• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

SKM płaci Renomie za dostęp do bazy gapowiczów

Krzysztof Koprowski
14 grudnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
SKM-ka płaci za dostęp do elektronicznej bazy danych gapowiczów, mimo że ich rejestr posiada też w formie papierowej. SKM-ka płaci za dostęp do elektronicznej bazy danych gapowiczów, mimo że ich rejestr posiada też w formie papierowej.

Choć od początku roku Renoma nie zajmuje się kontrolą biletów w pociągach SKM, to kolejowa spółka co miesiąc przelewa na jej konto pieniądze. Chodzi o dostęp do elektronicznego rejestru pasażerów, którzy jechali "na gapę".



Czy SKM podjęła słuszną decyzję o zapłacie za dostęp do rejestru gapowiczów?

Renoma z trójmiejską Szybką Koleją Miejską związana była przez wiele lat. Dopiero w grudniu ub.r. przegrała przetarg na kontrolę biletów. Korzystniejszą ofertę złożyło konsorcjum firm Rewizor z Gdyni oraz Miejskiej Korporacji Komunikacyjnej z Lublina.

Wyniki przetargu nie oznaczają jednak, że SKM rozstała się z Renomą. Wręcz przeciwnie - od początku roku płaci jej za dostęp do licencji programu służącego do gromadzenia danych pasażerów podróżujących bez ważnego biletu.

Od 1 stycznia do 30 czerwca na konto Renomy co miesiąc z tego tytułu przekazywano 10 tys. zł brutto. Od lipca opłata uległa obniżeniu do 9,5 tys. zł brutto miesięcznie i będzie pobierana do 31 stycznia przyszłego roku.

- Zgodnie z umową zawartą z Zakładami Wielobranżowymi Renoma, dotyczącą kontroli biletów, PKP Szybka Kolej Miejska w Trójmieście jako zamawiający w okresie jej obowiązywania posiadała dostęp do stworzonej przez Renomę bazy danych prowadzonej w formie elektronicznej, stworzonej na podstawie dokumentacji w formie papierowej. Umowa obowiązywała do końca ub.r. i do tej daty obowiązywało też uprawnienie PKP SKM do posiadania dostępu do bazy danych. Zgodnie z umową zwrotowi zamawiającemu podlegała całość dokumentacji związanej z realizacją umowy w formie papierowej, z której wynikały wszystkie dane zawarte w elektronicznej bazie danych. Niemniej zasadne i celowe z punktu widzenia PKP SKM było przedłużenie prawa dostępu do bazy elektronicznej, dlatego też została zawarta umowa dotycząca nabycia licencji do korzystania z tej bazy - wyjaśnia Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży PKP SKM w Trójmieście.
SKM podkreśla także, że oprócz dostępu do elektronicznego rejestru, Renoma przygotowała "dodatkowe funkcjonalności programu".

Po zakończeniu umowy z Renomą SKM planuje przejść na własny elektroniczny rejestr dłużników. Po zakończeniu umowy z Renomą SKM planuje przejść na własny elektroniczny rejestr dłużników.
Dlaczego kolejarze nie korzystają z papierowej wersji dokumentacji, którą - zgodnie z umową - otrzymali od Renomy? SKM tłumaczy to ogromem informacji. W bazie znajduje się obecnie ok. 70 tys. spraw. Każda z nich opisana jest pod kątem etapu postępowania czy spłaty zadłużenia.

- Po zakończeniu kontraktu wezwaliśmy SKM do usunięcia danych z serwera oraz zwrotu kodów dostępu do oprogramowania komputerowego. Otrzymaliśmy informację, że bez możliwości korzystania z oprogramowania SKM jest narażone na paraliż działań windykacyjnych. W wyniku przeprowadzonych negocjacji została zawarta terminowa umowa, której istotą jest wykupienie przez SKM licencji na korzystanie z oprogramowania - dodaje Łukasz Syldatk reprezentujący Renomę.
SKM zapewnia, że po wygaśnięciu umowy z Renomą nadal sprawnie będą prowadzone postępowania windykacyjne. Kolejowa spółka chce bowiem uruchomić własną bazę pasażerów, do której przeniesione zostaną dane od Renomy, a także będą wprowadzone nowe dane, w tym od zwycięzcy przetargu na kontrolę biletów od początku 2016 r.

Czytaj też: Zmiany w przetargu na kontrolę biletów w SKM

Miejsca

Opinie (128) 3 zablokowane

  • za 18 tyś zrobie to sam! (1)

    Na wpisanie 70 tysięcy przypadków do elektronicznego rejestru potrzebowałbym ok 2-3 tygodni i pozamiatane. WSTYD za brak logicznego myślenia.

    • 14 1

    • idę o zakład

      idę o zakład, że nie dasz rady w 3 tygodnie :)

      • 3 1

  • Zlikwidować

    Najlepiej zlikwidować wszystkie opłaty w Polsce, niech wszystko będzie za darmo. I niech nie bedzie niczego. Żyjmy w utopii. Bilety powinny być tylko na wstęp do kościołów.

    • 9 5

  • osoba która podpisała umowę ze strony SKM oraz ich prawnik powinni dostać papiuery na łopacie ;-)

    Dobrze, że miesięczny koszt korzystania z bazy nie wynosi 100.000PLN, bo niby dlaczegóż by nie?

    • 16 1

  • i tak oto jak się przyjrzeć głębiej różnej maści spółkom samorządowym/państwowym czy jak tam zwał,

    to widać marnotrawienie publicznych pieniędzy na każdym kroku,
    nic dziwnego że PO tak się puszy a PIS węszy i chce to ukrócić,
    mam wrażenie że takich wałków jest o wiele więcej ale nie wszystkie jeszcze ujrzały światło dzienne a ludzie się dziwią PIS swojej polityki

    • 15 3

  • brawo dla autora!

    brawo ciekawie i fajnie podjęty temat ważny społecznie temat

    • 12 1

  • nigdy nie płacę za mandoty i oni mogom mnie skoczyć

    • 4 0

  • lepiej kase włożyć

    na dobrą i fachową informacje dla pasażera

    • 2 0

  • 70 tys. spraw

    widać złodzieje z Polski B, którzy tu po wojnie przyjechali

    • 5 1

  • Dajcie mi bazę papierową, a w 2 dni

    przekonwertuję ją na dowolne pliki. Cena 500 zł.

    • 10 0

  • Dajcie mi bazę papierową, a w 2 dni (1)

    przekonwertuję ją na dowolne pliki.

    • 9 1

    • 70 tys nazwisk?

      Jesteś z Azji?

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane