- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (168 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Przetestowaliśmy autobus z wieszakiem na rowery. Dajemy "4"
Gdańsk zaprezentował dzisiaj pierwszy autobus, który przystosowano w pełni do przewozu dodatkowych trzech rowerów. Dotychczas rowerzyści musieli korzystać z miejsc dla osób niepełnosprawnych i tych przeznaczonych do przewozu wózków dziecięcych.
- Nie jest naszym celem, by z autobusów korzystali na co dzień rowerzyści. Mają posłużyć głównie tam, gdzie nie ma drogi rowerowej lub w sytuacji, gdy rower ulegnie awarii - tłumaczy Jerzy Zgliczyński, prezes Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku, czyli przewoźnika, u którego zastosowano stojaki.
Gdańsk nie zamierza też iść w ślady innych miast polskich i europejskich, w których rowery przewożone są na zewnątrz pojazdów.
- W Krakowie czy Jaworznie takie uchwyty znajdują się na zewnątrz autobusu, z tyłu pojazdu. Jest to jednak o tyle niebezpieczne, że kierowca nie jest w stanie dostrzec, czy ktoś wiesza lub zdejmuje rower, albo czy nie spadł on w czasie jazdy. Natomiast rozwiązanie stosowane w USA czy Kanadzie, czyli wieszak z przodu pojazdu, jest niezgodne z normami unijnymi - wyjaśnia Remigiusz Kitliński, gdański oficer rowerowy.
Uchwyty, do których mocuje się przednie koło roweru znajdują się w pobliżu przedostatnich drzwi przegubowych Solarisów. Wcześniej znajdowały się tutaj dwa fotele, które zostały zdemontowane. Kolejne dwa fotele nie będą mogły być wykorzystywane, jeżeli na uchwytach zawiśnie trzeci rower - zabraknie wtedy miejsca na nogi dla pasażerów.
Jak sprawdza się system montażu roweru? Przetestowaliśmy go wykorzystując mój stary, mocno wysłużony i nieco zardzewiały jednoślad. W przeciwieństwie do leciutkich konstrukcji zawieszonych podczas konferencji, mój rower jest ciężki i duży. Montaż wymaga sporej siły, gdyż rower trzeba postawić nie tylko w pionie, ale też unieść na wysokość haka.
Do tego niezbędna jest też spora przestrzeń, o którą nie jest łatwo w godzinach szczytu. Ale i poza szczytem jest jej po prostu bardzo mało - zarówno dla osoby, która rower montuje, jak i dla pozostałych pasażerów, którzy przechodząc mogą niechcący zahaczyć o kierownicę roweru.
Dodatkowym utrudnieniem jest specjalny wspornik, który ma usztywnić rower podczas podróży. Choć bicykl trzyma się solidnie i nie kołysze się na boki, to niełatwo jest go wpasować w podparcie, które dodatkowo należy przykręcić do ramy roweru, co okazuje się sprawą karkołomną w przypadku, gdy tuż obok wisi drugi rower.
Nie bez znaczenia będzie też zachowanie kierowcy. Ten powinien nie ruszać od razu z przystanku, tylko poczekać, aż rowerzysta zainstaluje swój bicykl. Na szczęście nad wieszakami znajduje się instrukcja, więc przed pozostawieniem roweru warto się z nią zapoznać - o ile wcześniej kierowca nie ruszy z przystanku.
Z drugiej strony należy mieć na uwadze, że zastosowane rozwiązanie poza modelem krakowskim czy tym z Jaworzna, jest właściwie jedynym możliwym. W autobusach Solaris ciężko znaleźć alternatywne miejsce kosztem siedzeń, gdyż w wielu miejscach istnieją ograniczenia techniczne wynikające chociażby z lokalizacji kół pojazdu.
- Rozwiązanie nie będzie stosowane w autobusach krótkich, 12-metrowych. Tam rower można pozostawić nadal w miejscu na wózek. Również w tych autobusach, w których właśnie zamontowano wieszaki na rowery, będzie można podróżować z rowerem w miejscu przeznaczonym na wózek lub osobę niepełnosprawną. Łącznie takim autobusem przewieźć będzie można więc cztery rowery - trzy na wieszakach i jeden przy drugich drzwiach - dodaje Zgliczyński.
