• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ślisko na drodze: zostawiasz samochód w domu?

Sebastian
4 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Gołoledź to kłopot nie tylko dla kierowców, ale i pieszych. Gołoledź to kłopot nie tylko dla kierowców, ale i pieszych.

- Stanowczo zbyt wielu kierowców przecenia swoje umiejętności jazdy po śliskiej nawierzchni - pisze nasz czytelnik, pan Sebastian. I apeluje do trójmiejskich kierowców, by nie wszyscy wyjeżdżali na drogi, gdy jest na nich ślisko. Oto jego list.



Zdarza ci się rezygnować z jazdy samochodem ze względu na trudne warunki na drodze?

Wystarczyło kilka dni z temperaturą około zera, by na naszych drogach i chodnikach zrobiło się bardzo niebezpiecznie. Codziennie obserwuję próbujących utrzymać równowagę pieszych, ale też kierowców, którzy wykonują prawdziwe cuda na drodze.

Czytaj także: Jakie opony wybrać na zimę.

Dojeżdżam z Gdyni mniej więcej do granicy Sopotu i Gdańska. Na tym krótkim odcinku mam wrażenie, że niektórzy powinni zaparkować samochód jak najszybciej w najbliższym miejscu i dalszą drogę pokonać komunikacją publiczną. I nieważne czy to kobieta, czy mężczyzna, nie liczy się kolor włosów czy nakrycie głowy. Blondynki, szatynki, młodzi, starzy, kapelusznicy, łysiejący, miłośnicy beretów czy czapek z daszkiem - w każdej grupie znajdują się tacy, dla których troszkę śliska nawierzchnia oznacza spore kłopoty.

Najgorsze jest jednak to, że ich brak umiejętności, a także nikła zdolność przewidywania drogowych zdarzeń, sprawiają, że zagrożeni są też wszyscy inni uczestnicy ruchu. Na al. Niepodległości zobacz na mapie Sopotu w Sopocie zawsze znajdzie się ktoś, kto nie potrafi ruszyć ze świateł, albo zarzuca go na niewielkim zakręcie. Nie lepiej jest w innych fragmentach Trójmiasta, gdzie co chwilę dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń i stłuczek, których w żadnych statystykach nie znajdziemy.

Zobacz także: Jak przygotować auto na zimę?

Właśnie dlatego zacząłem zastanawiać się, czy dla niektórych to jakiś dyshonor jechać autobusem, albo kolejką SKM? Przecież chyba widzą, że nie za bardzo wychodzi im prowadzenie samochodu? Może warto realnie ocenić swoje umiejętności i możliwości, bo jak zacznie się prawdziwa zima, to i napęd na cztery koła i wszystkie trzyliterkowe systemy nie pomogą. Zróbcie prezent sobie i wszystkim innym i nie wsiadajcie za kółko, gdy nie czujecie się na siłach. Będzie mniej wypadków, mniej stresów, mniej korków, a na święta i tak wszyscy zdążymy!

Poradnik bezpiecznej jazdy w pigułce

Sebastian

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (268) 6 zablokowanych

  • miszcz kierownicy sie odezwal

    Takie ma umiejętności na ile ma szczescie

    • 4 0

  • Racja

    brawo autor

    • 0 3

  • Zostawić samochód pod domem, żeby nie rozwalić się na drodze i potem zasuwać kilometr od przystanku do pracy po oblodzonych płytach, bo nikt nie raczy posypać wiejskiej drogi, którą muszę pokonać, żeby dostać się do biura. Nie rozwalę się autem, ale mogę się połamać po drodze. Druga opcja: jechać autem ryzykując wypadek, ale mieć pewność, że się nie połamię na wiejskiej dróżce. Nie wiem, co jest gorsze. Najlepiej chyba zostać w domu, ale to totalnie niemożliwe.

    • 2 0

  • ech (3)

    kolejny beznadziejny artykuł portalu trojamisto.pl który ma na celu podnieść liczbę odwiedzin na stronie i skłócić społeczeństwo. Pan Sebastian (jeżeli to nie redaktor portalu) reklamuje SKM i ZKM bo nie rozumiem? Rozwiązanie jest proste. wymienić opony na zimowe, dostosować prędkość, hamować silnikiem, zachować bezpieczną odległość, ruszać z "dwójki" i być wyrozumiałym dla innych uczestników ruchu. Szanujmy się wszyscy na drodze i wybaczajmy błędy. A autor artykułu niech nie apeluje - od tego są odpowiednie służby bo czuję pewną frustrację Pana Sebastiana w stylu "wsiadajcie w SKM i autobusy bo JA nie mogę normalnie jeździć". Tak to niestety brzmi. A cytując mistrzów "Sorry, taki mamy klimat"

    • 4 2

    • Popieram wypowiedź

      • 3 0

    • (1)

      wszystko fajnie, tylko po co te ruszanie z dwójki? rozumiem gdy próbujemy wykopać się z głębokiego śniegu i chcemy moment na kołach zmniejszyć ale ruszać z dwójki cały czas dla zasady bo jest zima brzmi absurdalnie... szkoda sprzęgła, dłuższa jazda na "półsprzęgle" je zabija. Pomijam fakt że już nawet 10 latnie autka mają wspomagacze ruszania na śliskiej nawierzchni.

      • 1 1

      • tak masz rację

        chodzi o to gdy warunki zmuszają - hamować silnikiem też nie zawsze musisz.
        Twój mentorski ton jest zbędny

        • 2 1

  • Chętnie ale do moej siedziby nie ma połączenia...

    • 0 0

  • (2)

    Ja w styczniu 2013 roku przejechałam trasę Gdynia - Lublin w nieciekawych warunkach atmosferycznych (śnieg , ciapa na drodze), ale dotarłam do celu bez szwanku. Wszystko zależy od stylu jazdy no i dobrych zimówek.

    • 1 0

    • (1)

      Styl jazdy i dobre zimówki to czasami nie wszystko. Stałam przed rondem czekając na możliwość dalszej jazdy i dostałam strzała w tył bo się kobieta za mną źle poczuła. Niestety nie na wszystko ma się wpływ.

      • 0 0

      • Bywają różne przypadki, jednak ja mam takiego farta,że zawsze wracam do domu w całości. :) Staram się ostrożnie jeździć (no nie piszę tu o jeździe 40km/h) tzn : nie wyprzedzać tam gdzie nie mam szans (nienawidzę manewrów typu wyprzedzanie na trzeciego) i jeżeli się ewidentnie spieszy komuś jadącemu za mną - grzecznie odsuwam się na ''margines'' i pozwalam,żeby ta osoba pomknęła sobie szybciej - nie mój biznes , jak chce niech sobie pruje przed siebie.

        • 1 0

  • nikt nie powinien odstawiać auta na parking zimą (1)

    a dlatego że kiedy ludzie i pomidory mają się nauczyć jeździć jeśli nie zimą ? ta magiczna pora roku właśnie udostępnia nam darmową możliwość sprawdzenia własnych umiejętności oraz ich doszkolenia. moim zdaniem strach przed zagrożeniem ze strony natury to tchurzostwo i zamykanie się we własnym pudełku dla bezpieczeństwa. a prawda jest taka, nie przyjebiesz nie zrozumiesz

    • 1 1

    • To jest bardziej strach przed tym co inni kierowcy mogą zrobić na drodze. Ty możesz jechać rozważnie, ale nie zawsze jesteś w stanie uniknąć kolizji z czyjejś winy.

      • 2 0

  • A ja lubie gołoledź.

    Kozacy drogowi sami się szybko wykruszają przy takiej pogodzie :)

    • 0 0

  • Na mrozy i śniegi polecam ...

    Facebook ... VIP Taxi Bus

    • 0 0

  • ale o co chodzi?

    Jest mróz to jest i lód i robi się ślisko. taki klimat mamy, tak trudno się przyzwyczaić?

    Statystyka nie kłamie, zimą mamy mniej kolizji i wypadków niż latem, szczególnie tych najgorszych - śmiertelnych. Bez sensu ten artykuł, autor wylewa swoje żale na innych jakby sam był mistrzem kierownicy.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane