- 1 Kopał kobietę po głowie, nie trafił do aresztu (155 opinii)
- 2 Jadowite pająki w porcie w Gdańsku (104 opinie)
- 3 Strzały z wiatrówki na Siedlcach (60 opinii)
- 4 Zamkną przystanek SKM na pół roku (122 opinie)
- 5 Duże zmiany czekają gdyńską marinę (181 opinii)
- 6 Foki korzystają z promieni słonecznych (67 opinii)
Najnowszy list duszpasterski Episkopatu Polski, odczytany we wszystkich kościołach w jedną z ostatnich niedziel, dotyczył nowej interpretacji przykazań kościelnych, zaproponowanej przez polskich biskupów, a zatwierdzonej w Watykanie. Wierni dowiedzieli się między innymi, że we wszystkie piątki i w czasie wielkiego postu - aby uszanować czas pokuty - katolicy nie powinni uczestniczyć w zabawach. Biskupi przypominają o powstrzymaniu się w tym dniu od spożywania mięsa, ale tę tradycyjną formę postu można będzie zastąpić czymś innym.
- Piątek jest pamiątką Wielkiego Piątku, dnia męki i śmierci Chrystusa - wyjaśnia biskup Tadeusz Pieronek. - W całej historii chrześcijaństwa pozostaje dniem szczególnie ważnym, poświęconym refleksji. Zachowując post dajemy świadectwo: jestem chrześcijaninem, mam jakieś obowiązki wobec Boga.
Studenci na wezwanie biskupów zareagowali rozmaicie. Wielu i tak nie zważało na kościelne zakazy, więc nowe przepisy nie mają dla nich znaczenia.
- Mam swój własny, wewnętrzny kodeks moralny. Wiem, co mi wolno a czego nie - deklaruje Wojtek Truszkowski z ASP. - Dla mnie kryterium jest jedno: czy swoim zachowaniem kogoś krzywdzę. Jeśli nie - wszystko jest wówczas w porządku, mam czyste sumienie. Z Bogiem z moich uczynków rozliczę się "na górze".
Młodzi, praktykujący katolicy stoją jednak przed dylematem. Boją się, że chcąc postępować zgodnie z nowymi regułami będą musieli piątkowe wieczory spędzać w domu.
- Cały tydzień nie mogę się doczekać piątkowej imprezy - przyznaje Dagmara Andrearczyk z ochrony środowiska. - Teraz pewnie nie będę mogła w zgodzie z własnym sumieniem beztrosko się bawić. Wyjście do pubu czy dyskoteki będzie przecież grzechem!
Podobne zdanie ma większość jej kolegów. Po co te zmiany? - pytają. Dlaczego Kościół broni przyjemności, stwarzając nowe zasady, sprzeczne z obecnym modelem życia?
- Nie powinno się traktować piątku jako dnia szczególnie poświęconego zabawie, jak to jest obecnie - uzasadnia biskup Pieronek. - Są przecież inne dni, choćby sobota.
Jednocześnie biskup uspokaja studentów.
- Kościół nie zabrania nikomu spotkań z przyjaciółmi i wesołości, która jest nawet w kontaktach z ludźmi pożądana.
Spotkanie ze znajomymi w pubie, kulturalna rozmowa, miłe spędzenie czasu nadal więc nie jest niczym złym. Student - katolik musi jednak pamiętać, że piątek dla chrześcijanina ma zupełnie inny wymiar. Nie powinien być dniem nadmiernie wesołym. Teoretycznie w piątki na parkietach dyskotek nie powinno być tłumów. Teoretycznie...
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Z listu Episkopatu Polski:
Niemożliwość zachowania wstrzemięźliwości w piątek domaga się od katolika podjęcia innych form pokuty. Powstrzymywanie się od zabaw obowiązuje we wszystkie piątki i w czasie wielkiego postu. Przypominamy w ten sposób wszystkim uczestnikom zabaw oraz tym, którzy je organizują, by uszanowali dni pokuty, a zwłaszcza czas wielkiego postu (...) Wyjaśniając obecne stanowisko w sprawie przykazań kościelnych mamy nadzieję, że przyczyni się to do większej przejrzystości, a w konsekwencji do kształtowania spokoju sumienia (...) Niech te zmiany zmobilizują naszą wiarę, która pozwoli nam na kształtowanie pogłębionego życia religijnego i budowanie lepszej przyszłości oraz przeżywanie świąt chrześcijańskich w duchu prawdziwej, głębokiej radości.
Opinie (200) 1 zablokowana
-
2003-12-11 13:08
owszem
i właśnie bądźcie w stanie zauważyć że większość osób wobec tego staje obecnie przed wyborem
i mają prawo mieć wątpliwości
i ma prawo im się to niezupełnie podobać- 0 0
-
2003-12-11 13:09
Marja.......
Trochę za bardzo upraszczasz......
albo postepujesz wg zasad Koscioła - czarne.......
albo wg własnych zasad - białe.....
A jest wiele odcieni szarosci....mozesz sobie powiedzieć ok jest niedziela - kosciól mi "karze" isć na mszę, a ty np nie masz ochoty więc nie idziesz...to tylko przykład...
To, że np użyje prezerwatywy( Kosciół wyraźnie tego zabrania) wcale nie oznacza, ze jestem złym katolikiem i biskup mnie ekskomunikuje...to nie tak...- 0 0
-
2003-12-11 13:13
znak sprzeciwu
Widac po wielu wypowiedziach ze "czarni" bardzo mocno sie internautom narazili.Nie wiem tylko
czym? Wszystko jest dobrowolne-religia i zachowanie postu.Narazili sie tym ze samym swoim ubiorem na ulicy (czarnym wlasnie)
przypominaja nam ze nie jestesmy bogami i ze mamy ograniczony okres "funkcjonowania".Sam pamietam
jak kiedys bylem nastolatkiem i pogardzalem religia,to widok ksiedza na ulicy dzialal na mnie
denerwujaco.Najchetniej bym im zabronil wtedy szwendania sie po ulicach.Symbol wiary dziala na
poganina prowokujaco,to wszystko.- 0 0
-
2003-12-11 13:16
kazde zblizenie winno sprzyjac prokreacji a nie rozpuscie
prezerwatywa jest oznaka rozwiazlosci moralnej
15 minut po ciemku i pod koldra a nie jakies fiken-bale
wy niewierni- 0 0
-
2003-12-11 13:16
Rzeznis
To po co ta cała dyskusja?
Jeśli i tak Ty decydujesz, czy postąpić zgodnie z zasadami Kościoła, to po co je w ogóle ustalać? Tylko po to, żeby móc powiedzieć, że postępuje się zgodnie lub wbrew zasadom?
Oświeć mnie w tej sprawie, bo, przyznaję się, jestem kompletnym laikiem.- 0 0
-
2003-12-11 13:32
i spadnie na was gniew wielki i ogien goracy wy niewierni
- 0 0
-
2003-12-11 13:37
...a sobota i niedziela zamienią się w dni powszednie i gówno będziecie mieli a nie wolne w weekendy...
- 0 0
-
2003-12-11 13:41
ale o co ta burza!!??
Nie rozumiem Was i Waszego jadu. Dlaczego najwiecej krytykuja Ci, ktorych to nie dotyczy? Jesli nie jestes Katolikiem i nie zamierzasz przestrzegac zasad KK to w czym Twoj problem? Nie martw sie za mnie i za innych. My sobie poradzimy jakos z tym.
pozdrawiam- 0 0
-
2003-12-11 13:45
olis prawde rzekles bo natchnol cie glos pana
tak a oni w piekle poniewierac sie benda- 0 0
-
2003-12-11 13:48
Episkopat ma rację.
Jestem osobą głęboko wierzącą, należę do DA Emaus w Częstochowie. Piątek to dzień męki i śmierci Pana naszego Jezusa Chrystusa i nie moze prawdziwie wierzacy człowiek w tym dniu iść na zabawę. Nie powinno to stanowić większego problemu, wystarczy sprawy wiary potraktować poważnie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.