- 1 Ubywa mieszkańców i rozwodów (315 opinii)
- 2 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (26 opinii)
- 3 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (335 opinii)
- 4 Niespokojna noc na gdańskich drogach (167 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (882 opinie)
- 6 Reklamy wideo na przystankach w Gdyni (91 opinii)
Spółdzielnia zamyka drogę "na skróty", sąsiedzi grożą, że usuną zapory
Do niedawna mieszkańcy osiedla Planeta X na Osowej, ale też kurierzy czy dostawcy, chętnie skracali sobie drogę, przejeżdżając przez ul. Orfeusza. Członkowie SM Barbakan 2, na terenie której leży ta droga, zdecydowali jednak, że ruch samochodów pod oknami ich mieszkań jest zbyt duży i przejazd zamknęli, zalecając mieszkańcom Osowy korzystanie z dróg miejskich. Sąsiedzi nie kryją swojego oburzenia. Ich zdaniem zamknięcie skrótu stanowi wręcz zagrożenie dla zdrowia i życia, bo wydłuży czas dojazdu służbom ratunkowym. Zapowiadają, że jeśli spółdzielnia tego nie zrobi, sami usuną zapory.
Do niedawna ul. Orfeusza
Koniec jazdy na skróty - spółdzielnia stawia zapory
11 maja zarządzająca tym terenem Spółdzielnia Mieszkaniowa Barbakan 2 ustawiła na wyjazdach z ul. Orfeusza stałe zapory, uniemożliwiające przejazd tym skrótem. Systemy nawigacji jednak niezmiennie wskazują kierowcom przejazd tą zamkniętą drogą.
- Problem polega na tym, że teraz mamy do bloku dojazd "na około" ul. Międzygwiezdną od ul.Homera
Możliwy jest objazd, ale GPS prowadzi najkrótszą, zamkniętą drogą
Nasz czytelnik podkreśla, że liczba aut, poruszających się obecnie po tamtejszych drogach, bywa przytłaczająca.
- Postawienie zapór spowodowało wielkie utrudnienie dla nas wszystkich - podkreśla pan Jarosław. - GPS nie posiada informacji o ich rozstawieniu, co uniemożliwia szybką interwencję pogotowia bądź straży pożarnej. Moje dziecko jako jedno z pierwszych doświadczyło tego na własnej skórze. Karetka, wysłana mu na pomoc, nie mogła dojechać pod nasz blok, gdyż utknęła na jednej z takich zapór. Można je objechać, ale tu liczy się czas, a każda kolejna sekunda może kosztować życie. Rozumiem, że jest to czyjś prywatny teren, ale czy nie można poszukać konsensusu? Może warto byłoby zrobić np. referendum i zapytać samych mieszkańców oraz sąsiadów, jakie rozwiązanie uznaliby za optymalne? Tym bardziej, że miasto jest zbyt biedne, aby przejąć tę ulicę i nią administrować, a spółdzielnię Barbakan poszukanie logicznego rozwiązania przerasta. Podkreślam, że nie chodzi tu o samą wygodę, bo do wszystkiego można się przyzwyczaić, ale przede wszystkim o bezpieczeństwo. Co w przypadku pożaru? Co, jeśli ktoś będzie potrzebował pilnej pomocy medycznej? - pyta czytelnik Trojmiasto.pl.
SM Barbakan 2: "Nie ogrodziliśmy się, ale to nadal teren prywatny"
Jak udało nam się ustalić, ustawienie zapór to wykonanie decyzji mieszkańców, podjętej na Walnym Zgromadzeniu Członków SM Barbakan 2. Powodem był bardzo duży ruch pojazdów przez osiedle.
