• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rady dzielnic: obywatelskie przebudzenie?

Jakub Knera
9 lutego 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Wybory do Rad Dzielnic i Osiedli odbyły się w maju ubiegłego roku. Radni przyznają, że mieszkańcy coraz częściej zgłaszają się do nich z problemami, ale z możliwością ich rozwiązania nie jest już tak łatwo. Wybory do Rad Dzielnic i Osiedli odbyły się w maju ubiegłego roku. Radni przyznają, że mieszkańcy coraz częściej zgłaszają się do nich z problemami, ale z możliwością ich rozwiązania nie jest już tak łatwo.

Współpraca z mieszkańcami i władzami samorządowymi, problemy z wycofaniem społecznych, ale także masa zmian, potrzebna do lepszego funkcjonowania Rad Dzielnic i Osiedli. To tylko niektóre z wniosków przeprowadzonych właśnie badań nad jednostkami pomocniczymi w Gdańsku.



Rada w mojej dzielnicy:

Badania zostały zrealizowane wśród radnych z 27 jednostek pomocniczych, w okresie od września do grudnia 2011 roku. Uczestniczyło w nich 233 z 450 radnych.

Jak wynika z badań, dla wielu radnych praca w radach była konsekwencją wcześniejszych aktywności społecznych na rzecz dzielnicy (osoby powyżej 45 roku życia), dla innych - osób młodszych i w średnim wieku - możliwością rozwiązania konkretnych problemów w ich środowisku lokalnym.

Ciekawostką jest fakt, że do rad zostało wybranych nieco więcej kobiet niż mężczyzn - ich udział jest tu zdecydowanie wyższy niż w Radzie Miasta, Sejmiku Wojewódzkim i parlamencie. Tak wysoki udział kobiet w radach może mówić o obywatelskim, niezwiązanym z systemem partyjnym, charakterze badanej instytucji.

Tak wysoki udział kobiet może być widziany również przez pryzmat podejmowanych działań w ramach rad, ich przyczyn i konsekwencji. Te działania skupione są na osiąganiu lokalnie zdefiniowanych celów, na budowaniu powiązań społecznych, na korzystaniu ze środków pomocowych. Nie jest to gra o władzę.

- Tam gdzie nie ma bezpośrednich korzyści finansowych, a odbywa się praca na rzecz społeczeństwa, kobiety są chętniejsze do działań - twierdzi Lidia Makowska, przewodnicza Zarządu Rady Dzielnicy Wrzeszcz Górny. - Tym bardziej unaocznia to fakt, że aż w 14 radach przewodniczące zarządów do właśnie kobiety.

Radni na tle całej populacji mieszkańców Gdańska wyróżniają się bardziej krytyczną oceną tego, co dzieje się w ich najbliższym otoczeniu. Nierzadko to krytyczne nastawienie, a także chęć wprowadzenia realnych zmian, było jednym z powodów kandydowania do rad.

- To bardzo czasochłonna praca, ale opłaca się - ludzie zaczynają się integrować, a także przychodzić do nas ze swoimi problemami - twierdzi Jędrzej Włodarczyk, przewodniczący Zarządu Rady Osiedla Siedlce. - Jesteśmy swego rodzaju adwokatem w Radzie Miasta, i mimo że mieszkańców ciężko zachęcić do brania spraw w swoje ręce, robią to coraz chętniej. Na początku na nasze dyżury nie przychodził nikt, ale teraz mieszkańcy bardzo często zwracają się do nas z różnymi problemami.

Choć radni nie ukrywają zapału do pracy na rzecz wspólnoty lokalnej to wciąż natrafiają na różnorakie bariery natury formalno-prawnej czy biurokratycznej, co sprawia, że mają poczucie bardzo ograniczonego wpływu na lokalną rzeczywistość.

Jako bariery ograniczające skuteczność działań wskazują najczęściej: wycofanie społeczne mieszkańców, brak instrumentów oraz brak wsparcia ze strony władz samorządowych. Większość badanych wskazuje na konieczność zmian w zakresie kompetencji rad i ich finansowania.

- Działania Rad dosyć mocno utrudnia biurokracja, która wszystko przedłuża, my od maja ciągle czekamy na lokal, w którym moglibyśmy się spotykać. Na razie jest tak, że działamy w domu a spotykamy się w szkole - tłumaczy Tomasz Strug, przewodniczący Zarządu Rady Osiedla Oliwa. - Ale mieszkańcy zgłaszają swoje problemy, możemy je na bieżąco śledzić. Wiedzą, że o ile radni miejscy czasem są trudniej dostępni, do nas jest o wiele łatwiej dotrzeć.

Samym radnym dzielnicowym nie jest jednak łatwo dotrzeć do urzędników. W gdańskim magistracie tylko jedna osoba odpowiada za kontakty z nimi. Ta sama, która robiła to, gdy rad było 10, a więc znacznie mniej. Radni chcieliby także mieć większy wpływ na chociażby tworzenie planu zagospodarowania przestrzeni - na razie mogą tylko opiniować wnioski. Przypadek Wrzeszcza pokazuje, że nie zdaje się to na wiele.

Zapoznaj się ze skróconymi wynikami badań

Lesław Michałowski, kierownik badań "Radni Dzielnic i Osiedli miasta Gdańska, Portret socjologiczny"

Na aktywizację Rad Dzielnic i Osiedli wpłynął nie tyle tryb życia obywatelskiego, co raczej życie miasta i jego rozwój. Rady to często reakcja będąca swego rodzaju ruchem protestu - mieszkańcy dzielnic są coraz bardziej krytycznie nastawieni wobec dzielnic i przemian, które w nich zachodzą. Ważne jest to, że przed wyborami obniżono próg wyborczy i fakt, że obecni radni wcześniej działali prospołecznie w swoich dzielnicach - to nie są przypadkowi ludzie. Z drugiej strony rady zostały rzucone na głęboką wodę w działaniu i nie dostają oczekiwanego wsparcia od miasta na początku działalności. Tak jest przede wszystkim przy najkrócej działających radach. W przestrzeni publicznej pojawiają się coraz częściej nazwiska osób z Rad Dzielnic i Osiedli co pokazuje, że zajmują się oni coraz większą liczbą problemów. Czy nazwałbym to "obywatelską rewolucją"? Raczej nie, to bardziej "obywatelskie przebudzenie" - pytanie tylko, czy jest to jednorazowy zryw, czy długotrwałe działanie.

Opinie (112) 3 zablokowane

  • Wszystkich ciągnie do władzy i polityki. (6)

    • 24 37

    • (2)

      Drogi Osiołku
      Bycie radnym dzielnicy nie ma nic wspólnego z polityką. Nie wiem czy znane jest Tobie pojęcie "społeczeństwo obywatelskie". Jedną z takich form zrzeszania się obywateli są rady osiedla czy rady dzielnicy. Bycie członkiem takiej organizacji nie wiąże się z jakimkolwiek wynagrodzeniem pieniężnym, jest to praca społeczna. Powstają na potrzeby mieszkańców osiedli, dzielnic, aby rozwiązywać problemy zgłaszane przez tychże mieszkańców.
      To organizacje do których zgłaszają się ludzie którzy chcą coś w swojej dzielnicy zmienić, poprawić.
      Tylę że w Polsce jest to jescze w powijakach i upłynie wiele lat zanim zaczną one funkcjonować podobnie jak funkcjonują w krajach wysoko cywilizowanych na zachód od Odry

      • 14 6

      • (1)

        No tak a dieta to co?? I powiedz mi jak to dziwne jest ,że nie którzy z naszych Gdańskich radnych budują domy i kupują samochody nie imając się innego zajęcia?? Społeczeństwo obywatelskie hm..

        • 0 0

        • mylisz radę dzielnicy/osiedla z radą miasta

          Radni miasta mają diety, radni dzielnic nie. Radni miasta mają domy i samochody bo mają diety. Radni dzielnic zwykle już wcześniej mają domy i samochody, i są ustawieni, dlatego mają czas na poświęcenie się pracy za darmo dla dobra swojego osiedla.

          • 0 0

    • skoro "wszystkich" (1)

      to znaczy ciebie też tu należy zaliczyć ? :P

      • 4 4

      • albo żeś PRLowski beton, albo nastolatek, który o pojeciu, jak wyżej
        pt."społeczeństwo obywatelskie"!!! nie wie nic.., ale musi wpisać jakąś
        "mundrą" wypocinę, bo jest on-line... Warto czasami wgryźć się w temat.
        To nie kosztuje.

        • 1 3

    • tiaaa, bo jak ktoś się chce poudzielać społecznie

      to że od razu ciągnie do władzy :/
      typowe wiejskie myslenie

      • 3 3

  • (22)

    Te rady osiedla to PARODIA ! Przynajmniej na Stogach , wg sugestii (również dzielnicowego) żeby zrobić na osiedlu monitoring i polepszyć dojazd do budynków , wybudowali siłownię ! Na osiedlu 3/4 mieszkańców to ludzie starsi , którym jest ona zupełnie zbyteczna , ja jako mieszkaniec w średnim wieku również znacznie bardziej wolałbym monitoring - czuł bym się bezpieczniej , gdzie powstała siłownia nawet nie wiem , brak jakichkolwiek informacji na ten temat , z resztą i tak bym pewnie tam nie poszedł z uwagi na to ,że pewnie korzysta z niej banda niezbyt rozgarniętych wyrostków.

    • 47 18

    • może powstała ona właśnie po to (1)

      by oni zamiast robić głupie rzeczy, wyżywali się na siłowni?

      • 6 9

      • Oni nadal robią głupie rzeczy (zniszczone wiaty na przystankach , autoamt do sprzedaży biletów itp) , tam nabierają sił do tego żeby niszczyć , chcą być więksi , szkoda , że nie mądrzejsi ...

        • 19 2

    • Rada dzielnicy Stogi (14)

      Wg mnie nie działa w ogóle . Przyjechała sobie firma i zrobiła bez sensu ściezke rowerową zdłuż ciągu sklepów gdzie chodzą starsi ludzie do apteki , na zakupy do przychodni , tam sa matki z małłymi dziećmi i wózkami .. teraz bedą tam "wszystko mogący" rowerzyści - bo przeciez mają siceżkę . Ścieżka ok ale dlaczego nie po drugiej stronie ulicy gdzie nie ma takiego nasilenia ruchu pieszego , bo nie ma sklepów . Ale kto by o tym myślał ... zbyt trudny proces.. By zrobić scieżkę zniszczyli chodnik - fragmentami jest nadal zrujnowany . A szkoda , lepszą inicjatywą by było naprawa istniejących chodników , trawników, dojazdów do budynków czy chociażby wystąpienie do ZKM by nieszczęsny tramwaj linii 9 wysilił się i podjechał te kilka przystanków więcej i obsłużył też Stogi ..ale po co lepiej wozić powietrze a mieszkańcy Stogów niech się gniotą w zatłoczonych tramwajach ..... itd, itd , itd

      • 14 4

      • Popieram w całej rozciągłości , ścieżka zrobiona a chodnik zrujnowany ,ale mamy siłownię Asiu , poćwiczysz to łatwiej będzie Ci pokonywać z wózkiem te koleiny!
        Była również sugestia , żeby autobus 111 miał ten sam przystanek co tramwaj na zimnej , żeby nie biegać , no ale cóż nasza rada dba o naszą kondycję jak nikt na świecie !

        • 8 1

      • co prawda nie mieszkam na Stogach

        ale mialem okazje zaobserwowac ta IDIOTYCZNIE wydzielona sciezke rowerowa, no dramat, zero logiki oraz brak wyobrazni to tak delikatnie o niej z mojej strony, najgorsze ze pewnie juz nie da sie "poprawic" tego arcydzilela zeby to jako tako funkcjonowalo

        • 12 1

      • ścieżka rowerowa

        Też jestem zdania że ścieżkę nieprzemyślał jakiś "inteligent". Przecież można było ścieżkę pociągnąć dalej przy Policji i przy Sambii dołączyć do istniejącej ścieżki idącej na plażę. A tak zrobili ścieżkę i dwa razy trzeba przejeżdżać przez skrzyżowania, nie mówiąc już o zabraniu chodnika dla pieszych. Sam jestem rowerzystą, ale ta ścieżka to porażka i napewno nie raz na wysokości Rossmana, przychodni będą kłótnie z pieszymi.

        • 11 0

      • popieram (6)

        i do tego zlikwidowano ławeczki przy Kupcu - tak niezbędne dla wszystkich!!
        Ale kuriozum wysiłku umysłowego radnych stogowskich to zgoda na drugą Biedronkę na ul. Wrzosy.

        • 6 1

        • Ławeczki zlikwidowano i stojaki na rowery również , a całkiem niedawno je montowano !
          Druga biedronka na Wrzosach , a ruina , która grozi zawaleniem w każdej chwili na ul.Zimnej jak stała tak stoi a do grudnia 2011 miał powstać tam sklep!
          Jednak najważniejsza jest SIŁOWNIA!

          • 4 1

        • (1)

          Gadać to potrafisz a ile razy marcelinaz byłeś/aś ze swoimi spostrzeżeniami na dyżurze rady no pewnie nawet nie wiesz, że takowe są 2 razy w tygodniu a poza tym pewnie nawet nie ruszyłeś/aś swojego szanownego tyłka na wybory.. no ale lepiej pomarudzić zamiast cokolwiek zrobić czy wykazać się jakąkolwiek inicjatywą. Powiedz co Ty zrobileś/aś dla swojej dzielnicy?

          • 3 4

          • dla Realisty

            Pani radna dzielnicy prowadzi "ciucholand" w pobliżu ścieżki rowerowej, napewno miała ciężkie warunki pracy bo hałas był nie do zniesienia-współczuję!! i też nie ruszyła sie aby zaprotestować tej bez sensu poprowadzonej trasie ściezki rowerowej no i likwidacji moich ukochanych ławeczek.
            Ja mam skladać pisma? to po co ICH wybieraliśmy...... są mieszkańcami Stogów i nic nie widzą, o niczym nie wiedzą???? Powiedz mi czy to Oni nie są zobowiązani aby sie wykazać inicjatywą a nie przerzucać ją na twoim zdaniem marudzących mieszkńców - po to zostali wybrani - to Oni mają coś zrobić dla dzielnicy a my wyborcy będziemy Ich rozliczać.
            Panie radny Realisto - do pracy

            • 1 0

        • (2)

          Kuriozum to jest twoja pusta głowa co ma jakakolwiek rada do faktu że zatoka sprzedała swoje sklepy biedronce jak ma do tego prawo każda firma w demokratycznym kraju? Poza tym ile razy byłaś na dyżurach rady ile złożyłaś pism w jakiejkolwiek sprawie?? zero?? żałosne!

          • 3 3

          • Ja nie jedno pismo w kilku sprawach złożyłem , głównie do radnego z naszego rejonu, włącznie z tym , że o jednej ze spraw pisano w trojmiasto.pl , na wyborach byłem , z dzielnicowym też nie raz dyskutowaliśmy , sam też był rozbrojony tym , że rada zamiast spożytkować kasę na bieżące potrzeby postawiła na siłownię .Z resztą dużo by wymieniać .No i co teraz powiesz ?

            • 4 0

          • P. Brzoz

            Moja głowa nie jest pusta...
            Czy obrona rady ma polegać na obrażaniu ludzi co zabierają głos w sprawach Stogów - to są te pisma - niewygodne co?

            • 1 0

      • (2)

        Asia a złożyłaś jakiekolwiek pismo do rady czy byłaś w tej czy innej sprawie na jakimkolwiek dyżurze czy tylko sobie klepiesz w klawiaturę z tyłkiem głęboko w fotelu jak się chce coś załatwić to trzeba coś robić, pewnie nawet nie wiesz gdzie jest rada i kiedy ma dyżury i pewnie nawet nie byłaś na wyborach...

        • 2 3

        • A to rada nie widzi problemu ? Czekają aż się do nich pismo złoży? Mieszkają na naszym osiedlu i co ? Kolejne stołki i stosy papierków , przecież właśnie zostali po to powołani , żeby zwykli ludzie nie musieli bawić się w jakieś podania , żyją tu , zostali wybrani , więc powinni być na bieżąco !

          • 4 0

        • To on idąc do swojego biura nie widzieli że dewastowany jest chodnik , że zagrażać to będzie starszym ludziom i dzieciaczkom?? , że umiejscowienie tej ścieżki rowerowej jest złe??? to trzeba im pisać , NIE WIDZĄ ?? Nie widzą potrzeb osiedla tylko siłownia ??? jest dużo więcej potrzeb od dróg , chodników , dojazdów , komunikacji.... a ścieżka i siłownia pewnie że może być ale z rozsądkiem i sensem pobudowana . A rada osiedla powinna też myśleć sama i przewidywać a nie kazać do siebie latać z pisemkami by zasłona z oczu im spadła,

          • 2 0

      • Jak pójdziecie na siłownię, poprzerzucacie trochę żelastwa, to się wam odechce na rowerach jeździć.
        Problem rozwiązany.
        A tak tylko siedzicie i marudzicie.

        • 3 1

    • (1)

      ale kto wybudował? miasto? spółdzielnia? czy prywatny właściciel? nie porównuj prywatnych inwestycji z inwestycjami komunalnymi. jeżeli na tą siłownię nie będzie popytu to naturalne mechanizmy ją zlikwidują.

      • 4 1

      • Siłownię zlikwidują ,a pieniądze zostaną wyrzucone w błoto !

        • 6 1

    • (1)

      Ktoś kto wypowiada się negatywnie o radach dzielnic, najprawdopodobniej nie ma na ich temat wielkiego pojęcia. Tak się składa że sam jestem radnym w dzielnicy, i wiem dokładnie czym się zajmują radni i ile swojego czasu oraz energii poświecą wielu z radnych dzielnicowych by poprawić sytuację w dzielnicy czy osiedlu w zderzeniu z biurokratyczną maszyną urzędnicza.
      Na początek dodam że jest to praca o charakterze społecznym więc każdy z radnych jest jednocześnie mieszkańcem swojej dzielnicy i na rzecz tej dzielnicy chce pracować. " wynagrodzenie " pobiera ja tylko 3 osoby z 21 radnych w dzielnicy i 15 w osiedlu, "wynagrodzenie" to służy raczej zwróceniu kosztów za dojazdy, bilety, wykonywanie połączeń, drukowaniu wielu dokumentów, znaczki itp.itd. Często do tych 300 zł trzeba dopłacać z własnej kieszeni.
      A co do działania rad to wystarczy się nieco zainteresować trochę poszukać w internecie, podzwonić czy nawet do nich zwrócić z zapytaniem a z pewnością będą mogli dużo powiedzieć na temat swoich sukcesów ale takze problemów z którymi się spotykają na polu Urzędu Miasta- Prezydenta w swojej dzielnicy.
      Warto dodać że Miasto Gdańsk nie dało wielu swoim radom pomieszczeń przy których radni mogli by spotykać się z mieszkańcami. Chociaż w takie lokale powinni być rady już dawno wyposażone.

      Warto tez wiedzieć że chociaż kompetencje rady nie są duże, jednak są ludzie którzy chcą służyć swojej dzielnicy. Polityka Miasta Gdańska Jest taka że nie chcą liczyć się z opiniami czy wnioskami Rad. Miasto mówi się wiele na temat Społeczeństwa obywatelskiego natomiast w praktyce bardzo mocno ogranicza się działalność rad.

      Przykład Wrzeszcza i budowy nowego Centrum Heweliusz jest tego dobrym przykładem. Prezydent odrzucił wszystkie zgłoszenia radnych a także mieszkańców. Dlaczego to zrobił? Czyżby wiedział lepiej od mieszkańców co jest im do szczęścia potrzebne?
      A może po prostu urzędnicy boją się że radni zbyt wiele będą chcieli pozmieniac na swojej dzilelnicy.

      Rady dzielnic stanowią sami mieszkańcy którzy mają za zadanie reprezentowanie całą dzielnicę czy osiedle w kontaktach z Urzędem Gminy i Prezydentem na Czele oraz Radą miasta. Ale żeby ta współpraca się rozwijała potrzebna jest chęć działania, otwartość i życzliwość w tych kontaktach.

      Łatwo jest narzekać, krytykować i przyjąć postawę roszczeniową , dużo trudniej coś zrobić samemu. Dlatego Warto najpierw zastanowić się czy oby na pewno mamy rację wypowiadając się krytycznie na temat na który możemy nie mieć pełnej wiedzy.

      • 17 7

      • No to budować siłownie , dużo siłowni , na to i prezydent się zgodzi i rada będzie mogła się wykazać .

        • 1 5

    • Monitoring to pieniądze wyrzucone w błoto...

      na co dowodów są setki. choćby ostatnia bójka w Gdyni na 10lutego. niby ktoś tam patrzy, patrzy i w końcu nie wie czy to real czy tv... w każdym razie drogo, a skuteczność marna. jak się boicie to trzeba dać młodzieży zajęcie, więc siłownia czy boiska to nie są pieniądze wyrzucone w błoto. kiedy zrozumiecie, że rozbrykanie młodzieży wynika z braku zajęcia, celu i beznadziejności oferowanej przez społeczność tych starszych? nie zapominajcie, ze to jakie dacie perspektywy młodzieży bezpośrednio przekłada się na wasz komfort życia. najlepiej obkamerować poprzegradzać drutami kolczastymi, a na każdym winklu wieżyczkę wartowniczą z gniazdem CKMów- wtedy wam bedzie dobrze.

      • 0 1

  • Rady dzielnic Super inicjatywa (5)

    Radni dzielnicowi pracują społecznie -to się chwali ..

    • 31 14

    • (2)

      W Polsce nic nie robi się za darmo! Już oni mają w tym jakiś interes !

      • 10 15

      • Szeroko pojęte znajpmości......

        :(

        • 8 2

      • nie zgodzę się z tym

        Hmmm, z tego co mi wiadomo radny dzielnicy nie pobiera żadnych świadczeń i jest to funkcja jedynie społeczna. Jak ktoś ma zajawkę i chce działać na rzecz swojej dzielnicy, to chyba jak najbardziej dobrze że są jeszcze tacy ludzie (choć domyślam się że w każdej radzie RM ma swoje "wtyki").

        • 4 6

    • JESTEM RADNYM JEDNEJ Z GDYŃSKICH DZIELNIC (1)

      I DZIAŁAM SPOŁECZNIE NIE MAM W TYM CELU I INTERESU ZADNEGO!
      POZDRAWIAM

      • 1 1

      • Bzdura ! Co to za praca? Lans społeczne jestem WAŻNY RADNY !!! phi

        • 2 2

  • rady dzielnic sa 'gnebione' przez miasto gdansk. sa dla miasta belka w oku (4)

    a dlaczego? bo wskazuja tematy nie ruszone lub zaniedbane od lat przez swoich przelozonych

    • 43 11

    • taa...

      Po co takie zrzędy chodzą i zużywają powietrze ?

      • 2 10

    • "przez swoich przelozonych"

      jakich "przełożonych"?

      • 3 2

    • kto wskzauje i komu ?? (1)

      jestem za radami ale gdy działają i przynoszą efekty. oosby które poszły do rad to w większości osoby które nie działają!
      wielka mi filozofia zgłaszać do miasta problemy które nie są załatwione od lat - każdy mieszkaniec to widzi i płacze.
      nie potrzebuję takiej rady która na 2 minuty nie była na mojej ulicy i nie interesuje się tym co się dzieje. sami jako zarząd wspólnoty przy tejże ulicy z ZDiZ wywalczyliśmy przez rok niektóre sprawy i walczymy dalej. nie przypominam sobie aby rada dzielnicy się tym zainteresowała, pomogła.
      a jak mi z rady pan powie że on nie wie bo nie zgłaszaliśmy im problemu - to jak bóg miły strącę mu beret !

      Rady tak - jak są w nich ludzie chcący coś zrobić a nie mleć językiem.

      Pozdrawiam .

      • 4 2

      • Rady nie maja mocy nakazowej, sprawczej.

        Jedyne co możemy robić to właściwie to samo co mieszkańcy, z tym że możemy występować jako rada do urzędów i podmiotów i oczekiwać odpowiedzi, jak również podejmować uchwały, co również niestety nie jest wiążące właściwie dla nikogo. Tak więc możemy oficjalnie ponarzekać w uchwałach i tyle z tego wynika.

        • 4 0

  • (2)

    Dla mieszkańców , też są belką w oku , bo wydają ich pieniądze na rzeczy najmniej mieszkańcom potrzebne , nie liczą się kompletnie z ich zdaniem!

    • 19 16

    • (1)

      A ile razy X byłeś na dyżurze rady osiedla i powiedziałeś czego potrzebujesz złożyłeś jakieś pismo w tej sprawie czy cokolwiek innego?? Gadać łatwo ale zrobić coś od siebie za darmo jak rada osiedla to już nie bardzo? Żałosny jesteś

      • 1 1

      • Pewnie Cię to zdziwi , ale zrobiłem nie jedno , w niejeden sprawie pisałem , nawet ten portal pisał o problemie , który im naświetliłem ,zrobiłem wiele rzeczy za darmo i z wieloma nadal walczę , tylko mi nikt nie przydzielił budżetu w wysokości 60tyz zł .A tu głównie o to marnowanie pieniędzy chodzi! Żałosny to jesteś ty , w swojej niewiedzy!

        • 0 1

  • Radni z Dolnego Miasta (3)

    Działają , ale trudno im się przebić przez bzdurne przepisy a jeszcze gorzej przekonać urzędasów w UM

    • 22 4

    • Śródmieście jest duże (2)

      Kłamiesz nie ma radnych Dolnego Miasta są radni dzielnicy Śródmieście.

      • 8 1

      • Ta i Pani M.M mama handlarza narkotyków . Wiwat mafia z Dolnego miasta Wiwat Pani wariatka M.MARTA!!

        • 2 1

      • dolne miasto

        to miedzy innymi olszynka,i radnych dzielnicy tu mamy, tylko nie wiem co robią, bo jakos nie widac i nie słychac nic na temat ich działalnosci

        • 1 0

  • Radni - bezradni!

    • 27 1

  • Radny nie radny a wy myslicie

    ze jak ktos poleci w imieniu spolecznosci(kiedys towarzyszy pracy) to dostaniecie złote Góry!!!
    Sciagnijcie te ciemno rozowe okulary i popatrzcie na miasto ,,trzeźwym okiem" gdyż nie dostrzegacie tego ze miasto jest biedne! i wasze śmieszne postulaty ida od razu do kosza. Miasto musi zapewnic byt wszystkim (wszczegolnosci sobie) i dlatego niektóre dzielnice to jest margines by w nie,nie inwestować bo żadnych korzyści z tego nie będzie.
    Prędzej w czynie społecznym idzie cos szybciej zrobić o ile ten czyn nie pograzy wizerunku miasta(radnych, i tych innych na wyborach) i biurokracja nie powstrzyma prac społecznych.

    • 5 2

  • Nowy Port (5)

    Rada dzielnicy to kpina brak jakiejkolwiek spojnosci i efektywnosci dzialan. Przez kilka lat dążyli do zmiany nazwy malej portowej uliczki z Wysokiej na Blizową (nazwa pierwotna) - znaleźli palący problem dzielnicy :-)

    • 7 12

    • Więc żal mi pana/pani że jest tak słabo poinformowany/na (4)

      Do zmiany ulicy dążył zwłaszcza jeden pan i to w poprzedniej kadencji. O tej radzie na pewno nie można powiedzieć, że nie pracuje.

      • 3 3

      • Efekty

        To ja bym chciała w końcu przeczytac co takiego rada w Nowym Porcie załatwiła. Ale tak naprawdę a nie o PR?

        • 5 6

      • a czym (2)

        się moze pochwalić?

        • 0 1

        • facebook (1)

          wejdz to zobaczysz , pare imprez było a i lodowisko za free w dzielnicy....tylko czytac nie narzekaż

          • 1 1

          • ja mam przed sobą piątkowy dziennik bałtycki

            świetna inicjatywa rady z nowego portu i wypisane wszystkie inicjatywy. Polecam poczytać a później się wypowiadać

            • 0 0

  • (13)

    No skoro biedne , a rada osiedla Stogi dostała na inwestycje 60tys zł , to czemu buduje siłownię , zamiast polepszyć stan chodników czy dróg dojazdowych do budynków , monitoring w takim zakresie jak proponowano , też nie pochłonął by całego budżetu rady ! Załatwienie sprawy z wydłuzeniem linii tramwajowej , czy przeniesienie przystanku w ogóle nic nie kosztuje ! Bez przesady!

    • 11 2

    • co to jest 60 tys zl??? (7)

      monitoring- zakup kamer,przewodow i centrali + robocizna???
      chodnik- zakup materialow + robocizna??
      ulice- tu juz szkoda slow bo nawet na cieply asfalt by nie starczylo???
      wszystko kosztuje a jak sadzisz ze to co wymieniasz zmiescisz w tych 60tys zl zrob wycene wszystkiego co jak i ile wyniesie, wspomuz swoich przedstawicieli.
      linia tranwajowa i przystanek to bajka biurokracyjna, walka z wiatrakami bo zawsze znajdzie sie jakis inteligentny co nawet nie wie gdzie to ale on sie nie zgodzi bo to bo tamto.

      • 6 5

      • (4)

        Dzielnicowy sugerował rozwiązania z monitoringiem , które nie pochłonęłyby takich pieniędzy!
        Co do ulic - kto mówi o asfalcie , mówimy o nawiezieniu ziemi i wypełnieniu wielkich dziur bo nawet pogotowie ma problem z dotarciem do bloków !
        Chodniki - można przełożyć istniejące płyty ,dokupić tylko brakujące !
        Nie mówię tutaj o generalnym remoncie , mówię o tym ,żeby można było JAKOŚ FUNKCJONOWAĆ !

        • 8 0

        • (3)

          a czy ty nie rozumiesz ze nic nie ma za darmo??
          jak chcesz uliczne dziury zasypac piachem to wez foremki i zacznij to robic w czynie spolecznym(tylko miej na to zezwolenie). Gdyz kto inny sie tego podejmie musisz mu zaplacic, nawet ziemia jest w cenie.
          Chodniki, chcesz by powstalo tak jak na starym miescie ulica dluga, po wojnie gdzie zabierano plyty z lakowej i innych ulic by odnowic jedna ulice zaniedbujac druga.
          Zyjesz w czasach kapitalizmu gdzie pieniadz decyduje czy cos/ktos funkcjonuje.

          • 3 2

          • (1)

            Chłopie, co Ty tu z kapitalizmem wyskakujesz, chodzi o to, że kasa jest, tylko pytanie na co zostanie wydana.

            • 2 1

            • Jaka kasa połowę pochłoną by głupi projekt czegokolwiek, który czy do monitoringu czy do jakiegokolwiek remontu jest wymagany jeżeli chodzi o kamery to jedna kamera mogąca działać w warunkach i zimowych i letnich o jakości pozwalającej rozpoznać twarze z daleka kosztuje 10tyś zł poza tym samo centrum sterujące kosztuje kilkadziesiąt tysięcy a kto jeszcze rozciągnie światłowody wymagane do takich kamer potrzeba pozwoleń zezwoleń wycen ekspertyz projektów itp itd. monitoring samego centrum z wykonaniem to co najmniej 300tyś zł! Pan czy Pani X próbuje wylewać własne frustracje bez jakiegokolwiek poparcia faktami! Jak chce to niech stanie z własną kamerą na chodniku i filmuje może zmieści się w budżecie

              • 2 1

          • nooo

            to po kiego grzyba te rady dzielnicy skoro nic załatwic nie mogą, kolejne tworzenie bytow

            • 1 0

      • (1)

        Jak kładłem chodnik przed domem, to razem z robocizną, demontażem starego i wywózką gruzu wyszło 3000zł za ok 14m^2, wychodzi ponad 200zł za metr kwadratowy. Więc za 60k można położyć jakieś 280m^2 chodnika. No chyba, że przetarg wygrałby wujek stryjka brata syn i robił po 600zł za m^2:)

        • 2 0

        • I to już byłoby coś , ty kładłeś 14m więc miałeś wyższą cenę .Tu nie chodzi o nowe , tu chodzi żeby stare naprawić !

          • 3 0

    • Państwo Krawczyńscy (3)

      Jak do rady zostali wybrani razem pan i pani krawczyńscy i nic nie robią. Chcą tylko zrobić siłownię.

      • 2 1

      • Pachnie

        tu prywatą i przekrętem za 60 tys. , należało by to sprawdzic dokładnie !!!

        • 3 1

      • Stogi, siłownia, Państwo Krawczyńscy. (1)

        Drogi Panie, Ci Państwo nie są w Radzie sami, jeśli siłownia przeszła, to musieli mieć w tej decyzji poparcie pozostałych radnych, bo rady nie podejmują decyzji jednoosobowo. Więc proszę nie obwiniać i obrażać tym samym 2 osób, kiedy decyzję podjęła cała rada. Jeśli są zastrzeżenia, to po pierwsze można przyjść i taką uwagę zgłosić, jako mieszkaniec ma Pan do tego prawo, a jeśli nie lubi Pan Pani Ani, czy jej męża, to zawsze można udać się do Rady Miasta Gdańska i zwrócić uwagę. Niestety tak to już jest, że ludzie reagują po fakcie i niestety nie robią tego formalnie, a dają upust frustracji na internecie. Polska;-(

        • 0 1

        • Bo może ludzie dowiadują się po fakcie ? Ktoś nas zapytał ? Przed wyborami wiedziano jak dotrzeć do mieszkańców ,żeby dostać się do rady , a o tym jakie są plany zagospodarowania pieniędzy osiedlowych ,to już nie wiadomo jak poinformować co ?

          • 1 0

    • Państwo Krawczyńscy

      Jak do rady zostali wybrani razem pan i pani krawczyńscy i nic nie robią, tylko biorą wypłatę

      • 2 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane