Wielkimi krokami zbliża się 1 października - kolejny rok akademicki. Dla jednych to początek studenckiego życia, dla drugich czas mobilizacji, a jeszcze inni cieszą się na powrót do bujnego życia towarzyskiego.
2012-10-01 08:36
ta hołota wraca!!!!!
2012-10-01 09:32
Rok temu na inaugurację roku akademickiego studenci zorganizowali taką imprezę,która zakończyła się wyrzucaniem butelek przez okno i skakaniem po dachach zaparkowanych samochodów. A w piatki i soboty regularne hałaśliwe imprezy - zarzygane klatki,windy.
2012-10-01 10:55
tacy i studenci.
2012-10-01 09:35
półgłówków znowu otwarta.
2012-10-01 10:08
Dzisiaj jechałam do pracy w tramwaju zapchanym studentami. Jechali na UG i ta cała gromada tak cieszyła się, że dostali się na socjologię.
Socjologię!
Co można robić po socjologii? Teraz już nic, chociaż lata temu faktycznie, jakaś tam potrzeba była.
Ta radość jest okrutna i krótkotrwała. Skończą studia i zacznie się płacz. Nie ma zawodu, nie ma pracy.
Kiedyś UG i PG to było coś. Dostać się i skończyć kierunek było ciężko, ale kiedy już dostało się papier, wiedziało się, że coś znaczy.
A teraz? masa pieniędzy rodziców - stracone (jeśli płacą), lub swoich. Na poprawki, dojazdy, czasem wynajęcie stancji.
Jest tylu magistrów, że pracodawcy już nie patrzą na papier, ale na doświadczenie.
2012-10-01 10:37
Ale w obecnym czasie nawet z doświadczeniem trudno o pracę.
2012-10-01 12:29
Bo gdzie można dostać pracę na początek? W odzieżówce, call center albo spożywczym. Wszystkie te trzy są po prostu dnem. Nawet, jeśli płace są ok, to pozostaje jeszcze widmo użerania się z ludźmi. Nie każdy klient jest zły, ale są tacy, przez których traci się nie tylko zapał do pracy, ale chęć życia - jest taki gatunek człowieka, który potrafi rzucić "kur.ą" na dzień dobry.
Najważniejsze jest to, żeby wiedzieć, co chce się robić. I iść tam, gdzie chcemy studiować. Nie tam, gdzie jest łatwo, bo jak widać - to nie ma pokrycia w rzeczywistości.
A co może powiedzieć młody człowiek idący na pierwszy rok studiów, szczęśliwy, że się w ogóle dostał na jakiś kierunek-pierdołę? On nie wie nic na ten temat. On musi się dopiero dowiedzieć, a to dopiero wychodzi w połowie studiowania, więc kończą te swoje kierunki i potem rozdają ulotki w sezonie.
Słuchają się swoich znajomych, którzy pokończyli jakieś socjologie i psychologie. Absolwenci, kwiat narodu, który radzi "idź tam, bo jest lekko".
2012-10-01 15:29
można zostać wybitnym specjalistą od kolei i lotnictwa, dziennikarzem też.
2012-10-01 10:53
Większości z nich pokończone uczelnie nie uchronią od pracy przy parzeniu kawy, smażeniu hamburgerów bądź przy słuchawce telemarketingowego telefonu, ale co się naimprezują, co postudiują z koleżankami "geometrię równoległą", tego im nikt nie zabierze! Vivat academia!
2012-10-01 11:22
I zacznie się upijanie się w Śledziku, bójki pod Kebabistanem i ćpuny w Czekoladzie i wszystko po to by zaszaleć w Sopocie.
2012-10-01 12:24
O tym, że studenci zjechali do Trójmiasta najlepiej widać po tłumach w SKM. A dłuższych składów oczywiście nie da się puścić ;]
2012-10-01 19:41
"Jest to wyjątkowa data dla uczelni ponieważ właśnie 8 października 1945 r. na mocy dekretu Krajowej Rady Narodowej została powołana Akademia Lekarska w Gdańsku"
Ani dzień się nie zgadza, ani rocznica nie jest okrągła.
2012-10-01 21:38
Na pewno ugnie się przed Twoimi powalającymi argumentami i wróci do poprzedniej nazwy.
2012-10-01 22:53
na dodatek, niedouczeni, ciemni, bez przydatności, ale zarozumiali.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
