- 1 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (145 opinii)
- 2 W biały dzień kradł rośliny z trawnika (86 opinii)
- 3 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (200 opinii)
- 4 Gdynia najszczęśliwsza, ale kto robił raport? (184 opinie)
- 5 121 tys. zł kary dla "Solidarności" za baner (406 opinii)
- 6 Wieczorem zwykłe skrzyżowanie, rano rondo (46 opinii)
Śmieci bio pełne foliowych worków. Jak to zmienić?
Nowa kompostownia działa źle, bo odpady bio trafiają do niej z workami i innymi zanieczyszczeniami - twierdzi Stowarzyszenie Sąsiadów Zakładu Utylizacyjnego. Urzędnicy zapowiadają, że przygotowują się do akcji "antyworkowej". Jednocześnie zapewniają jednak, że na pracę samej instalacji w kompostowni obecność worków nie ma negatywnego wpływu.
Przypomnijmy: do kompostowni trafiają odpady bio, czyli zielone i kuchenne, z brązowych pojemników. Czyli mówiąc wprost - te najbardziej śmierdzące.
Wyrzucanie ich w plastikowych workach powoduje, że śmieci szybciej gniją i śmierdzą jeszcze bardziej. W zamkniętej hali są one następnie przetwarzane na kompost do uprawy roślin.
Odpady bio są pełne plastikowych worków
- Przyczyną złego funkcjonowania kompostowni są dramatycznie duże zanieczyszczenia odpadów kuchennych, które trafiają z brązowych pojemników. Zmniejszona objętość resztek biologicznych ujawnia ogrom zanieczyszczenia tego strumienia folią z plastikowych worków. Trudno sobie wyobrazić, że można z tej pryzmy uzyskać wartościowy kompost - piszą przedstawiciele Stowarzyszenia. - Przeważająca część materiału po przetworzeniu wędruje na kwaterę jako kompost nieodpowiadający wymaganiom. Jest to materiał aktywny biologicznie, który przez dłuższy czas generuje duże ilości gazu wysypiskowego. Taka sytuacja to ewidentne marnotrawienie poniesionych nakładów inwestycyjnych, bieżących kosztów eksploatacji kompostowni, surowca, a także pracy i zaangażowania pracowników Zakładu Utylizacyjnego.
Czytaj też:
Za dużo śmieci bio na Szadółkach. Część odbiorów wstrzymana
Jak wskazują przedstawiciele organizacji, segregacja odpadów bio jest w Gdańsku prowadzona fatalnie.
- Brak biodegradowalnych worków, brak zamykanych wiat na pojemniki, słaba kampania edukacyjna. Tak to często bywa, że praca instalacji bazująca na surowcach złej jakości przynosi więcej szkody niż pożytku - ubolewają. - Gdański system przetwarzania odpadów kuchennych, zakładający użycie worków plastikowych przez mieszkańców oraz usuwanie tych worków przez specjalne maszyny przed procesem kompostowania, nie zdał egzaminu. Maszyny rozrywają te worki - ale ich nie potrafią usunąć.
Jak jest na zachodzie Europy?
- mieszkańcy używają worków polietylenowych (plastikowych), jednak worki należy opróżniać w momencie wyrzucania odpadów bio, a następnie wrzucić opróżnione worki do pojemnika na plastiki,
- mieszkańcy używają worków kompostowalnych ze skrobi kukurydzianej lub włókien celulozowych.
- Wydaje się, że w Gdańsku możliwy jest do zastosowania system z workami kompostowalnymi. Trzeba go wdrożyć jak najszybciej i połączyć z innymi działaniami takimi jak: wsparcie budowy zamykanych wiat na pojemniki i intensywna kampania edukacyjna - podkreśla stowarzyszenie.
Jak segregować śmieci i uporządkować dom?
Sopot rozdaje kompostowalne worki
Dobrych przykładów w tym temacie nie trzeba zresztą daleko szukać. Można zainspirować się chociażby Sopotem. Tam obowiązkową segregację śmieci bio wprowadzono rok temu.
By ułatwić to zadanie, każdy właściciel mieszkania może tam za darmo odebrać w Zakładzie Oczyszczania Miasta specjalny koszyk wraz z kompletem biokompostowalnych woreczków.
Są one wykonane z biotworzyw (np. ze skrobi ziemniaczanej lub kukurydzy), co pozwala na ich rozkład nawet w ciągu 45 dni i nie zakłóca naturalnego procesu kompostowania. Woreczki można zastąpić torbą papierową lub po prostu zbierać odpady bio luzem.
- Najważniejsze, aby nie używać worków bądź reklamówek foliowych, aby nie zanieczyszczać kompostu tworzywami sztucznymi - podkreślają sopoccy urzędnicy.
"Worki nie szkodzą kompostowni, ale nie mają pozytywnego wpływu na sam proces kompostowania"
Zapytaliśmy gdańskich urzędników, czy śmieci bio, które trafiają na wysypisko w plastikowych workach, rzeczywiście sprawiają problem z kompostowaniem tej frakcji oraz o to, jaki ma to wpływ na pracę samej instalacji.
Wywóz śmieci w Trójmieście - lista firm
- Worki na odpady nie stanowią głównego wyzwania czy bariery w procesie technologicznym kompostowania. Gdyby to było takie proste, już dawno każde większe miasto i zakład zagospodarowania odpadów w Polsce wprowadziłoby gromadzenie odpadów bio luzem w pojemnikach - odpowiada Olga Goitowska, zastępca dyrektora Wydz. Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. - Warto pamiętać, że worki z odpadami są rozdrabniane w specjalnych maszynach, po czym całość trafia do kompostowni. Gdy już dana partia materiału przyjmie postać zbliżoną do ziemi do kwiatów, tyle że zanieczyszczoną kawałkami worków, w łatwy sposób na wielkich sitach z drobnymi oczkami oddzielana jest sypka ziemia od odpadów. Gromadzenie odpadów bio bez worków to więc tylko mały, niewystarczający krok w dobrą stronę. Potrzeby są znacznie większe i chcemy im sprostać, kumulując wiele działań: inwestycyjnych, logistyczno-organizacyjnych, edukacyjnych - tłumaczy.
Jednocześnie Goitowska podkreśla, że worki z tworzywa sztucznego nie mają pozytywnego wpływu na sam proces kompostowania.
- I prawdopodobnie - w zgodzie z koncepcją less waste, czyli jak najmniejszej produkcji odpadów - będziemy w Gdańsku od nich odchodzić. Nie przyniesie to jednak poważnej poprawy w tempie i jakości kompostowania, nie zwiększy też wyraźnie mocy przerobowych tej instalacji. Warto podkreślić, że worki też jej nie szkodzą. Ponadto jakość segregowanych bioodpadów jest w Gdańsku dobra. W ostatnich latach widać bardzo duży progres wśród mieszkańców w zakresie sumiennego i umiejętnego segregowania tej frakcji - mówi urzędniczka.
Gdańsk przygotowuje się do akcji "antyworkowej"
Bezdyskusyjne natomiast jest to, że im mniej worków w obiegu, tym lepiej dla środowiska.
- Dlatego Gdańsk przygotowuje się do minimalizacji gromadzenia w workach, nie tylko odpadów bio, ale też surowców wtórnych. Mowa tu o budynkach wielolokalowych. Chcemy tego odpadu produkować w Gdańsku znacznie mniej. Plan ten wynika z pobudek ekologicznych, a nie technologicznych czy potrzeb kompostowni. Chcemy, aby to było rozwiązanie systemowe, przynoszące efekty. To pozytywna zmiana, ale wpłynie na częstotliwość i organizację mycia pojemników, na logistykę czy na zasady weryfikacji gromadzenia odpadów. To wymaga przygotowań, a także odpowiedniej kampanii edukacyjnej - informuje Goitowska.
Kompost produkowany ze śmieci bio na Szadółkach ma certyfikat na sprzedaż SK-8, czyli polepszacza gleby.
W czerwcu tego roku ZU wystąpił również o kolejne certyfikaty, dotyczące m.in. kompostu pod uprawy jadalne. Sprawa jest w toku. Proces certyfikacji w Ministerstwie Rozwoju Wsi i Rolnictwa trwa od 12 do 18 miesięcy i jest poprzedzony zdobyciem stosownych opinii.
Miejsca
Opinie (693) ponad 20 zablokowanych
-
2021-11-24 09:49
mamy w sobie gen sprzeciwu nie chce nam sie segregowac smieci (1)
- 5 5
-
2021-11-24 10:19
a skad te minusy?? nie chce sie nam taka prawda
pokolenia mina zanim bedzie przestrzeganie zasad prawnych i spolecznych
- 2 2
-
2021-11-24 09:49
Czy ktoś policzył jakie są całkowite koszty takiej (nieskutecznej) pseudosegregacji śmieci? Dlaczego śmieci po prostu się nie pali wykorzystując ciepło do ogrzewania czy wytwarzania energii elektrycznej? Takie mamy ekofiltry, cuda wianki, czy to jakaś technologia kosmiczna?
- 10 0
-
2021-11-24 09:49
Mieszkam sama na 96 m2 (1)
Płacę od m2 za śmieci tak dużo, że nie czuję żadnej motywacji dla segregacji
- 15 2
-
2021-11-24 10:38
Mam to samo.
Pozdrawiam :)
- 6 0
-
2021-11-24 09:51
Kolejny pomysł z serii coś zróbmy, ale efektu nie bedzie
Eliminacja worków nie zmniejszy smrodu. Część odpadów kuchennych nie nadaje się na kompost. Wszystko co jest białkiem gnije a nie kompostuje
- 9 2
-
2021-11-24 09:51
Spoko, zupełnie nie ma problemu, i tak mam kupuję mniejsze worki na te śmieci bio.
Będę wrzucać to tych biodegradowalnych, nie wiedziałem, że te folie to problem. Zakładałem że wysypisko sobie jakoś z tą folią radzi, bo nie było żadnej komunikacji, żeby folii nie używać.
- 9 0
-
2021-11-24 09:51
cóż ... niektórzy nie posiadają zbyt dużego intelektu skoro bio ładują do plastyku... taki kraj nic nie zmienisz ... (1)
- 0 12
-
2021-11-24 13:24
W czym problem? Sortownia posortuje.
- 3 0
-
2021-11-24 09:52
Czy może być artykuł branżowy i profesjonalny?
Śmietnisko mówi - nie ma problemu, a jakiś "ruch" oddolny mówi, że jest problem - może niech śmietnisko decyduje, a nie jakiś fanatyk.
Może napiszcie, że worek w kompoście nie ma znaczenia, ale ma ogromne w szkle!- 9 0
-
2021-11-24 09:52
Dlaczego nie dostarcza się
Jednorazowych worków z makulatury do odpadów bio? Wówczas byłaby mowa o gospodarce eko odpadami
- 6 2
-
2021-11-24 09:55
Urzędnik = stan umysłu
Czyli jest winny smrodu z Szadółek: worki mieszkańców ;-) ;-) ;-)
- 9 1
-
2021-11-24 09:56
System suche/mokre był najprostszy i najlepszy.
Mają sortownie? To niech sortuja. Biorą za wywóz coraz większe pieniądze, a większość pracy i tak zrzucają na swoich klientów. Bo mogą, gdyż są monopolistami.
- 15 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.