• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Straż miejska szuka domu dla kotów

Marzena Klimowicz-Sikorska
28 lipca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • Siedmioro kociąt przyszło na świat trzy tygodnie temu w budce przy komendzie Straży Miejskiej w Gdyni. Pięcioro z nich czeka na nowy dom.
  • Siedmioro kociąt przyszło na świat trzy tygodnie temu w budce przy komendzie straży miejskiej w Gdyni. Pięcioro z nich czeka na nowy dom.
  • Siedmioro kociąt przyszło na świat trzy tygodnie temu w budce przy komendzie straży miejskiej w Gdyni. Pięcioro z nich czeka na nowy dom.
  • Siedmioro kociąt przyszło na świat trzy tygodnie temu w budce przy komendzie straży miejskiej w Gdyni. Pięcioro z nich czeka na nowy dom.
  • Siedmioro kociąt przyszło na świat trzy tygodnie temu w budce przy komendzie straży miejskiej w Gdyni. Pięcioro z nich czeka na nowy dom.
  • Siedmioro kociąt przyszło na świat trzy tygodnie temu w budce przy komendzie straży miejskiej w Gdyni. Pięcioro z nich czeka na nowy dom.
  • Siedmioro kociąt przyszło na świat trzy tygodnie temu w budce przy komendzie straży miejskiej w Gdyni. Pięcioro z nich czeka na nowy dom.
  • Siedmioro kociąt przyszło na świat trzy tygodnie temu w budce przy komendzie straży miejskiej w Gdyni. Pięcioro z nich czeka na nowy dom.
  • Siedmioro kociąt przyszło na świat trzy tygodnie temu w budce przy komendzie straży miejskiej w Gdyni. Pięcioro z nich czeka na nowy dom.
  • Siedmioro kociąt przyszło na świat trzy tygodnie temu w budce przy komendzie straży miejskiej w Gdyni. Pięcioro z nich czeka na nowy dom.
  • Siedmioro kociąt przyszło na świat trzy tygodnie temu w budce przy komendzie straży miejskiej w Gdyni. Pięcioro z nich czeka na nowy dom.
  • Siedmioro kociąt przyszło na świat trzy tygodnie temu w budce przy komendzie straży miejskiej w Gdyni. Pięcioro z nich czeka na nowy dom.

Od 1 czerwca do końca lipca tego roku strażnicy miejscy z Gdyni przeprowadzili 919 interwencji ratujących życie zwierząt. Ponad 100 z nich dotyczyło kotów, które wymagały natychmiastowej pomocy. Dwie uratowane kocice mieszkające przy komendzie urodziły już siedmioro kociąt, które czekają teraz na nowy dom.



Czy przygarnął(ła)byś zwierzę pod swój dach?

Uratowane zwierzęta potrafią odwdzięczyć się miłością i lojalnością do swojego właściciela. Wie o tym jeden ze strażników miejskich w Gdyni, który dwa lata temu uratował wpół żywego kociaka ze zbiornika wodnego.

- Strażnik pojechał na interwencję w sprawie kota, który topił się w zbiorniku kanalizacji wodnej na Chyloni - mówi Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej Straży Miejskiej. - Zwierzątko było wycieńczone i słabe, miało małe szanse na przeżycie. Teraz jest zdrowym, silnym i pięknym kotem, który znalazł troskliwą opiekę i prawdziwy dom u strażnika, który go uratował.
Podobnych interwencji gdyńscy strażnicy przeprowadzili od początku czerwca do końca lipca tego roku 919, z czego 108 dotyczyło kotów. W większości przypadków zwierzęta wymagały natychmiastowej pomocy.

  • Dwa lata temu strażnicy miejscy uratowali kota topiącego się w zbiorniku wodnym. Jeden z nich przygarnął zwierzę do siebie.
  • Dziś kot ma się doskonale.

Trzy tygodnie temu, dwie kocice - Mała i Misia - które mieszkają w budce przy gmachu komendy gdyńskiej Straży Miejskiej, urodziły siedmioro kociąt.

- Wczesną wiosną przy budynku Straży Miejskiej na gdyńskim Grabówku stanęła budka, w której znalazły schronienie miejscowe koty - opowiada rzecznik. - Zwierzętami opiekują się nie tylko strażnicy, ale również pracownicy cywilni: przynoszą jedzenie i wodę, dbają o wygodę kocich gości, pamiętają o opiece weterynaryjnej. Koty z całej okolicy korzystały z tego schronienia, jadły i spały w budce, oswoiły się z widokiem strażników, często bawiły na trawniku. Aż w końcu w budce pojawiło się troje kociąt, a kilka dni później następne cztery. Dwie mamy przykładnie karmią cały miot na zmianę.
Kocięta są już na tyle duże, że same próbują wychodzić z budki i zwiedzać najbliższe otoczenie. Na razie w towarzystwie swoich mam. Dwójce kociąt udało się już znaleźć nowy dom. Pozostała piątka wciąż czeka.

- Straż Miejska wspólnie z gdyńskimi Animalsami i schroniskiem w Ciapkowie reagują na każdy sygnał od mieszkańców dotyczący zwierząt - mówi rzecznik. - Takich informacji jest bardzo dużo, począwszy od rannych ptaków, pozostawionych samopas chorych psów i kotów, po pojawiające się na gdyńskich osiedlach dziki.
Każdy kto chciałby przygarnąć jedno z kociąt mieszkających przy straży miejskiej może to zrobić osobiście zgłaszając się do komendy przy ul. Zakręt do Oksywia 10 zobacz na mapie Gdańska lub telefonicznie, dzwoniąc na numer: 58 660 11 73.

Miejsca

Opinie (124) 5 zablokowanych

  • Cudo!!!

    Wzięłabym wszystkie, ale mam już 2 adoptowane panienki.

    • 3 1

  • Sama uratowałam kocurę

    Była miesięczna jak się okazało, cała w pchłach i wygłodniała. Dziś ma ponad 5 lat i jest cudna! Czasem charakterna , ale rano przychodzi potulić się i przywitać. Wysterylizowana i zadbana jest dzis wspaniałym domowym kotem. Warto pomagać, a koszt utrzymania - do zniesienia - nawet dla tych wiecznie niezadowolonych z zarobków Polaków!

    • 6 2

  • tyfus (1)

    do wora i do rzeczki a potem krematorium,zwierzeta ktore nie maja opiekunów trzeba utylizowac i tyle w tym temacie

    • 4 9

    • do tyfusa

      do wora i do rzeki ciebie bym wrzuciła ---- masz tyfus - i tyle w temacie i oczywiście jesteś bez mózgowcem .

      • 2 1

  • Kocice powinny być wysterylizowane,strażnicy też.

    • 2 1

  • wiem

    w alechemi jest pelno miejsca i jeszcze buduja

    • 0 0

  • ALE TEMAT artykułu.

    Pani Marzeno napisz kolejny artykuł o poważniejszych sprawach.

    • 1 2

  • (1)

    A ja chetnie przygarne jednego kotka,jutro chce podjechać,długo zastanawialam się nad tym,a jak zobczylam te kociaki to stwierdzialam,ze się zdecyduje.Mieć zwierzaka to wielka radość.

    • 4 0

    • pamiętaj,że kot urośnie

      dobierz kota do swojego temperamentu :)

      • 0 0

  • ojejo !

    piękny artykuł, czyta się wzruszająco :))

    • 1 1

  • A słyszeliście o sterylizacji?

    Wszystko fajnie. Wielki szacunek za ratowanie zwierząt, ale... bezpańskie koty się sterylizuje! Co jesli nie znajdą się nowi właściciele? a pewnie się nie znajdą, bo schroniska są przepełnione! KOtki uratowane, ale małe bardzo możliwe że skazane na śmierć.
    Na podwórku mam 4kotki, wszyscy je dokarmiają, ale co chwila był problem z małymi. Można sobie wyobrazić ilości maluchów przy 4 kotkach. Dostałem kiedyś nr. do jakiejś instytucji która robi darmową sterylizacje bezpańskim kotkom. Przyjechała babka, zabrała kotke, po tygodniu z nią wróciła i tak z każdą po kolei. Teraz jest spokój.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane