- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (429 opinii)
- 2 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (49 opinii)
- 3 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (258 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (164 opinie)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (87 opinii)
- 6 Piłeś? Nie włamuj się do auta (55 opinii)
Statki pasażerskie na Zatoce. Co pływa i czemu nie wodoloty?
Nie autem, może koleją, a na pewno drogą wodną najszybciej i najwygodniej można dostać się z Trójmiasta na Półwysep Helski. Z Gdańska, Sopotu i Gdyni tramwaje wodne kursują nawet trzy razy dziennie, a bilet kosztuje 40 zł w jedną stronę. Niestety w tym roku prawdopodobnie po zaledwie jednym sezonie funkcjonowania znów znikną wielokrotnie szybsze, ale i droższe wodoloty.
Czym najszybciej i najwygodniej dostać się na Hel? Takie pytanie zadaje sobie wielu turystów przyjeżdżających do Trójmiasta na wakacje. Wielu wybiera auto, w efekcie czego dużą część dnia spędza w korkach. Część turystów wybiera podróż koleją, ale chyba najprzyjemniej w upalny letni dzień podróż spędzić na wodzie. Jak i czym dostać się na Hel?
Z Trójmiasta na półwysep od lat kursują tramwaje wodne Żeglugi Gdańskiej. Do końca sierpnia rejsy odbywają się codziennie, a szczegółowe rozkłady i cenniki biletów można znaleźć w naszym serwisie.
Z Gdańska pierwsza jednostka wypływa z nabrzeża przy Zielonej Bramie i Zielonym Moście o godz. 8:20. Na miejscu, a więc przy Falochronie Zachodnim w porcie rybackim na Helu katamaran melduje się ok. godz. 10:10. Na wypoczynek, posiłek i zwiedzanie mamy sporo czasu, bo rejs powrotny jest o godz. 15:20. W przypadku dużego zainteresowania uruchamiane są jeszcze dwa kursy rezerwowe o godz. 13:00 i 18:00 z Gdańska (powrót kolejno o godz. 10:20 i 20:00).
Analogicznie wyglądają rejsy z Sopotu i Gdyni na Hel. Pierwsza jednostka wypływa z końca molo o godz. 11:00 (i ew. o godz. 15:00 i 19:00), a wraca do kurortu o godz. 9:00, 13:00 i 17:00. Z kolei w Gdyni punktem początkowym wycieczki jest "Skwer Kościuszki" przy al. Jana Pawła II 2. Rejsy odbywają się o godz. 10:00 oraz 13:00 i 16:30 (dwa ostatnie w przypadku dużej frekwencji). Na skwer można wrócić z Helu o godz. 11:30, 15:00 lub 18:00.
Rejs z Gdańska na Hel jest najdłuższy i trwa ok. 2 godzin (prawie godzinę jednostka płynie po wodach Martwej Wisły, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości). O pół godziny szybciej dopływa tramwaj z Sopotu, z kolei pasażerowie wybierający się z Gdyni płyną na Hel zaledwie godzinę.
Bilety kosztują 40 zł (normalny) i 30 zł (ulgowy, przysługuje dzieciom, młodzieży szkolnej i akademickiej). Przewiezienie roweru kosztuje 10 zł, a na przejazdy bezpłatne mogą liczyć dzieci do 4 lat.
Kursy do Brzeźna i Sobieszewa
Turyści, którzy chcą się przepłynąć białą flotą, ale niekonieczne aż na Hel, mają też alternatywę w postaci tramwajów pływających między między Żabim Krukiem a Brzeźnem (linia F5) oraz z Targu Rybnego do Sobieszewa (F6). W tym roku dużym udogodnieniem dla podróżnych jest możliwość rezerwacji i kupna biletów przez internet.
Co z wodolotami na Hel?
Choć mamy już półmetek wakacji, wodoloty Żeglugi Gdańskiej wciąż nie rozpoczęły kursowania między Trójmiastem a Helem. Jak mówi prezes Jerzy Latała, zadecydowały o tym kwestie ekonomiczne.
- To nie jest tani biznes, tym bardziej, że w tym roku mocno wzrosły koszty, m.in. po podwyżkach cen paliw. Niemniej, jeden wodolot jest sprawny i czeka na rozpoczęcie kursowania. Nie wiem jednak, czy i kiedy to nastąpi. Na początku przyszłego tygodnia spotykamy się w szerszym gronie i podejmiemy ostateczną decyzję - zapowiada Latała.
