• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Akt oskarżenia ws. śmiertelnego wypadku z hulajnogą

szym
13 kwietnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (437)
51-letnia kobieta zmarła, mimo reanimacji. 51-letnia kobieta zmarła, mimo reanimacji.

Prokuratura oskarżyła 44-letnią kobietę w sprawie śmiertelnego wypadku, do którego doszło 13 kwietnia 2022 r. na skrzyżowaniu ulic Dolne Młyny z PotokowąMapka w Gdańsku. Samochód osobowy uderzył wówczas w jadącą na hulajnodze 51-latkę. Kobieta zmarła wskutek odniesionych obrażeń.



Jeździsz hulajnogą po ulicy?

O wypadku tuż po zdarzeniu informowali nasi czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta.

Prokuratura ustaliła natomiast, że 13 kwietnia 2022 roku, na skrzyżowaniu ulic Dolne Młyny z Potokową, 44-latka, która kierowała samochodem osobowym, wjeżdżając na skrzyżowanie z drogi podporządkowanej, uderzyła w jadącą na elektrycznej hulajnodze kobietę. Następnie na nią najechała.

- Pokrzywdzona doznała licznych ciężkich obrażeń ciała, w następstwie których poniosła śmierć na miejscu zdarzenia - mówi prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Co ustalili biegli w sprawie wypadku na ul. Potokowej?



Z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych wynikało, że:

  • bezpośrednią przyczyną wypadku było nieprawidłowe zachowanie kierującej samochodem,
  • wjeżdżając na skrzyżowanie, nie zachowała należytej ostrożności, nieprawidłowo obserwując jezdnię i nie ustępując pierwszeństwa kierującej hulajnogą,
  • biegły nie stwierdził, aby pokrzywdzona przyczyniła się do wypadku.

- Prokurator zarzucił kierującej nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodowanie wypadku, w następstwie którego śmierć poniosła jedna osoba - mówi prok. Wawryniuk.
Oskarżona nie przyznaje się do popełnienia zarzuconego jej przestępstwa.

szym

Opinie (437) ponad 20 zablokowanych

  • (2)

    Mój dzisiejszy przypadek z Osowej , pani jedzie hulajnogi elektryczna ulica nagle przed maskę auta i na chodznik ...tylko reflex uratował przed dzwonem.

    • 63 6

    • Osowa to klasyka nie tylko tego rodzaju zachowań. Są tam również tzw. domyślne przejścia dla pieszych, nieoznakowane, które uważają oni (piesi) za standardowe z pierwszeństwem przed samochodami.

      • 5 1

    • bo taka prawda, ale zawsze nawiecej maja ci do powiedzenia co nie siadaja za kolkiem

      • 6 3

  • Hulajnoga na ulicy i jeszcze kierowca winny

    Jakis absurd

    • 40 19

  • Mówiłem, że jazda po mieście na hulajnodze jest niebezpieczna

    • 36 2

  • Dlatego tylko Kamerka w aucie .

    Uczestnicy ruchu zawsze wymyślają rzeczywistość. Milicjan jak sie zjawi to winny manadat. nie ustąpił pan pierwszeństwa. Ale on przeleciał jak przecinak rowerem przez przejście. Tylko Kmaerka twarde dowody i Sad. Jak by sie okazało ze pani zapylała na hulajnodze jak nie śmiertelna. Mając w Nosie przepisy . Bo wyskoczyła z jak szalona . A niestety tak się Oni poruszają. Zapominajac ze nie mają szans z kubłem na Śmieci a co dopiero z energią samochodu

    • 40 14

  • Opinia wyróżniona

    A nie można wprowadzić bezwzględnego zakazu przejeżdżania przez skrzyżowanie czym innym niż samochodem/motocyklem? (89)

    Gdyby przeprowadzać każdorazowo rower czy hulajnogę przez skrzyżowanie, może byłoby to ciut mniej wygodne, ale na pewno dużo bezpieczniejsze.
    Zakładanie, że kierowca samochodu zawsze dostrzeże szybko jadący z boku jednoślad, może nie być słuszne. A w końcu chodzi o życie i zdrowie ludzi.
    Tak jak chodnik jest przede wszystkim dla pieszych, tak jezdnia i skrzyżowanie powinny być przede wszystkim dla samochodów/motocykli, a ścieżki rowerowe dla rowerów. Hulajnogi poza specjalnie oznakowanymi i wydzielonymi dla nich torami/ścieżkami, a szczególnie na chodnikach i w obrębie skrzyżowań powinny poruszać się maksymalnie z prędkościa idącego człowieka. Nie dlatego, żeby komukolwiek zrobić przykrość, tylko w związku z działaniem praw fizyki, przy zderzeniu dwóch pojazdów o różnej prędkości i masie...

    • 648 213

    • Ok, jak będziesz przepychał samochód przez każde przejście dla pieszych (33)

      może byłoby to ciut mniej wygodne, ale na pewno dużo bezpieczniejsze.

      • 170 75

      • Błąd logiczny (12)

        Drogi zbudowano żeby poruszać się po nich samochodami, chodniki i przejścia dla pieszych służą amatorom spacerów, ścieżki rowerowe dla kolarzy. Tylko te hulajnogi nigdzie się wpasować nie mogą. Na drogę za wolne, na chodnik za szybkie, ścieżek rowerowych za mało żeby to pomieścić. Pisanie o przepychaniu aut przez przejście jest tak samo kuriozalne jak postulowanie o zatrzymywanie pociągów przed drogami żeby auta mogły przejechać. Albo np tramwaj: o ile nie jest to ustalone znakami czy sygnalizacją to ma pierwszeństwo na drodze przed samochodami. No ktoś wpadł na pomysł, że jakaś hierarchia na ulicy musi być. Moim zdaniem nie może być tak że "hulajnogarz" (nie wiem jak to nazwać) czy pieszy będzie na równi z autem. Wymyślanie paragrafów, że pieszy zbliżając się do przejścia ma pierwszeństwo przed jadącym autem to już w ogóle perełka myślenia i działania prowokującego do tragedii.

        • 50 77

        • Nie znasz nawet definicji drogi (8)

          Drogi służą i pieszym, i zmotoryzowanym, i ciągnikom rolniczym, i rowerzystom, i UTO. Artykuł 2 PoRD się kłania.

          • 66 18

          • ty zapominasz o art. 10 Konwencji Wiedeńskiej która jest ponad PoRD (7)

            a) Każdy kierujący jest obowiązany korzystać
            wyłącznie - jeżeli one istnieją - z dróg, jezdni, pasów ruchu i dróg wydzielonych, przeznaczonych
            do ruchu użytkowników tej kategorii, do której sam należy.
            b) W razie braku przeznaczonego dla nich pasa ruchu lub wydzielonej drogi, kierujący
            motorowerami, rowerzyści i kierujący innymi pojazdami bez silnika mogą, jeżeli to jest możliwe bez
            powodowania utrudnień dla innych użytkowników drogi, wykorzystywać każde nadające się do
            tego pobocze odpowiadające kierunkowi ruchu.

            Czyli piesi, rowerzyści i UTO są na drodze !!!WARUnKOWO!!! Są tylko gośćmi którzy mogą przez chwilę skorzystać z drogi tylko i wyłącznie dlatego, że tymczasowo nie ma drogi dla nich i jak tylko pojawi się chodnik czy ścieżka rowerowa to wynocha z ulicy.

            • 24 42

            • Ciekawy wniosek (4)

              Ciekawy bo polazuje jak i**otycznie można interpretować prawo.
              Tyle że mowa o ścieżce rowerowej, wydzielonej dla ruchu rowerów i uto, więc tak, to samochodynsą tu gośćmi.

              • 17 9

              • Naucz się czytać ze zrozumieniem (3)

                To rowery są tylko gośćmi na drogach, które przecież są przeznaczone dla samochodów. Ale niech samochód gościnnie wjedzie na chodnik czy ścieżkę rowerową to już nie jesteście gościnni i od razu dzwonicie na straż miejską.

                • 17 28

              • Od kiedy rowery są gośćmi na drogach??? (1)

                Jak nie ma ddr to rowerzysta ma obowiązek jechać jezdnią przecież

                • 30 6

              • Od jakiegoś czasu. Nie udawaj że nie wiesz. Nie było tak zawsze.

                • 3 9

              • Co ty retardzie fanzolisz definicja jezdni to powierzchnia drogi przystosowana do ruchu pojazdów czym są pojazdy i jakie są ich rodzaje i kategorie wyjaśnia ustawa rower jest takim samym pojazdem jak samochód różnica retardzie wynika jedynie ze źródła napędu i konstrukcji samochód jest pojazdem silnikowym wielosladowym rower jest pojazdem niesilnikowym niesamochodowym i jednosladowym nie może korzystać jedynie z dróg ekspresowych i autostrad w każdym przypadku oraz w przypadku zakazu wyrażonego stosownym znakiem drogowym

                • 15 1

            • Rany Julek, co za ignorancja

              Dalej mieszasz drogę z jezdnią, wplątujesz w to pobocze i jeszcze próbujesz spychać rowerzystów z jezdni na chodnik. Przy okazji, jezdnia nie jest i nigdy nie była zastrzeżona tylko dla pojazdów mechanicznych o ile nie jest to droga szybkiego ruchu albo znaki nie stanowią inaczej - więc nie ma tu najmniejszej sprzeczności z konwencją wiedeńską.

              • 25 5

            • fajna interpretacja ?

              to drogi krzyżują sie z chodnikami i DDR, wiec samochody powinny sie zatrzymymwać zawsze przed pasami o ile ruch nie jest kierowany. A pasy sa namalowane na jezdni aby samochody nie musiały jeżdzić po kraweżnikach i tu piesi poszli na rękę saochodziarzom.

              • 0 0

        • To największa bzdura jaką dziś przeczytalem

          Widać komuś benzyna za mocno chlupie w głowie.

          • 26 3

        • Co ty powiesz id to zdaje się że drogi istniały na długo przed wynalezieniem samochodów

          • 16 2

        • Drogi istnialy setki lat zanim pojawily sie na swiecie samochody. I ty jeszcze smiesz wytykac komus blad logiczny.

          • 14 1

      • A przejście dla pieszych jest gdzie? (4)

        Na chodniku czy na jezdni? A jezdnia jest przede wszystkim dla...?

        • 15 11

        • Przejście jest na przejściu

          Więc jest dla pieszych

          • 20 5

        • (2)

          Jezdnia - część drogi przeznaczoną do ruchu pojazdów, składającą się z pasa albo pasów ruchu, z wyjątkiem torowiska wydzielonego z jezdni;

          Jaka jest definicja "pojazd" wg kodeksu ruchu drogowego? Rower, czy hulajnoga czym są?

          • 3 1

          • Maja nie kompromituj się, proszę cię... (1)

            Czy np. samochody jeżdżą w poprzek jezdni po przejściu dla pieszych?
            Czytaj ze zrozumieniem, zanim odpalisz wrotki...

            • 0 2

            • Sam się nie kompromituj

              • 0 0

      • (13)

        Tylko, że to piesi przecinają ulice a nie samochody chodniki. Gdyby tą zasadę wprowadzić na torowiska to pociągi musiałyby ustępować pierwszeństwa samochodom i pieszym. Pierwszeństwo powinien mieć ten, któremu trudniej z racji masy się zatrzymać. Pieszy zrobi to w ułamek sekundy, pojazd zdecydowanie później, ma dużą większą prędkość i dużo większą masę. Co innego gdzie mamy sygnalizację świetlna, to ona decyduje o pierwszeństwie.

        • 25 22

        • Dokładnie tak. Wszędzie poza jezdnią tak jest. (5)

          Na morzu jednostka mniej manewrowa ma pierwszeństwo nad jednostką bardziej manewrową.
          W powietrzu wszystkie samoloty o masie startowej ponad 130 ton dodają do znaku wywoławczego "ciężki" i to inne samoloty muszą zwracać uwagę żeby ustąpić mu pierwszeństwa i nie podlecieć zbyt blisko żeby nie wlecieć w jego wiry zaskrzydłowe. Tak samo inne lżejsze statki latające muszą uważać na te cięższe i trzymać się od nich z daleka.
          Tylko na drodze aktywiści rowerowi próbują na siłę prawem odwrócić fizykę i zrzucić całą odpowiedzialność na kierowców którzy mniej widzą niż piesi i trudniej im się zatrzymać.

          • 26 14

          • Dobra teoria, może ktoś się złapie (2)

            Żaglówka ma pierwszeństwo nad motorówką czy skuterem wodnym. Utrzymujesz, że żaglówka jest bardziej manewrowa? ;) W powietrzu o ustępowaniu decyduje kontrola ruchu, a nie masa.

            • 9 9

            • Właśnie potwierdziłeś tą teorię (1)

              Żaglówka jest mniej manewrowa niż motorówka i właśnie dlatego ma pierwszeństwo.

              • 10 4

              • No to level drugi kontroli logicznej

                Wstaw za motorówkę tankowiec. Heh, ludzie przyspawani do fotela i ich teorie (a w zasadzie tezy, bo teoria to jednak coś innego)

                • 1 0

          • Piękne samozaoranie :) (1)

            W powietrzu (w ruchu niekierowanym) pierwszeństwo mają kolejno od najważniejszego balon, spadochroniarz, paralotnia, lotnia, szybowiec, paralotnia z napędem, motolotnia, samolot, helikopter. Idąc twoim tokiem rozumowania na drodze pierwszeństwo powinni mieć piesi, potem rowerzyści, potem samochody :)

            • 7 3

            • Poza tym pierwszeństwo w powietrzu jest istotne aby uniknąć kolizji, zanim ich kursy się przetną, a nie potem jak się miną. Strugi zaskrzydłowe nie mają nic wspólnego z pierwszeństwem. Rzeczywiście lepiej trzymać się od nich z daleka, ale jak w nie wlecisz to jesteś za samolotem a nie przed, gdzie tu jakiekolwiek pierwszeństwo?
              Kolejna sprawa to "ciężki". Takie samoloty latają wyłącznie w ruchu kontrolowanym i to bardziej uwaga dla kontrolera aby zapewnił większą separację, nie ma to nic wspólnego z pierwszeństwem, bo w ruchu kontrolowanym nikt na nikogo nie musi uważać, kontroler się tym zajmuje.

              • 5 5

        • Chodnik jest częścią ulicy (1)

          • 4 0

          • Drogi.

            Jezdnia, pobocze, ddr, chodnik itd. to częci drogi.

            • 0 0

        • Kon

          No większej parodialnej wypowiedzi nie czytałem można , to porównać do zabawnej sytuacji typu super wyglądasz , ale widać , ze jesteś zmęczona

          • 3 0

        • (3)

          Jeśli mowa o hamulcach to zapewniam cię że rower ma dłuższą drogę hamowania z prędkości 35 kmh niż samochód osobowy

          • 4 1

          • jak masz kiepski rower to tak (2)

            Wciąż się widzi pełno rowerzystów jeżdżących w mieście na v-breakach czy innych zaciskach w technologii sprzed kilkudziesięciu lat... Jak można żałować kilka stów na porządne hydrauliczne tarczówki? To nie jest kwestia komfortu tylko bezpieczeństwa! Szkoda życia na marne hamulce! Ja mam porządne hamulce więc z 30km/h zatrzymam się na maksymalnie 10 metrach gdy jest z górki i ślisko/piach, w dobrych warunkach będzie to jakieś 5-7 metrów, kierowca nie zdąży nogi przełożyć z gazu na hamulec i już tyle przejechał, ja mam w mieście cały czas palec na klamce więc czas reakcji bardzo niski. To wszystko oczywiście nie zmienia faktu, że nie zamierzam hamować za każdym razem gdy zbliżam się do przejazdu. Moje hamulce są do szybkiego zatrzymania przed pieszym a nie ustępowania samochodom, które sobie akurat mają ochotę wymusić. Mam pierwszeństwo to z niego korzystam i czekam aż mi czyjeś oc zasponsoruje nowy lepszy rower bo co nieco już mi się w obecnym nudzi. Kierowcy śmiało, wymuszajcie pierwszeństwo, zakładam kask, ochraniacze i jazda drogą rowerową, może dziś się uda.

            • 0 6

            • Możesz mieć hamulce i z irydoplatyny

              Wielokrotnie mniejszej powierzchni stycznej opony z podłożem nie przeskoczysz

              • 4 0

            • Tarczówki najwyżej ci zablokują koła i albo będziesz miał poślizg przedniego koła, albo polecisz przez kierownicę

              Masz tylko wrażenie, że rower lepiej hamuje, bo zwykle jedzie wolniej od samochodu. Rozpędź je oba do takiej samej prędkości i na maksa zahamuj. Samochód zatrzyma się pierwszy. To nie jest kwestia masy pojazdu ani skuteczności hamulców, tylko szerokości opon i ilości kół.

              • 0 0

      • no i jeszcze by pociągi się zatrzymywały by przepuścić rowerzystów byłoby super

        • 9 5

    • Z tym skrzyzowaniem cos logika cie zawiodla. Skrzyzowanie jest dla wszystkich, o skrzyzowania w tej calej zabawie chodzi...

      • 25 9

    • Ostatnio (13)

      Gdzieś w internetach pisali (więc nie musi być prawda), że w wypadku na przejściu zginął pieszy. Sąd jednak uwzględnił to, że w przepisach jest zaznaczone, że pieszy wchodząc, przechodząc i schodząc z przejścia ma obowiązek zachować szczególną ostrożność. Oczywiście wina kierowcy i tak, ale kara dużo łagodniejsza niż można by na pierwsze skojarzenie zakładać. Myślę, że w zdecydowanej większości przypadków należy zakładać, że osoba poszkodowana również nie zachowała szczególnej ostrożności. Bo na co tam na tej hulajnodze uważać, skoro jadę po chodniku, powoli, gdzieś tam se zza rogu wyjadę na przejście to mam pierwszeństwo, co złego może się stać?

      • 12 14

      • Hulajnogi to problem nie tylko dla kierowców (3)

        Moja koleżanka miała odwołaną operację, gdyż młoda dziewczyna wjechała rozpędzoną hulajnogą w chirurga - kawał chłopa. Połamana ręka, inne obrażenia. Odwołane zabiegi. Niestety nikt nie kontroluje osób użytkujących hulajnogi. Pomijam już hulajnogi które leżą na chodnikach i są pułapką dla osób niedowidzących - niewidomych.

        • 30 6

        • a jakby chirurga potracil samochod? tramwaj? kolejka? Autobus....to co bys i.....d...oto napisal?

          • 12 19

        • no widzisz jak by chirurg jechał autem po chodniku to by mu hulajka nic nie zrobiła, ale nie pomyślał i szedł pieszo... (1)

          • 6 2

          • Jakby. Jakbyś się nauczył pisać to może pisałbyś poprawnie.

            • 6 4

      • Do czasu. (8)

        Dzisiaj o 6 rano na Piekarniczej widziałem jak mała, pulchna kobieta z dużymi słuchawkami na uszach przechodziła przez skrzyżowanie nawet nie patrząc w lewo czy coś nie nadjeżdża bo po co. A nadjeżdżało obok niej auto skręcające w prawo, którego nie widziała, na szczęście kierowca już nie spał.

        • 14 10

        • Wczoraj przechodząc prze jezdnię (3)

          Musiałem się zatrzymac przed połową, bo pojazd z drugiej strony przyśpieszył by zdążyć przedemną.
          Winni są nie kierowcy i rowerzyści, a idioci i buraki, z każdej z opcji

          • 20 2

          • A bierzesz pod uwagę, że ktoś nie jest ani i**otą ani burakiem... (2)

            tylko zwykłym kierowcą, takim jak większość z nas, który albo się zwyczajnie zagapił, albo nie zauważył szybko jadącego równolegle roweru lub hulajnogi?
            Po co te epitety? Wystawiasz świadectwo sam sobie, niestety...

            • 11 15

            • No i ta babka z artykułu, co kierowała samochodem, nie zauważyła i teraz ma sprawę w sądzie

              Kierowcy po to mają prawo jazdy i egzamin, aby udowodnili że potrafią się nie zagapiać. Jak się zagapiają, to są potencjalnymi mordercami. Samochód to nie zabawka, to dwie tony rozpędzonej masy.

              • 10 3

            • A skąd wiesz że hulajnoga jechała szybko? Mnie potracilby na przejeździe rowerowym durny policjant który ruszył jak tylko auto stojące za przejazdem rowerowym wyjechało na drogę z pierwszeństwem jechałem na rowerze z prędkością pieszego i byłem już na środku drogi kiedy granatowy baran po prostu ruszył jakby był ślepy albo miał na oczach klapki nie zauważył mnie w biały dzień z odległości półtora metra gdybym nie odbił w lewo jadąc z nim równolegle wylądowałbym na jego masce o czym ty mówisz że kierowca może się zagapic

              • 4 1

        • Bo to kierowca ma uważać (2)

          czy ktoś nie idzie i dopiero jak się upewni, że ma wolne to może jechać.

          • 11 5

          • (1)

            W przepisach jest też napisane, że pieszy ma zachować szczególną ostrożność przechodzaąc przez pasy, więc raczej z głową w telefonie

            • 5 3

            • Ale pani na hulajnodze nie miała głowy w telefonie

              • 4 0

        • No i wszystko w porządku

          Auto zmieniające kierunek ruchu ustępuje pieszemu poruszającemu się na wprost, nawet gdy nie ma pasów.

          • 4 0

    • Pomyśl ile trwa taki numer. (3)

      Większość ścieżek rowerowych oddziela chodnik od jezdni i wystarczy chwila aby gość na hulajnodze jadący równolegle do samochodu z prędkością 20 km/h i myślący inaczej ze słuchawkami na uszach wjechał nagle ze ścieżki przed maskę bo tak mu pasowało. To są ułamki sekund, ale przecież on miał pierwszeństwo.

      • 18 12

      • 20 kmh to ponad dwa razy wolniej niż auta jadące jezdnią

        • 5 0

      • Nie miał. (1)

        • 0 3

        • Na przejeździe miał

          Stukniesz przodem, Twoja wina

          • 2 0

    • A może tak wprowadzić przepis zmuszający kierowców do przepychania samochodów przez przejścia dla pieszych, stuprocentowa gwarancja że nie potrącą pieszego :))

      • 16 10

    • Widać że Ci coś przyrosło do samochodu. I najchętniej utrudniałbyś życie innym uczestnikom ruchu, zamiast po prostu zwolnić przed skrzyżowaniem i się rozejrzeć.

      • 17 7

    • A może znak STOP dla samochodów przed każdym skrzyżowaniem ? (1)

      Równie 'mądra' propozycja ale przynajmniej byłoby mniej wypadków.

      • 19 11

      • O to to

        • 13 4

    • Popieram

      • 4 5

    • Nie nie można.

      Za to już niebawem będzie zakaz wjazdu starych aut do miasta. Zrobi się więcej miejsca na ulicach dla innych uczestników ruchu.

      • 3 5

    • (6)

      żartowniś napisał komentarz, a 246 żartownisiów go polubiło?

      • 5 1

      • Lepsze, że Kasia z moderacji postanowiła to wyróżnić

        • 7 1

      • 246 "żartownisiów" uważało na lekcjach fizyki... (4)

        Ot co...

        • 0 6

        • Ktoś tu usprawiedliwia fizyką jazdę na pałę (3)

          Artykuł jest o tym, że babka ruszając autem z podporządkowanej zabiła prawidłowo jadącą osobę na hulajnodze. Gdzie tu masz fizykę? Chyba tylko taką, że ruszające auto może cię zmiażdżyć kołami.

          • 8 1

          • A o czym jest wpis, który komentujesz? (2)

            Nikt tu nie podważa winy i nie komentuje wyroku, to raz.
            Fizyka w tym zdarzeniu była, jak najbardziej, a np. efektem działania jej praw (np. rozkładu sił) jest niestety śmierć poszkodowanej, to dwa.
            Sugestia dotyczyła zmiany przepisów, aby uwzględniały działanie praw fizyki, bo to może pomóc uratować więcej osób, to trzy.

            • 2 3

            • (1)

              Żeby było dobrze, musisz stosować się do obowiązujących przepisów... Ty jednak chciałbyś, żeby tylko fizyka działała. Przepisów nie musiałbyś ogarniać, a odpowiedzialność zawsze spadała by na ofiary twoich "niedziałań" - fizyki. Mógłbyś rozjeżdżać "nieostrożnych" ludzi i jeszcze mieć dobre samopoczucie...

              • 1 3

              • Nie wiem ile masz lat i skąd czerpiesz swą wiedzę, ale...

                Sytuacja wygląda tak, że prawa fizyki działają zawsze i wszędzie, niezależnie od przepisów ruchu drogowego, które sobie ustala i zmienia człowiek, dopasowując je do takich bądź innych potrzeb. Co więcej, one działają, niezależnie od tego czy ty bądź ja, bądź ktokolwiek inny tego chce, czy nie.
                Dlatego może nie warto działać im wbrew, bo i tak "upomną się o swoje". Możnaby je jednak wykorzystać do ustalania przepisów, celem podniesienia bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego, bez wyjątku.
                Czy dotarło choć trochę?

                • 1 1

    • Poty (2)

      Jestem ciekawy , czy gdyby twoja bliska osoba zginęła w takich okolicznościach , To nadal byś pisał te wypociny ? Nie musisz odpowiadać tylko pomysł

      • 2 2

      • Gdyby mój pomysł był zupełnie chybiony... (1)

        zdecydowana większość byłaby przeciw, a z tego co widzę, chyba tak nie jest. Także bądź uprzejmy zastosować się osobiście do swej mało wyszukanej porady.
        Czytać ze zrozumieniem również nie zaszkodzi...

        • 4 2

        • Zdecydowana większość twierdziła, że przejście dla pieszych koło lotu poskutkuje zakorkowaniem całego miasta i wypadkami z pieszymi przebiegającymi na czerwonym na tramwaj. Proponuję jednak skupić się na eksperckiej wiedzy, badaniach naukowych i doświadczeniach innych krajów, niż ufać tzw. chłopskiemu rozumowi.

          • 0 0

    • Przecież ten przepis właśnie obowiązuje (przeprowadzanie rowerów przez przejście), tylko ped**arze udają, że o tym nie wiedzą. (2)

      • 3 3

      • Jeśli nie ma ścieżki dla rowerów to i owszem...

        Obowiązuje taki przepis i niestety jest nagminnie ignorowany przez rowerzystów i hul(tajów?).
        Gorzej, jeśli jest ścieżka rowerowa wzdłuż przejścia. Wtedy niestety chyba dochodzi do największej liczby wypadków... :(
        Co ciekawe, rowerzyści/hul(taje?) na ulicach chcieliby aby im wszyscy ustępowali, ale jak pieszy chce przejść przez ścieżkę rowerową w oznakowanym miejscu, to jakoś mało kto z kierujących kwapi się, by zatrzymać i ustąpić pieszemu... ot taka mała dygresja.

        • 2 3

      • Jest taki wynalazek jak przejazd rowerowy

        Wystarczy, że opanujesz oznakowanie i już będziesz mniej sfrustrowany. Jak jedziesz od Wrzeszcza do Gdyni Głównej, jest wzdłuż każdego przejścia

        • 0 2

    • Problem z masą (2)

      Jak zawsze w takich przypadkach pojawia się kierowca bez wyobraźni, któremu obca jest myśl że skoro zbliża się do przejścia na którym to pieszy ma pierwszeństwo to musi tę masę samochodu uwzględnić i tak dostosować prędkość żeby się zatrzymać przed przejściem gdy pojawi się na nim pieszy.
      To tak jakby kierowca ciężarówki zbliżając się do skrzyżowania mając znak ustąp pierwszeństwa twierdził, że to bez sensu że ma się zatrzymać bo przecież jemu trudniej wychamować niż osobówce która ma pierwszeństwo.

