- 1 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (105 opinii)
- 2 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (144 opinie)
- 3 121 tys. zł kary dla "Solidarności" za baner (298 opinii)
- 4 Wieczorem zwykłe skrzyżowanie, rano rondo (43 opinie)
- 5 To samo morze, a toalety to nie problem (201 opinii)
- 6 Brytyjczycy zapraszają na urlop do Gdańska (124 opinie)
- Do tej pory Sopot nie był oficjalnie uzdrowiskiem i działaliśmy trochę "na dziko". Ale od tego roku postanowiliśmy postarać się o wszystkie niezbędne zezwolenia, by uporządkować sprawy formalnie.
Jednak w trakcie spraw formalnych okazało się, ze publiczny zakład opieki zdrowotnej, który zarządza solankami, nie jest zgodnie z prawem przedsiębiorstwem, a tylko te mogą otrzymać koncesję.
Zdarzył się jednak w Polsce taki precedens, ze firma związana z gminą uzyskała taką koncesję i władze miasta myślały, że im również się uda. Odmowna decyzja ministerstwa była dla nich sporą niespodzianką.
- Nas to również mocno zaskoczyło, bo otrzymaliśmy wszystkie zgody, na odwiert solanki - powiedział doktor Kruppa. - Jedynie prawnicy z Ministerstwa Ochrony Środowiska dopatrzyli się, ze zgodnie z ustawę z 2002 roku nie możemy otrzymać koncesji i trzeba było zacząć sprawę od nowa
Dlatego miasto podjęło już kroki, by te solanki w końcu uruchomić. Podczas ostatniej sesji Rady Miasta przekazano kopalnię i solanki Kąpielisku Morskiemu Sopot. Ten, już jako firma prywatna będzie się ubiegał o otrzymanie koncesji. Proces ten potrwa miesiąc i dopiero potem trysną fontanny.
Opinie (43)
-
2004-06-09 10:30
nie chce mi sie memłać w twardzielu ale jestem pewien, ze problem "wydobywania" solanki jest stary i ma ze dwa lata
co roku czytam, że sopot nie ma pozwolenia bo nie jest zakładem itd itp
jasiu rybak to może jest fontanną ale to na czym stoi przypomina monumenty stalinizmu
i pomyśleć że te michy kosztowały gmine 50 000
ja bym za 500 zgarnął kupe kamieni polnych i tez byłoby ładnie
dla mnie istnieje jedna fontanna
ta przed wejściem na molo
na jej kształtach proporcjach i pięknie niech sie uczą pacany jak zachować styl i nie spieprzyć- 0 0
-
2004-06-09 10:36
ale, że jestem uparty szukając trafiłem na to:)
ku pokrzepieniu serc
darz bór, panie kancik:)
"Fontanna z Jasiem Rybakiem, za którą miasto zapłaciło ze swojej kasy 300 tys. zł, a na około 200 tys. znalazło sponsora, ma zostać zmieniona. Chce tego - na wniosek kilkudziesięciu sopocian - Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. Swojego dzieła broni autor, Bruno Wandtke, którego projekt przed pięcioma laty wygrał konkurs ogłoszony przez Urząd Miasta. W jury zasiadał także obecny prezydent. Dziś mówi, że ludzie popełniają błędy. Kto go popełnił przed paroma laty, prezydent czy autor projektu? Po chwili milczenia Jacek Karnowski odpowiada: - To był nasz wspólny błąd...
Nie zgadza się z tym Bruno Wandtke. Jego koncepcja posadowienia nad trzema ośmiokątnymi basenikami z brunatnoczerwonego granitu postumentu młodego rybaka z koszem na głowie, którą stworzył wraz ze Stanisławem Szwechowiczem, zwyciężyła 13 innych. Doceniono jej „spójność kompozycyjną i nawiązanie do tradycji”. Makietę fontanny wystawiano przez 3 miesiące w sklepie Galux przy ulicy Monte Cassino. Sopocianie nie wnieśli do projektu żadnych zastrzeżeń.
- Na rysunku ta praca wyglądała znacznie lepiej - tłumaczy Jacek Karnowski, który pisemną prośbę o zmianę kształtu mis fontanny, skierowaną do ich autora, argumentuje postulatami mieszkańców w tej sprawie.
Bruno Wandtke uważa, że Jaś wkomponował się w krajobraz Sopotu, a koszt przeróbki fontanny byłby równy postawieniu nowej.
Czy uzasadnione są prośby o przeróbkę dzieła i kto powinien za nią zapłacić? Na te pytania trzeba odpowiedzieć, nim fontanna zostanie przesunięta bliżej pawilonów, znajdujących się po stronie kawiarni U Włocha. Ma do tego dojść prawdopodobnie w przyszłym roku (w ramach zagospodarowania centrum miasta).
Małgorzata Szymańska
Już tak było
- Historia sztuki zna wiele przypadków próby ingerencji w dzieła, ale okazuje się potem, że są one w stanie same się obronić. Moja fontanna wraz z fundamentami stanowi monolityczną, konstrukcyjną całość. Można ją przenieść, ale nie można usunąć z niech mis. Te nawiązywać miały do struktury kryształu. Mógłbym nadać im kształt muszli, jednak ich wielkość i rozplanowanie pozostać powinny bez zmian. Ciekawe czy faktycznie tego chcą sopocianie?
Poszukamy sponsora
Jacek Karnowski prezydent Sopotu
- W kilkudziesięciu postulatach, które otrzymałem w tej sprawie, słyszałem opinię, że misy przy Jasiu są zbyt ciężkie, wręcz „łazienkowe”. Nie wiem, czy ich przeróbka będzie możliwa, dlatego pytanie takie skierowałem do autora pracy. Poza tym wierzę, że Bruno Wandtke najlepiej dokona ewentualnych zmian. A pieniądze na ten cel nie pochodziłyby od mieszkańców. Znaleźlibyśmy na ten cel sponsora. "
sprawa ucichła popyskowali ale do sUndu nie poszli:)- 0 0
-
2004-06-09 10:45
:)
jedno zero ująłem bo mi sie w pale nie mieści żeby jasiu kosztował pół NOWEJ bańki
uwzględnijmy inflacje...- 0 0
-
2004-06-09 11:30
a więc dlatego te kraniki przy molo nie działają :P
- 0 0
-
2004-06-09 11:50
krótko mówiąc Gallux
uzdrowisko Sopot znowu wywali kasę w piach bo komuś cóś się nie podobie!
Dopiero po paru latach doszli do wniosku że "murzyn jest czarny"!
Ludzie: co się dzieje - świat głupieje- 0 0
-
2004-06-09 11:54
spoko
jak pisałem, popyskowali i sprawa ucichła
wszak nadwornemu miSZCZowi kzywda sie nie dzieje
jeszcze mnie ten biedny czesiu "parasolnik" nie daje spokoju
artsyta zrobił cóś na kształt don kiszota a cóś na kształt odpadów produkcyjnych przy wytopie żeliwa
czesiu nie był żadnym błędnym rycerzem
ooryginał, troche również kuku na muniu i wsio
a wyglądał odwrotnie niż don kiszot
niski, z brzuszkiem
prędzej sanczo pansa- 0 0
-
2004-06-09 13:25
A ja proponuję
postawienie przy molo dużej fontanny
kształtem zbliżonej do nagiej panny- 0 0
-
2004-06-09 13:29
czemu nagiej??
sopot jest porządnym miastem dość zamożnym i stać nas żeby "piórcenie" przykryć kawałkiem odzieży- 0 0
-
2004-06-09 13:29
a ta co jest nie może zostać?
- 0 0
-
2004-06-09 13:30
ba
musi:(- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.