• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spór o drogę między przedszkolem a sklepem

Marzena Klimowicz-Sikorska
14 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Założony w środę szlaban został otwarty w czwartek. Mimo to właściciele przedszkola martwią się o to, czy po wybudowaniu sklepu droga pomieści tiry i samochody. Założony w środę szlaban został otwarty w czwartek. Mimo to właściciele przedszkola martwią się o to, czy po wybudowaniu sklepu droga pomieści tiry i samochody.

Trwa spór o szerokość drogi między właścicielami przedszkola w Osowej a inwestorem, który tuż obok stawia budynek handlowy. Przedszkole boi się ciężarówek z dostawami, właściciel sklepu i drogi - kusi miejscami parkingowymi dla rodziców przedszkolaków.



Tak ma wyglądać budynek handlowo-usługowy, który powstaje przy ul. Junony i Wodnika na Osowej. Tak ma wyglądać budynek handlowo-usługowy, który powstaje przy ul. Junony i Wodnika na Osowej.
Od kilku miesięcy trwa spór między właścicielami przedszkola "Rośnij Radośnie" przy ul. Junony 96 zobacz na mapie Gdańska w Osowej a firmą Proxima Bis, która obok wznosi sklep. Sprawa dotyczy jedynej drogi dojazdowej do przedszkola, a dokładniej jej szerokości.

Projekt budowy sklepu przy przedszkolu "Rośnij Radośnie".(pdf)

Blisko pół roku temu działka naprzeciwko przedszkola, a także należąca do niej droga, zmieniły właściciela. Kupiła je firma, która zaplanowała tu budowę obiektu handlowo-usługowego, w którym znajdzie się sklep (najprawdopodobniej dyskontowy), apteka i oddział banku.

Kto ma rację w tym sporze?

Choć droga należy do właściciela działki, na której powstaje sklep, to przedszkole ma ustanowioną służebność, czyli prawo do korzystania z niej. To się nie zmieni. Jednak władze przedszkola obawiają się, co się stanie, gdy z drogi zaczną korzystać ciężarówki z zaopatrzeniem sklepu. Czy parkujące tam tiry nie spowodują, że z dwukierunkowej jezdni zrobi się ciasna jednokierunkowa, która utrudni rodzicom wyjazd spod placówki?

Znajdź w naszym katalogu przedszkole najbliżej swojego domu.

- Na tej drodze o szerokości 5,5 m przewidziany jest postój tirów, które będą zaopatrywały obiekt handlowy - mówi Grażyna Ferenc-Wesołowska, która wraz z mężem prowadzi przedszkole "Rośnij Radośnie" na Osowej. - W rzeczywistości będzie to wyglądało jak rampa zaopatrzeniowa, którą znamy z takich obiektów jak np. Biedronka. Nawet jeśli tir stanąłby idealnie przy murze, to zostają ok. 2 m na przejazd. Ruch więc staje się jednokierunkowy i uniemożliwia to zawrócenie i wyjechanie samochodów. Taka sytuacja uniemożliwi, w razie potrzeby, dojazd karetki pogotowia czy wozu strażackiego.

Inwestor twierdzi jednak, że w projekcie budowlanym nie ma żadnej rampy, a ciężarówki będą parkowały pod sklepem wyłącznie na czas rozładunku.

- Nie będzie żadnej rampy. Będą drzwi strefy dostaw, pod które będzie podjeżdżać samochód dostawczy, który wyładuje towar i natychmiast wyjedzie - zapewnia Wojciech Sypniewski, prezes firmy Proxima BIS z Gdańska. - Droga należy do mojej spółki, tak jak i działka o powierzchni 900 m kw. Przed wjazdem na nią jest tablica informująca o tym, dla kogo ustanowiona jest służebność przejazdu i przechodu - a więc dla właścicieli przedszkola i pobliskiej szkoły.

Inwestor twierdzi, że za 300 tys. zł chciałby wybudować drogę z chodnikiem i pasem zieleni, z której korzystaliby uczniowie, przedszkolaki i ich rodzice.

Spór zaostrzył się na tyle, że sprawa trafiła do sądu, a strony prowadzą między sobą wojnę podjazdową. Właściciele przedszkola doprowadzili do wstrzymania budowy, a inwestor postawił na drodze prowadzącej do przedszkola szlaban.

- Do Sądu Rejonowego został wniesiony pozew o zakazanie naruszeń praw wynikających ze służebności, a inwestor otrzymał w styczniu nakaz wstrzymania robót budowlanych. Jednak tego typu postanowienia sądowe nie robią żadnego wrażenia na tym panu, budowa jest realizowana w najlepsze - dodaje pani Grażyna.

W czwartek na miejscu pojawił się inspektor, który miał zająć się sprawą szlabanu.

- Podczas wizji inspektora nadzoru budowlanego okazało się, że moja droga jest wykorzystywana przez tą panią niezgodnie z przepisami, bo parkowało tam 11 samochodów, choć przedszkole ma miejsce dla trzech (choć szefowa przedszkola twierdzi, że ma prawo do pięciu miejsc parkingowych - dop. red.). I kto tu komu ogranicza dostęp? - pyta Sypniewski.

Szlaban został otwarty dla rodziców przywożących i odbierających dzieci z przedszkola.

Jednak wojna trwa nadal.

- Nie rozumiem tych ludzi. Porządkuję całą infrastrukturę tego miejsca, będą trzy przejścia dla pieszych, zrobię szeroki na 15 metrów chodnik do przedszkola wraz ze słupkami i łańcuchami zabezpieczającymi, by dzieci nie wybiegały na jezdnię. Do tego zaproponowałem, by rodzice odwożący swoje dzieci mogli korzystać z miejsc parkingowych pod sklepem spożywczym. Ale moją propozycję odrzucono - dziwi się inwestor.

Propozycja użyczenia miejsc parkingowych pod sklepem spotkała się z odmową, gdyż jak twierdzi właścicielka przedszkola, sklep będzie prowadzony przez innego gospodarza, który może na takie warunki się nie zgodzić. - Muszę zapewnić rodzicom dojazd do przedszkola. To mój priorytet - mówi Wesołowska.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy urzędników z Wydziału Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków Urzędu Miasta Gdańska. Niestety osoba, która zajmowała się sprawą spornej drogi była w czwartek nieobecna w pracy.

- Wszystkie akta tej sprawy są w sądzie, więc nie mam w nie wglądu. Natomiast dla mnie ta sprawa ma charakter cywilno-prawny, a nie administracyjny - mówi Adam Stieler, zastępca dyrektora wydziału urbanistyki, architektury i ochrony zabytków UM.

Budowa obiektu handlowo-usługowego przy ul. Junony i Wodnika powinna się zakończyć za trzy miesiące.

Opinie (207) ponad 20 zablokowanych

  • No to Pan Wojciech

    trafił na kamień. Nie chciał odpalić działki Pani W.to teraz próbuje mu pod górę robić.No a furą na dużych kółkach nie wypada nie podjechać pod same drzwi a nie tam gdzieś kawał po błocku łazić.Wszystko po to by te genialne dzieci były szczęśliwe (pewnie za duże czesne).Jednym słowem sama elita tylko jakoś w stonce robią zakupy, to pytam się: "komu to przeszkadzało o Panie ?!"

    • 1 3

  • "Genialne dzieci" - nie ma jak sarkazm.
    BRAWO chwaszczyńska gdynia
    Takich ludzi trzeba Polsce aby kpili z małych dzieci

    • 0 2

  • Ferenc

    Coś mi to nazwisko mówi aha wiem potentat budowlany z Pruszcza Gdanskiego . Ma juz przedszkole i chce wiecej wiecej i proszę ktos mu sie przeciwstawił . Trafiła kosa na kamień !

    • 1 3

  • PRYWATA , PRYWATA ... (1)

    Znów MARNA PRYWATA nad dobrem dzieci ? Wstyd zadufany
    w sobie Wojciechu SYPNIEWSKI .

    • 8 5

    • A słyszałeś kiedyś o czymś takim jak PRAWO WŁASNOŚCI które jest święte i gwarantowane przez Konstytucje

      • 4 1

  • Pracowałem przy wykończeniu tego przedszkola.... (1)

    Pracowałem przy wykończeniu tego przedszkola i szczerze powiem, że już wtedy było widać że właściciele przedszkola mają coś nie tak ze swoim "łepkiem"...

    • 9 5

    • To ty masz coś nie tak z łepkiem....

      Co za tupet i chamstwo. Pewnie wchodziłes im w tyłek bez wazeliny jak u nich pracowałeś, a teraz obrabiasz d...? No tak, ale czego się spodziewać po takim elemencie....

      • 3 2

  • Fałszywa wizualizacja ! (2)

    Przede wszystkim ta wizualizacja wprowadza czytających w błąd, każdy kto zna to miejsce zauważy, że budynki w tle są inaczej zlokalizowane w stosunku do terenu na którym firma Proxima Bis planuje swoją inwestycję. Oprócz przedszkola jest w tym zakątku jeszcze bardzo dobra szkoła muzyczna dla dzieci, której szlabanem ograniczono kolejne miejsca parkingowe. Przedszkolu należą się miejsca parkingowe oraz dojazd samochodów zaopatrzenia i służb ratowniczych. W mojej ocenie Pan Właściciel to wielki ignorant skoro stawia szlaban, a czuje się pewnie bo ma pieniądze i zapewne układy. Artykuł jest tendencyjny i wprowadzający ludzi w błąd. Współczuję prowadzącym przedszkole takiego usłużnego Sąsiada.

    • 9 5

    • (1)

      pani Wesołowska jest bardzo konfliktowa i bezkompromisowa ja jako rodzic dziecka z tego przedszkola ucieszyłem się widząc tę wizualizację bo od 3 lat prosimy panią dyrektor aby odśnieżyła drogę lub zasypała dziury słyszymy jedno TO NIE JEST MOJA DROGA I NIE BĘDĘ KOMUŚ ODŚNIEŻAĆ LUB ŁATAĆ DROGI ,a kiedy pojawia się właściciel i chce zrobić porządek z tą drogą to to afera. Skoro pani dyrektor w planach zadeklarowała 5 miejsc postojowych to o co jej teraz chodzi dojazd do nich ma i będzie mieć a moje dziecko wreszcie będzie chodzić w czystych butach a ja nie będę musiał regenerować felg co kwartał

      • 7 0

      • Proszę spojrzeć na plan tego terenu wtrącony w tekst pod linkiem Projekt budowy sklepu przy przedszkolu "Rośnij Radośnie".(pdf). Niestety nie bardzo widać tam te 5 miejsc parkingowych dla przedszkola. Jest natomiast 37 miejsc dla sklepu, z których być może będa mogli korzystać rodzice przedszkola i szkoły Suzuki, ale wedle zasady "kto pierwszy ten lepszy" i o ile właściciel sklepu nie wprowadzi parkometru, bo przez parkujących rodziców będzie na handlu tracił. Nie chcę już nawet nieśmiało wspomniać o kadrze obu placówek edukacynych - niech nie przyjeżdzają swoim pojazdem czterokołowym, ale rowerem, autobusem, pieszo... Niestety realia są takie, że samych przyjeżdzających do szkoły rodziców to jest na tyle dużo, że często cały teren pokryty jest samochodami, co jest uciążliwe też dla mieszkańców. Kto analizował realia dopuszczając do zgody budowę kolejnego markietu i zamykając oczy na to co się dzieje tam w rzeczywistości. Według mnie to skoro Pan Właściciel się buduje z nowym obiektem i zabiera innym miejsca do parkowania to jego OBOWIĄZKIEM powinno być dostosowanie się do ISTNIEJĄCEGO ZAGOSPODAROWANIA TERENEU i wydzielić miejsca do parkowania dla istniejących tam wcześniej obiektów.
        Oczywiście Właściciel o tym sam by nie napomnkął, ale Wydział Urbanistyki Urzędu Miasta wydając zgodę na inwestycję, mógł to na nim wymóc.... Dlaczego, pytam, nie przeanalizowano dokładnie sprawy. Kto za to odpowiada i kto bedzie ponosił konsekwencje. No kto ? Rodzice, nauczyciele i mieszkańcy.... Ale oni się tej grze nie liczą.

        • 2 3

  • DYSCONTY ????

    KOSZMAR z tymi LIDLAMI czy BIEDRONKAMI . Czy już nie ma NORMALNYCH POLSKICH SKLEPÓW a nie sprowadzane najgorsze badziewie z Niemiec czy Piortugalii ???

    • 3 3

  • Ha, ha, ha ... wyładuje towar i natychmiast wyjedzie ???!!!

    Natychmiast, tzn. jak tylko zdoła zawrócić/cofnąć, odnajdzie wyszystkie dokumenty przewozowe, poprzestawia część towaru do rozładunku od części co jedzie dalej, wyjaśni "drobne" rozbieżności w zamówieniach, zbierze komisję do protokołu z uszkodzonych opakowań i wiele innych - praktycznie razem nawet 3-5 godzin. A tak nawiasem: Osowa traktowana jest przez władze jak GDAŃSK-B: brak chodników, nawet brak asfaltu albo możliwie równych płyt, nie wspomnę o kanalizie itd. Trzeba się cieszyć, że jest jak w Rumunii: woda i prąd. JAKIE WŁADZE - TAKIE MIASTO: syf i malaria !!!!!

    • 7 4

  • Kto tak wydzielił działki?

    Że nie mają własnego dojazdu?, Geodeci z uprawnieniami? wydział geodezji to zatwierdził a teraz problemy. Działka bez dojazdu publicznego na przedszkole i szkołę??. $$$iła argumentów i pozwolenie wydano.

    • 9 0

  • A jak potrąci dziecko to będzie wtedy problem (2)

    Jak ktoś tam nie był, niech się nie wypowiada. Droga jest naprawdę wąska. Wiele dzieci przychodzi piechotą. Nie wyobrażam sobie tam tira. Pani dyrektor walczy o bezpieczeństwo naszych dzieci i nasz komfort. Swoją drogą, jak budowano przedszkole na co innego się umawiano. jak tu ufać umowom.

    • 8 9

    • kto się umawiał?

      • 2 0

    • Zlikwidować wszystkie drogi,sklepy,przedszkola! Zlikwidować wszystko, bo ktoś dziecko potrąci!

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane