- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (395 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (234 opinie)
- 3 Śmietniki będą tam, gdzie chcieli mieszkańcy (50 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (137 opinii)
- 5 Piłeś? Nie włamuj się do auta (42 opinie)
- 6 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (57 opinii)
Sopot chce zabrać pięciu klubom koncesje na alkohol
Władze Sopotu chcą odebrać koncesje na sprzedaż alkoholu pięciu lokalom, w których miało najczęściej dochodzić do zakłócania ciszy nocnej. Lista budzi jednak wątpliwości.
Właściciele ostatniego z nich są tym bardzo zaskoczeni. - Działamy od grudnia zeszłego roku, dostaliśmy koncesję na sprzedaż alkoholu przez trzy lata. Nagle trafiło do nas pismo, w którym praktycznie bez żadnych wyjaśnień poinformowano nas, że wszczęto postępowanie w sprawie odebrania nam koncesji - mówi Michał Pawłowski, menadżer lokalu.
Urzędnicy o sprawie mówią krótko. - Podstawą wszczęcia procedury cofnięcia koncesji na sprzedaż napojów alkoholowych była informacja zbiorcza, którą prezydent otrzymał od komendanta policji w Sopocie. Było to zestawienie interwencji sopockiej policji w sezonie letnim, w związku z zakłócaniem porządku publicznego, konkretnie ciszy nocnej - informuje Anna Dyksińska z biura prezydenta w sopockim magistracie.
Michał Pawłowski przyznaje, że policja raz ukarała jego lokal mandatem, ale za... brak tablicy informującej o szkodliwości alkoholu, a nie za zakłócanie ciszy nocnej. - Po anonimowych zgłoszeniach policjanci przyjeżdżali w tej sprawie kilkukrotnie, ale nigdy nie nałożyli na nas mandatu, bo nie było za co. Nie skierowano też żadnej sprawy do sądu - dodaje.
Sprawdziliśmy bezpośrednio u źródła. - Żadna z naszych interwencji nie skończyła się przesłaniem do sądu sprawy dotyczącej tego lokalu - potwierdza podkomisarz Robert Tabisz z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Dla porównania, przeciwko klubowi Czekolada prowadzono w tym czasie (czyli od początku roku) aż siedem takich postępowań, z których dwa zakończyły się już wyrokami, trzy trafiły do sądu, a dwa są wciąż w toku. Podobnie w wypadku Dream Clubu, gdzie wyroki zapadły już trzy, jedna sprawa jest w toku, a jedna trafiła do sądu.
W kwestii hałasu w tych lokalach wypowiadali się także sopocianie, którzy próbowali interweniować w tej sprawie podczas kilku posiedzeń komisji Rady Miasta. O lokalu Białe Wino i Owoce nikt nigdy nie wspominał.
Nie oznacza to jednak, że jego działalność wszyscy poza urzędnikami oceniają bezkrytycznie. - Jestem w niezręcznej sytuacji, bo to moi sąsiedzi, ale szczególnie latem był tam problem. Na zewnątrz, w ogródku, zbierało się tam nawet po 100 osób. Nie da się ukryć, że w nocy generuje to hałas - mówi Adam Sekuła, właściciel sąsiadującej z klubem winiarni. Zastrzega przy tym, że sąsiadów nie traktuje jak konkurencji i nigdy przeciwko Białemu Winu i Owocom nie interweniował.
W środowisku sopockich restauratorów mówi się, że Białe Wino i Owoce nie pasują władzom Sopotu z innego powodu. Chodzi o to, że lokal jest... zbyt tani, przez co nie przystaje do ich wizji ekskluzywnego centrum kurortu. Rzeczywiście: wszystkie napoje kosztują tam 4 zł, dania - 8 zł.
O powodach decyzji miasta względem konkretnych lokali - w tym też Białego Wina i Owoców - prezydent Sopotu rozmawiać z nami nie chce. - Na pewno miasto nie będzie dyskutować z restauratorami za pośrednictwem mediów. Pan prezydent umówił się na spotkania z przedstawicielami wszystkich lokali, do których policja miała zastrzeżenia. Wiem, że akurat przedstawiciele Białego Wina i Owoców na takie spotkanie nie przyszli, tłumacząc się chorobą - mówi Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego magistratu.
Miejsca
Opinie (336) ponad 20 zablokowanych
-
2011-10-27 07:49
W Sopocie zawsze było jak w Folwarku Zwierzęcym - byli równi i równiejsi. (8)
Tylko wybrana elita może spokojnie prowadzić biznesy, reszta obca w sopockim establishment`cie i próbująca zaistnieć skończy jak ci, o których mowa w artykule. Sopot nie rozmawia z przedsiębiorcami przez media - rozmawia za pomocą bełkotliwej korespondencji. Tu nie ma dialogu:) Choć całą młodość spędziłem w Sopocie, znam większość sopockiej śmietanki, to muszę przyznać, że nie będę robić za kożuch do tej śmietanki i przeniosłem się do Gdyni - nie żałuję.
- 42 2
-
2011-10-27 07:54
mądre to słowa , zgadzam się w pelni :)
- 4 2
-
2011-10-27 09:57
gdyby nie to ze halewicz to dalbym + (2)
a tak jest -
- 1 2
-
2011-10-27 15:45
dla mnie możesz dać i 100 (-), niewiele mnie zajmuje Twoje zdanie w tym momencie. (1)
- 1 1
-
2011-10-30 18:57
to sie nie wypowiadaj
- 0 0
-
2011-10-27 10:11
a ja, pomimo, że często sie z Panem H. nie zgadzam (3)
dałem plusa, bo tutaj chłop ma rację.
- 4 1
-
2011-10-27 12:37
ale zwroc uwage ze to jego towarzystwo i koledzy (2)
i tyle lat z nimi zyl w komitywie.
- 1 0
-
2011-10-27 15:44
to że znam, nie oznacza że to moje "towarzystwo" (1)
- 1 1
-
2011-10-30 18:58
to ciekawe jak poznales?
- 0 0
-
2011-10-27 07:54
myślałem ze władze miasta działaja na jego korzyść ???
Jest to świetny lokal i sciaga ludzi pomysłem (na wzór lat 60 XX wiekujest tanio i bardzo dobrze.Dzięki temu dolny sopot żyje.Każda koncesja to kasa dla miasta. i cos maja turysci których coraz mniej.MIeszkańcy nie protestująpolicja nic nie ma poza interwencją Poprostu prezydent mieszka zbyt blisko i młodzi ludzie mu przeszkadzająoraz prubuje jakiemus kolesiowi pomóc chyba temu z winiarni.
- 20 3
-
2011-10-27 07:59
Jacku i Sabo nie idzcie ta droga!!! (1)
No tak BWiO nie jest miejscem do lansowania wiec...
- 23 3
-
2011-10-27 12:38
jego pies nazywa sie chyba inaczej
ale dobrze zeby weszli razem wreszcie w guano to moze sie obudza
- 3 1
-
2011-10-27 08:10
Już widzę ja Karnowski zabiera koncesję Olechowi w ULu:-))))Najpierw lokal za pół darmo mu wynajął a teraz pod górkę chce zrobić?Zwykly populizm.
- 25 2
-
2011-10-27 08:11
zapomnieli poco ludzie do sopotu przyjeżdzają
jak sopot wysprzeda wszystko i podetnie wszystkie gałęzie ktore sa podstawa działania to będzie dobrze.
- 12 1
-
2011-10-27 08:18
Pani urzędniczka od koncesji chyba sie chciala przypodobać szefowi
straszna wtopa.Żeby coś zrobić to trzeba mieć dowody.A w tym lokalku nawet ochrona jest żeby było ciszej.Do mojego sasiada Pijaka 100 razy przyjeżdza policja w roku i nic.A tu w środku sopotu tropikalna wyspa i muzyka taka ze mozna tańczyć w sąsiednim sanatorium do 5 rano i nie ma zakłucenia ciszy.A tu nagle lokal 40m2 przeszkadza??Pamientajcie ze sopot jest dla ludzi a nie dla 1 czy 2 prezydenta i jego kolesi.
- 40 2
-
2011-10-27 08:20
Sopot miastem snobów (1)
Chcieli zrobić drugie Monte Carlo a wyszło betonowe guano dla snobów.
- 33 2
-
2011-10-28 06:57
ale piecze,allle piecze !
- 1 1
-
2011-10-27 08:23
Zlikwidować koncesje na alkohol! (1)
To komunistyczny wymysł.
- 26 3
-
2011-10-27 09:48
napierw trzeba obalic komunizm
- 9 0
-
2011-10-27 08:23
Powinien byż zakaz lokowanie banków w Sopocie
Wykupią cały Monciak a to ma byc 24 godziny zyjace miasteczko.
- 14 1
-
2011-10-27 08:24
a na planujących otwierać knajpy nasłać Policję Myśli !!!
- 15 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.