- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (112 opinii)
- 2 Skaner 3D pomaga w oględzinach hali (30 opinii)
- 3 Szybszy koniec remontu Niepołomickiej (114 opinii)
- 4 Kiedyś to było... można utonąć (104 opinie)
- 5 Duże zmiany czekają gdyńską marinę (22 opinie)
- 6 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (236 opinii)
Student świadomy czynu
- Dowodem premedytacji jest przyniesienie na egzamin siekiery - mówił w gdańskim Sądzie Okręgowym Waldemar Koszewski, biegły neurochirurg z Akademii Medycznej w Warszawie. - O pełnej kontroli czynu świadczy fakt komentowania go przez oskarżonego już po zdarzeniu. Planowe działanie i brak luk w pamięci wykluczają zabójstwo w efekcie choroby psychicznej wywołanej guzem mózgu.
O pełnej świadomości zabójcy czynu jaki popełnił, mówił także policjant, który przyjechał na miejsce zdarzenia i zatrzymał studenta. Funkcjonariusz pamiętał wypowiedzi Kamila Putrzyńskiego, które padały wtedy z jego strony do obserwujących wszystko studentów "Tak to się załatwia".
Podobne zdanie przytaczał kolejny świadek - student Tomasz S. Usłyszał on od Kamila "Patrzcie i uczcie się".
Przesłuchiwany był też kolega zabójcy z pokoju w akademiku - Sławomir M.
- Kamil zapowiadał, że "zap... profesora, jeśli po raz trzeci nie zda egzaminu", ale nie brałem tego poważnie - mówił świadek.
Przeprowadzona miała być też sądowa wideokonferencja z profesorem Akademi Medycznej w Szczecinie, ale nie doszło do tego ponieważ jedyne urządzenie umożliwiające taki kontakt sądu z biegłym, które posiada okręg apelacji gdańskiej było akurat potrzebne w Bydgoszczy. Z tego powodu proces, który mógł się zakończyć, musiał zostać przełożony na kolejny termin.
Do zabójstwa doszło w czerwcu 2002 roku. Kamil Putrzyński dowiedział się od profesora, że nie zaliczył przedmiotu. Wtedy student wyjął z torby siekierę i uderzył wykłdowcę. W obronie kolegi stanął obecny w tym samym gabinecie inżynier Krzysztof Krolik i to własnie on zginął.
Kamilowi Putrzyńskiemu grozi dożywocie.
Opinie (90)
-
2005-04-19 09:37
do studenta turystyki
1. student turystyki dla mnie to oksymoron. rozumiem zaliczenia z kwiatow polnych i obserwacji ornitologicznych z wykorzystaniem lornetki dwuocznej?
2. tak profesor go specjalnie usadzil bo typ wpadl do jednej sali, wzial pytania a pol godziny pozniej trafil do innej sali i probowal podlozyc gotowca. A TO ŚWINIA!- 0 0
-
2005-04-19 09:43
Profesor się "uwziął"
Jaaasne. Ileż ja w czasie moich studiów takich historyjek słyszałem. Ciekawe, że najczęściej od stałych bywalców wszelkich imprez, a bardzo nieczęstych gości na wykładach i mało aktywnych na zajęciach.
Jakoś nigdy nie miałem problemów z tymi strasznymi wykładowcami, jak się uczciwie uczyłem do egzaminów, zamiast "korzystać z uroków studenckiego życia".- 0 0
-
2005-04-19 11:08
były student
i tu masz rację. Popieram Twoja opinię.
- 0 0
-
2005-04-19 11:32
kto jest
bez grzechu niech pierwszy rzuci kamien
- 0 0
-
2005-04-19 12:23
BUJCIE SIĘ WYKŁADOWCY BO WASZE CZASAMI SADYSTYCZNE METODY MOGA NAS WŁASNIE DOPROWADZIC NA KRAWEDZIE CZŁOWIECZEŃSTWA :)))
- 0 0
-
2005-04-19 12:30
BÓJCIE PRZEPR ZA BŁAD OCZYWIŚCIE ZARTOWAŁAM JASNE ZE NA STUDIACH wykladowca CZasami potrafi doprowadic do malego zalamania nerwowgo no ale zeby od razu zabic???i to w ten sposob
- 0 0
-
2005-04-19 15:56
Niestety ale często wykładowcy traktują studentów okrutnie i oto wyniki takiego przedmiotowego traktowania, niestety!!!
- 0 0
-
2005-04-19 16:09
bo
okrutnie wymagają przyswojenia materiału ...
zamiast bezstresowego obniżenia poprzeczki i wprowadzenia pomocy na zaliczeniach i egzaminach- 0 0
-
2005-04-19 17:04
do: byly student
owszem, napewno czesc osob,ktore nie zaliczaja przedmiotow,to hulaki,ale sie i zdajduja takie osoby na ktore po prostu sie "uwzieli"
ps. egzaminy, egzaminami- trzeba sie uczyc, ale jesli sie tylko uczyles w czasie studiow,to Ci wspolczuje.maiales zycie-bez zycia,gratuluje wspomnien na starosc- 0 0
-
2005-04-19 19:49
Do...
Akurat ten gościu ewidentnie próbował kombinować na wszystkie sposoby, byle się nie uczyć.
Ja kiedy trzeba, uczyłem się. Kiedy było można sobie na to pozwolić, był i czas na to, co teraz miło wspominam.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.