- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (290 opinii)
- 2 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (142 opinie)
- 3 Gdańsk i andrzejrysuje uczą kultury (156 opinii)
- 4 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (852 opinie)
- 5 50 lat pracuje w jednym zakładzie (251 opinii)
- 6 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (233 opinie)
Robotnicy układali nawierzchnię jezdni w deszczu. Radny dzielnicy interweniował
Deszcz ze śniegiem oraz niska temperatura nie przeszkodziły robotnikom w układaniu nowej nawierzchnię jezdni na ul. Lilli Wenedy. "Dziwicie się, dlaczego nowe drogi rozpadają się już po kilku latach?" - pyta retorycznie radny dzielnicy Wrzeszcza Dolnego. Urzędnicy zapowiadają, że prace zostaną powtórzone, a odcinek z wcześniej ułożoną nawierzchnią zbadany przez ekspertów.
W poniedziałek, mimo padającego deszczu ze śniegiem oraz temperatury oscylującej wokół zera stopni Celsjusza, wykonywano tam kolejny odcinek nowej nawierzchni jezdni - jak informują urzędnicy - jedną z warstw podbudowy.
- Tak wygląda fuszerka po gdańsku. Dziwicie się, dlaczego nowe drogi rozpadają się już po kilku latach? Ano dlatego - skomentował swój własny film wrzucony do sieci radny dzielnicy Wrzeszcz Dolny Roger Jackowski.
Prace budowlane zostaną powtórzone
Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska, która odpowiada za inwestycję, zapewnia, że nowa nawierzchnia już została rozebrana i zostanie wykonana ponownie.
- Pogoda obecnie zmienia się bardzo dynamicznie i wykonawcy robót zależy na szybkim zakończeniu prac. Nie oznacza to jednak zgody na to, aby prace miały być prowadzone niezgodnie ze sztuką i warunkami technicznymi. Kontynuacja prac na modernizowanym odcinku będzie prowadzona zgodnie ze sztuką, przy sprzyjających warunkach atmosferycznych - zapewnia Agnieszka Zakrzacka, kierownik Biura Komunikacji Społecznej DRMG.
Urzędnicy jednocześnie przyznają, że takie prace budowlane powinny być wykonywane przy temperaturze dodatniej, na suchej nawierzchni podbudowy.
Wcześniej wykonana nawierzchnia do weryfikacji
Jednocześnie odcinek ul. Lilli Wenedy między al. Hallera a ul. Dubois, gdzie jest już gotowa nowa jezdnia, będzie przebadany przez niezależne laboratorium.
- Jeżeli badania na tym odcinku wykażą odchylenia od norm, wykonawca będzie musiał zerwać nawierzchnię i wykonać ją ponownie - zapowiada Zakrzacka. - Podkreślamy również, że każdy wykonawca robót oświadcza, że prace będą wykonane zgodnie ze sztuką budowlaną i na swoje prace udziela gwarancji. Jeżeli okaże się, że wykonany zakres nie będzie spełniał wymagań i norm, roboty nie zostaną odebrane i wykonawca będzie musiał poprawić zmodernizowany odcinek.
W przypadku ul. Lilli Wenedy gwarancja robót wynosi pięć lat. Prace na tej ulicy są realizowane w ramach większego zamówienia, w którym ujęto również przebudowę fragmentu ul. Malborskiej oraz Stolnika.
Łączny koszt wszystkich robót budowlanych to ok. 1,686 mln zł.
Miejsca
Opinie (312) ponad 10 zablokowanych
-
2019-12-03 15:34
dziękuję panu radnemu że nie dopuścił żeby zrobili mi przed domem fuszerkę
- 11 5
-
2019-12-03 15:42
Hmm
Cały dojazd do Kowal wraz z Borkowem robią w deszczu
- 5 2
-
2019-12-03 15:43
To testament naszego śp. Prezydenta (1)
Budować byle szybko i dużo , miasto się rozwija , beton się leje ,kolejne mieszkanko wpadnie do sakwy, przepisze się je na rodzinę nie będzie nic widać
- 18 9
-
2019-12-03 16:01
z daleka wygląda dobrze
to o co się czepiać? Turysta wpada na kilka dni, kasę zostawi i jest ok.
- 3 1
-
2019-12-03 15:46
Jak wymawiamy imiona Roger i Angela, Wirginia? (1)
Jako Polek i Polaków?
- 3 5
-
2019-12-03 16:18
Żorż
- 1 0
-
2019-12-03 15:47
Nadzór (1)
Gdzie był inspektor nadzoru z ramienia Inwestora-miasta?
- 9 3
-
2019-12-03 16:00
przybijał pieczątkę
że ok, w biurze
przecież jak coś się posypie, to jest gwarancja! :D- 2 0
-
2019-12-03 15:56
gdańsk - misto ludzi złupionych
- 8 4
-
2019-12-03 15:57
Takie rzeczy oraz karmienie psów gwoździami, ogólny syf, dziurawe chodniki czy 100% podwyżki za śmieci
są normalne tylko w koloniach gospodarczych UE!
- 4 3
-
2019-12-03 15:59
no i brawo Pan Roger
jakich ludzi nam trzeba
- 8 10
-
2019-12-03 16:04
Wygrala najtansza oferta. Ludzie z lapanki, materialy najtanszego sortu i jechane
- 5 3
-
2019-12-03 16:04
(1)
Plaga remontów dróg na zimę.
Nie można było latem tego zrobić kiedy pogoda dopisuje a mniej ludzi śpieszy się do pracy?- 11 3
-
2019-12-04 09:49
To ciekawe co piszesz , a jeżeli latem nie trzeba było jeszcze remontować ? I po drugie dlaczego twierdzisz że latem mniej ludzi spieszy się do pracy .... wiem wszystkiemu winna jest zmiana czasu bo jeszcze tego nie ogarnąłeś .
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.