• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ratownicy stracili auto niezbędne do akcji

Rafał Borowski
10 lutego 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
  • W ubiegłym roku ratownicy POPR brali udział w blisko 50 akcjach poszukiwawczych, zorganizowanych przez policję lub straż pożarną.
  • W ubiegłym roku ratownicy POPR brali udział w blisko 50 akcjach poszukiwawczych, zorganizowanych przez policję lub straż pożarną.
  • W ubiegłym roku ratownicy POPR brali udział w blisko 50 akcjach poszukiwawczych, zorganizowanych przez policję lub straż pożarną.
  • W ubiegłym roku ratownicy POPR brali udział w blisko 50 akcjach poszukiwawczych, zorganizowanych przez policję lub straż pożarną.

Ratownicy Poszukiwawczego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego stracili w wypadku swój jedyny pojazd służący do transportu wyposażenia. Na portalu zrzutka.pl została uruchomiona zbiórka na kwotę 40 tys. zł, która pozwoli zakupić nowy samochód. - Z góry dziękujemy za wsparcie wszystkim darczyńcom. Bez was nie zajedziemy dalej - apeluje prezes zarządu POPR-u.



Czy znasz kogoś, kto zaginął?

Ratownicy Poszukiwawczego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego na co dzień pomagają zawodowym służbom, takim jak policja czy straż pożarna, w poszukiwaniu osób zaginionych.

W ubiegłym roku brali udział w 49 akcjach. W tym: już w pięciu.

Pomagają w poszukiwaniach o w każdej porze dnia



W POPRze działa 60 ratowników, którzy są do dyspozycji - w systemie rotacyjnym - przez całą dobę.

- Bierzemy udział w poszukiwaniach zaginionych w trudno dostępnym terenie, np. w lasach czy w pasie nadmorskim. Poszukiwania dotyczą przeróżnych sytuacji: prób samobójczych, osób z demencją, zagubionych dzieci czy turystów, którzy ulegli wypadkowi. Nasze czynności nadzorowane przez policjantów czy strażaków, którzy w przypadku zaginięcia kontaktują się z naszym ratownikiem dyżurnym - tłumaczy Wojciech Pawłowski, prezes zarządu POPR.

Ratownicy stracili samochód do transportu sprzętu



Niestety, pod koniec stycznia ratownicy POPR-u stracili jedno z najważniejszych narzędzi swojej pracy - samochód marki ford transit.

Pojazd służył do transportu sprzętu wykorzystywanego podczas poszukiwań. Wozili nim radiotelefony, odbiorniki GPS czy sprzęt medyczny, taki jak nosze. Można było ciągnąć nim przyczepę z quadem ratowniczym.

  • Zdjęcia zniszczonego w wypadku forda.
  • Zdjęcia zniszczonego w wypadku forda.
  • Zdjęcia zniszczonego w wypadku forda.
Samochód został zniszczony w wypadku, do którego doszło bez winy ratowników.

- Jechaliśmy, aby wziąć udział w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, gdy jadący z naprzeciwka kierowca z nieznanych przyczyn zjechał na nasz pas. Doszło do czołowego zderzenia. Rzeczoznawca ocenił, że auto nadaje się tylko do kasacji - relacjonuje Pawłowski.
Podkreślenia wymaga fakt, że zniszczony samochód był wykorzystywany wyłącznie do transportu sprzętu. Ratownicy POPR-u jadą na wszystkie akcje poszukiwawcze własnymi samochodami.

Jak pomóc ratownikom POPR?



W związku z tym na portalu zrzutka.pl została zorganizowana zbiórka, której celem jest uzbieranie na nowy pojazd. Poprzedzona rzetelnymi analizami kwota zbiórki została ustalona na 40 tys. zł. Za te pieniądze ratownicy planują nie tylko zakupić samochód, ale również przystosować go do nowej funkcji.

- Celujemy w auto ok. 10-letnie. Chcielibyśmy kupić auto podobnej klasy, najlepiej odrobinę większe. Nasz stary samochód był trochę za mały, po prostu sprzęt przestawał się w nim mieścić. Po zakupie auto musi zostać wyposażone w regały i szafki na sprzęt, światła błyskowe i odpowiednio oklejone, czego zresztą wymaga ustawa. To niestety "podbija" koszty. Jesteśmy organizacją non-profit. Utrzymujemy się z darowizn oraz środków, które zarobią nasi ratownicy, np. prowadząc szkolenia. Z góry dziękujemy za wsparcie wszystkim darczyńcom. Bez was nie zajedziemy dalej - apeluje nasz rozmówca.

Czy deszcz, czy noc. Ktoś zaginął, oni go szukają



- Jedno słowo "dziękuję" od rodziny odnalezionej osoby dodaje nam skrzydeł na kolejne miesiące.

Więcej na temat POPR:

Ratownicy-ochotnicy szukają zaginionych

.

