• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sędziowie mają kłopot

Roman Daszczyński, Krzysztof Wójcik
9 grudnia 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Kłamstwami i intrygami zniszczyli karierę młodego asesora dwaj gdańscy sędziowie - uważa białostocka prokuratura. Zarzuty mają być postawione b. wiceprezesowi Sądu Okręgowego w Gdańsku Leszkowi Meringowi i sędziemu wizytatorowi Lechowi Krasnodębskiemu.

Wniosek o uchylenie immunitetu Meringa i Krasnodębskiego poszedł wczoraj z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku do sądu dyscyplinarnego.
Chodzi o sprawę Macieja Sochy, byłego asesora Sądu Rejonowego w Gdańsku. Socha musiał odejść z sądu, ale nie poddał się - w ubiegłym roku złożył w swojej sprawie doniesienie do prokuratury, na podstawie którego wszczęto śledztwo. Wytoczył też przed sądem pracy proces o przywrócenie do zawodu.

"Gazeta" nieoficjalnie ustaliła, że prokuratorzy chcą zarzucić Meringowi i Krasnodębskiemu m.in. poświadczenie nieprawdy w dokumentach. Mering powołał się na skargę na asesora, którą wcześniej sam odrzucił jako bezpodstawną. Wskazywał też na błędy Sochy, o których mówili inni prawnicy, ale informacji tych nie weryfikował. Tym samym, przedstawiając opinię na temat asesora, wprowadził w błąd zgromadzenie ogólne sędziów okręgu gdańskiego. Według białostockiej prokuratury Krasnodębski, opiniując Sochę, napisał kłamstwa - m.in. powołał się na skargi, których w ogóle nie było, a jednocześnie pominął pozytywną opinię ówczesnego przewodniczącego wydziału karnego, który był bezpośrednim przełożonym asesora. Zdyskredytował też Sochę, twierdząc - mimo braku argumentów - że ma on nieodpowiednią osobowość.

- Kłopoty sędziów są związane z utrąceniem nominacji sędziowskiej asesora w 2003 r. - przyznaje Janusz Kordulski, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku.

Utrącenie nominacji sędziowskiej Sochy miało być spowodowane zbytnią niezależnością wobec prezesa Meringa. Znaczenie mogła mieć również surowość wyroków orzekanych przez Sochę - miało się to nie podobać niektórym przełożonym.

To pierwszy w kraju przypadek, by prokuratura obciążała sędziów odpowiedzialnością za nieprawidłowości w ocenie pracy asesora.
Obecnie Mering orzeka jako sędzia wydziału karnego - do niedawna był wiceprezesem Sądu Okręgowego w Gdańsku. Krasnodębski jeszcze miesiąc temu był wizytatorem sądowym, ale został odwołany ze stanowiska i orzeka w wydziale odwoławczym. Obaj odmawiają komentarza. Wypowiedzi odmawia także Socha.

O autorze

autor

Krzysztof Wójcik

Dwukrotny laureat nagrody Grand Press za ujawnienie afer korupcyjnych na wydziale prawa Uniwersytetu Gdańskiego oraz w pomorskim wymiarze sprawiedliwości. Autor książek: biografii Ryszarda Krauzego „Depresja miliardera”, „Mafii na Wybrzeżu” oraz „Psów wojen. Od Wietnamu po Pakistan – historii polskich najemników”.

Gazeta Wyborcza

Opinie (60) 2 zablokowane

  • wiecej i szerzej

    jest w sieci taka np.czarna lista symboli polskiego sądownictwa a tam rozne ciekawoski i linki, polecam
    http://www.czarnalista.com

    • 0 0

  • Są ludzie i Ludzie. Ale kto jest kim? hmm

    • 0 0

  • nikt nie mowi ze bedzie latwo...

    mlodzi niejednokrotnie lepiej przygotowani merytorycznie z glowami nabitymi idealami- bez praktyki - trafiaja do,,obrobki"pod oko dobrych,,specjalistow"z plecami i ukladami...taki scenariusz to nic nowego i nie tylko dotyczy wymiaru sprawiedliwosci...,tym samym milo przeczytac, ze zdarzaja sie mlodzi krnabrni,ktorzy potrafia sie przeciwstawic tzw.nietykalnym i to z takim skutkiem... brawo jestem za

    • 0 0

  • oj oj oj

    Panie Leszku, a ja tak bardzo chciałem pisać u Pana pracę magisterską ...
    szczęście w nieszczęściu....

    • 0 0

  • Trzymam kciuki za Meringa!

    Miałam przyjemność poznać p. Meringa - był moim wykładowcą i uważam, że to bardzo sympatyczny i uczciwy człowiek. Bawią mnie wypowiedzi na forum ludzi, którzy tak łatwo oceniają innych, nie znając przy tym ani tych osób ani faktów i okoliczności sprawy...Godne pożałowania! Mam tylko nadzieję, że tym razem sprawiedliwość zwycięży i oczyszczą imię Meringa...choć znając życie pewnie zebrani tu internauci uzanją to za kolejny 'przekręt'...

    • 1 0

  • a niech ktos wreszcie sprawdzi samego "młodego asesora"!!! niech się ktoś zainteresuje chiciażby sposobem zakupu mieszkania przez tego pana i jego konkubinę (wtedy-teraz to może i żona...) i wiążącej się z tym sprawy sądowej. Może warto przyjrzeć się jaki przebieg mają sprawy przez niego zakładane i czym się różnią od spraw zakładanych przez ludzi nie związanych z sądownictwem... :-/

    • 0 0

  • Soobieski

    Pan. L.Mering był również moim wykładowcą i nie uważam stycznosci w owym "prawym" Panem za przyjemność... niestety tak jak przypuszczałam okazał się on zwykłym karierowiczem i cfaniakiem...

    • 0 0

  • ho, ho

    jakie to wszystko ciekawe

    • 0 0

  • ZLUSTROWAĆ SĘDZIÓW

    i zaraz zrobi się duuużo miejsc dla porzadnych ludzi

    • 0 0

  • Znam Pana Leszka od lat i brzydziłby się być takim jak Pan S., nie mówiąc już o całej reszcie. Coś mi się wydaje, że rozpoczęto kolejne "zamiatanie" pod hasłem "teraz q.... MY !"

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane