- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (430 opinii)
- 2 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (52 opinie)
- 3 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (259 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (164 opinie)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (99 opinii)
- 6 Piłeś? Nie włamuj się do auta (56 opinii)
Sklepikarze zaskarżyli uchwałę o nocnym zakazie sprzedaży alkoholu
Grupa przedsiębiorców, których sklepy objęła tzw. uchwała antyalkoholowa, zaskarżyła do sądu nowe przepisy. Zgodnie z nimi na terenie Śródmieścia Gdańska zakazano sprzedaży napojów procentowych w godz. 23-6. Podobna sprawa była m.in. w Krakowie i Rzeszowie, gdzie sądy stwierdziły nieważność ograniczeń. Na podobny wyrok liczą teraz właściciele sklepów z Gdańska. Miejscy urzędnicy twierdzą natomiast, że nie ma podstaw do podważenia obowiązujących regulacji.
Przepisy objęły osiem miejsc:
- ul. Długie Ogrody 14
(Biedronka sezonowo w okresie letnim)
- Długie Ogrody 35
- ul. Stągiewna 8/1
(sklep Dona 24h)
- ul. Podwale Grodzkie w tunelu dworca PKP
- Rajska 2
- Wały Jagiellońskie 8
- ul. Dąbrowskiego 4
(stacja Orlen)
- ul. Sadowa 3
(stacja Lotos)
Przedsiębiorcom nie dano zbyt wiele czasu na "przyswojenie" zmian. Uchwała zaczęła obowiązywać tuż po uprawomocnieniu się, czyli pod koniec kwietnia.
"Nie zawiniliśmy, a jesteśmy ofiarami tych przepisów"
Właściciele prawie wszystkich objętych uchwałą miejsc zbuntowali się i postanowili zaskarżyć przepisy, które - jak podkreślają - mocno godzą w ich biznesy.
- Kowal zawinił, a Cygana powiesili. My nie robimy ani hałasów, ani libacji, a jesteśmy za to karani. Ta uchwała to zamach na nieliczną, wybraną grupę przedsiębiorców. Jesteśmy ofiarami tych przepisów. Ledwo pozbieraliśmy się po pandemii, a znowu się nas dobija - mówi nam właścicielka jednego ze sklepów, które zaskarżyły uchwałę do sądu.
Sprawa jest już w sądzie
- Wnieśliśmy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku skargę na uchwałę i wniosek o stwierdzenie jej nieważności - mówi nam Sebastian Sawlewicz, adwokat z kancelarii Savel, reprezentujący kilku przedsiębiorców ze Śródmieścia, którzy zaskarżyli uchwałę. - Zgłosił się też do nas rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, który popiera nasze stanowisko w sprawie - zaznacza.
Czytaj też:
Sklepy w Śródmieściu nadal sprzedają alkohol. Miasto zapowiada konsekwencje
Jak podkreśla adwokat, uchwała została wprowadzona na terenie tylko jednej dzielnicy.
- Gdyby władze miasta zakazały sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych na terenie całego miasta, to byśmy tego nie skarżyli, bo wszyscy w Gdańsku działaliby na równych zasadach. Tymczasem teraz mamy absurdalną sytuację, że w sklepie na Śródmieściu alkoholu po godz. 23 kupić nie można, ale już kilka ulic dalej, gdzie kończy się granica dzielnicy, można to robić bez żadnych ograniczeń. Przedsiębiorcy są więc traktowani w sposób nierówny - wskazuje.
Sąd w Gdańsku nadał już sygnaturę sprawie. Jest ona więc w toku. Poza skargą zbiorową do sądu wpłynęła też skarga indywidualna.
Sąd unieważnił taką uchwałę m.in. w Krakowie i Rzeszowie
Gdańscy przedsiębiorcy przekonują, że stoją w tej sprawie na wygranej pozycji. Bazują m.in. na przykładzie Krakowa, gdzie WSA stwierdził nieważność i wstrzymał wykonanie uchwały Rady Miasta Krakowa, ograniczającej nocną sprzedaż alkoholu na Starym Mieście i Kazimierzu. Władze miasta odwołały się tam do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
- Sytuacja z Krakowa jest bliźniaczo podobna do tej z Gdańska. Zakaz też objął tylko fragment miasta, ale tam dano przynajmniej przedsiębiorcom dłuższy czas na przygotowanie się do zmian. Tu mamy sytuację taką, że praktycznie z dnia na dzień przedsiębiorcy zostali pozbawieni możliwości sprzedaży alkoholu - mówi Sawlewicz.
Przedsiębiorcy powołują się też na wyrok WSA z Rzeszowa, który też unieważnił uchwałę wprowadzającą zakaz nocnej sprzedaży alkoholu.
Miasto: Nie ma podstaw do podważenia uchwały antyalkoholowej
Zdaniem miejskich urzędników nie ma przesłanek do tego, by stwierdzić nieważność uchwały antyalkoholowej.
- Uchwała została podjęta na podstawie ustawy i w ramach ustawy, a tym samym nie ma podstaw do jej podważenia. Ostateczna decyzja pozostaje w gestii sądu. Na tym etapie wstrzymanie wykonania zaskarżonej uchwały jest niemożliwe, gdyż taki środek nie może być zastosowany wobec aktu prawa miejscowego, który wszedł w życie - mówi nam Łukasz Kłos, wicedyrektor Wydz. Gospodarki Komunalnej w gdańskim magistracie.- Pierwotnie w treści skargi pojawiła się także omyłka polegająca na odwołaniu się do "Statutu Miasta Krakowa" (zamiast Statutu Miasta Gdańska). Omyłka została wprawdzie sprostowana w ramach pisma skarżących, jednak w ocenie organu świadczy o tym, że zarzut został skopiowany z treści innej skargi - wskazuje.
Czytaj też:
Sopot: po godz. 2 w nocy nie kupisz w sklepie alkoholu
Kłos tłumaczy też, że odpowiedź na pytanie, dlaczego kwestionowane ograniczenie zostało wprowadzone na terenie tylko jednej dzielnicy, jest prosta.
- Chodziło o zwiększenie bezpieczeństwa i komfortu mieszkańców tego obszaru oraz ochronę reputacji dzielnicy, która ma znaczenie reprezentacyjne dla całego Gdańska - mówi urzędnik. - Reputacja Śródmieścia ucierpiała zarówno w oczach mieszkańców, jak i turystów przez niewłaściwe, często agresywne zachowania osób, które spożywają alkohol w porze nocnej w miejscach do tego celu nieprzeznaczonych, zakłócając normalne funkcjonowanie na tym obszarze i szkodząc wizerunkowi dzielnicy.
Miejsca
Opinie (388) ponad 20 zablokowanych
-
2022-06-02 08:42
"Nie zawiniliśmy, a jesteśmy ofiarami tych przepisów" (2)
Konia z rzędem temu, kto nigdy nie był świadkiem sprzedaży alkoholu osobie nietrzeźwej.
A to jest właśnie łamanie prawa, dlatego proponuję przeprowadzenie kontroli pod tym względem. To powinno unaocznić sprawę sklepikarzom.- 10 3
-
2022-06-02 15:40
Ta..
Istnienie tej zasady to też żart skoro nietrzeźwym nie powinno się sprzedawać alkoholu to otyłych nie powinno się wpuszczać do fastfoodow.
- 1 2
-
2022-06-02 18:15
A gdzie sie koleś spił, w knajpie! To niech tam go reanimują! Na tyle przyzwoitych ludzi jest w Gdańsku że nikt nie bedzie sie łasiił na pijaka ani na dzieciaka... to nie olszynka ani orunia!
- 0 1
-
2022-06-02 08:44
pieprzona prowizorka, to wszysy mówi o tym jak rządzony jest Gdańsk
- 5 5
-
2022-06-02 08:45
VV
Jedna kasjerka tylko spyta inna bez pytania sprzedaje bo nie ma nad tym totalnej kontroli a te naklejki nad kasą o sprzedaży nieletnim są bo są taki wymóg .
Małolaty jak nie dostaną w sklepie to proszą kogoś dorosłego przed sklepem by im kupił fajki i picie i zawsze się ktoś znajdzie .- 4 1
-
2022-06-02 08:49
Zamordyzmu c.d.
Agenda 2030
- 5 5
-
2022-06-02 08:52
W centrum Poznania po 22 także zakaz
- 5 4
-
2022-06-02 08:58
Śmiechu warte...
Kluby ze striptizem na długiej, z wątpliwej jakości obsługą, wystrojem i naganiaczami, z którego też wytaczają się naćpani i pijani klienci - to nie przeszkadza miastu... Przeszkadza to, że ktoś kupuje piwo w sklepie. I pomijam fakt picia pod chmurką, bo takie miejsca też powinny być dostępne np. jak we Wrocławiu, ale mieszkałem parę lat na Sierocej i nie rozumiem, dlaczego jako mieszkaniec tej dzielnicy, wracając wieczorem, czy od znajomych, czy z koncertu, czy po prostu weźmie mnie wieczorem ochota na piwko bądź wino - jako mieszkaniec TEJ dzielnicy, nie mogę po prostu iść do sklepu kupić alkohol i wypić go w domu, tylko albo muszę robić zapasy, albo jechać samochodem/uberem do innej dzielnicy - gdzie tu przy okazji ekologia, o którą niby tak Gdańsk walczy. Plus szkoda mi właścicieli sklepów, jak ten vis a vis Wielkiego Młyna... zakładam, że za punkt w tej lokalizacji pieniądze są kosmiczne, a jednak to sklep oparty na sprzedaży alkoholu, więc de facto jest to wyrok śmierci.
- 12 6
-
2022-06-02 09:00
Czy to jest ,,nocny zakaz sprzedaży", czy raczej ,,zakaz nocnej sprzedaży" ?
- 3 3
-
2022-06-02 09:03
W sklepach nie można sprzedawać alkoholu, a w knajpach można do upadłego (2)
bo klient w krawacie jest mniej awanturujący się...
- 11 1
-
2022-06-02 09:26
Klient w "knajpie"... (1)
Klient w "knajpie" pije alkohol tam gdzie go kupił, a nie szwęda się z nim po podwórkach. Nie porzuca butelek/puszek po mieście. Nie szcza po murach i nie drze się pod oknami.
- 3 6
-
2022-06-02 10:47
Nie, oczywiście, ze nie, taki klient się z knajpy teleportuje wprost do lozka.
- 5 2
-
2022-06-02 09:03
Powinien być zakaz sprzedaży alkoholu od poniedziałku do niedzieli od 20:00
- 4 7
-
2022-06-02 09:04
Nocne, wzmocnione patrole SM (w nocy proznuja) i policji wyposazone w gumowe lole i bloczki mandatowe. (2)
- 4 4
-
2022-06-02 10:51
Przecież to by faktycznie mogło zlikwidować problem awanturnictwa po pijaku.
A to nie o to chodzi. Jaki wówczas miasto miałoby pretekst, żeby, tak jak w tym przypadku, działać na szkodę wybranych podmiotów?
- 3 1
-
2022-06-02 19:30
A izby wytrzeźwień jeszcze są?Co zrobią z pijakami awanturujacymi się?Zawiozą do domu do żony i dzieci?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.