• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Remonty peronów z dwumiesięcznym poślizgiem

Katarzyna Moritz, Piotr Weltrowski
6 lutego 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Od kilku tygodni próżno szukać robotników, pracujących na peronie w Sopocie. Od kilku tygodni próżno szukać robotników, pracujących na peronie w Sopocie.

Przynajmniej dwa miesiące dłużej niż planowano potrwają remonty peronów w Sopocie i Sopocie Wyścigach. Czy winne są temu wyłącznie mrozy, które od kilku tygodni nie pozwalają na kontynuowanie prac?



Opóźnienia w remontach to:

Remont peronu na stacji Sopot Wyścigi teoretycznie powinien dobiegać właśnie do końca. Zgodnie z zapowiedziami przedstawicieli SKM, prace miały potrwać do lutego tego roku.

Od października pasażerowie muszą wchodzić na peron tymczasowym przejściem. Schody cały czas są w remoncie, mimo wcześniejszych zapowiedzi, że ich fragment będzie dostępny od 21 grudnia. Tymczasem od stycznia na peronie stanęły wszelkie prace.

- Utrudnienia są tam straszne, na peronie nie ma nikogo, prócz pasażerów, a wszyscy, którzy pracowali przy remoncie peronu, przenieśli się do pobliskiego budynku, należącego do PKP i tam zajmują się remontem - podkreśla nasz czytelnik, pan Andrzej.

Ponadto, jak podkreśla pan Andrzej, robotnicy ogrodzili ogromną część chodnika przy przejściu dla pieszych.

- Ogrodzenie jest z blach, zamiast siatki, i nie widać nadjeżdżających samochodów. Stwarza to ogromne zagrożenie, szczególnie dla dzieci, wracających ze szkoły, która znajduje się niedaleko - skarży się nasz czytelnik.

Prace stanęły też na peronie SKM w Sopocie. Remont, który miał sprawić, że peron odzyska dawny blask, miał się zakończyć w maju. Wszystko wskazuje jednak na to, że przynajmniej przez połowę sezonu turystów witać będzie plac budowy, a nie nowy dworzec.

- Aby roboty ruszyły z pełną mocą, potrzebujemy temperatury w okolicach zera stopni i to przez minimum tydzień - mówi Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży SKM. - W Sopocie Wyścigach czekają nas jeszcze skomplikowane prace ziemne, a grunt jest w tym momencie tak zmarznięty, że nawet dwa, trzy dni dodatniej temperatury nie pozwolą na wznowienie prac. Pozostaje mi jedynie prosić o cierpliwość naszych pasażerów, mając nadzieję, że jakość zmodernizowanych peronów zrekompensuje im czasowe niedogodności.

Miejsca

Opinie (147) 9 zablokowanych

  • Zlecic Szwedm

    " Aby roboty ruszyły z pełną mocą, potrzebujemy temperatury w okolicach zera stopni i to przez minimum tydzień - mówi Marcin Głuszek,"
    W skandynawi sa silniejsze mrozy... i wiecej sniegu... jakos im to nie przeszkadza w prowadzeniu budowli .....ktore notabene trzymaja sie dluzej nisz nasze polskie!!!!!
    tam nawet drog nie trzeba tak czesto remnotowac!!! a oni uzywaja kolcy w oponach????

    • 4 3

  • kto przy zdrowych zmysłach planuje remont na zime ?

    polski chory urzędas na pensyjce budżetowej i ktoś z spółczyny skm / do Europy brakuje nam z 15 lat , w myśleniu i logistyce całe 30ści !

    • 4 2

  • (9)

    co za debilstwo opanowało ten portal:-(
    weź zrób mądralo remont obliczony na 10 miesięcy, po sezonie 2009, z terminem zakończenia w maju 2010 tak żeby uniknąć sezonu zimowego
    czekam na konkretne propozycje

    • 5 16

    • (2)

      konkretna odpowiedź jest taka aby nie uniknąć sezonu zimowego tylko aby go PRZEWIDIZEĆ i UWZGLĘDNIĆ w planach. A nie zignorować.

      • 9 2

      • racja, bravo, byli już tacy co planowali gospodarke 5 lat do przodu (1)

        do dziś odczuwamy skutki tego planowania

        • 0 10

        • przy(g)łup!

          • 7 0

    • Oczywiście, zima to nie dopust Boży :)

      Ale skoro wiadomo że przyjdzie i że zamkniemy na parę miesięcy jedno zejście z peronu... Wiadomo też, że będzie śnieg i lód, prawda? Wobec tego robię wszystko, żeby zrobić jak najwięcej PRZED zimą. Żeby choć skończyć chodniki na peronie (Sopot) już nie mówiąc o dachu. A taka np. poręcz przy jedynych czynnych schodach na / z peronu i porządne odśnieżanie tych schodów to rzecz oczywista, czyż nie? Ale nie była oczywista dla SKM przez długi czas.

      • 5 0

    • co tam dziadzia, rentke przebimbałes w dwa dni i powrót do prozy życia ? :-)

      • 2 0

    • co za debilstwo opanowało ten portal:-(
      - powiedział G@lluź stając przed lustrem

      • 4 1

    • Proszę bardzo.

      Ale wiem, że tego już nie skomentujesz...
      Praca zaczyna się we wrześniu/październiku 2009. Przez 2 miesiące, do grudniowych mrozów należało rozebrać dach, zerwać nawierzchnię, wylać schody i ułożyć krawędzie peronów - praca na maksymalnie dwa miesiące. Styczeń, luty 2010 - przewa zimmowa.
      Marzec 2010 - wznowienie prac - słupy, dach, schody i nawierzchnia peronu - koniec- czerwiec/lipiec 2010. Bo tyle trwaływy prace prowadzone przez normalną firmę, a nie 10 m-cy!

      Nawet, gdyby prace przeciągnęły się do końca sierpnia, to i tak turyści latem 2010 trafiliby na prawie gotowy peron. Zgodnie z powyższym planem unikniętoby sytuacji z lata 2009 roku, gdzie turyści tłoczyli się pod ogrodzeniem na skraju peronu, albo stojąc po kostki w piasku.
      Bo chyba dla ciebie nie było to normalne, że gości z całej Polski i chyba Świata potraktowano w ten sposób.
      i zamilcz już głupcze!

      • 6 0

    • debilstwem jest to że taki remont nie jest robiony np.w nocy

      albo na 2,3 zmianach tym bardziej ze jest to najwazniejsze miejsce komunikacji publicznej w sopocie !

      • 5 0

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Jak zwykle zaskoczeni

    Tu nie chodzi o czas tylko o opóźnienia. Przecież w naszej szerokości geograficznej zima jest jak najbardziej normalna. A w Polsce zawsze zaskakuje. Czy układając harmonogram prac nie uwzględnili czegoś takiego jak minusowe temperatury? To kto ten harmonogram układał? To że śnieg i mrozy opóźniają postęp prac to jest oczywiste, ale czy naprawdę trzeba mieć doktorat z Harvardu aby to przewidzieć? Zaplanowali prace tak jakby zimy nie było i potem zwalają winę na zimę za opóźnienia.

    • 5 0

  • Gdzie się nie dotknąc PKP tam zawsze problem. Na to można stawiac w ciemno.

    • 3 0

  • wstyd

    jakie mrozy? Toż tam się już praktycznie nic nie działo jesienią. Wstyd! Ale przecież ludzie i tak będą jeździć, więc po co się przejmować stanem peronów i tym, czy da się przejść, czy nie. Kpina w żywe oczy, panowie włodarze.

    • 10 1

  • bo lody to tylko

    na patyku

    • 1 0

  • Przecież to jest parodia!!

    w artykule jest napisane, że w Sopocie prace remontowe miały się skończyć planowo w maju, ale przez pogodę się przeciągną. Ale oni k.... remontują już ten peron z pół roku. To jest parodia. Jadąc codziennie to roboty widzę tę żenadę.

    • 5 0

  • a kilkaset metrów dalej .....

    a kilkaset metrów dalej developer kopie pod fundamenty nowego osiedla i jakoś grunt nie jest tak zmarznięty :) ale wymówkę jest łatwiej widać znaleźć niż wziąść się do roboty

    • 6 1

  • Przykro mi, bo bardzo lubię PKP tak w ogóle. (1)

    Ale tutaj ktoś nie umiał dopilnować firmy budowlanej - ktoś a raczej NIKT. Rację ma Zygmunt, póki było ciepło, pracownicy wykonawcy obijali się aż miło. Kiedy spadł śnieg i pojawił się lód, przez długi czas trzeba było schodzić jedynym wyjściem BEZ PORĘCZY! Ciekaw jestem, czy nikt tam sobie nie złamał ręki albo nogi Do tego stopnie były bardzo niedbale odśnieżane. To naturalne, że nie da się tego skończyć przy takiej pogodzie. Jednak pozostawienie rozgrzebanej roboty, a zwłaszcza peronu bez wiaty w takim stanie na zimę to dla mnie dno. Ktoś kto to nadzoruje ze strony SKM tutaj się nie popisał.

    • 8 1

    • Słówko wyjaśnienia, przepraszam :)

      Mówię o peronie w Sopocie.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane