- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (216 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (630 opinii)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (216 opinii)
- 4 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (365 opinii)
- 5 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (204 opinie)
- 6 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (216 opinii)
Proszę, przyklejcie mi palce
Cztery palce przyszyli pięcioletniemu Kacprowi spod Gdańska chirurdzy ze szpitala w Trzebnicy na Dolnym Śląsku. Operacja trwała pięć godzin. Chłopczyk stracił palce, gdy wraz ze starszym bratem rąbał drewno na podwórku.
Bracia rąbali drewno koło domu, we wsi pod Gdańskiem. Starszy trafił siekierą w dłoń młodszego i odciął mu wszystkie palce oprócz kciuka. Chłopiec trafił do szpitala w Gdańsku, ale tamtejsi lekarze nie dawali mu szans na uratowanie dłoni.
Nadzieją był szybki transport helikopterem do Trzebnicy, gdzie lekarze specjalizują się w zabiegach replantacji.
- Chłopczyk stanął w izbie przyjęć trzymając swoje odcięte paluszki, zawinięte w gazę. Poprosił, żebyśmy mu je przykleili, bo brat je niechcący odciął - opowiadał Maciej Paruzel ze szpitala Świętej Jadwigi w Trzebnicy.
Operacja była skomplikowana ze względu na bardzo małe rozmiary dziecięcej dłoni. Naczynia krwionośne pięciolatka mają średnicę osiem razy cieńszą niż wkład do długopisu. W Polsce tylko cztery szpitale robią replantacje u dorosłych. U dzieci zdarza się to niezmiernie rzadko.
Chłopiec jest na oddziale trzebnickiego szpitala razem z mamą. Czuje się dobrze. Lekarze z Trzebnicy apelują o pomoc dla rodziny.
- Ta kobieta ma sześcioro dzieci. Nie ma teraz nawet pieniędzy na powrót do domu. Prosimy wszystkich, którzy mogą pomóc, o jakieś wsparcie dla chłopczyka i jego mamy - dodał Paruzel.
|
Opinie (82) ponad 10 zablokowanych
-
2006-12-11 10:26
Przerażające!
Jednak moje spostrzeżenia są trafne,powinni to forum zlikwidować.Jak nie sfrustrowani kibole to wręcz idioci (?)pokroju galluxa!
- 0 0
-
2006-12-11 10:27
INTERNET NIE DLA IDIOTÓW
Że o samych wypocinach "panów"redaktorów nie wspomne!
- 0 0
-
2006-12-11 10:33
no przykro mi..ale mamusia dlaczego nie upilnowala/dlaczego male dzieci rabia drzewo!?
dobrze,ze sie udalo..ps.te dzieci same poszly do szpitala?- 0 0
-
2006-12-11 10:37
obudź sie kobito, bo se też zaraz coś utniesz...
- 0 0
-
2006-12-11 10:51
no przykro mi..ale mamusia dlaczego nie upilnowala/dlaczego male dzieci rabia drzewo!?
kobieto to jest wieś polska sielska anielska-tam dzieciaki nie tylko rąbią drzewo ale i siano koszą i powożą kombajnem czy tez innym traktorem, doją bydło rogate, kastruja świniaki, opiekują się rodzeństwm latają po jabola do GS-u i Bóg wie co jeszcze
- 0 0
-
2006-12-11 10:53
taaaaa poszedł sobie z buta do trzebnicy tzrymajac paluszki w gazie a kikutki w buzi
- 0 0
-
2006-12-11 11:04
bobik
przez taką wieś jaką opisałeś, to strach rowerem przejechać, a listonosz, to jakiś nieśmiertelny musi być
dzieci kastrują, nie no tu przegiąłeś:-)- 0 0
-
2006-12-11 11:08
Nie ulega kwestii, że stało się nieszczęście, chłopczyk prawdopodobnie i tak, jesli wszystko dobrze się zakończy, bedzie miał tę dłoń nie w pełni sprawną.
Tymczasem jakiś silący się na oryginalność dziennikarz wypisał jakąś bzdurę o paluszkach w gazie itp. Absolutnie nie wierzę w to, że tak było przekazywane dziecko ze Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku do szpitala w Trzebnicy. Na pewno było odpowiednie opakowanie, a przede wszystkim ktoś dorosły, przynajmniej sanitariusz.
Wobec takiej bzdurnej fantazji dziennikarza nie dziwi mnie ton wiekszości postów w tym wątku.- 0 0
-
2006-12-11 11:24
bobik
tak jasne...ale chyba powinno sie przynajmniej w pwnych sytuacjach pilnowac. dla mnie to glupota matki
rozumiem,ze ciezko etc.ale nie popadajmy w skrajnosci..- 0 0
-
2006-12-11 11:25
ojej...straszna historia...a dziennikarz jeszcze bardziej chcial to ubarwic wypisujac takie bzdety o paluszkach w gazie...przeciez to kompletna bzdura ,szkoda tylko ,ze niektorzy ludzie czytajac cos biora wszystko doslownie!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.