Wszystkie cztery autobusy zostaną skierowane na linię 169. - Linia ta będzie w całości obsługiwana takim taborem, a więc pasażer z rowerem nie będzie musiał się zastanawiać, czy akurat przyjedzie autobus przystosowany do jego potrzeb - zaznacza Sebastian Zomkowski, zastępca dyrektora ZTM Gdańsk ds. przewozów.
Opinie (361) 9 zablokowanych
-
2013-11-06 13:01
Wieszaki chyba tylko dla profesjonalnych rowerów ważących 6-7kg bo jak 40ktg kobieta ma 16kg rower+sakwy to za chiny ludowe go nie powiesi w autobusie.
- 7 0
-
2013-11-06 13:12
rowery w autobusach
ogolnie jest to chory pomysl jakiegos przyglupa z UG ktory wzial za to hajs a nie liczy sie z nastepstwami tego urojonego pomyslu! a gdzie miejsce dla kobiet z wozkami,jesli wejda z rowerami to wozek juz sie nie zmiesci a niepelnosprawny na wozku to gdzie? za autobusem? masz rower to nim jezdzij. bo po co ci on skoro autobusem chcesz jezdzic. biedni rowerzysci~~~~~~~~
- 8 5
-
2013-11-06 13:22
U nas w pracy mamy takiego fanatyczne "cudowne dziecko dwóch pedałów". Ma ksywę "skunksik". Ci z nowych pracowników, którzy się pytają dlaczego go tak nazywamy, przestają się dziwić z chwilą, kiedy obok niego przejdą. A "chłopczyk w lycrach" się dziwi, dlaczego żadna z dziewczyn nie chce się z nim umówić.
- 5 4
-
2013-11-06 13:34
Paranoja !
już widzę jak na łuku albo przy nagłym hamowaniu ludzie lecą na ryj w pedały , zębatki i szprychy ! Co za kretyn to wymyślił, niech sobie w domu na przedpokoju powiesi!
- 5 4
-
2013-11-06 14:14
3 rowery na hakach
i miejsca na wózek z dzieckiem brak. SUPER po prostu. Pomysł żenujący.
- 3 4
-
2013-11-06 14:26
załóżcie też haki holownicze dla aut
skorzystam na buspasie jak nie będzie mi się chciało stać w korku
- 2 2
-
2013-11-06 15:27
Do rozgoryczonych mamusiek
W tej części przegubowca nigdy nie było miejsca na wózki. To są przedostatnie drzwi. Miejsce na wózki znajduje się w przedniej części autobusu.
Wystarczy spojrzeć na oznaczenia umieszczone przy wejściu dla rowerzystów - wózek jest przekreślony.- 7 5
-
2013-11-06 15:32
Osowa (1)
To pomysł tych debili z Osowej, tam mieszkają same snoby, krawaciarze, nowobogaccy, chory pomysł ,na piechote chodzić......
- 5 8
-
2013-11-06 15:37
gda
Co? Pierwsze słyszę. Snoby i nowobogaccy to mieszkają w ogrodzonych, betonowych, zimnych yuppiegettach i jeżdżą SUV-ami, a nie rowerami, a tym bardziej autobusami.
- 4 2
-
2013-11-06 16:11
niewygodne
Rowerem się jeździ, a nie wozi go autobusem - jasne, ale czasami trzeba (awaria, kontuzja nogi...). Natomiast zupełnie sobie nie wyobrażam, jak miałabym użyć tego "cudownego" wieszaka. Mój rower jest ciężki i zwyczajnie go nie uniosę. Do tego kierownica z różnymi wystającymi częściami na wysokości twarzy pasażera... Nie, zdecydowanie pomysł mi się nie podoba.
- 8 0
-
2013-11-06 16:17
jeszcze trzeba miec SIŁĘ, żeby wrzucic takiego gorala na tak wysoki wieszak!!!
nie każdy kto nim tylko jezdzi- da rade dzwignac ciezki rower! jak dla mnie- kicha.. poza tym beda obciekaly blotem i woda, a jak sie zrobi tlok, to bardzio dziekuje za stanie przy lancuchu... glupota jak dla mnie
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.