Zimowy trening ratowników POPR

Miejsca

Opinie (259) 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Skoro wypadek z winy drugiego kierowcy, to będzie wypłata z OC (12)

    • 64 8

    • (6)

      Oczywiście bardzo zaniżona, firmy ubezpieczeniowe są miłe jak się im płaci składki lub wykupuje polisę. W drugą stronę to już nie działa, tylko kombinują żeby wypłacić jak najmniej.

      • 38 2

      • Dokładnie tak (5)

        Mam wiekowe, zadbane, spełniające normy emisyjne auto, które zostało uszkodzone w kolizji, sprawca znany. Szkoda to grubsza obcierka na całej długości jednego boku. Mechanicznie auto sprawne, bez problemu przechodzi okresowe badania techniczne. W postępowaniu odszkodowawczym odmówili mi wypłaty odszkodowania bo uwaga: Kwota naprawy jest wyższa niż wartość katalogowa pojazdu (wg ichniego katalogu). Zaproponowali tzw szkodę całkowitą. Tylko ja za tę kwotę tzw. szkody całkowitej wg ich wyceny mogę co najwyżej nowe, markowe dywaniki kupić. Taki myczek.

        • 20 0

        • (2)

          "Kwota naprawy jest wyższa niż wartość katalogowa pojazdu (wg ichniego katalogu)."

          Ten "ichniejszy" cennik katalogowy jest także używany przez urzędy skarbowe przy obliczaniu podatku od zakupu samochodu. Więc nie jest on "ichniejszy", ale odgórny. To, że Twój samochód jest w "nienagannym" stanie oznacza tylko tyle, że masz samochód o wartości powyżej średniej.

          • 5 5

          • No własnie chyba nie. Jak kupujesz auto to wg skarbowki warte jest 15 tysiecy, a jak ktos w Ciebie (1)

            wjedzie to wg ubezpieczyciela to samo auto warte jest 10 tysiecy

            • 10 1

            • Przestancie lzec, sami klamcy lub d**ile tu sa.

              Katalogowo pojazd byl wart 13, w umowie wpisane mialem 10 i taki zaplacilem podatek, skarbowka nie uznala tego za jakikolwiek problem.

              • 1 1

        • bajki szkodę możesz usuwać do wartości pojazdu no chyba że ma się szrota o wartości złomowej

          • 0 3

        • Czyli nie odmowili Ci odszkodowania, tylko odmowili naprawy g. wartego pojazdu (katalogi nie uwzgledniaja wartosci

          ...sentymentalnej). Nie ich wina, ze lakierowanie kosztuje wiecej niz jest wart Twoj pojazd.

          • 0 4

    • Albo nie będzie. Skąd wiesz? (3)

      Jest wiele sytuacji w której ktoś kto doprowadził do szkody /winny/ nie jest i nie ma odpowiedzialności. Nie wszyscy niestety mają OC /choć powinni/. Takie zakładanie z góry ze poszkodowany zostanie ( i to od razu) obsypany kasą jest w przypadku niejasnych okoliczności fałszywe. Kto i dlaczego zjechał na drugi pas?

      • 2 3

      • (1)

        jak sprawca nie ma oc to jesteś w lepszej sytuacji szkoda jest usuwana z funduszu gwarancyjnego i nie ma problemu z wyceną robocizny a potem fundusz ściąga sobie kasę z odsetkami i karami od sprawcy

        • 0 1

        • tylko szkody osobowe z funduszu gwarancyjnego

          • 0 0

      • Sprawca psychicznie chory, to jedna z tych sytuacji, ktorych bynajmniej duzo nie ma.

        Chociazby stan nietrzezwosci w zaden sposob nie jest podstawa do odmowy z OC. Garstka jest zwolniona z obowiazku posiadania OC, za nich placi panstwo. Naprawde tych wyjatkow zbyt wiele nie ma, a kiedy juz sa, to jakas instytucja zgodnie z prawem te odpowiedzialnosc przejmuje.

        • 0 1

    • 5 tyś, więcej nie dostaną

      • 0 0

  • Oj tam. Lepiej tę kasę

    wydać na testy na patogen wywołujący przeziębienie

    • 15 45

  • Sprawca szkody jest znany (23)

    Czyli mamy już osobę winną zdarzenia i nalezu odzyskać kasę od ubezpieczalni. Dodatkowo wozy dostawcze, takie 10 letnie, bez specjalnego wyposażenie można spokojnie kupić już w okolicy 30 tys zł.

    Także napiszcie na co jeszcze zbieracie, bo trochę mija się z celem wasza zbiórka, a na ciasteczka czy inne festyny łożyć nie chcemy...

    • 68 228

    • Zapewne na nowy pojazd (1)

      Który będzie mógł służyć wiele lat, a nie 20 letniego diesla

      • 35 7

      • i który WOŚP znowu za rok rozbije

        • 4 26

    • (3)

      Przeczytaj artykuł to będziesz wiedział na co zbierają. Chcą kupić około 10-letnie auto podobnej klasy, większe. Do tego wyposażenie i oklejenie.

      • 48 6

      • Niech sprzedadzą obecny sprzęt.

        • 5 35

      • (1)

        w takich sytuacjach wyposażenie bez problemu można przerzucić do innego pojazdu

        • 2 16

        • No i właśnie na ten inny zbierają kasę.

          • 9 0

    • "łożyć nie chcemy" - pisz za siebie. (4)

      Ty i tak nie "łożysz" na nic...

      • 55 4

      • (3)

        A składki kto niby płaci. A nam covidowego nie płacili!

        • 5 24

        • czytanie ze zrozumieniem się kłania

          ten POPR to jest takie pospolite ruszenie a nie instytucja rządowa finansowana z budżetu państwa , więc o jakich składkach piszesz ?

          • 39 3

        • Covidowe dla ratownikow wodnych (1)

          Ale jests ignorantem albo glupkiem

          • 8 9

          • Jakich ratownikow wodnych? O czym piszesz?

            • 13 0

    • Tak., jasne (4)

      Chyba cen nie znasz, albo czegoś nie rozumiesz... Nie chodzi o to aby kupić trupa( auto) w którego społecznie ratownicy będą topić kasę latami.
      Samo ubezpieczenie do takiego auta to kilka tysięcy bo to nie jest zwykła osobówka...
      Takie 40 tyś to można nawet na wyposażenie wydać i też będzie mało....

      • 32 1

      • Niech przeniosą wyposażenie z dotychczasowego pojazdu.

        • 3 15

      • To dlaczego czekali na wypadek? Mogli robic zbiorke wczesniej, zamiast od lat topic kase w tego trupa. (2)

        • 3 20

        • Boże widzisz to morze głupoty i nie grzmisz!!!

          • 16 0

        • dokładnie

          • 1 1

    • ale czy ty rozumiesz że festyny nie są organizowane przez ratowników? xD

      jak poczytasz ze zrozumieniem to może bedziesz wiedział na co zbierają, tajemnic tam nie ma

      • 17 2

    • Niech im Owsiak sfinansuje

      Skoro jechali wspomóc jego spęd

      • 2 10

    • muszę się zgodzić

      już sam tytuł : "stracili" jest mocno przesadzony, naprawa takiego uszkodzenia nie należy do najtrudniejszych, i spokojnie nie powinna przekroczyć 10 tyś zlotych, no chyba że będziemy naprawiać tego dziadka na ASO częściach. Trzeba było napisać po prostu zbieramy na nowy - używany wóz bo poprzedni jest stary. Pomimo słusznego celu i zawodu który wykonujecie - szacunek i podziękowanie, potępiam sposób i charakter "odzyskania" kwoty, która pewnie znacznie przewyższy zbiórkę docelową.

      • 1 3

    • Te 58 lajków powinno być odnaleziono po IP i jeżeli to nie trole, to powinna być lista "tych osób nie obsługujemy". Trzeba być niepełnosprawnym umysłowo, żeby nie doczytać, że stawkę podbija oklejenie wozu i bomby, a nie sam "nowy" pojazd, który będzie używany.

      • 3 1

    • Na leczenie Twojej głupoty

      • 2 0

    • Głupota komentującego

      masakra, co za głupota bije z tego komentarza

      • 0 0

    • I tacy jak ten Bum mają prawa wyborcze...

      Mijamy takich głąbów na ulicy i nie wiemy jacy z nich.....

      • 0 0

  • (8)

    znowuż naciąganie na zrzutce przecież skoro wypadek był z winy drugiego kierowcy to koszty naprawy lub szkodę całkowitą pokrywa oc sprawcy więc z jakiego powodu ta zbiórka, po drugie wyposażenie czyli szafki koguty radiostacje przenosi się z jednego pojazdu do drugiego

    • 29 41

    • Z tego ze wartosc rozbitego auta to (2)

      pewnie z 10 tys zł a zapewne myślą o kupię nowego pojazdu

      • 11 2

      • (1)

        To niech państwo kupi nową karetkę, albo włodarze trójmiasta oraz lekarze zarabiajĄcy kupę kasy na dodatkach covidowych. Jak zwykle żebranie od zwykłych ludzi. Wali mnie to.

        • 2 8

        • Nie chcesz to nie dawaj. Proste jak drut

          • 4 2

    • Niestety takie zbiórki

      w tym żałosnym kraju sa niezbędne./Nie/rząd stać na dawanie co chwilę kasy hochsztaplerowi z Torunia, czy też miliardów na propagandę TVPiS, trwonia pieniądze na i**otyczne inwestycje, a nie ma kasy na ratowanie życia dzieci i dorosłych. Tylko slepy i głupi tego nie dostrzega co w tym kraju się odstawia!

      • 24 3

    • (3)

      Samochód 10-20 tysięcy (górna granica to kiedy chcą mieć podgrzewane fotele), sprzęt można przerzucić z rozbitego samochodu.

      • 2 10

      • (1)

        tej wielkosci auto za 10-20 tys? To chyba stare, w które już trzeba non stop pompować pieniądze.

        • 4 1

        • A zniszczeniu uleglo stare czy nowka? Nie mozna zarabiac na ubezpieczeniu, ale dla Polaka to oszustwo :)

          • 1 1

      • za ile? jak masz tej wielkości w dobrym stanie za 10 tysiecy to biorę w ciemno!

