- 1 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (254 opinie)
- 2 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (91 opinii)
- 3 Trójmiejskie mola, których już nie ma (93 opinie)
- 4 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (336 opinii)
- 5 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (180 opinii)
- 6 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (91 opinii)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/21/300x0/21777__kr.webp)
- Przed Polską, jeśli chodzi o ruch promowy, stoją jeszcze duże wyzwania - mówi Bogdan Ołdakowski z Actia Forum, organizator konferencji. - Perspektywy są dobre. Przede wszystkim duże bałtyckie firmy żeglugowe widzą w naszym kraju spory rynek. Ich zdaniem Polacy będą coraz więcej podróżować, a jednocześnie wzrośnie zainteresowanie podróżami do Polski. Wśród nowych kierunków można mówić m.in. o Finlandii. Problem polega na tym, że ktoś musi zaryzykować. Promy są bardzo konkurencyjne wśród środków transportu, zarówno jeśli chodzi o przewóz ludzi, jak i towarów. Wystarczy wspomnieć, że ruch lotniczy ze Skandynawią obejmuje właściwie tylko sferę biznesową. W całej reszcie promy zdecydowanie prowadzą.
Trójmiasto zdaniem specjalistów ma duży potencjał, choć na razie rozwój połączeń promowych odbywa się dosyć powoli, a nie wszystkie powstałe linie są utrzymywane (jak choćby na trasie Gdańsk-Kopenhaga). Są jednak i pozytywne przykłady, jak sukces linii Gdynia-Karlskrona.
- Morze Bałtyckie stało się praktycznie morzem wewnętrznym Unii Europejskiej - mówi Bogusław Stasiak, wiceprezydent Gdyni. - Z naszego punktu widzenia ocena kilkuletniego funkcjonowania połączenia z Karlskroną i jego bardzo dobrych wyników ekonomicznych wskazuje, że tego typu transport będzie się rozwijał.
Nowy terminal promowy w Gdyni ma znacznie większe zdolności przeładunkowe niż dotychczas i daje nam szanse na kolejne połączenia. Czekamy, jak do tego odniosą się armatorzy. Wśród nowych kierunków można pomyśleć m.in. o Wschodzie. Dawniej istaniała już koncepcja połączenia z Kłajpedą, siostrzanym miastem Gdyni. Wówczas nie było wystarczającego zainteresowania. Dziś brak autostrady łączącej unijne miasta bałtyckie z Polską i resztą krajów UE stwarza szanse połączeniom promowym. Bardzo poprawne stosunki z Obwodem Kaliningradzkim nie zastąpią jednak bezpośredniego połączenia bez barier granicznych.
Opinie (66)
-
2004-09-29 12:19
Olis
No co Ty? 340 km wzdłuż Wisły?
- 0 0
-
2004-09-29 12:32
Warschau?
- 0 0
-
2004-09-29 12:51
O; )
Ja, du hast Recht!
- 0 0
-
2004-09-29 13:10
ha! krawaciarzu !
To co ty za browarek tam masz biedaku ?
Królewskie?- 0 0
-
2004-09-29 14:06
Chyba padne ze smiechu, wlasnie otrzymalem Bluzgatora:)
Teksty moze i glupawe, no ale sam pomysl na stworzenie
czegos takiego...Hahaha
Do sciagniecia:
http://free.of.pl/b/bluzgator/index.html
PS: Hmmm, ciekawe kto pierwszy tu z niego skorzysta?:))- 0 0
-
2004-09-29 15:04
Olis
Krawaciarzu? Nie bardzo wiem, czy mialem sie obrazic, czy moze to komplement? Nie znam nadmorskich ukladow.
Browarek mam taki, jaki sobie kupie. Preferuje "Zywiec" w malych butelkach.- 0 0
-
2004-09-29 15:22
FERRY FRAJDA
chlopcy a kto mowi ze fera to ma byc zarzygany stutysiecznik.
do lubeki wyslalbym male szybkie nowoczesne katamarany !
a nie jakies biologicznie rozpadalne ulubience zielonych.
ta podroz ma byc FRAJDA; rozrywkowa ALTERNATYWA do jazdy samochodem a nie rewolucja ekologiczno ekonomiczna.- 0 0
-
2004-09-29 15:27
JACEK
wiadomo ze we wlasnym biznesie trzeba rzadzic silna reka i bronic swego mienia. to najlepsza metoda na przekrety i defraudacje. chyba ze ma sie do czynienia z patologia psychiczna rytualnego mordowania kury znoszacej zlote jajka.
no tez sie zdarza, ale ja na to sobie nie dalbym pozwolic.
jesli w 3city jest jakis niewykorzystany potencjal, to lezy on nad woda.- 0 0
-
2004-09-29 18:19
Czytając wpisy Marka Biegalskiego możnaby odnieść wrażenie, że jesteśmy już w Nowym Jerusalem.
- 0 0
-
2004-09-29 18:49
Adas, poki co mozesz sobie zafundowac dwudniowa wycieczke do
Karlskrony jesli jestes zadny przygod i frajdy. Nie mam pojecia kto,
i za ile mialby kupic te "szybkie katamarany". A i jeszcze, komu
ten wydatek by sie zwrocil. Dla mnie jest sprawa oczywista, ze nie
skorzystalbym z tego srodka przemieszczania, chocby dlatego, ze
sama podroz trwalaby zbyt dlugo. Korzystajac z samochodu jestes
na miejscu po okolo osmiu godzinach i tyle. Nie mowie o cenie biletu
bo przeciez musialaby byc ona spora jesli przyjac, ze rozmawiamy o
malej jednostce. Tak wiec widzisz - Twoj pomysl jakkolwiek kuszacy
jest tylko utopia.
PS: A chlopcem to juz od dawna nie jestem...i troche mi nawet szkoda.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.