- SM Barbakan 2 zajmuje teren dwóch działek o nr 1248/67 i 1248/20 o łącznej powierzchni ok 15 tys. m kw. I chociaż może się komuś wydawać, że tam są jakieś "drogi", w rzeczywistości są to wyłącznie dojazdy na nasze miejsca postojowe. A że SM nie ogrodziła się tak, jak inne osowskie wspólnoty, stąd istniało mylne przekonanie (i nadal panuje), że zamknęliśmy drogę, co jest nieprawdą - tłumaczy jeden z członków SM Barbakan 2 (nazwisko dw. redakcji). - Ze skrótu przez osiedle korzystali nie tylko mieszkańcy okolicznych wspólnot, ale wszyscy inni. Kurierzy, taksówkarze, śmieciarki oraz dowolne inne auta, które przez nasze osiedle skracały przejazd pomiędzy ulicą Wodnika i Homera. Na osiedlu były bardzo duży ruch i było bardzo niebezpiecznie. Przez teren osiedla przejeżdżały setki aut dziennie, a naprawy nawierzchni obciążały jedynie nas. Nie czuliśmy się bezpiecznie na swoim prywatnym terenie.
Członek spółdzielni Barbakan 2 podkreślił, że w okolicy znajdują się inne spółdzielnie i wspólnoty, których tereny są w całości ogrodzone i uniemożliwiają transfer przez swój teren nie tylko innym pojazdom, ale także pieszym. Są to całkowicie zamknięte tereny dla osób postronnych. SM Barbakan 2 tak daleko się nie posunęła.
Kolejna wspólnota mieszkaniowa blokuje przejazd drogą wewnętrzną (96 opinii)
BRAK SŁÓW!!! NIE STAWIAJMY MURÓW!
Kierowca karetki skomentował krótko "gratuluję pomysłu". Zobacz więcej
BRAK SŁÓW!!! NIE STAWIAJMY MURÓW!
Kierowca karetki skomentował krótko "gratuluję pomysłu". Zobacz więcej
"Jeśli spółdzielnia nie usunie zapór, sami to zrobimy"
Mieszkańcy okolicy, szczególnie bloku przy ul. Międzygwiezdnej 2, nie zgadzają się z argumentami SM Barbakan, dotyczącymi prawa do decydowania o swojej własności i nie zamierzają czekać z założonymi rękami.
Zapowiadają, że jeśli zapory nie znikną, sami je zdemontują.
- Jeśli chodzi o zdrowie i bezpieczeństwo, to nie ma co się zastanawiać nad tym, czy nasze działania będą zgodne z prawem, czy nie. Mam czekać do następnego razu, kiedy nie uda się na czas podjechać straży pożarnej czy karetce pogotowia? - pyta retorycznie pan Jarosław. - Jeśli SM Barbakan nie podejmie z nami rozmów i nie zdecyduje się na usunięcie betonowych bloków, sami to zrobimy. Nie zważając na konsekwencje.
Takiemu uporowi w decydowaniu o cudzej własności dziwią się członkowie spółdzielni Barbakan 2.
- Podkreślę jeszcze raz, że my, jako jedna z niewielu wspólnot, nie zamykamy się na pieszych czy rowerzystów - mówi jeden z członków SM Barbakan 2. - Każdy może przejść przez nasze osiedle czy przejechać na skróty rowerem. Każdy może przyjść z dziećmi na nasz plac zabaw, czy odpocząć na ławce, mimo że wiążą się z tym problemy, które są powszechnie znane (psie kupy, śmiecenie, czasem głośne zachowanie, rozbite szkło, połamane kosze na śmieci itp.). Naszym życzeniem jest jedynie to, żeby samochody od tej pory korzystały z dróg publicznych, a nie z naszego terenu.
Miejsca
Opinie (564) ponad 10 zablokowanych
-
2023-05-19 07:49
Cały problem w tym, że nie sznujemy się nawzajem i nie sznujemy cudzej własności, nie potrafimy po sobie w miejscach publicznych posprzątać, w psie odchody można wdepnąć wszędzie, niedopilnowane dzieci potrafią wiele zniszczyć i narobić sporo hałasu oraz pozostawić sporo śmieci nie tylko na placu zabaw, nocni imprezowicze również swoje dorzucają. Szanujmy się wzajemnie to tak dużo osiedli nie będzie ogrodzonych.
- 24 0
-
2023-05-19 07:55
odwozi sie dzieci do szkoly? najlepiej SUVem? dzieci nozek nie maja?
- 19 2
-
2023-05-19 07:55
Osowa to nie tylko dzielnica
to stan umysłu
- 11 6
-
2023-05-19 07:56
Tak powinno być na Jasieniu przy szkole koszmar oszalałych bab
- 13 1
-
2023-05-19 07:59
Wcale mnie nie zdziwi
Gdy okaże się, że pan Jarosław ma duże ceramiczne uszy i pękaty kształt, bo takiego dzbana nieczęsto się widuje
- 18 4
-
2023-05-19 08:02
Blokada (2)
Jeśli rysunek z zaznaczonymi blokadami i obrysem terenu spółdzielni jest prawidłowy to jedna z blokad jest nielegalna gdyż stoi poza terenem spółdzielni...
- 5 7
-
2023-05-19 08:34
Rysunek jest błędny
Inaczej to wygląda w rzeczywistosci
- 3 1
-
2023-05-19 10:39
Mapka już poprawiona
- 0 0
-
2023-05-19 08:06
Tyle miejsca, a oni mają problem... Gdańsk - echhhh
masakra
- 0 2
-
2023-05-19 08:07
Panie Jaroslawie (2)
Na pana miejscu bardziej martwilabym sie o to, ze czas dojazdu karteki na Osowe wynosi wiecej niz 8 minut, ktore wynika z przepisow. Te kilkadziesiat metrow ktore ZRM musial pokonac pieszo to 'pikus' (oczywiscie nie ujmujac calej tej sytuacji z pana dzieckiem) w stosunku do tego, ze miasto i wojewoda od lat maja w powazaniu mieszkncow Osowy i mimo iz jestesmy na terenie miasta to dojazd czasowo jest gorszy niz z wielu malych miejscowosciach czy wioskach. Tak jak miasto jak sie Planeta X budowala obiecalo zrobic lacznik z Wodnika i temat sie ciagnie juz kilkanascie lat, bo PKP (wlasciciel malego fragmentu terenu) chce za ten skrawek ziemi 3m PLN, a miasto nie uwaza tego lacznika za priorytet. To moze teraz zacznie ;)
- 15 1
-
2023-05-19 10:54
Nie Jarosław obleci sąsiadów z PlanetyX z kapeluszem i zbiorą 3 mln na wykup drogi.
- 6 0
-
2023-05-20 22:50
Panie Jarosławie
z tego co napisała poprzednia osoba wynika, że w Pana dzielnicy jest problem z dojazdem karetek. Nie wiem czy Pan wie, ale w Gdańsku karetki stacjonują w wielu miejscach, nie tylko w szpitalach. Ratownicy medyczni mają lokale np. przy kościele na Morenie albo dosłownie w bloku tak jak na Przymorzu. Skoro z taką łatwością dysponuje Pan cudzym mieniem, to może czas zająć się własnym i zrobić coś realnie dobrego dla dzielnicy i jej mieszkańców. Proszę dobrowolnie i nieodpłatnie oddać swój lokal i najlepiej miejsce parkingowe do użytku przez ratowników medycznych - wtedy poprawi się bezpieczeństwo na całej dzielnicy. Mam nadzieję, że nikomu się ten pomysł nie spodoba, bo może ktoś będzie się chciał upomnieć o Pańską własność (dla dobra ogółu), tak jak Pan wyciąga łapy po nie swoją drogę.
- 2 0
-
2023-05-19 08:12
Ciekawe, czy ten, co się tak burzy, przypadkiem nie mieszka na ogrodzonym terenie ! (1)
Co twoje, to moje, co moje, to nie rusz! Stara zasada u wielu.
- 28 4
-
2023-05-19 10:40
Na ogrodzonym i zamkniętym dla samochodów i pieszych!
- 6 0
-
2023-05-19 08:15
Jasne bezpieczeństwo i karetki
Każdy szuka takich wymówek, a prawda jest taka że są leniami niedbającymi o czyjąś własność.
- 25 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.