• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Śmiertelny wypadek na budowie centrum handlowego w Gdańsku

mak
23 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

51-letni robotnik budowlany zginął porażony prądem na placu budowy Morskiego Parku Handlowego przy ul. Przywidzkiej zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku.



Do wypadku doszło ok. godz. 12. - 51-letni mężczyzna został porażony prądem przez maszynę, którą obsługiwał. W wyniku porażenia wpadł do rowu. Za nim do rowu wpadła maszyna przygniatając go - mówi Magdalena Michalewska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Inni pracownicy natychmiast odcięli prąd i przystąpili do reanimacji swojego kolegi. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować.

Na razie nie wiadomo co było dokładną przyczyną wypadku. Nieoficjalnie mówi się, że maszyna była podłączona do zasilania, które nie powinno być wykorzystywane przez tego typu urządzenie.

Prace przy ul. Przywidzkiej prowadzone są w związku z rozbudową centrum handlowego Fashion Outlet i budową hipermarketu Carrefour.
mak

Opinie (109) ponad 10 zablokowanych

  • przykra sprawa (1)

    • 139 4

    • WINNI

      MASZYNA PEWNIE BYŁA WYNAJĘTA A PRACOWNIK NIE BYŁ PRZESZKOLONY. PRZYCISNĄĆ TYCH CO WYNAJĘLI TE URZĄDZENIE

      • 1 8

  • Maszyna wpadła za nim do rowu?A jak to się stało? (15)

    • 18 75

    • nie oglądałaś terminatora? (2)

      przecież wiadomo że maszyny chcą przejąć władzę na świecie-to się właśnie zaczęło!!!!radziłbym ci uważać na lokówkę ;o

      • 37 25

      • ale słabe...

        • 7 19

      • tam zginął człowiek, dowcipnisiu... trochę szacunku dla zmarłego...

        • 2 0

    • odpadłaś z Top Model? (2)

      • 36 4

      • ona to raczej z CHŁOP Model

        • 9 3

      • haha

        brawo!

        • 7 5

    • (6)

      A np. w ten sposób, że po rażeniu prądem, np. przez zniszczony
      pod wpływem działania fizykochemicznego kabel, w sposób bez- lub pośredni
      mężczyzna drgając na wskutek rażenia(a w tej sytuacji już się nie kontroluje niczego niestety..), zaczepił o kabel lub konstrukcję maszyny częścią ciała lub odzieżą, która "ruszyła" za nim..
      Kondolencje dla rodziny.

      • 19 1

      • a w "zetce"(rozdzielni budowlanej) wystarczylo zamontowac wylaczni roznicowo-pradowy za 25 pln,i oczywiscie odpowiednio go (5)

        podlaczyc... nie doszlby to tego tragicznego w skutach wypadku...

        • 12 5

        • ta, jasne

          • 4 6

        • (2)

          RB-tce jak coś

          • 2 1

          • zestaw norm PN-HD-60364 (obowiazujacych) (1)

            1.Odbiorniki na placach budowy muszą być dobezpieczane wyłącznikami różnicowo-prądowymi o wartości 30mA.
            2.Tak w RB-ce (czyt. Rozdzielnicy budowlanej)
            3.Za 25pln takiego wyłącznika nie kupisz.
            4."przez zniszczony
            pod wpływem działania fizykochemicznego" na budowie nie uzywa sie przedlużaczy innych niż zalecane w/w norma. Poza tym jegouszkodzenie skutkuje zadziałaniem zabezpieczenia w pkt.1
            5.Czas wyłaczenia spełniajacy warunkiochrony przeciw porazeniowej to 0,4, wiec niktby nie drgnol...

            Moim zdaniem samowolka w podlaczeniu urzadzenia, prawdopodobnie pod wkladki przemyslowe (+brak uziemienia miejscowego w takim przypadku). Ew. parametry RB-ki (o ilewystepowala) nie spelnialy warunków stawianych przez w/w normei spowodowały (o ile spowodowały) dłuzszy niż te 0,4 czas wyłaczenia bo moglo skutkować niestety zgonem.
            I jak mi jeszcze raz ktoś powie, po co robi sie pomiary ochronne...

            • 3 0

            • dobezpieczane - ciekawe słowo, co to ta technika nie wymyśli

              • 0 0

        • Zalozyli taki za 30-ci i tez nie pomogl.
          A tu frajer pisze o roznicowce za 25 zeta:)
          najlepsze ze wszyscy mu przyklaskuja.

          • 0 0

    • Maszyne tez porazil prad.

      • 5 9

    • andżelika pomachaj jeszcze głową

      to się dowiesz

      • 2 2

  • Kondolencje dla rodziny

    • 152 2

  • szkoda chłopa (3)

    • 106 6

    • to był robotnik budowlany,a nie chłop... (2)

      • 12 21

      • a może to fornal był? (1)

        • 1 7

        • No!

          A kondolencje składa pewnie dziedzic.

          • 4 6

  • Kiedy wreszcie (4)

    PIP zacznie prewencyjne kontrole na budowach? Maszyny i elektronarzędzia są często naprawiane niefachowo i stanowią realne zagrożenie porażeniem. Protokół pomiarów ochronnych to rzadkość.

    • 100 6

    • pipa nic nie zrobi... wszyscy wiedza na kazdej budowie ze jutro kontrola, (3)

      gdzie byl BHPowiec...,na duzych budowach ,nie jest juz zle tak jak kiedys,sprobuj uzyc podnosnika bez uprawnien,albo pracowac bez zabezpieczenia ,a nawet bez kasku ,po 3 minutach jestes namierzony ... kara finansowa albo wyrzucenie CALEJ firmy z budowy...,wracajac do urzadzen elektrycznych bez protokolu,pomiarow,skutecznosc itd,nie masz prawa tego uzywac... bhp nie dopusci cie.

      • 4 3

      • tak jest.. rączka dewelopera dewelopera z pejsami rączkę PIP'y myje...

        a szarzy ludzie, bez których domy w ogóle by nie powstały nie mają racji bytu - a kogo zresztą oni obchodzą!...

        • 3 0

      • nieprawda (1)

        sa kontrole i to niezpowiedziane, to juz nie te czasu ze na przyjazd PIPu sprzata sie budowe i malule trawe na zielono. Kierownik budowy ponosi odpowiedzialnosc osobista za wszystkie wypadki, niezgodnosci, brak zabezp. itp, wiec uwierz mi ze mu zalezy!
        Ale nie sposob stac na kazdym robotnikiem i go pilnowac

        • 0 0

        • co do maszyn

          to prawda, jeszcze wiele wiele nam brakuje to swiatowego lub chocby europejskiego poziomu. Wynajmujemy stare, zdezelowane graty, bez papierow, bez przegladu, naprawiane na podworku u Kazika etc. Ale za to 50% tansze od tych "sprawnych", "nowych",etc.

          • 0 0

  • ZERO kultury technicznej (4)

    Jeśli KAŻDE narzędzie i maszynę traktuje się tak samo jak łopatę i młotek, to mnie ta sytuacja wcale nie dziwi. Napatrzyłem się dość na naszych rodzimych roboli, ich wiertarki i betoniarki...

    • 32 28

    • (2)

      niestety - masz rację..

      • 7 3

      • nic dodać... nic ująć... (1)

        niestety takie są polskie realia... Za granica już by ktos za to poleciał na zbity pysk... A u nas pewnie będzie że to jego wina...

        • 0 2

        • Slynna Nonszalancja pewno

          Tylko bez nonszalancji na zbity pysk by wylecial z pracy.
          Za granica bywa lepiej ale i gorzej.

          • 3 0

    • nie wspominając na przykład o ciżęszym sprzęcie - typu podesty ruchome

      ciekawe, kto na tej budowie ma uprawnienia na ten sprzęt.

      Pomijam fakt, że balansują na krawędzi poruszając sie halowymi wózkami po niestabilnym terenie. Rosyjska ruletka - wersja budowlana?

      • 3 3

  • kiepska (2)

    sprawa- i tak bywa na budowach i stoczniach...

    • 32 3

    • (1)

      Mogli by przetrzepac na przykład nową Nautę , sami pod wykonawcy zatrudniający na czarno ,ludzi bez badań ,szkoleń BCHP,poubieranych w jakieś stare lumpy, zapieprzających po kilkanaście godzin dziennie,jedzących śniadania gdzieś po kątach pewnie nawet stołówki nie mają, obraz nędzy i rozpaczy.

      • 2 2

      • Gdzie się uczyłeś pisać?

        • 0 0

  • Burdel skrajny na tej budowie

    Aż dziw że tak późno doszło tam do wypadku

    • 25 6

  • Pracowałem tam i wiem, że: (5)

    Jakiekolwiek BHP nie istnieje na tej budowie, a maszyny obsługują ludzie nie mający żadnego przygotowania do obsługiwania ich a tym bardziej żadnych uprawnień. Także nie ma sie co dziwic

    • 74 6

    • (4)

      to dlaczego tego wcześniej nigdzie nie zgłosiłeś?
      może nie doszłoby do tego wypadku...........

      • 13 2

      • Jakby (3)

        zglosil to by go kierownik budowy zaj--al , plany napiete jak baranie jaja , tak jest na budowach !!!!!!

        • 15 1

        • pracownik musi sie o siebie martwic

          niestety dzisiaj na budowach pracownicy musza czesto sami oceniac co jest bezpieczne a co nie, szefostwo interesuje wykonana robota a nie zdrowie ludzi

          • 12 0

        • oj wiele nam brakuje do zachodu... bardzo wiele...

          • 3 1

        • plany... plany... plany...

          zadne napięte plany nie mogą mieć wyższego priorytetu niż zdrowie i życie człowieka...
          wiem, że może nie jest latwo walczyć o bezpieczną prace na budowie, ale jeśli nie będą tego robic sami zainteresowani, to kto? może brygadzista? (jeśli ma chłop sumienie, to powinien)... bo na szefów bym nie liczył...ci napewno nie wiedzą nawet co to jest sumienie...

          • 2 0

  • Nawet nie ma co komentować

    Przykre to i tyle

    • 13 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane