Od kilku tygodni w niektórych polskich miastach samorządowcy zamieszczają na przejściach dodatkowe komunikaty przypominające pieszym, by ci nie korzystali z telefonów, przechodząc przez ulicę. Rzucające się w oczy napisy mają poprawić bezpieczeństwo pieszych i pozwolić im na uniknięcie mandatu. Po analizie Gdańsk nie zamierza wprowadzić u siebie tego rozwiązania.
, przy Operze Bałtyckiej, na wysokości Dmowskiego i Jaśkowej Doliny oraz przy Galerii Bałtyckiej.
2021-07-12 15:06
Na ziemi polskiej używamy polskiego języka.
2021-07-12 17:45
Wa
2021-07-12 16:59
Mniej tuska i Jego ludzi zkosciola
Q
2021-07-12 18:46
Już w przedszkolu wbijać dzieciakom w głowę, jak należy przechodzić przez przejście dla pieszych.
2021-07-12 19:15
To kierowcy mają głowną odpowiedzialność w trakcie przejeżdzania przes trefę przejść dla pieszych...
2021-07-12 19:24
Fajną inicjatywą to jest wstawianie wysokich mandatów za przechodzenie przez jezdnię i korzystanie ze smartphon'a.
2021-07-12 19:26
... i dlatego nie zwracają uwagi na rzeczywistość. Dlaczego zawsze winny jest kierowca? Bo święta krowa, jako święta a priori jest niewinna.
2021-07-12 21:05
2021-07-12 21:26
Kto będzie zapatrzony w telefon to nadal będzie, kto nie to i tak by spojrzał na jezdnię. Bez sensu te napisy.
2021-07-12 21:35
Ilu pieszych zostało potrąconych na przejściu bo patrzyli się w smartfon vs. ilu kierowców potrąciło pieszych bo patrzyli się na smartfon, nawigację, yanosika, zmieniali płytę, ustawiali stację w radio, rozmawiali z pasażerem, nie obserwując drogi, przekraczając znacznie prędkość?
Jeśli uzyskamy odpowiedzi na to pytanie i okaże się że liczba tych pierwszych jest zdecydowanie duża wtedy można się bawić w takie malowanki, ale póki co to zwykłe odwracanie uwagi od głównego problemu na polskich drogach - piratów, pijaków, niedouczonych ignorantów!
2021-07-12 23:46
Czy tylko mi się wydaje, że jesteśmy otoczeni przez mrowie tekstu? Przez znaki i tablice? Chodnik naprawdę nie jest miejscem na anonse- na wielu chodnikach w Trójmieście pojawiły się wymalowane glupie znaki "sam po sobie nie posprzątam" z piktogramem psa. Po kilku miesiącach są zadeptanymi pozostałościami tylko szpecącymi krzywe chodniki. Myślę, że jeśli pieniądze z tych napisów poszłyby na wyrównanie choćby 3 metrów chodnika albo wyskrobanie trawy z krawężnika - to już będzie większy pożytek.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
