- 1 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (143 opinie)
- 2 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (362 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (70 opinii)
- 4 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (38 opinii)
- 5 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (244 opinie)
- 6 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (359 opinii)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/22/300x0/22880__kr.webp)
Wniosek o uchylenie immunitetu Meringa i Krasnodębskiego poszedł wczoraj z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku do sądu dyscyplinarnego.
Chodzi o sprawę Macieja Sochy, byłego asesora Sądu Rejonowego w Gdańsku. Socha musiał odejść z sądu, ale nie poddał się - w ubiegłym roku złożył w swojej sprawie doniesienie do prokuratury, na podstawie którego wszczęto śledztwo. Wytoczył też przed sądem pracy proces o przywrócenie do zawodu.
"Gazeta" nieoficjalnie ustaliła, że prokuratorzy chcą zarzucić Meringowi i Krasnodębskiemu m.in. poświadczenie nieprawdy w dokumentach. Mering powołał się na skargę na asesora, którą wcześniej sam odrzucił jako bezpodstawną. Wskazywał też na błędy Sochy, o których mówili inni prawnicy, ale informacji tych nie weryfikował. Tym samym, przedstawiając opinię na temat asesora, wprowadził w błąd zgromadzenie ogólne sędziów okręgu gdańskiego. Według białostockiej prokuratury Krasnodębski, opiniując Sochę, napisał kłamstwa - m.in. powołał się na skargi, których w ogóle nie było, a jednocześnie pominął pozytywną opinię ówczesnego przewodniczącego wydziału karnego, który był bezpośrednim przełożonym asesora. Zdyskredytował też Sochę, twierdząc - mimo braku argumentów - że ma on nieodpowiednią osobowość.
- Kłopoty sędziów są związane z utrąceniem nominacji sędziowskiej asesora w 2003 r. - przyznaje Janusz Kordulski, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku.
Utrącenie nominacji sędziowskiej Sochy miało być spowodowane zbytnią niezależnością wobec prezesa Meringa. Znaczenie mogła mieć również surowość wyroków orzekanych przez Sochę - miało się to nie podobać niektórym przełożonym.
To pierwszy w kraju przypadek, by prokuratura obciążała sędziów odpowiedzialnością za nieprawidłowości w ocenie pracy asesora.
Obecnie Mering orzeka jako sędzia wydziału karnego - do niedawna był wiceprezesem Sądu Okręgowego w Gdańsku. Krasnodębski jeszcze miesiąc temu był wizytatorem sądowym, ale został odwołany ze stanowiska i orzeka w wydziale odwoławczym. Obaj odmawiają komentarza. Wypowiedzi odmawia także Socha.
O autorze
![autor](https://s-trojmiasto.pl/zdj/redaktorzy/k.wojcik.jpg)
Krzysztof Wójcik
Dwukrotny laureat nagrody Grand Press za ujawnienie afer korupcyjnych na wydziale prawa Uniwersytetu Gdańskiego oraz w pomorskim wymiarze sprawiedliwości. Autor książek: biografii Ryszarda Krauzego „Depresja miliardera”, „Mafii na Wybrzeżu” oraz „Psów wojen. Od Wietnamu po Pakistan – historii polskich najemników”.
Opinie (60) 2 zablokowane
-
2005-12-10 23:17
hahaha
raczej z nawiskiem mafioza o nazwisku Toni Socha /socza/.
- 0 0
-
2005-12-11 08:23
Co to jest degrengolada? bo nie wiem.
- 0 0
-
2005-12-11 17:43
KOMUCHY.
Kto jest prawnikiem. Ktoś komu w życiu- 0 0
-
2005-12-11 18:48
Jak zawieszą wszystkich gadńskich sędziów, kto bedzie wystawiał kolejne nakazy dla "pajeczyny" z ratusza ?
- 0 0
-
2005-12-12 17:51
i takie zera kształtuja nasze prawo
oraz wykładaja na uczelniach?! Skandal! Ministrze Ziobro, załatwić ich na sposób Janosika. Niech w końcu prawo prawo oznacza!
- 0 0
-
2005-12-12 19:11
TAKI JEST GDAŃSK
korupcja.....................i korupcja dalej pustka a raczej dno
- 0 0
-
2005-12-16 09:30
Szara eminencja gdańskiego sądownictwa
Krasnodębski, Krasnodębska - w środowisku znani raczej jako małżeństwo Krasnali.
Krasnodębski - typowy działacz zza biórka. Szczególnie lubiany wśród notabli sądowych
w Gdańsku. Coś za coś. Coś - jako wizytator mógł wystawić sfałszowane opinie co dawało podstawy
do degradacji i pozbywania się niewygodnach ludzi.
Za coś - tą drogą mógł wpływać na sprawy sądowe i ludzi. Pewnie do dzisiaj
niektórzy o tym niewiedzą kto tak naprawdą maczał palce w ich sprawie, karierze.
Z racji funkcji kontrolował pracę swojej żony, Kuratora sądowego w Kartuzych.
To ułatwiało wiele rzeczy.
Krasnodębska - wizytowana przez męża (można by powiedzeć za dnia i nocą)- 0 0
-
2005-12-16 12:17
Ludzie,
to są tylko dwie krople dziegciu...- 0 0
-
2005-12-20 22:46
Socha! Ileś Ty musiał pozakładać skrzynek pocztowych
aby tyle o sobie panegiryków napisać.
- 0 0
-
2005-12-20 22:55
Tyle żeby starczyło do napuszczenia pismaków
na tego zimeringa, który wykańczał nas. Już zapomnieliście?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.