• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sezon ucieczek

MM
22 lipca 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Lato rozpoczęło się na dobre. Wraz z nim nadszedł również sezon ucieczek. Nastolatki szukają letniej przygody. Z plecakami rozjeżdżają się po całej Polsce. Problem pojawia się zawsze o tej samej porze roku. Młodzi ludzie uciekają z domów - często jest to bunt przeciw zbyt rygorystycznym rodzicom, chęć zaimponowania rówieśnikom i zamanifestowania swojej dorosłości lub... zwykła nuda.

- Tak naprawdę powodów ucieczek jest tyle ile dzieci, które się na nią decydują - wyjaśnia Krzysztof Sarzała, kierownik Centrum Interwencji Kryzysowej. - Na pewno sprzyja temu lato, wakacje i... zakończenie roku szkolnego. Jego wyniki mogą być na tyle frustrujace, że już są powodem do ucieczki.

Często jest to też jedyny sposób zorganizowania sobie wolnego czasu. Rodziców nie stać na sfinansowanie dzieciom wakacyjnego wypoczynku. Na rozrywkę w mieście też trzeba wydać niemało.

- Rodzi się zazdrość i frustracja - kontynuje Sarzała. - Zasobność portfela rodziców może mieć tu duże znaczenie. Jednych stać na atrakcyjny wyjazd, innych nie. Młodzież ucieka z domów nie tylko dla przygody i wolności. Chcą zarobić.

Czasami takie "zarabianie" to kradzieże i prostytucja. Lato, gorąco i tłok temu sprzyjają. Zaabsorbowany i zmęczony turysta jest łakomym kąskiem. Atrakcyjnym terenem są pola namiotowe i campingi. Wakacje to też okres zawierania nowych znajomości.

- Trzeba pamiętać, że dziecko też staje się ofiarą przestępstwa - podkreśla Wiesława Nogalska, specjalista ds. nieletnich z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Wykorzystywanie seksualne, prostytucja nie są wówczas wyjątkami. Dziecko nie potrafi się przed tym obronić. Ucieka na znak protestu, swoim zachowaniem chce zwrócić uwagę na siebie i swoje problemy. Potem często wpada w pułapkę i nie jest w stanie z tym sobie poradzić.

Bardzo ważna jest wówczas reakcja rodziców. Zaufanie i szczera rozmowa są najważniejsze. Inaczej ucieczki mogą się powtarzać.
- Latem trafiają do nas zdesperowani rodzice - mówi Sarzała. - Ostatnio o północy pojawili się w naszym ośrodku rodzice chłopaka ze Słupska. Wiedzieli tylko, że wyjechał do Gdańska. W takich sytuacjach wspólnie staramy się znaleźć rozwiązanie. Poza tym nasz ośrodek przy ul. Lęborskiej 3 B działa non stop. Współpracujemy z policją.

Fala ucieczek regularnie się powtarza. Z końcem każdego semestru, rozpoczęciem wakacji. Najczęściej są to uczniowie ostatnich klas gimnazjum i licealiści. Na gigancie są dzień, dwa, czasami tydzień. Liczy się szybka reakcja. Powiadomienie policji. Warto jednak pamiętać, że nic nie zastąpi zaufania do własnego dziecka.
Głos WybrzeżaMM

Opinie (33)

  • to nie jest problem nowy i nie odkrywają ci państwo sarzały czy nogalskie ameryki
    za moich lat nazywało się to GIGANT
    szło się z domu na giganta:))
    i mnie nie ominęło to
    bunt przeciw rodzicielce, która 17 letniego matołka chciała kolejny raz wypchnąć na kolonie dla dzieci do lat 14:(((
    dwa tygodnie pracy u prywaciarza potem do końca wakacji borowno k/skarszew
    moja latorośl nie musi uciekać, ale ciąg na podróże ma po mnie chyba:)
    olecko, klecko i zapiecko to jej PLAN, który znam z grubsza
    i tylko trzeba się trzymać za porfel bo wyssałaby każdego centa zarabianego w pocie czoła przez cały rok
    trochę sobie żartuję - część kasy miała bo zbierała gdzie mogła i odkładała....
    tja:)

    • 0 0

  • galux

    Nie wiadomo czy się chwalisz czy się żalisz.

    • 0 0

  • facet źle zacząłeś:) i to z rana.....
    artykułu nie pisałem ja
    pod artykułem masz takie cósik "dodaj swoją opinię"
    domyślnie nt artykułu......
    no to dodaj bo gallux wpisał opinię i na pewno nie myslałem wtedy o tobie i czy ją zrozumiesz
    znam to na pamięć:))))

    • 0 0

  • prostytucja ?

    jestem za !

    gdyby nie seks za kase to nie wiem jakbym sobie poradziła na wakacjach w Sopocie ! Moi rodzice nie mają tyle kasy, żeby mi fundować wyjazdy nad morze. Mój chłopak pracuje, ale zarabia niewiele, a poza tym przez całe wakacje odkłada na motor.

    Uważam że to nic złego. Za dwa tygodnie wracam do domu opalona i zadowolona z z*******ego pobytu nad morzem!

    Poznałam tylu fajnych ludzi !!!

    Pozdrawiam wszystkich, którzy się ze mną zgadzają.

    • 0 0

  • A tych którzy się nie zgodzą?

    • 0 0

  • mam tylko nadzieje, że wpis Weroniki to tylko prowokacja...

    • 0 0

  • Gallux, Ty chyba masz nie pokoleji

    Czytam to co piszesz i zastanawiam sie z jakiego świata tu przybyłeś? Jesteś kompletnie odjechany!!
    W Twojej opini Didant 12, 13 i 14 latków to norma? A moze trzeba im na to pozwalać i pomagać jeszcze, co??

    • 0 0

  • Gigant 12, 13, 14 latków- omsknął mi sie palec...

    • 0 0

  • JAgula

    Przeczytalam post galluxa i nie moge sie w zaden sposob dopatrzec pochwaly dla ucieczek z domu. Facet po prostu napisal co robil za mlodu i jak to jest teraz w przypadku jego corki.
    U mnie bylo podobnie tylko perspektywa odwrotna, tzn. tata opowiadal mi jak w wakacje zwiewal z domu, a jak mu sie skonczyly pieniadze dzwonil do rodzicow, ze mu snopowiazalka palec urwala i zeby po niego przyjechali, co bylo oczywiscie wierutna bujda ;-)))
    Nie mialo to na mnie jakiegos zlego wplywu, bo ja z domu nigdy nie zwiewalam.

    • 0 0

  • JAgóla
    czy to że napisałem o 17 latku coś zmieniło??
    podałem motywację??
    a czytasz tam u góry "co roku"
    to samo co roku
    zawsze jak są wakacje są ucieczki
    ważna jest motywacja
    nie usprawiedliwia ona dzieciaka czy nastolatka ale tłumaczy wiele spraw
    poza tym czep sie płotu bo ja mam dość na głowie:))

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane