecie coraz bardziej popularna. W Japonii spopiela się 93 proc. zmarłych, w Czechach i krajach skandynawskich blisko 70 proc., w Europie Zachodniej około 50 proc., a w Stanach Zjednoczonych 36 proc. W Polsce niecałe siedem.
- Problem stanowi mała liczba krematoriów - zauważa Wojciech Krawczyk, dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Kremacyjnego Administratorów Cmentarzy i Przedsiębiorców Pogrzebowych. - W kraju jest ich tylko osiem [w Gdańsku jedno-red.], a w niewielkiej Holandii 70.
Ks. Witold Bock, sekretarz prasowy metropolity gdańskiego: - Problem polega na tym, że chowanie ciała zmarłego to tradycja tej części Europy. Kremacja to nowość. Trzeba jednak jasno powiedzieć, że Kościół uważa kremację za dopuszczalną i w pełni akceptowalną. Wyjątek - gdy ma ona być wyrazem pogardy dla wiary czy szczątków ludzkich. Jeśli chodzi o mnie, Witolda Bocka, zdecyduję się na kremację, co zresztą już zapisałem w testamencie. Dlaczego? Przypomnę niezwykle duchowe słowa Biblii: z prochu powstałeś, w proch się obrócisz.
Opinie (122) ponad 10 zablokowanych
-
2008-03-05 11:07
natomiast co się tyczy współczesnej cywilizacji, to mam zupełnie inne wrażenia.
Media wręcz epatują śmiercią - spójrz na reportaże (nie tylko o terrorystach), filmy, gry komputerowe, czy książki. Przeważnie jest to śmierć tragiczna i brutalna - wskutek wypadku, ciężkiej choroby, działania morderców, itd. Zresztą są całkiem niezłe amerykańskie filmy obyczajowe, lecą przeważnie w poniedziałki (a w każdym razie kiedyś leciały) po 20:00 w Dwójce (??), w których często temat śmierci jest poruszany. Nie mówiąc o święcie Helloween, które nie daje zapomnieć o śmierci nawet w kulturze anglosaskiej.
Ludzie zawsze oswajali śmierć. Myślę, że obecnie panuje całkiem podobny trend kulturowy jak w średniowieczu - zobacz choćby opisy zapustów i balów karnawałowych, gdzie przebierano się za śmierć i wypędzano ją z wioski (pewnie są to pozostałości religii pogańskich, vide topienie Marzanny u Słowian, ale widać, że i u chrześcijan nie straciły ważności).- 0 0
-
2008-03-06 13:44
pochówek
tylko kremacja, nie chcę by jadły mnie robaki, poza
tym ekologicznie,jeszcze powinni zlikwidować obowiązek zakopywania prochów w ziemi na tzw cmentarzu; nie lubię naszych cmentarzy, niby wszyscy
tacy biedni- ale wystarczy spojrzeć na pomniki!!!
ile miejsca zabierają, powinny być tylko małe tablice i płaski teren obsiany trawą, tego życzę sobie i innym ekologicznym!!!!!- 0 0
-
2008-03-06 14:20
do przemyślenia
Ludzie - przecież po śmierci nasze ciało jest jak zdjęta sukienka... czy bluza...
to nie nas chowają tylko naszą ziemską powłokę z której już nie ma pożytku - jak ze starej niemodnej kiecki.
I o co tyle hałasu?
zresztą gdzieś w Biblii napisano( mniej więcej tak:) powstaną wszyscy: z ziemi,z wody i z ognia..- 0 0
-
2008-03-10 12:20
cmentarze
można powiększyć cmentarz Ignacego, a przy tym go uporzadkować, szczególnie na najwyży taras jest trudno wejść.
- 0 0
-
2009-03-17 09:36
Matarnia spełnia warunki?
Nie rozumiem, bo jeśli mowa o ogródkach działkowych to w tym miejscu jest duży strumień teren podmokły i bagienny a na dodatek wszędzie biją źródełka.
Więc o co chodzi z tymi wodami gruntowym?- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.