- 1 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (110 opinii)
- 2 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (68 opinii)
- 3 Trójmiejskie mola, których już nie ma (84 opinie)
- 4 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (75 opinii)
- 5 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (176 opinii)
- 6 Jarmark św. Dominika startuje w sobotę (219 opinii)
Radna tańczy na rurze - lekcja dla wszystkich
Ściągnęła do Gdyni wielkiego inwestora, wymyśliła, jak rozwiązać pat z lotniskiem, a może zmniejszyła zadłużenie miasta dzięki innowacyjnym pomysłom? Nie, 20-letnia radna Gdyni, o której mało kto słyszał nawet na Pomorzu, została właśnie gwiazdką mediów, bo zatańczyła na rurze. Zupełnie nieświadomie obnażyła słabość większości trójmiejskich radnych, którzy pozostali w epoce nudnych nasiadówek i płonnych dyskusji.
Radny nie musi być mądry?
W tej sprawie znacznie ciekawsze jest jednak coś innego. Niezależnie od tego, czy dla kogoś taniec na rurze jest uwłaczający dla radnej, czy nie, radni Trójmiasta powinni wyciągnąć z tej lekcji wnioski. Bo wielu z nich wciąż się wydaje, że współczesna polityka to garnitury i krawaty. Myślą, że ważne są spotkania z mieszkańcami w domu kultury, konsultacje społeczne, na które przychodzi zazwyczaj kilku emerytów i dwóch lokalnych krzykaczy z rady dzielnicy. Wydaje im się, że rzetelna praca u podstaw jest najważniejsza.
Nic z tych rzeczy. Oczywiście idealnie by było, gdyby ludzie wybierali doświadczonych, mądrych i zaangażowanych radnych. I tacy w radach miasta stanowią większość. Ale nie brakuje też karierowiczów, którzy budzą się z letargu trzy miesiące przed wyborami, a wcześniej głównie "rzetelnie pracują w komisjach", czyli raz na miesiąc przychodzą posłuchać, czasem przez całe spotkanie nawet się nie odzywając. Często brak zaangażowania nie ma żadnego wpływu na kolejny sukces wyborczy. Dlaczego? Bo w dzisiejszych czasach na radnych miasta, posłów czy senatorów wybierani są ludzie znani. Nawet jeśli są znani tylko z tego, że są znani...
Nie liczą się czyny, a media społecznościowe
Coraz częściej w mediach mamy materiały i artykuły opisujące to, co ktoś zamieścił na Facebooku albo na Twitterze. Powstają nawet "newsy" o tym, że ktoś opublikował zdjęcie obiadu.Co więc pokazuje medialna historia radnej Gdyni? Dwie rzeczy. Pierwsza to zmiana w mediach. Jeszcze kilka lat temu media zajmowały się tym, co się wydarzyło lub ma wydarzyć. Sprawami, które rzeczywiście mają miejsce. Potem przyszedł czas na to, co ktoś powiedział. Czyli wysyp programów w stylu: "pan X powiedział Y, co pan na to?". Obecnie coraz częściej w mediach mamy materiały i artykuły opisujące to, co ktoś zamieścił na Facebooku albo na Twitterze. Powstają nawet "newsy" o tym, że ktoś opublikował zdjęcie obiadu...
Inną sprawą jest to, że media najczęściej są odpowiedzią na zainteresowanie społeczeństwa. I już od lat - jak widać - wiele osób woli obejrzeć, jak młoda radna pręży się na rurze, niż dyskutuje o tym, jak podzielić pieniądze w budżecie partycypacyjnym.
Nie mam zamiaru zachęcać do tego, by radni zaczęli się teraz wygłupiać, tylko po to, by przyciągnąć zainteresowanie do spraw, które uważają za ważne. Ale czasy się zmieniły - czy się to komuś podoba, czy nie - i czasem jest to jedyna droga do tego, by zainteresować tematem tę część społeczeństwa, do której nie dałoby się dotrzeć tradycyjnymi metodami. Kto szybciej to zrozumie, ten wygra. Bo jednym, nieświadomym wpisem na Facebooku 20-latka zrobiła więcej dla popularyzacji uprawianej przez siebie dyscypliny sportu, niż dziesiątki pism i rezolucji w dużo ważniejszych sprawach, które - czasem zupełnie bez sensu - produkują inni radni.
Zobacz plażowe zawody w Pole Dance.
Entuzjastki Pole Fitness przekonują, że nie jest to taniec na rurze.
Opinie (304) 3 zablokowane
-
2016-03-02 02:49
Alf RN
Donrze widać jak na dloni, że publikujacy wpis to klakier PO. Ta partia i tak zdechnie za dwa, trzy lata. Obiektywne dziennikarstwo, noezaleznie ekonomiści, noezalezna telewizja, obiektywny audyt w spółkach miejskich, skąd my to znamy...
- 5 3
-
2016-03-02 03:04
Proszę zapytać mlodych patriotów w Londynie czy poierają PO. I czy faktycznie wyjechali w celach turystycznych, kulturoznawczych...
- 5 2
-
2016-03-02 05:01
Manipulacja autora,
wmawiającego nam że Marika jest kimś mało znanym.
Wszystkim śledzącym co w Trójmieście się dzieje, ta postać jest już dobrze znana.
Nie dziwi zatem manipulacja portalu o rzekomo spadłej z Księżyce młodej i w dodatku próżnej lasce, skoro wystarczyło (jak to portal ma w zwyczaju) zamieścić odnośnik do artykułu z dn.19 grudnia 2014 r., napisanego przez Patryka Szczerbę.- 6 5
-
2016-03-02 06:33
Dajcie spokój.
Jeszcze dziewczynie dobrze cycki nie urosły a Wy się już czepiacie. :)
- 7 1
-
2016-03-02 06:34
powinni być poważni
I mieć dobre kontakty z była SB. A nie jakieś sporty w glowie!
- 2 5
-
2016-03-02 06:49
taniec na rurze to taniec na rurze zawsze kojarzy się z jednym
90 procent facetów uważa to i łączy to z czymś podniecającym, ja o takim tańcu nie dowiedziałem się z transmisji sportowych, a z klubu ze stripptisem,więc pitolenie tu że to dyscyplina sportowa jak inna to bzdury, i niech tańczy panienka jak lubi
- 10 4
-
2016-03-02 07:10
Gdynia
AUTODESTRUKCJA
Dziewczyna sama siebie ośmieszyła i poniżyła.
Nie mogę napisać, jak ją teraz nazywają, bo to nie jest komplement.
Jak można być tak nieroztropnym, aby siebie bezsensownie kompromitować na wiele lat?- 9 6
-
2016-03-02 07:21
A w dansku paszczety I kaszanki budyniowe kupujemy
- 4 0
-
2016-03-02 07:24
Niech sobie tańczy (1)
Młoda jest. Tak młoda, że raczej żadna z niej RADNA !! Jakie ta dziewczynka ma doświadczenie ? Ale, rurka, OK !
- 10 1
-
2016-03-02 07:54
A jakie doświadczenie mają inni postawieni na stanowiska z pisu?
- 1 4
-
2016-03-02 07:25
Dobra kasa jest z tego
Zawsze w go go można dorobić 300 do 700 zł za noc i tak uważam ze w tym nic złego .
- 3 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.