- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (451 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (37 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (162 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (191 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (278 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (63 opinie)
Skąd prąd dla Trójmiasta: atomówka czy wiatraki?
Pomorze jest samowystarczalne energetycznie jedynie w połowie, resztę prądu dostarczają wielkie elektrownie z południa kraju. Czy budowa elektrowni atomowej rozwiąże problem deficytu prądu?
Coraz bliżej pozytywnej decyzji odnośnie budowy elektrowni atomowej na Pomorzu. Zwolennikiem takiego rozwiązania jest premier Donald Tusk, aktywnie lobbuje w tej sprawie marszałek Jan Kozłowski.
- Najlepszą lokalizacją dla takiej inwestycji byłoby wybrzeże, dlatego że chłodzenie reaktora wodą morską jest najbardziej korzystne - mówi prof. dr hab. Stefan Chwaszczewski, sekretarz naukowy Instytutu Energii Atomowej. Rząd chce, aby atomówka powstała już w 2020 roku. Czy rządowe plany są jednak realne i rozwiążą problemy z zaopatrzeniem w energię?
Niekoniecznie. Zdaniem specjalistów, problemem są nawet nie tyle ogromne koszty przedsięwzięcia, szacowane na 10 miliardów złotych, gdyż międzynarodowe koncerny energetyczne są gotowe wyłożyć tę kwotę.
- W dyskusjach o energetyce jądrowej pomija się często kwestie prawne i techniczne - uważa Dariusz Ciepiela, ekspert portalu Wirtualny Nowy Przemysł. Gdyby wierzyć zapewnieniom rządu, już teraz należałoby powołać specjalną rządową instytucję koordynującą program jądrowy i przystąpić do prac nad strategią postępowania z odpadami promieniotwórczymi i wypalonym paliwem jądrowym. Przykład państw już zaawansowanych w dziedzinie energetyki atomowej pokazuje, że same niezbędne procedury prawne i techniczne potrwają kilka lat i nie będą łatwe.
Nie oznacza to jednak, że elektrownia atomowa na Pomorzu nie powstanie. Jest to jednak pieśń przyszłości, a do 2025-2030 roku jakoś trzeba zmierzyć się z problemem deficytu energii. Obecnie rozważana jest budowa trzech elektrowni konwencjonalnych opalanych węglem oraz gazem. Jedna z nich może stanąć na terenie gdańskiego portu, a paliwo ma być sprowadzane drogą morską, co zapewni niską cenę surowca.
Ciekawym pomysłem jest również budowa przez samorząd i prywatny biznes pływającego gazoportu w Gdańsku lub Gdyni, alternatywnego wobec rządowego terminalu w Świnoujściu. Pozwoliłoby to na lokalizację elektrowni gazowej, która częściowo rozwiązałaby problem i znacznie mniej szkodziłaby środowisku, niż elektrownia węglowa.
Problemem wymagającym pilnego rozwiązania jest również katastrofalny stan infrastruktury przesyłowej. - Niedoinwestowanie sieci przesyłowych może poważnie ograniczyć plany wzrostu gospodarczego Polski, a stan sieci jest ważniejszym problemem niż bezpieczeństwo dostaw ropy i gazu - uważa prof. Zygmunt Maciejewski z Politechniki Radomskiej, który uczestniczył w panelu dotyczącym nowej polityki energetycznej kraju.
Pomysł rozwiązywania problemów energetycznych za pomocą elektrowni atomowych i węglowych krytykują ekolodzy ze stowarzyszenia Zieloni 2004. Wysłali oni do marszałka Kozłowskiego list, w którym pytają go o działania, podjęte przez samorząd w celu ograniczenia zużycia energii oraz rozwoju energetyki odnawialnej.
- Teraz jest czas, aby zasiąść do stołu - mówi Beata Maciejewska z krajowego zarządu partii. - To populizm, bo energia odnawialna może zaspokoić najwyżej 12 proc. zapotrzebowania kraju. A to i tak nie rozwiązuje problemu - ripostują marszałek oraz współpracujący z nim doc. Grzegorz Wrochna, dyrektor Instytutu Problemów Jądrowych i Instytutu Energii Jądrowej "Świerk".
Niewykorzystana szansa
Wiele wskazuje jednak na to, że marszałek Jan Kozłowski, nalegając wyłącznie na budowę elektrowni konwencjonalnych, idzie po najmniejszej linii oporu. Od rozwoju energetyki odnawialnej i tak nie uciekniemy, gdyż zmusza nas do tego Unia. Jeśli nie osiągniemy określonego udziału "zielonej energii" w bilansie energetycznym kraju, co jest niemal pewne, grożą nam ogromne kary, na które będziemy musieli zrzucić się wszyscy z naszych podatków.
Podobnie rzecz się ma z oszczędnością energii, z czym niezbyt radzą sobie podległe marszałkowi instytucje. Polska jest 2,67 raza mniej efektywna w użytkowaniu energii niż 15 "starych" państw Unii Europejskiej, posiada więc ogromne możliwości do oszczędzania. Ma w tym pomóc ustawa o efektywności energetycznej, której wdrożenie jednak odsuwa się w czasie. Projekt trafił właśnie do konsultacji międzyresortowych i społecznych, wobec czego aktywny udział w nich pomorskiego samorządu jest jak najbardziej wskazany.
Również tłumaczenia marszałka, że energetyka odnawialna nie ma przyszłości, należy potraktować w kategorii wymówki. Pomorze jest regionem, w którym panują stosunkowo dobre warunki dla rozwoju energetyki wiatrowej i wodnej. Ich rozwój hamują jednak absurdalne przepisy, które np. ograniczają możliwość sprzedaży do sieci nadwyżek prądu, wyprodukowanych przez przydomowe wiatraki czy turbiny wodne. Postulaty branży w zakresie zmian prawa energetycznego są dobrze znane, jednak Sejm nie kwapi się do ich wprowadzenia. Gdyby marszałek Pomorza lobbował w sprawie zmian prawa energetycznego z równą stanowczością, z jaką walczy o elektrownię atomową, sprawę tę być może można byłoby popchnąć do przodu - z korzyścią dla środowiska i pomorskich przedsiębiorców.
TVP Oddział w Gdańsku, Trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Gazeta Wyborcza i portal Wrotapomorza.pl organizują 4 kwietnia, o godz. 18.50 w Gmachu Głównym Politechniki Gdańskiej debatę na temat "Czy grozi nam kryzys energetyczny?" Program poprowadzi dziennikarz gdańskiego ośrodka TVP Paweł Zbierski
Wydarzenia
Opinie (287) 5 zablokowanych
-
2009-03-30 08:27
kto ma decydowac
ludzie ktorzy przed laty zbijali kapitał polityczny na protestach przeciwko Żarnowcowi. Ludzie ktorzy porobili na tych protestach kariery roznej masci. Ci ludzie nie moga teraz decydowac o tym czy i gdzie ma stanac elektrownia atomowa. Nalezy ich wszystkich oznakowac by bylo wiadomo kto sie probuje przemalowac na zwolennikow
- 1 1
-
2009-03-30 08:28
Wiatraki? Przecież, żeby zapewnić w ten sposób prąd nawet tylko Gdańskowi trzebaby nastawiać tego tyle, że nic innego by się już nie zmieściło.
- 5 4
-
2009-03-30 08:34
Wiatraki
Ja tam wole wiatraki. Bo jak taka atyomowa piźnie to pomrzemy jak kiedyś dinozaurowie.
- 7 5
-
2009-03-30 08:36
Nieźle tam muszą producenci wiatraków lobbowac w tej Unii
taki biznes.....
- 3 3
-
2009-03-30 08:40
a ja do znudzenia...
zawodowcowi nawet się nie chciało "syfów" z matrycy wyretuszować na fotce wiatraków.....dajcie zeta jakiemus gimnazjaliscie i niech w PShP 1 w 30 sek to zrobi....bo i oprawa graficzna i teksty tutaj to antyprzykład dziennikarstwa...
- 2 1
-
2009-03-30 08:41
POLSKA ... monopolista wód Termalnych (3)
Polska ma OLBRZYMIE pokłady gorących wód termalnych są one praktycznie nie wyczerpania.Podgrzana woda po oddaniu ciepła które przerabia się na elektryczność wpompowuje się z powrotem w głąb ziemi. Nie ma zabitych ptaków przez wiatraki ani radioaktywnych odpadów.
- 8 3
-
2009-03-30 08:44
wody termalne
a gdzie na Pomorzu masz te wody???
mówisz raczej o pompach termalnych, które nawet po 100 latach sie nie zwrócą!- 0 1
-
2009-03-30 08:46
na jakiej głębokości matołku
800+ m?
Opłaca się je eksploatować do 200-300m
Kolejna wypowiedź eksperta od wszystkiego :)- 2 0
-
2009-03-30 10:06
A jądro ziemi ma 4500st. może z niego korzystać, co? Tam się rozkładają nawet pierwiastki promieniotwórcze...
- 1 0
-
2009-03-30 08:51
(2)
"" Unijne dyrektywy oraz dopłaty z tytułu wytwarzania "zielonej energii" sprawiają, że farmy wiatrowe stają się opłacalnym biznesem
Boom na energetykę wiatrową zaskoczył producentów turbin, którzy nie nadążają z realizacją zamówień. Firmy stawiające farmy wiatrowe muszą czekać na sprzęt co najmniej dwa lata - napisał "The Wall Street Journal Polska".
Na rozmiary popytu wskazuje liczba koncesji wydanych przez URE. Jest ich aż 900 i obejmują generatory o łącznej mocy 2800 MW - to tyle, ile wynosi potencjał największej polskiej elektrowni w Kozienicach. Oznacza to, że trzej czołowi europejscy producenci sprzętu dla energetyki wiatrowej - Vestas, Gamesa i General Electric - powinni do 2015 r. dostarczyć do Polski oc najmniej 1400 wiatraków w cenie ok. 2 mln euro za sztukę. W sumie więc w grę wchodzą kontrakty o wartości 2,8 mld euro - czytamy w "WSJ Polska".
- Terminy dostaw stają się dla wszystkich problemem, ponieważ wydłużyły się w ostatnich dwóch latach do 18 - 24 miesięcy - powiedział dziennikowi Piotr Babiak z firmy Windpol sp. z o.o., dewelopera farm wiatrowych.
Olbrzymi popyt na turbiny i wieże panujący w całej Europie sprawił, że ceny tych urządzeń poszybowały w górę o 25 proc. w porównaniu z latami 2004-2005.""- 0 1
-
2009-03-30 08:53
Najwięcej producentów wiatraków pochodzi z Niemiec......
- 0 0
-
2009-03-30 09:55
No proszę - Kozienice największe...
a mi się "od zawsze" wydawało, że Bełchatów ze swoją mocą szczytową 4440MW (a po oddaniu nowego bloku będzie 5300MW za jakiś czas). Zaspokaja to 20% zapotrzebowania na energię w Polsce.
Jesetm więc ciekaw, jak "piękne" będziemy mieli krajobrazy po zastawieniu kraju 2650 wiatrakami po 2MW mocy szczytowej każdy. Aha - aby wiatrak osiągnął moc szczytową, wiatr musi wiać co najmniej 10 m/s. Takie warunki występują przez 30% roku. Tak więc potrzebne by było... prawie 9000 wiatraków. Cudnie to będzie wyglądać ;-D - a kosztować 18 miliadrów euro - czyli 3x więcej niż atomówka o tej samej mocy.
Ehhh, "ekolodzy"... pomyślcie, ile prądu z elektrowni węglowej trzeba zużyć i materiałów (częściowo toksycznych), żeby te 9000 wiatraków wyprodukować.- 3 0
-
2009-03-30 08:54
Debilki prąd i tak tańszy nie będzie tańszy już był
- 1 2
-
2009-03-30 09:07
atomówka?
bajka?
- 1 1
-
2009-03-30 09:10
Enregia sloneczna geotermalna i wiatrowa MAMY SUPER OKAZJE (2)
na skorzystanie z tego ze jestesmy opoznieni i zamiast bud atomowe a potem i tak EKO.,... to lepiej przeskoczyc 1 technolkogie i wejsc w eko system odrazu taka okazja sie nei powtorzy !!!! Panie Marszalku DO PRZODU a nie jak ruski czolg 3 do tylu a 1 naprzod
- 2 3
-
2009-03-30 09:19
+1 technologia to elektrownia fuzyjna
"a nie jak ruski czolg 3 do tylu a 1 naprzod"
ruskich czołgów nie dało się zatrzymać- 0 0
-
2009-03-30 09:22
Pan Marszałek w dowód wdzięczności za podpowiedź postawi Ci wiatraki naokoło Twojego domu, żebyc sie codziennie mógł cieszyc patrząc na nie....
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.