• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Słodki biznes z Gdańska

Robert Kiewlicz
20 czerwca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 

40 tys. tabliczek czekoladek schodzi z jednej maszyny w zakładach Bałtyk w ciągu 8 godzin.



Wytwarzanie czekolady to prawdziwa sztuka. Pracownicy Zakładów Bałtyk produkcję słodyczy maja opanowaną do mistrzostwa. Słodkości z Bałtyku, takie jak Czekolada Ratuszowa, czy Likworki Gdańskie były hitami jeszcze do lat 90. Teraz Bałtyk, zakład po przejściach, znów chce podbijać rynek słodkości.



Rok 2006, skrzyżowanie al. Grunwaldzkiej i ul. Kościuszki. Dawne tereny i budynki m.in. Zakładów Przemysłu Cukierniczego Bałtyk. W tym miejscu znajduje się obecnie Galeria Bałtycka. Obecnie Bałtyk posiada swoje zakłady Na Przymorzu. Rok 2006, skrzyżowanie al. Grunwaldzkiej i ul. Kościuszki. Dawne tereny i budynki m.in. Zakładów Przemysłu Cukierniczego Bałtyk. W tym miejscu znajduje się obecnie Galeria Bałtycka. Obecnie Bałtyk posiada swoje zakłady Na Przymorzu.
Specjalne cukierki dla kierowców. Zawierały kofeinę w dużych ilościach. Specjalne cukierki dla kierowców. Zawierały kofeinę w dużych ilościach.
Likworki Gdańskie z alkoholem. Likworki Gdańskie z alkoholem.
Gdańskie zakłady czekolady choć małe, to plany mają bardzo ambitne. Już w przyszłym roku chcą wypuścić na rynek nowe produkty. - Trwają cały czas prace nad nowymi słodyczami, którymi chcemy powalczyć o naszych młodych klientów. Nie zapominamy też o naszych starszych produktach - mówi Maciej Szymczak, dyrektor generalny Zakładów Przemysłu Cukierniczego Bałtyk. - Być może na rynek znów trafi Baton Krymski, jeden ze sztandarowych produktów Bałtyku w latach 80.

Bałtyk chce też w 2011 roku wystartować z siecią sklepów firmowych w całej Polsce. - To bardzo poważne plany - mówi dyrektor Szymczak. - Jednak wszystko zależy od naszych możliwości finansowych.

Jak na razie większość produkcji Bałtyku trafia do wielkich sieci handlowch, gdzie jest sprzedawana pod innymi markami. Około 20 proc. produkcji trafia na eksport. Głównie do krajów skandynawskich i nadbałtyckich. W najbliższym czasie zakład ma też zrealizować poważne zamówienia dla odbiorców z Holandii.

Bałtyk, to nie tylko tradycja. To także nowoczesne i zdrowe słodycze. - Naszym najnowszym produktem są galaretki Jantar - mówi Szymczak. - To nowa generacja słodyczy. Są to galaretki produkowane z soków aronii i jagody kamczackiej. Wytwarzane bez ulepszaczy i dodatków. Ich recepturę opracowaliśmy razem z naukowcami z Politechniki Gdańskiej. Naukowcy dowiedli, że soki tych dwóch owoców działają antyrakowo. Nie jest to oczywiście lekarstwo, a jedynie świetny i smaczny suplement.

Zakłady Produkcji Cukierniczej Bałtyk, to firma z 85-letnią tradycją. W Gdańsku obecna od 1923 roku. Wówczas na terenie Wolnego Miasta Gdańsk w okresie ożywionego ruchu gospodarczego powstały trzy fabryki cukiernicze "Anglas", "Baltic" i "Kosma". W 1951 roku zostały one upaństwowione i weszły w skład Zakładów Przemysłu Cukierniczego "Bałtyk".

W 1991 firma stała się spółką akcyjną. W 1993 roku podpisała umowę joint venture z fińską firmą "Fazer" i najpierw funkcjonowała pod nazwą "Bałtyk Chocolate", potem "Fazer Polska" Sp. z o.o., a od 2002 roku jako "Cloetta Fazer Polska". Wtedy to właśnie z rynku zniknęły prawie wszystkie najpopularniejsze produkty Bałtyku. Fazer w ich miejsce wprowadził własny asortyment.

Nowe produkty nie sprzedawały się jednak w Polsce tak dobrze jak na zachodzie. W 2005 skandynawski koncern podął decyzję o wycofaniu się z Polski.

Przed zakładem stanęło widmo likwidacji. Znalazł się jednak chętny na odkupienie Bałtyku od Finów. Była to polska firmę "Bomilla" z Włocławka. Nowy właściciel powrócił do tradycyjnej nazwy i logo, tworząc Zakłady Przemysłu Cukierniczego "Bałtyk" Sp. z o.o.

Miejsca

  • Bałtyk Gdańsk, Leona Droszyńskiego 8/11

Opinie (122) 9 zablokowanych

  • Najlepsza czekolada!

    Bardzo lubię tą czekoladę. Byłam tam na początku lat 90-tych i zwiedziłam dział produkcji cukierków. Na czekoladę wtedy nie chcieli wpuścić. Wyszłam razem z koleżanką z kieszeniami pełnymi słodyczy...Dziękuję za tę chwilę dziecięcej rozkoszy w takim "byle jakim czasie"!

    • 6 0

  • trochę historii prawdziwej (2)

    Na początku lat 90 dyrekcja firmy Bałtyk doprowadziła (celowo, bądź nie) do ruiny finanse firmy. Doszło do tego że banki odmówiły kredytowania.
    Ale można się było tego spodziewać, jeśli dyrekcja "sprzedawała" towar hurtowniom które nigdy nie zapłaciły za niego (kilkanaście dostaw beż płatności)
    Nagle, pojawił się Fazer. NIkt z udziałowców jeszcze nie wiedział o jakichkolwiek rozmowach z wcześniej wymienionym ale listy intencyjne już zostały podpisane.
    Także w perspektywie pozostał tylko Fazer i pan dyrektor B z dożywotnią pensją. Zakład przejeli Finowie
    Rzeczywiście zostały zamknięte zakłady 2, 3 (oba przy ul. Grunwaldzkiej we Wrzeszczu i 4 w Chylonii) Pan dyrektor został odwołany ze swojej funkcji otrzymał propozycję nie do odrzucenia aby zostać konsultantem z zastrzeżeniem nie pokazywania się na terenie firmy. Finowie inwestując w Polsce dostają dziesięcio- letnie ulgi podatkowe. Po dziesięciu latach przenoszą swój buisness do Rosji.
    Stawiają w stan upadłości Zakłady Cloetta- Fazer. W takim stanie firmę kupuje Bomila. Dopiero teraz zaczyna się prawdziwy kapitalizm. Ludzie pracują za 1/4 średniej krajowej. Stan osobowy pracowników produkcyjnych jest minimum o 50% za mały do potrzeb. W okresach zwiększonej produkcji, zatrudniani są niewykwalifikowani pracownicy na umowę zlecenie.
    Tylko dyrekcja pozostaje od lat ta sama...
    Smutne...
    To by było na tyle, w wielkim skrócie

    • 7 5

    • to już było nie powtarzaj się

      • 2 0

    • baltyk

      bardzo madra wypowiedz niech docenia polskich pracownikuw

      • 0 0

  • Wreszcie polski wyrób !!!

    Polska marka i dobry wyrób - to cieszy. Tylko tak mało można spotkać w sklepach. Nie bardzo rozumiem - dlaczego do supermarketów wyroby fabryki BAŁTYK są sprzedawane pod innymi markami. Czy jako WYROBY BAŁTYK - NIE SPRZEDAWAŁYBY SIĘ W TAKIEJ ILOŚCI, CZY TEŻ CHODZI O COŚ INNEGO. Przecież każdy wyrób jest rejestrowany i w tym pod jaką marka będzie sprzedawany. Inne kraje wiedzą jednak co dobre, śmiem powiedzieć "DOBRE BO POLSKIE". Tak TRZYMAĆ - KAŻDY DOBRY WYRÓB SŁAWI Polskę, w tym przypadku Gdańsk. Pamiętam jak załoga walczyła - w pierwszych latach wolności - o utrzymanie tego zakładu - jako polskiego. Nie dało rady wtedy - więc wielka chwała tym, którzy "się podnieśli" i uwierzyli w swoje - Polaków siły i podjęli się trudu. Niektórzy by powiedzieli, że "zabrali się z motyką na księżyc" Udało się. Życzę śmiałości i odwagi w podejmowaniu dalszych wyzwań.

    • 4 1

  • a ja bylem przekonany ze Baltyk zamknieto

    rdzilbym produkowac cos z gornej polki, tego w Polsce brakuje

    • 3 1

  • baton krymski

    był juz w latach 60-tych, opakowany w celofan, zielone literki, cena 5 zł. Najlepszy wyrób czekoladowy na świecie. Na początku lat 90-tych (jeszcze był Bałtyk) próbiowali odtworzyć recepturę, wyszedł im baton Bajkowy. Trochę podobny, ale daleko mu do Krymskiego. Skadniki były zapisane, niestety nie było juz pracownic, które wiedziały, jak je łączyć. Oby tym razem się udało. Powodzenia !!

    • 9 0

  • Fazer chciał na siłę wprowadzić swoje produkty, zamiast oprzeć się

    na tym, co zastał w Polsce. Widać, jak koncepcja się nie udała, lepiej poznać potrzeby miejscowych klientów, zamiast na siłę wprowadzać "zachodnie" słodycze. Pamiętam, że ich czekolady nie były za dobre...
    Ja chętnie spróbuję czegoś, co produkowane jest na Pomorzu przez starą firmę z tradycjami, a szczególnie Baton Krymski.

    • 6 0

  • Zawsze tu pisałem, że jedyny Bałtyk w 3mieście to ten produkujący czekolady!!

    Firma powinna zastrzec sobie nazwę, aby jakieś obszczymurki nie uzywały na stadionach tej zacnej nazwy!

    • 4 0

  • Biszkopty z galaretką w czekoladzie... lata 80-te, (1)

    niech się schowają Delicje itp. dzisiejsze wytwory. Nie pamiętam jak się nazywały te z Bałtyku- ale tak fantastycznych ciastek nigdy więcej nie jadłem. Niezwykle miękkie biszkopty, esencjonalna galaretka i naprawdę dobra jak na ówczesne czasy czekolada, opakowane w zwykłe celofanowe opakowanie z dołączoną małą karteczką w środku z logo, nazwą i składem. Czekam na reaktywację - miejmy nadzieję że bazować będą na archiwalnych oryginalnych przepisach.

    • 3 0

    • wiesz jak jest,

      może w kontakcie z dzisiejszymi smakołykami nie byłyby tak dobre szczególnie, że wtedy mało było smacznych słodyczy... Pamięć upiększa :)

      • 0 0

  • Dobre bo polskie

    Chałwa też była dobra

    • 4 0

  • Fazer

    był za drogi i niesmaczny. Silił się na wykwintność ale konsumenci wiedzieli co dobre ;) Nie dali się zwieść.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane