Wtorkowy poranek okazał się pechowy dla rowerzystki, którą przy przejściu przez ul. Łagiewniki potrącił samochód.
. 
2011-08-30 12:52
Kto powiedział że ulice należą do kierowców samochodów. Co było pierwsze rower czy samochód.
2011-08-30 14:20
WON Z TYMI DARMOZJADAMI ROWERZYSTAMI
2011-08-30 14:27
2011-08-31 14:57
buhahahaha... frajer
2011-08-30 14:23
Pierwszy był zdecydowanie PIESZY.
2011-08-30 14:25
2011-08-30 12:53
2011-08-30 12:59
na zdjęciu to jest ulica Łagiewniki?
2011-08-30 13:00
Gdańsk miastem przyjaźnym dla rowerzystów ,a kierowcy no coż w swej złośliwości i bezsilności mogą co najwyżej obgryzac swoje paznockie .Pozdrawiam wszystkich cyklistów dbających o zdrowie i swieże powietrze w Trójmieście.
2011-08-31 00:41
2011-08-30 13:03
Prawda jest taka, że mało który kierowca zwraca uwagę na rowerzystę o pieszych nie wspominając. Ja miałam dwa przypadki - pierwszy przejeżdżałam na skrzyżowaniu Kościuszki i Legionów (tam akurat jest ścieżka rowerowa) i o mały włos na zielonym nie potrącił mnie kierowca, który z Kościuszki skręcał w stronę ETC, a innym razem kierowca zatrzymał się przez przejściem dla pieszych i w momencie przechodzenia inny kierowca jadący za nim zaczął wyprzedzać samochód, który się zatrzymał. Gdyby nie ostre hamowania nie skończyłoby to się dla mnie najlepiej, bo w starciu rowerzysty/pieszego z samochodem ten pierwszy nie ma szans.
2011-08-30 13:09
1) zwalniajcie i rozglądajcie się przed przejściami i przejazdami - jak widzicie po tym forum poziom intelektualny niektórych kierowców nie obliguje was do ufania im na drodze 2) nie przejmujcie się wpisami tych frustratów, którzy nastali się w korkach, nadpłacili się za paliwo, znów utyli i muszą teraz na kimś odreagować.
2011-08-30 13:18
"A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz? Albo jak powiesz bratu swemu: Pozwól, że wyjmę źdźbło z oka twego, a oto belka jest w oku twoim? Obłudniku, wyjmij najpierw belkę z oka swego, a wtedy przejrzysz, aby wyjąć źdźbło z oka brata swego." Jak zawsze przy okazji takich tematów, okazuje się że kierowcy lepiej znają obowiązki rowerzystów niż swoje własne. Może przypomnę: na zielonej strzałce należy się zatrzymać, limit prędkości w mieście to 50 km/h, widząc pieszego zbliżającego(!) się do przejścia należy się zatrzymać i ustąpić mu pierwszeństwa. Pominę przepisy dotyczące parkowania, bo to temat rzeka. Jeżeli kierowcy ignorują niektóre przepisy, bo uważają je za absurdalne, to jak mogą oczekiwać że rowerzyści będą mieli inne podejście do przepisów, które z kolei w ich mniemaniu są absurdalne?
2011-08-30 13:29
ja jeżdżę zgodnie z przepisami
2011-08-30 13:30
to gratulacje
2011-08-30 14:00
dziękuję :D ale szlag mnie trafia jak niektóre przygłupy z wielkimi bebzonami opartymi na kierce nie patrzą w lusterka i wymuszają pierwszeństwo wjeżdżając na pas po którym jadę :/ ostatnio na odcinku 300 m na ul. Elbląskiej 3 debili w odstępach 20 sekund spowodowałoby przez to wypadek... już chciałem się przesiąść na ZTM :D
2011-08-30 13:23
Sam widziałem jak skręcający w prawo samochód nie tylko na zielonej strzałce się nie zatrzymał ale ścigał się z matką z wózkiem przechodzącą ulicą (na zielonym świetle!). Idiota przemknął jej tuż przed wózkiem, częściowo po lewej stronie drogi (pod prąd). Zaraz tu podobni kretyni zaczną dowodzić, że niemowlę powinno wysiadać z wózka przed przejściem
2011-08-30 14:24
Powinno! Popieram!
2011-08-30 13:32
Widziałam to zdarzenie. Zatrzymałam samochód przed przejściem, a gość mnie wyprzedził i nie zatrzymał się. W tym miejscu jest ciągła linia jeśli dobrze pamiętam! Nawet gdyby rowerzystka przechodziła prowadząc rower, to by w nią wjechał.
2011-08-30 13:44
Ciekawe czy i wtedy byście tak zawzięcie bronili kierowcy.
2011-08-30 13:56
matki z wózkami nie pojawiają się nie wiadomo skąd 20km/h !!!!!!!!
2011-08-30 13:59
2011-08-30 15:23
2011-08-31 15:00
jak by prowadziła rower to by ją ZABIŁ!!!
2011-08-30 13:58
Czy to rowerzysta, czy inwalida w wózku albo matka z dziecięcym wózkiem każde z nich miałoby tam dzisiaj pecha. Trafiło akurat na rowerzystkę więc to jej wina bo akurat nie zsiadła z roweru.
2011-08-30 15:29
między zbliżającym się do przejścia pieszym/ osobą na wózku/ babą z dzieckiem w wózku a rowerzyst(k)ą, to pogadamy. Na razie ciężko dyskutować, bo nie masz pojęcia o czym piszesz. Ogólnie to moje zachowania jako pieszej i rowerzystki mocno się zmieniły od czasu, gdy prowadzę: po prostu wiem, jak (nie) widzi mnie kierowca.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