      • 1 1

      • Problem mają "operatorzy specjalnej troski" jadący na rowerach i hulajnogach. (1)

        Często ze słuchawkami na głowie. Sam czasami korzystam z roweru i wiem, że fizyki nie oszukam. Prędkość, masa robią swoje. Rowerzysta nie ma szans z samochodem a pieszy z pędzącą hulajnogą. Dlatego staram się uważać a nie stosować powszechną wśród bezmyślnych egoistów zasadę - mam pierwszeństwo, prawo mnie chroni. Chroni ale nie przed wypadkiem, kalectwem i śmiercią. Ludzie zacznijcie myśleć.

        • 2 3

        • "Często ze słuchawkami na głowie."

          Całe szczęście samochody nie są świetnie wygłuszone od otoczenia i nikt nie jeździ w włączona muzyką.
          Słuchawki bez wygłuszenia niewiele się różnią od siedzenia w aucie, słychać z zewnątrz tyle samo.

          • 1 2

    • serio prawie 500 osób które dalo ok (4)

      Ma prawa wyborcze to jest paranoja

      • 3 2

      • To nie jest paranoja, tylko demokracja... (3)

        Na którą pewnie sam się powołujesz, jak jest po twojej myśli...
        Najwyraźniej jednak obecna tu większość widzi sens w zmianie przepisów, tak aby maksymalnie ograniczyć liczbę ofiar, niekoniecznie stawiając pełen komfort rowerzystów i hulajnogowiczów na pierwszym miejscu.

        • 1 1

        • A skąd teza, że puszczenie samochodów samopas zmniejszy liczbę ofiar? (1)

          Taka zależność nie ma miejsca w żadnym kraju UE. Co więcej, u nas też wprowadzenie konieczności ustępowania pieszym zmniejszyło, a nie zwiększyło liczbę ofiar.

          • 1 2

          • Samopas chyba tu niezbyt pasuje...

            A poza tym po co szukać zależności w UE, skoro tam nie ma przepisów o których mowa w głównym wpisie?
            Ze zmniejszenia liczby ofiar wskutek zaostrzenia przepisów dla kierowców należy się oczywiście cieszyć, jednakowoż wciąż jest ich zdecydowanie zbyt dużo, stąd można się pokusić o rozwiązanie pionierskie...

            • 0 0

        • Dziwnym trafem proponujesz więc postawić komfort kierowców na pierwszym miejscu

          Doświadczenia innych krajów pokazują, że liczba ofiar zmniejsza się, gdy piesi i rowerzyści mają większe prawa niż kierowcy. To twarde dane nie do obalenia. Można dyskutować dlaczego tak się dzieje, ale fakt jest faktem - więcej uwagi wymaganej od kierowców to mniej ofiar.

          • 0 0

    • Yyyy...

      Ale to że jak?? Motocykl ma.wielkosc auta i jeździ wolno, że motocykli się nie czepiamy? Hulajnogi zaś są mikroskopijnej wielkości i ludzie na nich pędzą pp 150 nangodzinę, że kierowca nie ma szans ivh zauważyć.....

      • 1 1

    • Chcesz po prostu zwalić odpowiedzialność kierowców na innych uczestników, a prawda jest taka że każdego w tym kraju obowiązuje > Zachowanie szczególnej ostrożności i zasada ograniczonego zaufania do pozostałych uczestników ruchu drogowego.
      Dziwie się, że Twój mózg nie ogarnia, że zakazy pokroju twojego pomysłu to tylko zapis który miałby zastosowanie tylko i wyłącznie w przypadku zdarzenia drogowego.

      Gdyby na jezdniach były wyznaczone drogi dla rowerów, hulajnóg, monocykli i w przyszłości innych drobnych pojazdów UTO to bardzo znacząco poprawiłoby i bezpieczeństwo i widoczność wszystkich bez wyjątku.
      Tymczasem > Rowerzyści mimo obowiązku korzystania z jezdni

      • 2 2

    • Tymczasem > Rowerzyści mimo obowiązku korzystania z jezdni

      • 0 1

    • (1)

      Tymczasem > Rowerzyści mimo obowiązku korzystania z jezdni ponizej 50km poruszają się po chodnikach (mowie tu o przypadkach braku drogi rowerowej) to nie korzystaja ze wzgledu na 1) agresje wsrod kierowcow ktorzy stwarzaja realne zagrozenie swoimi "szeryfowskimi" manewrami 2) za nie zachowywanie dystansu w trakcie omijania rowerzysty 3) w korkach kierowcy zbyt czesto stoja zbyt blisko prawej krawedzi jezdni co powoduje brak mozliwosci wyprzedzenia przez rowerzyste.

      I tak informacyjnie - uprawnienia do prowadzenia pojazdow ma ponad 22mln polaków, wiec statystycznie znaczaco wieksza ilosc doroslych rowerzystow i osob poruszajacych sie na hulajnogach prawo jazdy posiada. I kolejna bardzo wazna rzecz - zadne statystyki sluzb mundurowych nie oddzielaja wypadkow z udzialem hulajogi na prywatne i na hulajnogi do wypozyczenia..

      • 1 2

      • Maja, nie ekscytuj się tak, bo zaczynasz się powtarzać...

        Wpis jest o celu, czyli maksymalnym ograniczeniu liczby ofiar, nie o szukaniu winnych. Najwyraźniej aktualnie obowiązujące przepisy są niedoskonałe z różnych powodów, dlatego może czas pomyśleć o zmianie.
        Ty zaś próbujesz na siłę udowadniać winę kierowców, chociaż dobrze wiesz, że nikt w tym wszystkim nie jest święty...

        • 2 1

    • A konia z wozem przenosić.

      • 0 1

    • Nie trzeba nic wprowadzać.

      Wystarczy aby każdy uczestnik ruchu drogowego stosował się do obowiązujących go aktualnych przepisów.
      Tylko tyle i aż tyle.

      • 0 1

    • dla mnie tylko autobusy powinny przejżdzać,

      TIRy i osobówki też trzeba przepychać. No i tarmaj też przepychamy bo to nei autobus.

      • 0 0

    • A może tak czerwony dywan dal samochodów ? Sam jestem kierowcą ale takie farmazony burzą we mnie krew .

      • 0 0

  • Przed chwilą jakiś młody chłopak tak zaiwaniał hulajnogą po chodniku i prawie rozjechał moje 4 letnie dziecko. Ledwie he (1)

    Hulajnogi to zlo

    • 54 6

    • Dzisiaj burak ze wsi w samochodzie

      Zjechał na chodnik i zabił kobietę w ciąży. Kierowcy to zło. Zakazać. Samochodów.

      • 1 1

  • Dlaczego opinie biegłych zawsze/prawie zawsze przeczą logice i zdrowemu rozsądkowi? (4)

    W jakim świecie w tej sytuacji winna jest osoba kierująca samochodem? Biegli w tym kraju to jeszcze większa patologia niż ''łosie" na drogach. Ewidentna wina baby na hulajce ale do tyłka chcą się dobrać kierowcy... cyrk

    • 33 31

    • Wypowiedź uzasadnij.

      • 13 0

    • No tak, znak "A-7" nie obowiązuje, prawda?

      • 5 0

    • Gdyby zamiast hulajki było inne auto, to kto według ciebie byłby winny?

      • 1 0

    • Przeczy logice ponieważ?

      • 0 0

  • Hulajnoga elektryczna z ruchu ulicznego to same ZŁO!!!!

    • 44 9

  • A w czym ten biegły jest taki biegły? (1)

    Rozumiem, że w swoim życiu zawodowym brał czynny udział jako sprawdza i ofiara w setkach takich sytuacji i dlatego jego opinia jest taka ważna i nieomylna i ma wagę w opinii sądu?

    • 21 39

    • Biegły to osoba która ma konkretne pojęcie na dany temat opiera to na przepisach, wyliczeniach, dowodach...

      Ty np. nie możesz być biegłym bo nie masz bladego pojęcia o czym mówisz to gdzie Tobie do pojęcia na jakiś poważny temat?

      • 20 0

  • Opinia wyróżniona

    Wzajemne poszanowanie (65)

    Jeżdżę hulajnogą codziennie. Niestety prawda jest taka, że jeden na dziesięciu kierowców zatrzymuje się przed chodnikiem/ścieżką rowerową, wjeżdżając na nią z drogi prostopadłej, cała reszta zatrzymuje się dopiero przed jezdnią, tarasując cały chodnik/ścieżkę rowerową. Najgorsze, że większość kierowców nie widzi w tym nic złego, a nawet wydaje im się, że to oni mają pierwszeństwo.
    Z drugiej strony niewielu rowerzystów czy kierowców hulajnóg zwalnia przed prostopadłym wyjazdem np. z bramy. A prawda jest taka, że kierowca samochodu mając bardzo ograniczoną widoczność, może nie zdążyć zareagować na jadącego szybko rowerzystę. Niestety, poszkodowanym fizycznie jest zawsze kierowca jednośladu, ale nie wierzę, że kierujący samochodem po takim zdarzeniu śpi spokojnie.
    Bardzo wszystkich proszę o wzajemne poszanowanie na drodze. I trochę więcej empatii dla kierowców rowerów czy hulajnóg, tym bardziej, że to często młodzi ludzie, mający przed sobą całe życie.

    • 287 248

    • (11)

      Często młodzi ludzie , mający przed sobą całe życie ! A kierowca to co ? Nie ma całego życia ,dla swoich dzieci i żony ! Piszesz co co ślina ,na jęzor przynosi ! Hulajnogą czy rowerem tez trzeba ,dla własnego bezpieczeństwa , się zatrzymać przed jezdnią , a nie gnać na oślep , myśląc że wszyscy się zatrzymają i ustąpią pierwszeństwa ,nawet gdyż go nie ma .

      • 68 47

      • Rowery i hulajnogi śmigają na czerwonym świetle jak amerykańskie Abramsy w Iraku (5)

        Z tą różnicą, że hulajnoga to jednak nie czołg.

        • 62 21

        • Racja, ale nie w tym przypadku. (4)

          Nie można winą obarczać ofiary tego zdarzenia, tu niestety kierowczyni zawaliła.

          • 25 5

          • Nikt nie obarcza. (1)

            Raczej zwraca uwagę na bezmyślność i egoizm większości użytkowników. Społeczeństwo 2.0 :)

            • 7 3

            • Bezmyślny i egoista

              Czyli 99% trójmiejskich kierowczykow

              • 9 8

          • czyli hulajnożyni niewinna? (1)

            • 5 0

            • Niewinna - nieżywa. Mała pociecha

              • 1 1

      • Wow, serio?

        Co ślina na język przyniesie? Post, na który odpowiadasz, jest bardzo spokojny i wyważony - w przeciwieństwie do twojego...

        • 25 6

      • Kierowca, nawet jak młody to jednak nie zginie od uderzenia hulajnogi. Ponad to kierowca ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa na wspomnianych przejazdach.

        • 10 4

      • (2)

        Jeśli ścieżka jest pusta i żaden rower ani hulajnoga nie nadjeżdżają w tym momencie, to mogą na nią wjechać i tam się zatrzymać samochody. Często dopiero z takiej sytuacji można właczyć się do ruchu bo jest odpowiednia widoczność. Natomiast rower czy hulajnoga nie mogą w takiej sytuacji wjechać na przejazd, bo nie ma dla nich możliowości zjazdu ze skrzyżowania. Takie są przepisy. Rozumiem, że w myśł rowerzysty czy użytkownika hulajnogi są oni świętymi krowami i przez każdą ulicę należy im się bezwarunkowy przejazd bez zatrzymywania czy nawet zwalniania. Cóż, połamania nóg :)

        • 10 5

        • (1)

          Nie wymyślaj, tylko najpierw przeczytaj przepis, który mówi wyraźnie o tym, że nie wolno zatrzymywać się na przejściu ani przejeździe rowerowym (we wszystkich kierunkach), z małym wyjątkiem, wciąż nadużywanym. Widoczność nie jest żadnym usprawiedliwieniem, bo te 2, 3 metry jej nie poprawiają.

          • 7 8

          • z małym wyjątkiem, więc można w wyjatkowych sytuacjach

            najlepiej jak ktoś bez prawka (najczęściej rowerzysta) wypowiada sie na tematy o których nie ma pojęcia

            • 6 3

    • Dąbka Maciejewicza Gdynia (8)

      Tam na ścieżce rowerowej z obu stron jest ustąp pierwszeństwa (żółty trójkąt) dla korzystających z ścieżki, już kilku krotnie zdarzyło mi się jako kierującemu samochód że jednoślad czy hulajnoga nawet nie zwolniła pomimo znaku

      • 29 5

      • Bo ci ludzie z pokolenia JP2 i "Z" nie znają przepisów lub maja je w nosie. Nawciskali im kitu ustawami o pierwszeństwie i teraz trudno to wyegzekwować.

        • 36 11

      • (2)

        Te znaki to wymysł jakiegoś id. ty który próbuje z niewiadomych powodów zmieniać zasady przejazdów rowerowych

        • 5 9

        • A co myślisz o sygnalizacji świetlnej (1)

          Dla pieszych? Też wymysł d****i, bo zmieniają zasady dla pieszych którzy zawsze powinni mieć pierwszeństwo? :D

          • 6 3

          • sygnalizacja świetlna to jest co innego przejazd przez ulicę na rowerze na wyznaczonym przejeździe nie jest skrzyżowaniem zatem stosowanie znaków drogowych by zmieniać tam uniwersalne zasady jest głupie i niebezpieczne podobne id..tyzmy są na pseudo chodniku rowerowym chociaż asfaltowym między małkowem a żukowem jakiś dzban powiesił sobie maleńkie znaki ustąp pierwszeństwa po lewej stronie ścieżki rowerowej w każdym kierunku te znaki wiszą po lewej stronie co czyni je w praktyce nieważnymi i jeden taki stoi przed wyjazdem ze stacji benzynowej co jest czystym kuriozum

            • 2 0

      • Bo jeżdżą d**ile bez żadnych uprawnień i wyobraźni!!! (3)

        Jeszcze niedawno każdy, kto chciał jeździć rowerem po drogach publicznych musiał posiadać kartę rowerową, a żeby uzyskać ten dokument należało zdać egzamin z przepisów ruchu drogowego. Dziś każdy d**il wsiada na rower i jeździ gdzie chce i jak chce, a do tego narracja władz miasta jest taka, że rowerzystom wszystko się należy.

        • 22 3

        • Coś w tym jest.

          Jeździsz po publicznej drodze, powinieneś znać przepisy i mieć uprawnienia które możesz stracić.

          • 18 1

        • No popatrz, niby kierowcy pojazdów mechanicznych mają lub powinni mieć uprawnienia,

          a jak spojrzysz do Raportu z trójmiasta, to wypisz wymaluj: "Dziś każdy d**il wsiada do samochodu i jeździ gdzie chce i jak chce." Nie obrażając oczywiści tych kierowców, którzy mają w poszanowaniu innych użytkowników dróg. Miłego dnia.

          • 4 4

        • Kiedy niedawno

          Pół wieku temu?

          • 2 1

    • (4)

      Hulajnoga czy rower jadący chodnikiem czy nawet ścieżką z prędkością kilka razy większą od pieszego nie powinien mieć pierwszeństwa na przejściach i przejazdach. Pieszy tak, ale hulajnoga już nie. Ulice są dla samochodów, a skrzyżowania to miejsca zawsze kolizyjne i bardzo ryzykowne zwłaszcza dla tych co mają mało w głowie o jakieś 20 dkg niż przeciętny człowiek.

      • 47 18

      • (3)

        A co jest takiego trudnego w rozejrzeniu się gdy wyjeżdżasz z bramy? Tłumaczenie się prędkością rowerzystów jest po prostu śmieszne gdyż z mojego doświadczenia wynika że głupki nazywające siebie kierowcami zajeżdżają na bezczelnego drogę nawet w sytuacji kiedy taki bałwan jedzie równolegle ze mną praktycznie obok mnie tylko nieco szybciej niż ja i mimo to on usiłuje wymusić pierwszeństwo skręcając w prawo na skrzyżowaniu takie sytuacje są nagminne nawet na takim skrzyżowaniu jak morska kalksztajnow gdzie droga rowerowa biegnie dosłownie przy krawężniku mimo to masa pajaców wymusza pierwszeństwo zapominając że to jadący prosto rower ma pierwszeństwo przed skręcającym samochodem

        • 8 14

        • Duży (2)

          Po pierwsze hulajnóg zupełnie nie widać sylwetka z daleka bardzo podobna do pieszych. Do tego często wyskakują bardzo szybko za zasłony i z nietypowych kierunków. Często zasłaniają je samochody, piesi i są tak małe, że nawet słupek dach samochodu może je zasłonić. Kierujący hulajnogach muszą przyjąć dla swojego bezpieczeństwa że kierowcy mają małą szanse ich zobaczyć

          • 11 4

          • Opowiedz o tym, przy weryfikacji czy powinieneś mieć uprawnienia do prowadzenia pojazdów.

            • 3 7

          • czego chłopie nie widać w miejscu które opisałem gdzie samochód jedzie na wyciągnięcie ręki ode mnie czego dzbanie nie widać?nawet jeśli jezdnię oddziela jakiś trawnik to chyba nie jest problemem dojeżdżając do skrzyżowania odchylić gały nieco w prawo i sobie przez przednią szybę sprawdzić czy ścieżką jadą rowery prawda ja wiem że to jest za trudne bo przeciętny dureń kierowca patrzy tylko na kufer auta jadącego przed nim i generalnie nic więcej go nie interesuje jadąc ulicą nie interesuje go obręb przejść dla pieszych potem taki kierowca potrąca radośnie pieszego który zdążył już przejść połowę jezdni i tłumaczy się głąb że go nie widział aż nie znalazł się na jego masce

            • 2 6

    • Z punktu widzenia kierowcy (2)

      Opisany problem przecinania dróg ze ścieżkami rowerowymi występuje w Gdańsku na al. Grunwaldzkiej od Galerii Bałtyckiej do Sopotu. Na prawdę trzeba mieć oczy do okoła głowy, aby nie doszło do nieszczęścia. To dotyczy zarówno rowerzystów, jak i kierujących hulajnogami oraz kierowców. Graniczy z cudem np. bezpieczne wyjechanie z Garnizonu na główną drogę: zero widoczności i nie da się nie zatarasować drogi rowerzystów, aby się włączyć bezpiecznie do ruchu, to jest niewykonalne.

      • 59 5

      • O rany. Ta polska języka.

        • 6 23

      • Popatrz a np. W Niemczech czy Holandii

        Są takie same przepisy jak w Polsce i tam kierowcy potrafią wg nich jeździć. Wyglada na to, że w Polsce kierowcy Tylko durni

        • 5 14

    • (6)

      Za to żaden hulajnogista czy rowerzysta nie zatrzymuje się aby przepuścić pieszego

      • 49 14

      • Ja się zatrzymuję.

        Ale zdarza się, że jestem wyprzedzany przez innych rowerzystów.

        • 16 3

      • A ja się zatrzymuję (2)

        Generalizują ci którzy się usprawiedliwiają.

        • 11 12

        • I ja się zatrzymuję. (1)

          • 8 2

          • I ja też

            • 5 2

      • oraz roweryszczini i hulajogiszczyni

        • 1 0

      • Bo nie ma takiego obowiązku.

        Wg obowiązujących przepisów pieszy nie ma pierwszeństwa na przejściu przez drogę dla rowerów. Analogicznie jak nie ma pierwszeństwa na przejściu przez torowisko.
        Przepisy może niespójne, ale obowiązujące.

        • 0 0

    • Piszesz jakby był jakiś obowiązek zatrzymywania się samochodów przed przejechaniem ścieżki rowerowej (2)

      Gdyby za każdym razem, każdy samochód w trójmieście zatrzymywał się przed przejechaniem ścieżki rowerowej, to wszystko by się u nas zatrzymało i nie byłoby żadnego ruchu

      • 17 21

      • pierwszeństwo

        Jeżeli wyjeżdzasz z bocznej drogi, a rowerzysta jedzie wzdłuż Grunwaldzkiej czy Zwycięstwa, to ustępujesz mu pierwszeństwa tak samo jak samochodom jadącym Grunwaldzką.

        • 21 6

      • Oddaj PJ

        Jeśli w ogóle je posiadasz.

        • 0 0

    • (4)

      Szczególnie, że jednoślady potrafią z jechać ze znaczną prędkością, a dodając do tego brak oświetlenia i zmniejszona przejrzystość powietrza np. deszcz czy zapadający zmrok to o nieszczęście nie trudno. Już kilka razy ostro hamowałem przed rowerem, którego zauważyłem tuż przed przejazdem rowerowym, a zmrok i deszcz mocno utrudniał widoczność, a sam kierowca jednośladu pożałował na oświetlenie swojego pojazdu, ale za to nie szczędził sił na szybką jazdę.
      I do wszystkich hejtujących kierowców. Nie, nie mam zamiera przesiąść się na rower w pracy, a po pracy to chętnie rekreacyjnie sobie śmigam z kaskiem, ze światłem i z uwagą, a nie jak szalony na złamanie karku!

      • 24 7

      • Może odnieśmy się do artykułu (2)

        Bo tu mamy ustalenia prokuratury.
        Najwyraźniej tu jednoślad jechał z prawidłową prędkością.

        • 14 8

        • Która hulajnoga jeździ po Trójmieście z prawidłową prędkością? (1)

          :)

          • 5 4

          • Ale wiesz, jakie ograniczenie prędkości dotyczy hulajnóg na DDR?

            • 2 1

      • Znaczna prędkość tzn jadą szybciej niż samochody na grunwaldzkiej? Nie bądźcie śmieszni

        • 6 1

    • widzę że pan profesor z instytutu danych z du.....

      • 3 2

    • (6)

      Nie tarasują skrzyżowania, tylko oczekują na możliwość wjazdu na skrzyżowanie. Jeśli rower/hulajnoga jedzie po ścieżce, muszę w tej sytuacji udzielić im pierwszeństwa. Po tym mogą wjechać na ścieżkę i z miejsca najlepszej widoczności oczekiwać na wjazd na skrzyżowanie. Jeśli w tym czasie nadjedzie rower, musi poczekać. Tak. Rower. Musi poczekać. Już jeden w rajtuzach próbował mi wmówić że blokuje skrzyżowanie w takiej sytuacji.

      • 18 11

      • Skrzyżowanie to miejsce przecięcia się DRÓG - które składają się z jezdni, chodnika, DDR itd (2)

        Jeśli wjechałeś na skrzyżowanie (tu: drogę rowerową) bez możliwości jego opuszczenia, to złamałeś dwa przepisy.

        • 11 16

        • (1)

          Może jakiś artukuł o tym, jak powinni zachowywać się uczestnicy ruchu, gdy miejsce najlepszej widoczności dla kierującego pojazdem, znajduje się na przejeździe rowerowym.

          Przykład: wjazd na Kartuską z Paska. Widziałem tam jak kolo w rajtuzach kopnął w auto, a kierowca wpadł w furię i gonił typa po ścieżce. Jak w Jugosławii.

          • 3 3

          • Najlepszy jest artykuł 2 PoRD

            • 1 0

      • Oddaj szybko prawko.

        Inaczej raczej szybko kogoś zabijesz na drodze.

        • 4 9

      • (1)

        Gwno prawda na wielu skrzyżowaniach ścieżki rowerowe są odsunięte od wylotu drogi podporządkowanej a i tak głupi id. Ci zastawiają je swoimi rzechami najczęściej są to jeszcze małe samochodziki prowadzone przez lebiody które nie widzą że mogą podjechać jeszcze ze 4 m do przodu i zjechać swoim rzechem z przejazdu rowerowego ale po co myśleć patrzeć co się robi pomyśleć o czymś więcej niż czubek własnego nosa opowiadasz kolejny id..to kompletne bzdury

        • 6 9

        • Vide Kartuska/Bema.

          • 0 0

    • Zakaz jak w Paryżu (2)

      Powinien być zakaz jak w Paryżu tych hulajnog

      • 19 5

      • (1)

        Hulajnogi w Paryżu nie są zakazane (:

        • 4 5

        • on tylko hasło usłyszał i nie przeczytał więc nie wymagaj od niego żeby wiedział że prywatne hulajnogi są w pełni legalne i nikt ich nie zabronił :)

          • 2 4

    • oczywiście po chodniku jeździsz z prędkością pieszego, a po ścieżce rowerowej max 20km/h ?

      • 8 0

    • Bo mają!!!! Poczytaj przepisy, od Września twoim psim obowiązkiem jest się zatrzymać i przepuścić samochody. (1)

      Z resztą zawsze rower i hulajkę powinieneś przeprowadzać po przejściu, a nie jechać na nim. Nie dotyczy skrzyżowań z sygnalizacją świetlną.

      • 9 6

      • Nie drzyj mordy.

        Sam masz psie obowiazki, których nie przestrzegasz. Coś tam usłyszałeś o zmianach w PoRD ale nie wiesz co. Nic się nie zmieniło od września tylko zostało doprecyzowane to co obowiązywało od dawna.

        • 0 0

    • Infrastruktura

      Infrastruktura u nas często jest taka, że nie da rady nic zobaczyć nawet czy czasem zza rogu nikt nie jedzie, bez wjeżdżania na ścieżkę. Jadący na hulajnogach oraz rowerzyści często zachowują się jak święte krowy jadąc z taką prędkością bez zwalnia przejeżdżając przez ulicę, że nie dają kierowcy często szansy nawet żeby ich zauważyć (bo przecież on ma ścieżkę rowerową).

      • 8 1

    • hulajnogi rowery elektryczne powinny jeździć ulicą albo mieć osobne ścieżki (1)

      na chodnikach (także tych z dopuszczonym ruchem rowerów - np. deptak przy Raduni) są śmiertelnym zagrożeniem dla ludzi i zwierząt

      • 4 1

      • Ilu ludzi i zwierząt tam zginęło pod kołami rowerów?

        • 1 3

    • Od kiedy to hulajnoga jest rowerem?

      • 1 0

    • Problem systemowy.

      Fakt jest taki, że to tragedia.

      Moje pytanie jest takie, czy to nie jest błąd systemowy.
      Przejścia dla pieszych i przejazdy dla rowerów są tak rozmieszczane, że między drogą a pasem nie mieści się spokojnie pojazd. Ani wyjeżdzający, ani wjeżdzający.

      Jakby tych pasów nie można było cofnąć o parę metrów dalej. Byłoby bezpieczniej. Byłby czas na reakcję.
      Ale po co myśleć

      • 2 1

    • Prawo do weryfikacji

      Czy rowerzysta,czy jadący na hulajnodze,czy pieszy z kapturem na głowie,czy pieszy z telefonem w ręku nie zatrzymuje się aby sprawdzić i upewnić się czy droga wolna i może przejechać lub przejść.

      • 1 1

    • Niestety z mojego

      punktu widzenie kierowcy auta wygląda to inaczej - 8 kierowców zatrzymuje się i przepuszcza rowery hulajnogi pieszych a 2 przejeżdża bez zatrzymania

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane