- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (641 opinii)
- 2 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (41 opinii)
- 3 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (50 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (30 opinii)
- 5 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (16 opinii)
- 6 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (242 opinie)
Sopot zmienia zdanie w sprawie Łazienek Północnych
Projekt modernizacja Łazienek Północnych w Sopocie może pójść do kosza, bo mimo miesięcy konsultacji z miastem, dopiero teraz okazało się, że wizja architektów nie jest zgodna z planem miejscowym.
Wkrótce w życie ma wejść nowy plan miejscowy zagospodarowania Sopotu. Gdy był opracowywany, wyłoniony w przetargu dzierżawca Łazienek Północnych przygotowywał w porozumieniu z miastem projekt modernizacji budynku. Wszystko po to, by od 2011 roku w zdewastowanym dziś obiekcie mogło ruszyć Multidyscyplinarne Centrum Artystyczne.
- Pierwsza koncepcja nawiązywała do historycznej bryły budynku. Ale dostosowaliśmy się do oczekiwań miasta i konserwatora zabytków. Z wielu naszych propozycji została wybrana bardzo awangardowa wizja - relacjonuje Natalia Turczyńska z firmy Art Invest, która wygrała przetarg i podpisała z miastem 20-letnią umowę dzierżawy Łazienek Północnych.
Problem w tym, że mimo uzgodnienia wizji z miastem, inwestor nie ma szans na otrzymanie pozwolenia na budowę. Dlaczego?
- Wysokość budynku zgodna jest z planem miejscowym, ale ilość kondygnacji - już nie. Dopuszczalne są trzy kondygnacje, natomiast w projekcie zaplanowano cztery - wyjaśnia Anna Dyksińska z sopockiego magistratu.
Zdaniem miasta problem powstał, gdy projektanci zaprojektowali po obu stronach bryły dwie "latarnie", których rozmiar jest większa niż kondygnacja, choć nie przekracza dopuszczalnej wysokości budynku.
Z informacji do jakich dotarliśmy wynika, że całemu zamieszaniu winna jest miejska konserwator zabytków Danuta Zasławska. Wiedziała ona o planowanych zmianach w planie zagospodarowania przestrzennego, lecz nie poinformowała o tym inwestora, z którym od miesięcy uzgadniała szczegóły przebudowy Łazienek Północnych. O szczegółach uzgodnień z inwestorem nie poinformowała też Krzysztofa Hueckela, naczelnika wydziału urbanistyki i architektury w Sopocie, odpowiedzialnego za nowy plan zagospodarowania przestrzennego w mieście.
- Opiniowałam, zresztą bardzo pozytywnie, ale tylko koncepcję zewnętrznej bryły budynku, bo to ona dla konserwatora jest najważniejsza, musi harmonijnie współgrać i wpisywać się w otoczenie. Ale przedmiotem mojej opinii nie była ilość kondygnacji czy wysokość budynku. To żeby projekt był zgodny z miejscowym planem spoczywa na barkach architekta inwestora - komentuje Danuta Zasławska, miejski konserwator zabytków w Sopocie.
Sopoccy urzędnicy przekonują, że wystarczy, by jedną z kondygnacji architekci zmienili w antresolę i nie będzie problemu z wydaniem pozwolenia na budowę.
Jednak dla inwestora, który na trwające cztery miesiące prace projektowe wydał 260 tys. zł, sprawa nie jest tak oczywista.
- Projekt był na każdym etapie uzgadniany z miastem, które akceptowało wszystkie plany. A problem pojawił się teraz, gdy wszystko jest gotowe - skarży się Natalia Turczyńska. - Jeśli rozpoczniemy prace projektowe od nowa, możemy nie zdążyć z uruchomieniem centrum na przyszłoroczny sezon, co było warunkiem przetargu. Poza tym jeśli zmniejszymy powierzchnię budynku, zabraknie nam miejsca na realizację działań, jakich domaga się od nas miasto.
W Łazienkach Północnych miałyby powstać zarabiające na siebie pracownie artystyczne, nad którymi patronat honorowy objęli tacy artyści, jak Leszek Bzdyl (teatr tańca), Hanna Bakuła (pracownia ceramiki), Sławek Jaskułke (jazz) i Wojciech Misiuro (taniec współczesny).
Art Invest pierwotnie zakładał, że na modernizację i remont Łazienek Północnych wyda 2 mln zł. Obecnie przygotowany projekt sprawił, że szacowana kwota inwestycji może wzrosnąć do 5 mln zł.
Opinie (267) ponad 10 zablokowanych
-
2010-05-26 20:11
wez karnowski postaw lawki w parku lepiej
- 3 2
-
2010-05-26 20:12
Awangardą byłyby 2 latarnie albo piramidy plus Gigantyczny Gryf pomorski przez, którego paszcze wchodziłoby się do wnętrza
budynku to jest ponury kloc i Gierek nawiązując do przedmówców
- 1 3
-
2010-05-26 21:47
tragedia
Co to jest?w Sopocie taka kupa...? Karnol, chyba już czas na ciebie...
- 2 2
-
2010-05-26 22:14
Nie minie rok a zostanie tak samo zdemolowany jak ten który,stoi tam teraz! Szkoda kasy i cięzkiej pracy architektów :-(
dlaczego nie może tam powstać coś ładnego tylko ma powstać coś co nie pasuje do miejsca oraz otoczenia.
- 2 2
-
2010-05-26 22:16
W tym miejscu już stoi budynek i można tylko zmienić go w określonym zakresie !!! Z Gówna bata nie ukręcisz !
- 1 1
-
2010-05-26 23:40
tragiczny ten nowy!!!!
przecież poprzedni projekt jest jak najbardziej sopocki w swoim klimacie, ci urzędnicy to na pewno z Sopotu byli ?!?!?!???
- 3 4
-
2010-05-27 00:29
hm
kolejna viva maskara ten nowy projekt
- 3 1
-
2010-05-27 00:43
Ten projekt to przesada.
- 0 0
-
2010-05-27 00:53
Ten projekt to przesada.
Nie jestem przeciwnikiem takiej architektury ale trzeba wiedzieć gdzie są granice.
Ta wizja całkowicie nie przemawia do tego miejsca i bardzo by sie gryzła z otaczającym parkiem,bryłą Grand Hotelu itp.Nawet Sheratona postawili z zachowaniem klimatu,bryły.
Z tego co widać to konserwator zabytków sobie robi co chce,ale to już nie mi sądzić.Takich to historia i pokolenia osądzą za wygląd i zachowanie autentyczności naszego miasta.
PODKREŚLAM WSZYSTKO W GRANICY ROZSĄDKU.- 3 2
-
2010-05-27 01:07
Taka architektura to profanacja,
ps. Ktoś kto mówi , że coś takiego jest gdziekolwiek modne to ostatnio zwiedzał gierkowskie osiedla, a nie Europejskie stolice.
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.