• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Renoma nie chce wygrać przetargu?

Marzena Klimowicz, Michał Brancewicz
19 września 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Jazda tramwajem jest z różnych względów wyzwaniem. Jazda tramwajem jest z różnych względów wyzwaniem.

Wkrótce mija trzyletnia umowa Renomy - firmy kontrolującej bilety w Gdańsku. Czy weźmie udział w nowym przetargu? Biorąc pod uwagę liczne skargi na pracę jej kontrolerów i incydent z czwartku, nasuwa się pytanie czy w ogóle powinna o nim myśleć.



Nowe warunki umowy, inny sposób rozliczania się z ZKM-em, specjalny egzamin na kontrolera, szkolenia z obsługi klienta, a także kontrola kontrolerów - to tyko niektóre warunki jakie będzie musiała spełnić firma, która wygra przetarg na kontrolę biletów na lata 2009-2011 w Gdańsku.

Oprócz tego ZTM wprowadził nowe kryteria, które taka firma będzie musiała spełniać. Przede wszystkim zmieniono sposób jej wynagrodzenia. Dotychczas Renoma zarabiała tyle, ile udało jej się zebrać z wystawionych mandatów, a więc dopóki jeździło wielu gapowiczów, był to dla niej czysty zysk. Teraz jednak firma, która wygra przetarg będzie dostawać z góry określone pieniądze za każdą kontrolę. - Opłata za ilość kontroli jest ceną jaką jesteśmy w stanie ponieść by firma przeprowadzała je mniej agresywnie - mówi Maciej Lisicki, zastępca prezydenta Gdańska.

Kontroli jednak nie może być mniej niż 16,5 tys. w miesiącu. - Na bazie 3- letnich doświadczeń wiemy, że jest to optymalna ilość kontroli jaką można przeprowadzić w największej ilości pojazdów - mówi Alicja Kraska, wicedyrektor ZTM Gdańsk . Nie może być ich jednak więcej niż 200 tys. w roku. Powód - ZTM za nadwyżkę nie zapłaci.

O tym która z firm przystępująca do przetargu wygra zadecyduje jednak cena. W jej skład będzie wchodzić: wynagrodzenie za wykonanie pojedynczej kontroli i prowizja za opłaty dodatkowe jak np. mandaty.

Nowością jest też to, że sprawdzający bilety będą rozliczać się z przeprowadzonej kontroli poprzez tzw. kontrolki (każdy z nich będzie musiał kasować "swój" bilet). - Taki bilet będzie dowodem na to, że był w danym pojeździe i wykonał swoją pracę. Przydatny będzie także w przypadku reklamacji np. na niesprawny kasownik - mówi Alicja Kraska.

Kolejnym pomysłem władz ZTM-u jest to, by firma dostawała dodatkowo pewien procent od wyegzekwowanych mandatów. Przy czym w pierwszym półroczu firma będzie musiała wykazać się przynajmniej 25 proc. ściągalnością, jest to tzw. wskaźnik ściągalności". W każdym następnym będzie musiał wynosić przynajmniej 35 proc. Za każdy "nieosiągnięty" procent wskaźnika windykacji, ZTM przewidziało 1 tys. zł kary.Mogą one sięgać nawet pół miliona złotych jeśli nowa firma odstąpi od umowy z przyczyn leżących po jej stronie.

Kandydat na kontrolera: oprócz ukończenia 21 roku życia, i przedstawienia zaświadczenia o niekaralności, będzie musiał pozytywnie przejść przez badania psychologiczne, które mają określić, czy nadaje się on do tej pracy. Dodatkowo każdy nowo przyjęty obowiązkowo będzie musiał przejść szkolenie w zakresie obsługi klienta, korzystania z czytnika i inne dotyczące min. znajomości przepisów związanych z kontrolą biletów, cennika opłat itp.

ZTM zapowiedział także kontrole kontrolerów. Pierwsza polegać będzie na monitoringu, który do 2011 r. ma zostać rozmieszczony w każdym pojeździe. Drugi to wynajęcie firmy z zewnątrz. - Przewidujemy wprowadzenie tzw. "tajemniczego klienta" - mówi Maciej Lisicki , zastępca prezydenta Gdańska - Polegać to będzie na tym, że ludzie z wynajętej firmy z zewnątrz będą jeździć komunikacją miejską i sprawdzać czy kontrolerzy wykonują swoją pracę. Maciej Lisicki dodaje, że nie chodzi tu tylko o sam fakt wykonywania pracy, ale też o o kulturę osobistą, podejście do pasażera, a także o to czy kontroler jest odporny na łapówki.

Chodzi nam o to by zwiększyć ilość sprzedawanych biletów, a nie wlepianych mandatów - mówi Antoni Szczyt zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej. - Nasze hasło przewodnie brzmi: "kupujcie więcej biletów".

22 października wyłoniony zostanie zwycięzca przetargu. Jednak bez względu na jego wynik jeszcze przez najbliższe 1,5 roku będziemy zdani na kontrolerów Renomy w pociągach SKM.

Kolejny incydent z udziałem kontrolerów Renomy

W tle trwającego przetargu, który ma podnieść jakość usług świadczonych przez kontrolerów w Gdańskiej komunikacji, nie może umknąć zdarzenie jakie miało miejsce 18 września koło godziny 15 na linii tramwajowej nr 12. Po raz kolejny nasz czytelnik poinformował nas o skandalicznym zachowaniu kontrolerów z Renomy.

Tym razem wydarzenie zostało udokumentowane na filmie. Cała sprawa rozegrała się na trasie od przystanku Skrajna na Siedlcach aż do szkoły Conradinum na ul Piramowicza. Z relacji autora filmu, który nas zaalarmował wynika, że jeden z mężczyzn złapał kobietę za szyję.

- Wtedy z kolegą postanowiliśmy przesiąść się do drugiego wagonu i zainterweniować - relacjonuje pan Bartosz, autor filmu. - Gdy już tam byliśmy okazało się, że to kontrolerzy chcą oskarżyć kobietę o pobicie, bo jeden z nich był podrapany na ręku. To było zaskakujące, że pięciu rosłych mężczyzn, zachowujących się niezwykle natarczywie poczuło się ofiarą starszej kobiety.

Resztę zajścia widać już na filmie. Jeden z kontrolerów wykręca kobiecie rękę oraz w brutalny sposób blokuje możliwość wyjścia. Autor filmu uchwycił także, jak podczas zdarzenia próbują interweniować inni pasażerowie. Bezskutecznie. Gdy w końcu pan Bartosz poprosił o okazanie legitymacji kontrolerzy odpowiedzieli, że tego nie zrobią, bo kontrola już się zakończyła. - Gdy zapytałem, czemu w takim razie nie chcą puścić tej kobiety, nie usłyszałem żadnej odpowiedzi. - opowiada.

Na wysokości Conradinum kontrolerzy wysiedli wraz z kobietą. Tam czekała już na nich policja, która wie już o zdarzeniu i bada sprawę.

Opinie (609) 7 zablokowanych

  • ceny biletów

    na odcinku ktorym jezdze przejazd samochodem palącym 15L benzyny na 100km wychodzi taniej niz autobusem (zmiana strefy taryfowej). gdyby sie dalo sie jezdzic w 2 lub 3 osoby na jednym bilecie to moze by sie oplacalo korzystac z komunikacji miejskiej.

    • 0 0

  • Chamstwo i cwaniactwo durnych kontrolerow

    a jak wytłumaczyć fakt że dwa razy kiedy chcialam isc kupic bilet tuz po tym jak wsiadłam do autobusu zagrodzili mi droge i nie pozwolili mi kupic biletu??mimo ze od momentu kiedy wsiadłam do autobusu nie minał jeden przystanek??zastawili droge wmowili ze jade na gape i wlepili manda!?a zaznaczam ze za kazdym razem to był początkowy przystanek 139 na kołobrzeskiej.nie mam zamiaru zaplacic za te mandaty...nagrode za chamstwo i cwaniactwo nie daje.

    • 0 0

  • kontrole biletów (1)

    Gdańsk jest bardzo bogatą gminą.
    Chcą wynająć firmę, płacąc krocie, następnie drugą aby kontrolowała tę pierwszą i jeszcze osoby, które będą sprawdzały kulturę i atmosferę w czasie kontroli biletów.
    W takich okolicznościach kochani Gdańszczanie wam po prostu nie wypada jeździć na gapę.
    A potem zacznie się rozliczanie poprzez potrącanie z faktur po ... 1.000 zł(?!!!).
    Kto to będzie rozliczał ? Urzędnicy p. Lisicikego, czy konieczne będą nowe etaty ? Za szkolenia tych panów i egzaminy tez pewnie zapłaci miasto. Wszystko jest lepsze od RENOMY ale
    KTO to wymyślił ? Nie może Zakład Komunikacji Miejskiej utworzyć działu kontroli, ztrudnić kontrolerów i rozliczać się z miastem, bez pośredników .

    • 0 0

    • ZKM już kontrolował pasażerów.
      Tak, ze gdy zastępiła ich Renoma, to ilość sprzedanych biletów poszła w górę o lekkie parenaście %.

      • 0 0

  • dlaczego nie publikujecie komentarzy negatywnych dla renomy?

    j.w.

    • 0 0

  • rozmowa w szkole

    pani: Jasiu, kim jest twój tatuś?
    Jasiu: Mój tatuś jest ... kanarem...

    • 0 0

  • RENOMA

    Proszę się nie dziwić, że pracownicy Renomy tak się zachowują, skoro odpowiedni przykład mają z góry. Mam na myśli kierownika i pana, który zajmuje się reklamacjami na ul. Podwale Grodzkie 2. Ich zachowanie wobec klientów pozostawia wiele do życzenia. A co tu dopiero wymagać od niewykształconych "Osiłków", którzy mam wrażenie, że nie przeprowadzają kontroli tylko robią nagonkę w komunikacji miejskiej.

    • 0 0

  • pytanie (1)

    gość nie daje wysiąść dziewczynie mimo że ma jest dowód w ręku. z nia też nie chce wysiąść bo jego miejsce pracy to środek transportu. a ona do pracy się spoźnić ma??? jak to jest z tym wypisywaniem mandatu??

    • 0 0

    • kontroler nie ma prawa cie dotknac,nie ma prawa wziac do reki twojego dowodu mozesz mu jednynie mu nim machnąć,nie ma prawa blokować przejścia ani robic kontroli w drzwiach ,nie ma prawa spisywac mandatu na przystanku .jednym slowem tak naprawde niewiele mu wolno tylko ludzie o tym niestety nie wiedza

      • 0 0

  • prostaki..chłopcy bez ambicji-żal

    Jedna wielka żenada!Młodzi ludzie a tacy puści i prości.Wzieli by sie za nauke a pozniej za normalną prace...widocznie jak wystawia buraki jeden mandat wiecej to bedzie wieksza wyplata..widocznie taka biede klepia ze nie starcza kasy i za wszelka cene dowala mandat...ja juz bylam swiadkiem podobnej sytuacji....Chłopcyz renomy troche kultury sie nauczcie.. to nic zlego miec skonczona szkole i miec troche oleju w glowie;)

    • 0 0

  • ???

    wezcie wy sie wszyscy puknijcie w leb.... jak ktos nie umie zachowywac sie zgodznie z przepisami ustalonymi do tramwajow i autobusow to miejcie pretensje do siebie a nie

    • 0 0

  • byłem świadkiem jak w autobusie lini 108 ostatno kobieta zaczeła wypychać kontrolera z autobusu bo jej się przyponiało że musi bilet kupić. Niby nic ale w pewnym momęcie myślałem że kontroler odpuści sobie tą pasażerke zaczął z nią rozmawiać i to moim zdaniem dobra sprawa i zachowanie kontrolera. A tylko jak pasażerka usłyszała że dostanie mandat zaczeła wyzywac od sk.... i zaczeła już na siłe pchać się do wyjścia. I teraz pytanie kto prowokuje panów sprawdzających biletów , moim zdanie 70 procent my społeczeństwo , a to że niektórzy kontrolerzy są nienauczenie kultury to fakt!!!! tylko niech oni nepsują wizerunku swoim kolegom.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane