- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (430 opinii)
- 2 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (52 opinie)
- 3 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (262 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (165 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (107 opinii)
- 6 Piłeś? Nie włamuj się do auta (57 opinii)
Proces Karnowskiego: prace za motocykl i CBA fotografujące Castoramę
W procesie dotyczącym tzw. afery sopockiej rozpoczęły się przesłuchania świadków. Na ławie oskarżonych zasiadają: prezydent Sopotu Jacek Karnowski, diler samochodów Włodzimierz Groblewski oraz sopocki przedsiębiorca Marian D.
Czytaj więcej o tzw. aferze sopockiej
Jednym z zeznających był Arkadiusz D., elektryk związany z firmą Groblewskiego od 30 lat. To właśnie on dokonywał napraw w domu prezydenta Sopotu. Chętnie opowiadał o tym, jak funkcjonariusze CBA, bez żadnego uprzedzenia, zabrali go z pracy i zawieźli na przesłuchanie.
Jego zeznania w sądzie różniły się od tych, które złożył podczas śledztwa przed oficerami CBA.
Wówczas przyznał, że zdawał sobie sprawę, że jedzie pracować w domu Jacka Karnowskiego, a samo zlecenie było dziwne, bo nigdy wcześniej nie był wysyłany do wykonania prac w prywatnym domu. Stwierdził też, że za swoją pracę nie otrzymał żadnego dodatkowego wynagrodzenia, poza zwykłą pensją od Groblewskiego.
W piątek całą sprawę przedstawił inaczej. Mówił, że nie wiedział, gdzie będzie pracować. Stwierdził także - wbrew temu, co zeznał przed CBA - że za pracę w domu prezydenta Sopotu otrzymał "specjalne wynagrodzenie": kilkaset złotych przekazać miała mu w kopercie żona Jacka Karnowskiego.
- Bałem się reakcji szefa, bo dostawałem od niego normalnie wynagrodzenie w ramach umowy, a tu jeszcze wziąłem dodatkowe pieniądze od pani Karnowskiej, dlatego wcześniej o tym nie mówiłem - stwierdził na pytanie sądu dotyczące rozbieżności w zeznaniach. Na pytanie prokuratora, czy bojąc się reakcji Groblewskiego sądził, że ten będzie czytać jego zeznania, odpowiedzieć nie potrafił.
Z zeznań Arkadiusza D. (i odczytanego przez sąd protokołu) można było dowiedzieć się, jak wyglądało prowadzenie śledztwa przez CBA.
Elektryk wziął bowiem udział w "eksperymencie śledczym" przygotowanym przez funkcjonariuszy biura. Eksperyment polegał na tym, że mężczyznę obwożono po Sopocie, prosząc o wskazanie domu Karnowskiego oraz sklepów, w których żona prezydenta kupowała materiały do remontu. W protokole była mowa m.in. o wykonaniu przez agentów zdjęć sklepu Castorama.
- W dokumentach nie ma o tym mowy, ale byliśmy też w McDonaldzie - dodał, całkiem poważnie, Arkadiusz D.
Wątek dotyczący napraw w domu Karnowskiego umorzono wcześniej, gdy okazało się, że za pomoc w pracach prezydent Sopotu przekazał Groblewskiemu wartościowy motocykl. Protestująca wcześniej przed poruszaniem przez sąd tego wątku obrona prezydenta ostatecznie wykorzystała go, aby "wykazać, że w sprawie Karnowskiego prowadzono śledztwo trałowe".
- Z protokołu CBA i zeznań świadka jasno wynika, że agent W., który uzyskał od prokuratury pełną swobodę działania, zadawał świadkowi pytania bez związku ze sprawą, a mające na celu znalezienie innych ewentualnych przestępstw, których miałby dopuścić się pan Karnowski. Pytano świadka o to, kto jeździł jakim samochodem, gdzie dokonywano zakupów i czy na budowie były jakieś wypadki - stwierdziła Romana Orlikowska-Wrońska, adwokat prezydenta Sopotu.
Za co odpowiada Jacek Karnowski?
Prokuratura postawiła prezydentowi Sopotu trzy zarzuty.
Pierwszy z nich dotyczy darmowych napraw samochodu, których Karnowski miał dokonywać w serwisie należącym do Groblewskiego. Ich łączna wartość miała wynieść ponad 17 tys. zł.
Drugi dotyczy zatajenia przez Karnowskiego zażyłości z Groblewskim przy rozstrzyganiu przetargu na samochody dla sopockiego magistratu, w którym diler brał udział.
W ostatnim z zarzutów mowa jest o wartych ok. 2 tys. zł pracach wykonanych na posesji Karnowskiego przez firmę Mariana D. - trzeciego z oskarżonych.
Czytaj więcej o samych zarzutach i dowiedz się, jak prezydent Sopotu się do nich odnosi
Opinie (187) 2 zablokowane
-
2014-12-06 12:24
Głosowaliście na niegiego tepaki a teraz macie pretensje.
- 9 1
-
2014-12-06 12:29
Sopot zawsze miał szczeście do dobrych szeryfów...Kozłowski,Karnowski.....dlatego przodujemy w rankingach jakosci zycia i (5)
zadowolenia....czego nie można powiedziec o tym biednym kraju ....a to bardzo dobra polityka Donalda Tuska albo Jerzego Buzka poprzeplatana z najgorszymi w historii Polski rzadami Kaczyniaka - hipokryty,ksenofoba,introwertyka ktory potrafi belkotac wylacznie w ojczystym jezyku...a na kompie kliknac wylacznie `enter`!
- 4 21
-
2014-12-06 15:06
lekarstwa Antek, lekarstwa!!!
- 5 3
-
2014-12-06 15:49
.. zgodzę się z Twoją wypowiedzią w stosunku do Pana Kozłowskiego , człowiek wysokiej kultury (1)
.. tak samo pozytywne zdanie mam o śp. Pan Kaczyńskim oraz jego bracie..jeśli chodzi o kulturę to możemy powiedzieć,że posiadają ją tylko wybrani.. niezależnie od tego kogo reprezentują, ale jestem pewna ty jej nie masz według mojej oceny.
- 5 5
-
2014-12-07 16:39
Wyborcy poznali sie na jego domniemanej "kulturze" i pominęli w wyborach.
Ja znam p. Kozłowskiego z innej strony - jako karierowicza idącego po trupach.
- 1 0
-
2014-12-07 21:42
Sopot tak przoduje
że w 20 lat zjechał z 50 tys. mieszkańców do 38 tys. i to chyba jeszcze nie koniec
- 0 0
-
2015-04-27 16:05
a haha aaa hahaha , ty jesteś faktycznie wariat :)
- 0 0
-
2014-12-06 13:04
Taki prezydent to wstyd dla Sopotu. (1)
Zwłaszcza, że obiecywał, że nie będzie więcej kandydował i dane słowo złamał.
- 20 5
-
2014-12-06 14:31
Za zgodą prezydenta Karnowskiego w sopockim lesie wybudowano knajpę.
Prawo zabrania takich lokalizacji. Od tego jest tzw. otulina parku krajobrazowego.
- 11 1
-
2014-12-06 15:55
Facet powinien zrzec sie stanowiska. Wstyd.
- 15 4
-
2014-12-06 18:16
To jaki jest teraz zarzut? (2)
Bo juz sie pogubuilem i jakie sa dowody,ze swiadkowie nie klamia i nie sa zastraszeni?
Podejzewam ze zadnych materialnych dowodow czy na pismie nie ma....
Tuz przed sama rozprawa byly naciski na prezydenta Jacka Karnowskiego zeby nie kandydowal do wladz Sopotu i zeby zrzekl sie stanowiska,w zamian cala sprawa miala byc umorzona lub wyrok mialbyc uniewinniajacy.
Przeciez sad o tym doskonale wie.Sad ktory ma rozstrzygnac o czyjejs uczciwosci jest skorumpowany i zalezny od swoich notabli z gory-to sa jkies jaja!- 1 7
-
2014-12-06 18:21
chce to zobaczyc jak prezydent rzadzi sopotem z Kurkowej :)))
No sam proces moze sie toczyc jeszcze kilkanascie lat i przejsc przez wszystkie szczeble sadowe wraz z odwolaniami ,apelacjami i kasacjami.
Zawsze swiadek moze sie rozchorowac czy oskarzony lub obronca....Moze nastapic zmiana sedziego lub ktos moze umrzec.Potem wszyscy nei beda pamietali co zostalo po tylu latach powiedziane i zaprotokulowane ,wiec ktos moze zarzada odczytania calych akt,zeby naniesc poprawki lub cos dodac.- 1 0
-
2014-12-07 01:28
To jest wszystko cały czas tak robione i opisywane przez tego typu dziennikarzy
zeby rozmydlić winę i nikt się nie połapał o co chodzi w tym wszystkim łącznie z sądem i społeczeństwem
- 2 2
-
2014-12-06 19:35
Zamiast Jackiem Karnowskim prokuratura powinna zajac sie Jaworskim! (1)
Juz tydzien po wyborach a jak jade przez miasto to wszedzie widze ze jeszcze wisza plakaty Jaworskiego...taki on prawy i sprawiedliwy jak widac! Tym bardziej ze to nie nowosc a sprawa jest podnoszona po kazdych wyborach.Jaworski w d*pie ma sprawiedliwosc i prawo!!!! Jakos Adamowicz zdazyl swoje posprzatac!
- 8 10
-
2014-12-06 21:23
ma na to 30 dni
- 4 1
-
2014-12-06 22:34
sopocianin
Ten złodziej powinien siedzieć. Jak można mu umożliwiać dalej kraść.
- 4 5
-
2014-12-07 01:25
Kto na tego człowieka głosował?! dlaczego nikt nie informuje rzetelnie o tym śledztwie?
Jakie wykształcenie ma redaktor Weltrowski, jest prawnikiem? Rozumie o co chodzi w tym śledztwie? Same zmiany w śledztwie zeznań przez tego elektryka świadczą moim zdaniem o matactwie. Człowiek boi się, bo główny oskarżony jest na stołku i może mu zaszkodzić
- 2 4
-
2014-12-07 04:20
jest dobrze
Jacy wyborcy - tacy politycy, lepiej być nie może no bo jak i dlaczego
- 0 0
-
2014-12-07 09:43
Brawo za odwagę obrony prawa do dobrego imienia!
Prof.,Chrzanowski, min.Szeremietew, Kluska i dziesiątki innych osób,które swe dobre imię bronili latami po uprzednim odejściu ze stanowiska.
Pan Karnowski wyciąga trafne wnioski z życia publicznego i "skutecznej" pracy Prokuratury. Wyborcy to doceniają!- 3 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.