Wodoloty to najszybszy środek transportu między Sopotem, Gdynią i Helem. Najszybszy, ale nie tani. W 2017 roku, gdy wodoloty po ośmiu latach wznawiały kursowanie na Hel, bilet za osobę dorosłą kosztował 70 zł (20 zł mniej między Sopotem a Gdynią). Prezes Żeglugi wyższe ceny tłumaczył wówczas kosztami eksploatacji i ograniczoną do 90 osób liczbą pasażerów.
Zasada działania wodolotu
Wodolot to jednostka zaopatrzona w płaty nośne. Powoduje to powstawanie różnicy ciśnień na płatach w czasie ruchu statków, a w efekcie wynurzenie się kadłuba z wody. Wodoloty mogą rozwijać duże prędkości przy stosunkowo małej mocy silników. Niektóre jednostki osiągają prędkość ok. 50 węzłów, czyli ok. 90 km na godzinę. Pierwsze wodoloty pasażerskie typu Kometa, zbudowane w stoczniach byłego ZSRR, pływały na Zatoce Gdańskiej w połowie lat 70. XX wieku.
Opinie (135) 9 zablokowanych
-
2018-08-03 12:08
wodolot bratysława wiedeń
65km - taki sam wodolot kosztuje 20 eur. biorąc pod uwagę odległość to tyle samo co u nas ten zapyzialy tramwaj. I im się opłaca! Ale tam widać państwowa "żegluga" nie wpadła na to, że można w tej cenie dać tramwaj, zlikwidować wodolot i zarabiać x4. Zenada
- 4 0
-
2018-08-03 13:24
Czym popłyniemy ?
Czym prędzej ...
- 1 0
-
2018-08-03 13:29
Znowu 'Skwer Kościuszki' zamiast Molo Południowe.
Skwer kończy się przy fontannie, dalej jest Molo, sztuczny pirs, zbudowany wiele lat po tym jak Skwer Kościuszki powstał. I ten pirs nazywa się Molo Południowe
- 4 1
-
2018-08-03 13:51
biała flota
te stateczki co wożą na Westerplatte tzn Małgorzata , Elżbieta maja po 60 lat trzymają się dzięki grubej warstwie farby, Sołdek ma kilka lat więcej. ąle tylko kilka. Przyjemnego topienia sie.
- 3 1
-
2018-08-03 14:58
Ten cały radziecki złom ze zlomowac musieli by mi doplacic był tym za darmo płynął! (1)
- 1 4
-
2018-08-03 16:18
biała flota
.te stateczki np. Małgorzta, w Trójmieście, na Zalewie Wiślanym, i im podobne na Mazurach i na Wiśle to konstrukcje zbudowane za PRL w latach sześćdziesiątych zaprojektowane z użyciem suwaka logarytmicznego i wyklepane młotkiem. W wolnej Polsce nic nie zbudowano tylko kupiono pare złomów w Litwie czy Łotwie.
- 1 1
-
2018-08-03 17:04
Co wy z tym "złom, złom". Skoro przechodzą remonty i przeglądy, znaczy mogą pływać. Statek to nie samochód. W innych krajach 100-letnie ,parowe bocznokołowce są większą atrakcją niż błyszczące nowości. A zaglądaliście galeonom pod dekorację, ile lat mają kadłuby kutrów z których je zbudowano?
- 4 1
-
2018-08-03 18:07
Nierzetelność dziennikarska
Dlaczego nie wspomniano o rejsach statków Żeglugi Gdańskiej na trasie Gdynia - Jastarnia (czy to tylko niewiedza?)
- 3 0
-
2018-08-03 19:10
W Gdyni
statki odpływają z mola południowego a nie ze skweru na którym jest tylko fontanna
- 3 0
-
2018-08-03 23:36
Artykuł sponsorowany - tej adnotacji chyba zabrałko. Są jeszcze RIBy i KINGA ;)
Trasę Trójmiasto-Hel można też pokonać w kwadrans RIBami - 700 zł/16 osób.
Trasę Rewa-Jastarnia w okresie czerwiec-wrzesień obsługuje też prywatny klimatyzowany katamaranik - za 30 zł. Polecam obie opcje.- 4 0
-
2018-08-04 07:27
wodoloty
chetnie bym poplynal,ale ceny odstraszaja.iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.