        • 4 1

  • Opinia wyróżniona

    (21)

    Dopóki nie masz szkody to nie wiesz jak działa OC.

    Wycena z magicznego systemu minus wartość wraku (pan sobie sprzeda).
    Możesz się odwołać, są szanse na +5/10% od ubezpieczyciela dwa miesiące później.
    Możesz się sądzić, wrak rdzewieje, jak się dobrze przygotujesz pewnie wygrasz, tyle że to przygotowanie za darmo nie jest. I czekasz.

    • 138 7

    • Zalezy od ubezpieczenia (8)

      Ja miałem zwrot kosztów kilka dni po wypadku na pełna kwotę na jaką ubezpieczyłem samochód

      • 8 19

      • Miałeś szczęście (2)

        Mi, po przepychankach z ubezpieczycielem sprawcy, po kilku tygodniach w końcu naprawili samochód. Przez ten czas jeździłam autem zastępczym. Po ponad roku (sic!) zostałam wezwana do sądu na świadka, bo warsztat samochodowy nie dostał kasy.

        • 30 2

        • zawsze w takiej sytuacji warto napisać jaka to była ubezpieczalnia - reklama dźwignią handlu (1)

          • 28 0

          • niestety nei ma dobrych ubezpieczalni. Sam mialem przeboje z dwoma, ktore u innych znajomychz kolei byly okay. Wszstko jest tak samo wujowo - zalezy od przypadku.

            • 3 3

      • a co ci się stało z samochodem że dostałeś całość? (3)

        spychacz po nim przejechał tak że wrak przestał być cokolwiek wart? Bo musiałaby być całkowita utrata wartości. Pożar ewentualnie? Generalnie jak rozwalisz nawet dokumentnie przód to auto nadal ma jakąś wartość i ubezpieczyciel odliczy to od wartości ubezpieczenia, bo tak jak ktoś wcześniej wspomniał "pan se to sprzeda".

        • 9 6

        • (1)

          Wszystko zależy od ubezpieczyciela przykład z 2020r pojazd służący do transportu sanitarnego w przychodni sprawca ubezpieczony w warcię, szkoda całkowita, przychodnia otrzymała 2 możliwości 1 zostawia sobie pojazd i otrzymuje ok. 80% wartości rynkowej pojazdu, 2 pojazd zatrzymuje ubezpieczyciel sprzedaje na aukcji a przychodnia dostaje 100% wartości rynkowej pojazdu

          • 6 0

          • a to spoko że w ogóle jest taka opcja ubezpieczenia że ubezpieczyciel zabiera furę. Ja nigdy szkody całkowitej nie miałem. Kumpel za to jak miał to mu kazali zabierać wrak. W sumie źle na tym nie wyszedł, ale musiał szybko szukać zainteresowanego kupnem na części

            • 5 0

        • Wystarczy dachowanie i zgniecenie dachu do siedzeń

          • 0 0

      • A odróżniasz OC od AC?

        Swoją szkodę likwidujesz z cudzego OC, a nie ze swojego. Tak więc dziecko, jak nie wiesz, jak tato ubezpiecza samochód, to nie pisz głupot w Internecie.

        • 0 0

    • Lzesz jak pies. Pytanie po co?

      • 3 11

    • (5)

      Na to ociąganie jest prosty sposób. Powołujesz do sądu na świadka cały zarząd, radę nadzorczą firmy ubezpieczeniowej plus funduszy inwestycyjnych bo chcesz im zadać pytanie przed sądem czy nie sugerują pracownikom np zaniżania wielkości odszkodowania. Po takim wezwaniu masz kasę na koncie, przetestowane. Świadek w sądzie musi się stawić więc będą woleli szybko zapłacić niż tracić czas na rozprawę.

      • 22 7

      • Zacny pomysł :) Szanuję. Jeżeli sąd tego nie uwali, a raczej nie powinien to widzę w tym dużą szansę powodzenia. Nikomu nie będzie się chciało bawić w takie rzeczy.

        • 14 3

      • (2)

        bzdury i bajanie, ustalą pełnomocnika w osobie jednego ze swoich prawników i to on przyjdzie na rozprawę, a najpierw złoży wniosek o przesłuchanie w miejscu zamieszkania. I tak siedzi w tym sądzie od 8 do 16 więc dla niego to norma

        • 13 2

        • (1)

          Pełnomocnik jest zawsze. Jak nie rozróżniasz pozwanego i powoda od świadka to Twój problem.

          • 10 2

          • kolejne bzdury, pozywasz firmę ubezpieczeniową której przedstawicielem jest prezes i zarząd, zatem nie będą świadkiem a pozwanym. Nie muszą przychodzić do sądu i nie przyjdą. Zrobi to za nich pełnomocnik. I w przeciwieństwie do tego co twierdzisz, pełnomocnik nie jest zawsze, trzeba go ustanowić. Tyle że oni właśnie to zrobią.

            • 5 0

      • Ha ha ha....co za bzdura.widac ze internetowy znawca prawa z ciebie.

        • 0 1

    • znowu wosp

      • 5 10

    • Sqmochod (1)

      Oni wygrali w BO Gdynia 2021 nowy samochód i w tym roku dostaną nowy. Zresztą 49 akcji rocznie to nie jest żaden wyczyn.

      • 7 11

      • To jest duża ilość wyjazdów biorąc pod uwagę specyfikę grupy i teren w jakim działa, albo inaczej - to jest grupa wyjeżdżająca najczęściej w naszym rejonie. Budżet Obywatelski zapewni im samochód dowodzenia, a nie do wożenia gratów (a o graty właśnie chodzi). Zanim WOT wyszkoli się z prowadzenia takich działań miną lata, a i tak nie osiągną takiego stopnia zorganizowania jak POPR. Trzeba szanować ludzi, którzy chcą coś robić za nic, łatają pewną dziurę w polskim systemie bezpieczeństwa i są w tym o dziwo profesjonalistami, a nie słupami na pokaz. Ja popieram bo tak po prostu trzeba.

        • 10 2

    • po kolizji ubezpieczyciel stwierdził szkoda całkowita

      okazało się że wycenili auto na kwotę X tyle co przed wypadkiem wartość rynkowa
      wrak został wrzucony na stronę do sprzedaży zaproponowali mi kwotę Y
      ubezpieczyciel wypłacił X - Y, ale powiedział że jeżeli ten co wylicytował auto nie kupi go za Y tylko mniej bo znajdzie jakieś jeszcze usterki w aucie to ubezpieczyciel dopłaci do kwoty Y
      dodatkowo zwrotka OC i AC które zostało do końca roku.
      czas to było około 3 tygodni

      • 1 0

    • Niektóre firmy biorą wrak na siebie

      Problem jest z kasą. Powinien być ryczałt - cena początkowa i wskaźnik amortyzacji dla poszczególnych lat. Bez tych pseudo wycen itd. I tak człowiek bedzie często trochę stratny, ale przynajmniej ceny OC by spadły i szybciej się dostanie kasę. Ale prawnicy, rzeczoznawcy muszą z czegoś żyć.

      • 2 0

  • Może radni i posłowie z Pomorza pomogą? (3)

    Do biednych nie należą, więc niech każdy wpłaci np po 1000 zł i temat zamknięty.

    • 42 2

    • Odpowiedź nasuwa się prosta: skoro jechali, aby usłużyć interesom rodziny Owsiak, to (2)

      teraz niech rodzina Owsiak usłuży im. Nie był to przecież wyjazd dla realizacji celów statutowych.

      • 3 4

      • Moze i bylaby prosta, gdyby faktycznie jechali tam usluzyc interesom rodziny Owsiak.

        • 2 1

      • Jakiej "rodziny Owsiak", co ty bredzisz, człowieku?

        • 2 0

  • (3)

    straż miejska z Gdańska dostała nowe VW Caddy, zabrać nierobom, oddać ratownikom!

    • 69 3

    • (2)

      Dokładnie, ratowników może potrzebować każdy z nas, straży miejskiej nie potrzebuje nikt.

      • 17 1

      • (1)

        To po co dzwonisz jak somsiad odpala piec?

        • 1 2

        • chyba ty, konfidencie.

          • 1 3

  • Opinia wyróżniona

    Niestety mamy najlepszych kierowcow od lat (9)

    I dlatego wielu z nas straciło już swoich rodziców, dzieci, członów rodziny, przyjaciół czy znajomych. Dobrze ze lepsze drogi zmniejszyły ilość wypadków śmiertelnych (na pewno lepiej zaprojektowane samochody również, bo sami pamiętamy jaka puszka był np Polonez)

    • 55 12

    • (2)

      Niech WOŚP pomoże

      • 9 21

      • Tak wosp

        Ma taką moc... wyznaczą kto ma zmartwychwstać i wtedy ta osoba wstaje z grobu

        • 20 1

      • A moze Głódź coś odpali? Ma z czego

        • 14 3

    • FSO (3)

      Polonez był bardzo bezpieczny - jak czołg! O co Ci chodzi? Chyba z maluchem pomyliłeś!

      • 7 13

      • Polonez byl jak czolg (1)

        Czyli mega niebezpieczny do użytku dla ludzi w środku. Trochę myślisz uszkodzenie samochodu z tym co dzieje się z ludźmi gdy nie ma amortyzacji zderzenia

        • 8 7

        • obaj nie macie za bardzo racji

          Poldolot składał się w sposób mniej kontrolowany niż dzisiejsze fury ale się składał, wcale nie był jak czołg. Bezpieczny był ale 30-40 lat temu. Crash test przeprowadzono z takim troche dziwnym offsetem bo tak na prawdę bez offsetu tylko bariera była ustawiona pod kątem. No i przy prędkości 50km/h a nie 64 tak jak się to robi dziś więc energia zderzenia wynosiła tylko 61% tego jak normy to definiują dziś. Natomiast taki test przeszedł dosyć dobrze. Przód się złożył, kabina nienaruszona

          • 9 0

      • był bezpieczny ale jak na tamte czasy, lata 80

        wcale nie był jak czołg

        • 8 0

    • Motomaniak (1)

      Widać że nie masz pojęcia o polonezie wypisując takie bzdury, jeszcze dziś taki polonez byłby bezpieczniejszy niż niejedno współczesne auto, może chodziło o 126p to by się zgadzało.

      • 7 6

      • niebyłby, a ty wiedzę motoryzacyjną czerpiesz z gazet

        dobry to on był jeszcze 30 lat temu, dziś nie miałby porównania w starciu nawet z 10 letnią Corsą. Porównaj energie zderzenia którą miał on podczas testu z nowymi autami. Była dużo mniejsza.

        • 5 2

  • Bedzie pan zadowolony. (1)

    To się wyklepie. Będzie pan zadowolony.

    • 7 6

    • ...a potem sprzeda Niemcowi żeby w niedzielę do kościoła jeździł.

      • 1 0

  • (37)

    Niekoniecznie dostaną odszkodowanie z OC sprawcy. Jeśli zjechał z niewiadomych przyczyn to moze zawał i wtedy nie ma winy . I odszkodowania też nie. Takich rzeczy powinni uczyć w szkołach, zamiast religii

    • 16 25

    • Bzdety piszesz z tym zawałem (30)

      • 15 1

      • (29)

        W jakim sensie bzdety?

        • 0 7

        • W takim, że wypłata będzie z oc sprawcy, nawet jak miał zawał. (28)

          • 17 1

          • (27)

            Tak myślisz? Oooo... mógłbyś podać podstawę prawną? Bo zeby ustalić czyjąś odpowiedzialność, musi być jakaś podstawa prawna. Chyba nie wiesz jak sie ustala odpowiedzialność cywilną i odszkodowawczą

            • 0 12

            • Suweryn (8)

              "podaj podstawę prawną" - co za łosiek!
              Podstawą prawną jest ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych - poczytaj i przestań pisać pierdy! Po to właśnie jest oc, żeby zapłacić za szkody, który wyrzadzisz jak dostaniesz np. zawału!

              • 14 1

              • (7)

                Z twojego komentarza wynika, ze sie totalnie nie znasz i jeszcze lubisz obrazać innych. Nie podaleś postawy prawnej do ustalenia kierowcy drugiego pojazdu za odpowiedzialnego do naprawienia szkody. Pomijam fakt, ze przywołałeś nazwę calej ustawy, zamiast konkretny paragraf. W tej ustawie nie znajdziesz tego o czym piszę, chyba w ogóle nie rozumiesz, jak ustala się (najpierw) odpowiedzialność cywilną, a dopiero potem odpowiedzialność odszkodowawczą. Nie jest moją rolą cie tego uczyć, niemniej jednak weź pod uwagę ze po prostu się mylisz i nie rozumiesz jak działa OC. I dziś jest ten dzień, w ktorym sie dowiedziałeś ( ale jeszcze nie jesteś gotów przyjąć do wiadomości) że system prawa to nie tylko ustawa o ubez. obowiazkowych i nie kazdy biorący udział w zdarzeniu drogowym dostaje od ubezpieczyciela pieniadze.

                • 0 10

              • (6)

                ale skoro to Ty negujesz powszechne mniemanie, że zazwyczaj OC wypłacane jest ze względu na skutek, a nie na przyczynę (np. kierowca dostał zawału), to Twoim obowiązkiem jest wskazać przepis o tym mówiący.

                W stylu: "jestem przeciwko wszystkim, ale to wy sami musicie sobie udowodnić prawnie, że ja mam rację".

                • 5 0

              • (4)

                Osobom ktore sa niegrzeczne wobec mnie nie mam zamiaru dokładnie tlumaczyć podstaw. Skutkiem jest szkoda, nikt nie wyplaca odszkodowania tylko dlatego ze masz szkode. Ustala sie na podstawie kodeksu cywilnego osobę odpowiedzialna za szkodę. Czyli po części tak, zaczynamy od przyczyny i kto za nią stoi. W zależności od okoliczności odpowiedzialność ksztaltuje sie za zasadzie winy lub ryzyka ( a więc nie zawsze trzeba być winnym, żeby odpowiadać za szkodę, zdarza sie ze odpowiedzialny do jej naprawienia w ogóle nie był na miejscu zdarzenia). I jest szereg sytuacji, w ktorych osobie siedzącej za kierownicą winy nie sposób przypisać, ale tego mój agresywny przedmówca w ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych nie znajdzie, choćby zjadł wszystkie serki twarogowe świata. I mozna nie dostac z OC z tak blachego powodu jak brak ważnego OC. Tego powinni uczyć w szkołach.

                • 0 4

              • (3)

                to raczej ty idź do szkoły jeżeli sprawca nie ma ważnego oc to szkoda jest likwidowana z Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny i chłopczyku w takim wypadku jesteś wygrany jak ja w zeszłym roku 0 problemów z wyceną szkody kwoty nie zaniżone ASO które naprawiało mi cytrynę za wszystko miało zapłacone bez żadnych problemów, jedyną osobą która miała problem to sprawca który oprócz kar za brak oc dostał pełny rachunek za naprawę

                • 4 0

              • (2)

                Jestem dziewczynką

                • 0 0

              • Przykre, stereotypy sie poglebia :) (1)

                • 2 0

              • Stereotypy takie ze większość komentujacych komentuje na zasadzie nie znam się, a się wypowiem- na pewno.
                Stereotypy takie ze większość Polaków to wtórni analfabeci, czyli nie rozumieją tego co przeczytali- na pewno.
                Stereotypy takie ze faceci nie umieją się przyznać do błedu- na pewno.
                Stereotypy takie ze nie warto wchodzić w dyskusję z idi0tami, bo pokonają cię doświadczeniem - na pewno.

                • 0 2

              • I nie zgadzam się z tym, ze jeśli gdzieś funkcjonuje powszechnie jakieś błedne przekonanie, to ja mam obowiązek to prostować. Wiesz kiedyś powszechnie funkcjonowało przekonanie, że ziemia jest płaska, albo że to słońce sie kręci wobec ziemi.

                • 1 0

            • Tepa maso, po uj Ci jakas podstawa? Przeciez Ty skladu sera twarogowego nie zrozumiesz nawet. (4)

              • 2 1

              • (3)

                Nie rozumiem prawa, to poobrażam innych. Taką masz politykę. Słabo o tobie to świadczy

                • 1 5

              • Minusuj dalej (2)

                Śmiało, śmiało minusuj. Ile chcesz. Aż z twoim autem zderzy sie pojazd , ktory zmienił pas ruchu z niewiadomych przyczyn. Okaże sie ze zawał. Albo inna przesłanka wyłaczająca przypisanie winy. Dostaniesz odmowę, weźmiesz prawnika, zaplacisz mu kupę kasy, a on ci potwierdzi- figa z makiem

                • 0 5

              • Peknieta opona wylacza przypisanie winy, o ile nie byla w zlym stanie technicznym. Domyslisz sie, do czego pije?

                • 0 0

              • No odpowiedz, czy szkoda wyrzadzona w efekcie pekniecia opony zostanie odmowiona z OC sprawcy?

                Winy przeciez nie przypiszesz. Czekamy.

                • 0 0

            • Podstawa prawna + komentarz. Dziękuję za uwagę, do widzenia. (12)

              No to żeby już zamknąć tę dyskusję, w ramach darmowej pomocy prawnej fragmenty komentarza do art. 34 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Komentarz
              Jaromir Miaskowski, Krzysztof Niezgoda, Piotr Skawiński:

              11. Przy odpowiedzialności posiadacza pojazdu mechanicznego za szkody spowodowane w związku z jego ruchem decyduje surowa zasada ryzyka (art. 436 w zw. z art. 435 KC). Liczy się więc sam fakt zaistnienia zdarzenia wywołującego komukolwiek szkodę na osobie lub mieniu oraz łączący ich związek przyczynowy. Bez znaczenia pozostaje przy tym, czy sprawcy można przypisać winę.
              (...)
              15. Pod pojęciem siły wyższej pojmowanej jako zdarzenie nadzwyczajne, zewnętrzne, nieprzewidywalne i nieuchronne rozumieć należy zwłaszcza zjawiska związane z działaniem sił przyrody, którym nie można zapobiec (np. powódź, gwałtowny wiatr, nadzwyczajna burza śnieżna, wyładowanie atmosferyczne, osunięcie drogi), bądź ze zdarzeniami publicznymi (np. wojna, zamieszki). Charakteru takiego nie przejawiają natomiast zjawiska takie jak: wadliwie działający pojazd (pęknięcie opony, awaria hamulców); gołoledź; zjawiska atmosferyczne, jeśli w trudnych warunkach jazda została rozpoczęta lub kontynuowana; uszkodzona sygnalizacja drogowa; atak choroby, jakiego doznał kierowca; jego śmierć w trakcie jazdy.

              Dziękuję za uwagę, do widzenia.

              • 4 1

              • (3)

                ten gimbus, co krzyczał o podstawę prawną pewnie się już ne odezwie, bo przecież tylko krzyczeć potrafi...

                • 1 1

              • Ja nie krzyczę. Ja grzecznie tlumaczę. I nikogo nie obrażam (2)

                Oprocz komentarza 11 i 15 przeczytaj pozostałe. Dowiedz sie wiecej o zasadzie winy. Ale w sumie to wyłącxam sie z dyskusji, nie będę tlumaczysz ze ziemia nie jest płaska

                • 0 2

              • To wlasnie Ty tu nie chcesz przyjac do wiadomosci, ze Ziemia nie jest plaska. (1)

                I Twoj brak zrozumienia chocby tego faktu rowniez jest tu oczywista konsekwencja Twojego ograniczenia.

                • 1 0

              • Czy przeczytałeś art 436 pkt 2 kc?
                Czy go zrozumiałeś?

                • 0 0

              • Posiadacz , nie kierowca

                Zdajesz sobie sprawę ze to kolosalna różnica?

                • 0 0

              • (2)

                Darmowa pomoc nie znaczy dobra pomoc. Art 34 ustawy ma zupełnie inne brzmienie. Proszę przeczytać. Tekst ustawy dostępny w internecie. Wyrywkowo przywołane komentarze (11 i 15 pkt) nie dotyczą tej sprawy. I nie wyczerpują tematu- nie omawiają sytuacji gdy odp jest na zasadzie winy Dziekuje za uwage. Do widzenia

                • 0 0

              • no właśnie odpowiedzialność, którą obejmuje obowiązkowe OC nie jest na zasadzie winy, tylko _ryzyka_, to jest sedno całej sprawy (1)

                • 1 0

              • Nie zawsze. Nie wprowadzaj innych w błąd. Przeczytaj art 436 par 2 kodeksu cywilnego

                • 0 1

              • (3)

                Jak dotrzesz do Art. 436 § 2 k.c. (W razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody wymienione osoby mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych.
                Zasadą ogólną odpowiedzialności za szkody spowodowane czynem niedozwolonym jest zasada winy, wyrażona w art. 415 k.c.) to wroć i grzecznie przeproś. Ten pkt 2 ma kolosalne znaczenie.

                • 0 0

              • Wykażę się dużą cierpliwością. Z odpowiedzialności zwalnia siła wyższa, ale atak choroby nią _nie jest_. Sytuacje... (2)

                Sytuacje, gdy odpowiedzialność jest na zasadzie winy wymienione są w tym wyroku SN, dyskutuj sobie z nim
                II CSK 404/17 - wyrok SN - Izba Cywilna z dnia 20-04-2018
                Odpowiedzialność za szkodę doznaną podczas postoju pojazdu w związku z uruchomieniem niesprawnego ogrzewania kabiny
                1. Zrównanie zdarzenia sprawczego zaistniałego podczas postoju z powstałym w związku z ruchem oraz odwołanie do reguł odpowiedzialności kodeksowej nakazuje przyjąć, że odpowiedzialność cywilna posiadacza pojazdu w obu wypadkach ukształtowana została, odpowiednio do treści art. 436 KC, na zasadzie ryzyka (§ 1), a jedynie w zakresie przewozu z grzeczności (podczas postoju nie jest możliwe zderzenie, wymagające ruchu pojazdów) - na zasadzie winy (§ 2). Pogląd piśmiennictwa, że dla naprawienia szkody doznanej podczas postoju wymagane jest wykazanie winy, pomija brak unormowania wprowadzającego takie odstępstwo od podstawowej reguły odpowiedzialności deliktowej posiadacza pojazdu mechanicznego (ryzyka). Przemawia za tym także wykładnia funkcjonalna.

                • 0 0

              • Piszesz o postoju

                Tu auta były w ruchu.
                Niestety nie znasz podstawowych zasad odpowiedzialnosci, nie znasz przepisów, nie rozumiesz ich. Przywolujesz wyrywkowo rozne paragrafy, wyroki. Tymczasem odpowiedzialnosć w jednych okolicznościach bada sie na zasadzie ryzyka, w innych na zasadzie winy. Zupelnie inaczej ustala się odpowiedzialnosć na zasadzie winy, zupelnie inaczej na zasadzie ryzyka. I mylą ci sie szkody w mieniu i na osobie

                • 0 0

              • Wykazujesz sie w dalszym ciągu niewiedzą, a nie cierpliwością. Twoja niewiedza jest tym groźniejsza, ze jesteś przekonany, że masz racje. Przeczytaj par 2 art 436 kc. Przeczytaj komentarze do niego. Przeczytaj orzecznictwo do tego ( do tego, a nie do czegokolwiek w necie znajdziesz). I wtedy sie wypowiadaj

                • 0 0

    • No to AC (4)

      A może nie miał kto cię uczyć o AC?

      • 0 2

      • (1)

        Ja sie akurat znam na AC. I uwazam ze inni też powinni znać sie na OC, na Ac, na podstawowych zasadach ustalania odpowiedzialności cywilnej i odszkdowawczej. Jest zasada winy i zasada ryzyka, działają zupełnie inaczej.

        • 1 4

        • Zminusowałeś, czyli nie wiedzialeś o tym. I teraz ci glupio.

          • 1 1

      • (1)

        Komentujący piszą że dostaną z OC. Moze dostaną, a moze nie. Trzeba to sprostować. Z AC też może dostaną, a moze nie. W AC jest sporo wyłączeń, to u ubezpieczenie dobrowolne, nie kazdy je ma.

        • 0 4

        • Karetka zap... po ulicach bez AC?

          No chyba nie są tacy głupi... I chyba byli trzeźwi, więc jakie wyłączenia inne masz na myśli? Napisz, autor artykułu dopyta...

          • 1 2

    • Jesus

      Jesus wyplaca odszkodowania musisz tylko micno uwierzyć i wykupić AC zeby dac mu szanse wykazania sie religia najwazniejsza w szkole i lezenie krzyżem z paciorkami do klepania różańca

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane