• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Samolotem po marzenia

O.K.
28 maja 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Piękne prezenty otrzymały dzieci z Domu Dziecka nr 2 w Sopocie, Domu Dziecka w Gdańsku Oruni i Centrum Pomocy Dziecku i Rodzinie w Gdańsku. Choć do Dnia Dziecka, 1 czerwca, pozostało jeszcze kilka dni, już wczoraj mogły wybrać się na krótką wycieczkę samolotem z Aeroklubu w Pruszczu Gdańskim. Otrzymały też książki i słodycze. Wszystko dzięki firmie farmaceutycznej Schering, która imprezę dla dzieci zorganizowała w ramach akcji "Antykoncepcja - Zaplanuj swoje życie", nad którą to akcją patronat prasowy objął także "Głos Wybrzeża".

Impreza lotnicza dla dzieci z tych trzech domów odbywała się na lotnisku Aeroklubu w Pruszczu Gdańskim. Dzieci mogły wysłuchać wykładów na temat lotnictwa. Ten interesujący temat poruszał Jacek Kurzątkowski, na co dzień pracownik Scheringa, poza pracą - posiadacz licencji pilota. On także, wespół z drugim pilotem Markiem Tyburą, poprowadzili samolot Antonow An-2, którym poleciały dzieci - na raz po 12 osób. Dla wszystkich uczestników było to wielkie przeżycie, choć niektórzy - jak podopieczni Domu Dziecka na Oruni - w tego typu imprezie brali udział już po raz drugi. Komentowały widoki, z głośnymi okrzykami i piskami przeżywały każde, na pozór "niekontrolowane" kołysanie się samolotu.

- Było wspaniale - powiedział po locie Gracjan z Domu Dziecka na Oruni. - Leciałem pierwszy raz w życiu. Jak tak bujało samolotem, to za pierwszym razem trochę dziwnie się czułem, ale za drugim razem już jakoś poszło.

- Ja latałam samolotem już raz wcześniej, takim bardzo podobnym jak ten - wyznała Agnieszka z domu na Oruni.

- Ja jeszcze nie latałam nigdy, ale się nie boję - dodała koleżanka Agnieszki Krysia.

Monika z Domu Dziecka w Sopocie na lotnisku była po raz pierwszy w życiu.
- Tak i pierwszy raz widzę właśnie taki samolot na żywo - wyznała Monika. - Jestem trochę zdenerwowana, bo mam lecieć, a mam lęk wysokości, ale się cieszę, jakoś to wytrzymam. Na pewno to duże przeżycie. Płynęłam już wcześniej statkiem, ale w samolocie na pewno jest inaczej, bo jest się w powietrzu.

- Ja, lecąc z dziećmi, wsiadłem do samolotu pierwszy raz w życiu - powiedział dyrektor Domu Dziecka w Gdańsku Oruni. - Fajna impreza, naprawdę.

- Dziś zaplanowaliśmy dla dzieci przede wszystkim loty widokowe - powiedziała "Głosowi" przedstawicielka organizatorów, Luiza Pasierowska. - Także wykłady, ciekawostki na temat lotnictwa, na temat tego co to jest samolot, dlaczego lata - w wykonaniu naszego kolegi, dyrektora marketingu i licencjonowanego pilota Jacka Kurzątkowskiego. Jacek jest pasjonatem i tę swoją pasję przekazuje dzieciom. Będziemy dzieciom dawać różne upominki: książki beletrystyczne i o planowaniu rodziny, słodycze, soki. Chcemy zachęcić je do tego, żeby planowały w życiu, żeby mogły zostać kimś, kim chcą zostać. Bo marzenia można spełniać.
Głos WybrzeżaO.K.

Opinie (21)

  • moje marzenie

    jarek janek michał i inne portalowe ćwoki musza stąd odejść

    • 0 0

  • No i kolejne "złote myśli" Galluxa.

    • 0 0

  • :):)

    BArdzo sie ciesze, ze ktos cos zorganizowal dla tych dzieci.Na pewno bylo to przezycie, ktorego wiekszosc z nich nie zapomni przez jeszcze dlugi czas. Mam nadzieje, ze wiecej roznych imprez, spotkan etc bedzie organizowane dla nich w przyszlosci i nie tylko z okazji Dnia Dziecka! Pozdrawiam!

    • 0 0

  • "Człowiek sobie musi raz na jakiś czas polatać. Dobrze mówię?"

    • 0 0

  • jakoś tak dziwnie

    jakoś tak dziwnie ze akcje zorganizowania Dnia Dziecka wziela na siebie firma pod haslem "Antykoncepcja zaplanuj swoje zycie". jakos niesmacznie to brzmi w odniesieniu do dzieci i tym bardziej z Domu Dziecka. Nie wiem czy ktos ma podobne odczucia?

    • 1 0

  • super zestawienie. Powinni się jakoś zareklamować np.
    "dzięki nam nie będą potrzebne domy dziecka"
    albo "dzięki nam takich dzieci jak te nie będzie"

    • 0 0

  • aga

    mam dokładnie takie same odczucia
    dzieci powinny usłyszeć jeszcze prelekcję pod tytułem "Gdyby mamusia uzywała pigułek nie musielibyśmy was teraz wozić samolotem"...

    • 0 0

  • mnie tylko denerwuje dorabianie quasi-szczytnej ideologii do zwykłej chęci zarabiania pieniędzy,
    "zaplanuj swoje życie" mówi firma produkująca pigułki antykoncepcyjne, "główka pracuje" - producent lizaków, czy "zdrowe zęby" - fachowcy od gumy do żucia,

    kiedyś widziałem taki napis: "aktywne molekuły, torebka niekapka, specjalna powłoka ochronna - pranie mózgów trwa"
    zawsze w takich momentach przypominam sobie piosenkę kultowego Kazika Staszewskiego: "Czy wy nas macie za idiotów?"

    • 0 0

  • Zestawienie faktycznie jakieś-takie-nijakie. W sumie dobrze, że dzieciaki mają jakąś rozrywkę, ale może by lepiej pomyśleli o stałym dofinansowaniu jakiegoś Domu Dziecka? A z reklamą też można nieco kulturalniej, nie na chama, w końcu produkują (mam nadzieję) nie tylko środki antykoncepcyjne.

    • 0 0

  • malkontenci

    a bo to zle chaslo, a bo to firma be... zamiast marudzic i krytykowac, moglibyscie sie zastanowic ile radosci, frajdy i niezapomnianych wrazen dal dzieciakom czas spedzony na lotnisku. Chyba maja prawo na troche zabawy? w koncu na codzien ich zycie nie jest uslane rozami. Akurat chaslo i firma byly ostatnia zecza na ktora zwracaly uwage. A jesli macie lepszy pomysl i pieniadze na zorganiozowanie czasu dzieciakom z domow dziecka, to slucham

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane