- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (90 opinii)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (73 opinie)
- 3 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (427 opinii)
- 4 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (38 opinii)
- 5 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (67 opinii)
- 6 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (84 opinie)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/22/300x0/22578__kr.webp)
Młody mężczyzna trafił do Akademii Medycznej w Gdańsku po tym, jak zjadł muchomora sromotnikowego - poinformowało Radio Gdańsk.
To pierwsza ofiara zatrucia grzybami w naszym województwie. I zapewne - mimo komunikatów, wystaw, ostrzeżeń powtarzanych co roku - zapewne nie ostatnia.
Muchomor sromotnikowy często mylony jest z gąską zieloną, czasem z czubajką kanią lub czubajką czerwieniejącą. Ten muchomor jest najgroźniejszy spośród wszystkich grzybów naszych lasów, zawarta w grzybie lamanityna powoduje uszkodzenia wątroby i już w niewielkich dawkach jest śmiertelna. Trucizna ta jest odporna na gotowanie, wysoką temperaturę i działa przez długi okres. Już 50 g świeżych grzybów to dawka śmiertelna dla dorosłego człowieka.
- Nie zbierajmy grzybów blaszkowych. Łatwo pomylić je z muchomorami - powiedziała Radio Gdańsk Wanda Barysz z Wojewódzkiej Stacji Epidemiologicznej w Gdańsku.
Ofiara muchomora sromotnikowego poddana została specjalistycznej dializie wątrobowo-nerkowej. Taką aparaturę w Polsce mają tylko dwa szpitale kliniczne - w Krakowie i Gdańsku.
- Nie znam się na grzybach, rozróżniam tylko takie, które mają pod spodem gąbkę, a właściwie to maślaki - takie charakterystyczne "oślizgłe" grzybki, ale bardzo dobre. Nie jestem zresztą smakoszem grzybów - do kuchni wystarczą mi pieczarki i boczniaki - mówi Ada Maj.
Maciej Goniszewski
Opinie (33)
-
2005-09-13 14:54
BALCEROWICZ MUSI ODEJŚĆ
- 0 0
-
2005-09-13 17:26
Aldwyn Danu Nightwind ma chyba jakiś problem
Aldwyn Danu Nightwind ma chyba jakiś problem, dlaczego jest tak sfrustrowany? Polecam Poradnię Złości w Gdańsku...
- 0 0
-
2005-09-14 09:42
http://darynatury.w.interia.pl/zrodla/grz059.htm
Dla wszystkich znakomitych grzybiarzy ktorzy nie zbieraja tzw blaszkowych i w zwiazku z tym czuja sie bezpiecznie.
Ja tez tak myslalam, ale po niedzielnych grzybach postanowilam sie upewnic co przynioslam do domu i poszperalam troche w internecie. I szczerze mowiac zwatpilam troche w moje dotychczasowe doswiadczenie. Nie wiem czy zjem w ty roku pierozki z grzybkami wlasnego suszenia :(- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.