- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (418 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (254 opinie)
- 3 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (44 opinie)
- 4 Piłeś? Nie włamuj się do auta (55 opinii)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (155 opinii)
- 6 Śmietniki będą tam, gdzie chcieli mieszkańcy (59 opinii)
Proces Karnowskiego: prace za motocykl i CBA fotografujące Castoramę
W procesie dotyczącym tzw. afery sopockiej rozpoczęły się przesłuchania świadków. Na ławie oskarżonych zasiadają: prezydent Sopotu Jacek Karnowski, diler samochodów Włodzimierz Groblewski oraz sopocki przedsiębiorca Marian D.
Czytaj więcej o tzw. aferze sopockiej
Jednym z zeznających był Arkadiusz D., elektryk związany z firmą Groblewskiego od 30 lat. To właśnie on dokonywał napraw w domu prezydenta Sopotu. Chętnie opowiadał o tym, jak funkcjonariusze CBA, bez żadnego uprzedzenia, zabrali go z pracy i zawieźli na przesłuchanie.
Jego zeznania w sądzie różniły się od tych, które złożył podczas śledztwa przed oficerami CBA.
Wówczas przyznał, że zdawał sobie sprawę, że jedzie pracować w domu Jacka Karnowskiego, a samo zlecenie było dziwne, bo nigdy wcześniej nie był wysyłany do wykonania prac w prywatnym domu. Stwierdził też, że za swoją pracę nie otrzymał żadnego dodatkowego wynagrodzenia, poza zwykłą pensją od Groblewskiego.
W piątek całą sprawę przedstawił inaczej. Mówił, że nie wiedział, gdzie będzie pracować. Stwierdził także - wbrew temu, co zeznał przed CBA - że za pracę w domu prezydenta Sopotu otrzymał "specjalne wynagrodzenie": kilkaset złotych przekazać miała mu w kopercie żona Jacka Karnowskiego.
- Bałem się reakcji szefa, bo dostawałem od niego normalnie wynagrodzenie w ramach umowy, a tu jeszcze wziąłem dodatkowe pieniądze od pani Karnowskiej, dlatego wcześniej o tym nie mówiłem - stwierdził na pytanie sądu dotyczące rozbieżności w zeznaniach. Na pytanie prokuratora, czy bojąc się reakcji Groblewskiego sądził, że ten będzie czytać jego zeznania, odpowiedzieć nie potrafił.
Z zeznań Arkadiusza D. (i odczytanego przez sąd protokołu) można było dowiedzieć się, jak wyglądało prowadzenie śledztwa przez CBA.
Elektryk wziął bowiem udział w "eksperymencie śledczym" przygotowanym przez funkcjonariuszy biura. Eksperyment polegał na tym, że mężczyznę obwożono po Sopocie, prosząc o wskazanie domu Karnowskiego oraz sklepów, w których żona prezydenta kupowała materiały do remontu. W protokole była mowa m.in. o wykonaniu przez agentów zdjęć sklepu Castorama.
- W dokumentach nie ma o tym mowy, ale byliśmy też w McDonaldzie - dodał, całkiem poważnie, Arkadiusz D.
Wątek dotyczący napraw w domu Karnowskiego umorzono wcześniej, gdy okazało się, że za pomoc w pracach prezydent Sopotu przekazał Groblewskiemu wartościowy motocykl. Protestująca wcześniej przed poruszaniem przez sąd tego wątku obrona prezydenta ostatecznie wykorzystała go, aby "wykazać, że w sprawie Karnowskiego prowadzono śledztwo trałowe".
- Z protokołu CBA i zeznań świadka jasno wynika, że agent W., który uzyskał od prokuratury pełną swobodę działania, zadawał świadkowi pytania bez związku ze sprawą, a mające na celu znalezienie innych ewentualnych przestępstw, których miałby dopuścić się pan Karnowski. Pytano świadka o to, kto jeździł jakim samochodem, gdzie dokonywano zakupów i czy na budowie były jakieś wypadki - stwierdziła Romana Orlikowska-Wrońska, adwokat prezydenta Sopotu.
Za co odpowiada Jacek Karnowski?
Prokuratura postawiła prezydentowi Sopotu trzy zarzuty.
Pierwszy z nich dotyczy darmowych napraw samochodu, których Karnowski miał dokonywać w serwisie należącym do Groblewskiego. Ich łączna wartość miała wynieść ponad 17 tys. zł.
Drugi dotyczy zatajenia przez Karnowskiego zażyłości z Groblewskim przy rozstrzyganiu przetargu na samochody dla sopockiego magistratu, w którym diler brał udział.
W ostatnim z zarzutów mowa jest o wartych ok. 2 tys. zł pracach wykonanych na posesji Karnowskiego przez firmę Mariana D. - trzeciego z oskarżonych.
Czytaj więcej o samych zarzutach i dowiedz się, jak prezydent Sopotu się do nich odnosi
Opinie (187) 2 zablokowane
-
2014-12-05 19:32
Prezydent Karnowski to niezły gość (2)
tak sądzę, bo przecież nie wiem na pewno - nie znam go osobiście, jak większość tu piszących. A szkoda. Z tego, co widzę w Sopocie - wydaje mi się, że bardzo dba i mu zależy.
Jeśli ktoś wypowiada się na temat tego pana na podstawie informacji medialnych lub zasłyszanych od znajomych, to ja tego nie chcę czytać.
I nie czytam.- 14 25
-
2014-12-05 23:04
ooooo... skoro Ciebie to nie interesuje, to dlaczego się wypowiadasz? oj tak! "niezły" to jest gość.. Nie rozśmieszaj mnie...
- 5 1
-
2015-09-18 09:52
pewnie
Dostałeś od niego koncesję na przedaź alkoholu w Sopocie i jesteście kumplami
- 0 0
-
2014-12-05 19:40
Wstyd
Należy natychmiast dołączyć Sopot do Gdyni. U nas nie ma korupcji.
- 12 6
-
2014-12-05 19:40
Trójmiejski układ zamknięty..........ciag dalszy.........
Tylko w naszym kraju osoby publiczne, sprawujace wladze ktore byly badz sa oskarzonymi nadal spokojnie sprawuja wladze. Ludzie z wyrokami, bez Honoru i Godnosci nadal piastuja wysokie stanowiska. Wstyd i Hanba ze u nas panuja tak zbojeckie i mafijne standardy. Afera goni afere, bohaterom tych afer nigdy nic sie nie dzieje pomimo milionowych kwot o ktore tocza sie postepowania. U nas tylko pracujacy zwykli zjadacze chleba sa karani za takie straszne "przestepstwa" jak np. kradziez batonika czy chleba ze sklepu. Jesteśmy okłamywani pozorami prawdy.
- 29 4
-
2014-12-05 19:42
takie rzeczy to tylko jak się ma układy można robić bo zwykły Kowalski by dawno z roboty wyleciał i nikt by się nie pytał czy winny czy nie
- 21 2
-
2014-12-05 20:00
Byliśmy też w Mc Donaldzie ....
hahahaah
- 13 0
-
2014-12-05 20:14
a na Kurkową podjechali z elektrykiem? (1)
aby go zastraszyć???
metody śledcze rodem z PRL....
tak to wygląda, kiedy brak profesjonalizmu przykrywa się tandetną manipulacją śledztwem !
tyle w temacie merytorycznego przygotowania prokuratury i CBA
żenua:)
do nauki, panowie oficerowie...i prokuratorzy- 12 11
-
2014-12-05 22:07
Protestuję.
Takie sprawy mają miejsce w III RP? Przecież tak miały wyglądać sprawy w IV RP.
Dlaczego nikt mnie nie poinformował,że żyje w IV RP? Prasa,internet,tv,radio - nikt nie poinformował. Jakie i czyje są te media?- 0 0
-
2014-12-05 20:57
"Stwierdził też, że za swoją pracę nie otrzymał żadnego dodatkowego wynagrodzenia, poza zwykłą pensją od Groblewskiego."
Normalka w prywatnych firmach. Pracownik jest niewolnikiem szefa i ma robić, robić, robić i o nic nie pytać.- 10 0
-
2014-12-05 21:06
Pop kultura
Spieprzyć komuś wizerunek bardzo łatwo "DONOSIK", zaś prokuratura i inne służby wiercą dziurę gdyż nie można wyrzucać publicznych pieniędzy w błoto. Jest sprawca znajdziemy paragraf jest paragraf będzie i sprawca. Po trupach do przodu.
- 5 8
-
2014-12-05 21:11
Karnowski jak tusek, bez twarzy i bez honoru ...
- 22 1
-
2014-12-05 21:47
Jacek Karnowski najlepszy prezydent Polski!Sopot najpiekniejszym miastem!
- 6 21
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.