• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Student znalazł sposób na korki wokół UCK w Gdańsku

Maciej Korolczuk
3 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Tak wyglądała ul. Smoluchowskiego zaraz po wprowadzeniu na niej strefy płatnego parkowania. Auta nie zniknęły, a wielu kierowców przeniosło się na boczne ulice uprzykrzając życie mieszkańcom. Tak wyglądała ul. Smoluchowskiego zaraz po wprowadzeniu na niej strefy płatnego parkowania. Auta nie zniknęły, a wielu kierowców przeniosło się na boczne ulice uprzykrzając życie mieszkańcom.

Absolwent Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej znalazł sposób na odkorkowanie ulic wokół Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego na Aniołkach. Według jego koncepcji problem rozwiązałyby dodatkowe linie obsługiwane przez minibusy, a na wąskich uliczkach wprowadzenie ruchu w jednym kierunku. Pomysłowi obiecali przyjrzeć się urzędnicy i ZTM.



Czy proponowane rozwiązania mają szansę realizacji?

O kłopotach przy ul. Smoluchowskiego zobacz na mapie Gdańska i wszystkich drogach dojazdowych pisaliśmy wielokrotnie. Deficyt miejsc postojowych, niewydolna komunikacja miejska i rosnąca liczba samochodów należących do pracowników, pacjentów i studentów z roku na rok coraz bardziej uprzykrza życie mieszkańcom dzielnicy. Czy pomysły jednego ze studentów, który w ramach pracy magisterskiej zaproponował konkretne rozwiązania komunikacyjne mają szansę na realizację?

- Pisząc pracę magisterską chciałem zająć się realnym problemem, który z jednej strony dotyczy mieszkańców, a z drugiej - wspólnie z mieszkańcami - można rozwiązać. Praca badawcza, ankiety i rozmowy z mieszkańcami, porządkowanie materiału i samo działanie nad koncepcją zajęło ponad rok. Nieoceniona okazała się współpraca z radą dzielnicy. Pomocni i otwarci okazywali się też sami mieszkańcy, którzy mówili, co ich bezpośrednio dotyczy, np. zalegające przez kilka tygodni śmieci, bo zastawioną przez auta ulicą nie może przejechać śmieciarka - opowiada Przemysław Wróbel.
Jakie są założenia studenckiej koncepcji, która miałaby w kompleksowy sposób rozwiązać problemy rozjeżdżanej przez samochody dzielnicy?

Wróbel proponuje, by pacjenci, pracownicy i studenci Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego dojeżdżali tam linią obsługiwaną przez minibusy z częstotliwością co 10 min.

- Chodzi o to, by potencjalny użytkownik przychodząc na przystanek nie musiał sprawdzać rozkładu, ale miał świadomość, że na pewno za kilka minut podjedzie transport. Ze względu na fakt, że przejazd minibusa na proponowanej pętli nowej linii nie powinien zajmować więcej niż 15 minut, powinny wystarczyć dwa pojazdy do jej obsługi. Rozmieszczenie przystanków daje możliwość zmiany środka transportu z innego autobusu, tramwaju lub samochodu na minibus - tłumaczy Wróbel.
Teraz większość wybiera auto. Po wprowadzeniu systemu informacji i zastosowaniu konkretnych rozwiązań - według Wróbla - nastąpiłby wzrost popularności komunikacji miejskiej, a problem z parkowaniem byłby zdecydowanie mniejszy. Teraz większość wybiera auto. Po wprowadzeniu systemu informacji i zastosowaniu konkretnych rozwiązań - według Wróbla - nastąpiłby wzrost popularności komunikacji miejskiej, a problem z parkowaniem byłby zdecydowanie mniejszy.

Ponadto miałaby też powstać linia dedykowana tylko dla mieszkańców i studentów GUMedu z kursami co 15 min.

Inaugurację nowych połączeń miałaby poprzedzić kampania informacyjna przedstawiająca możliwości dojazdu i poruszania się po kampusie medycznym bez samochodu.

- W tym celu zaprojektowany został system informacji w skali miasta i dzielnicy dla użytkowników GUMedu. Zasadne wydaje się, aby karta informacyjna była przekazywana wszystkim pracownikom i studentom Uniwersytetu oraz pacjentom przy rejestracji. Mogłaby być dystrybuowana w formie papierowej, elektronicznej, a nawet jako aplikacja mobilna na smartfony - wylicza Wróbel.
Jak zauważa w swojej pracy absolwent Wydziału Architektury PG, aktualnie znaczna część ulic w dzielnicy Aniołki zdominowana jest przez parkujące na nich samochody.

- W ankietach mieszkańcy wskazywali, że to największy problem dzielnicy. Według nich zajmują one nie tylko miejsce na pasie drogowym, ale również na chodnikach i elementach zieleni. Utrudnia to poruszanie się pieszym i rowerzystom, stwarza dla nich niebezpieczeństwo, a także wpływa na dewastację infrastruktury drogowej i zieleni oraz na obniżenie walorów estetycznych zabytkowej dzielnicy. Parkujące auta niekiedy uniemożliwiają mieszkańcom wjazd na posesje oraz przejazd pojazdom wywożącym śmieci - podkreśla.
Stan obecny to zastawione przez auta ulice i brak miejsca dla pieszych. Po zmianach przestrzeń odzyskaliby nie tylko piesi, ale w dzielnicy mogłoby się pojawić np. więcej zieleni. Stan obecny to zastawione przez auta ulice i brak miejsca dla pieszych. Po zmianach przestrzeń odzyskaliby nie tylko piesi, ale w dzielnicy mogłoby się pojawić np. więcej zieleni.

Aby ograniczyć tę tendencję, Wróbel proponuje miastu, aby na niektórych ulicach wprowadzono ruch jednokierunkowy, a także stopniowe zmiany w strukturze wybranych ulic (uspokojenie ruchu poprzez wprowadzenie nowych drzew, ławek, śmietników i elementów małej architektury, które uniemożliwiłyby parkowanie w wybranych miejscach).

- Proponowany sinusoidalny układ ruchu pojazdów spowodowałby konieczność obniżenia możliwej do rozwinięcia obecnie prędkości, a przez to zwiększyłoby się bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów. Ulice stałyby się ciekawym i wartościowych elementem sieci przestrzeni publicznych - czytamy w opracowaniu naukowym.
Wróbel w swojej pracy badawczej inspirował się m.in. rozwiązaniami od lat funkcjonującymi na światowych kampusach medycznych i uniwersyteckich.

- Takim przykładem jest chociażby system informacji dotyczącej sposobu i formy dojazdu do kompleksu medycznego w Baltimore. Na Uniwersytecie w Waszyngtonie osoby dojeżdżające wspólnie jednym samochodem mają zniżkę na parking i są kierowane do specjalnych stref parkowania, dzięki czemu nie tracą czasu na poszukiwanie miejsca - mówi Wróbel.
Jak na pomysły studenta zapatruje się miasto?

- Propozycje pana Przemysława Wróbla otrzymaliśmy w tym tygodniu. Będziemy się z nimi zapoznawać i skontaktujemy się zarówno z autorem pracy, jak i Radą Dzielnicy Aniołki. Przypomnę, że ewentualna rekomendacja rady dzielnicy może być punktem wyjścia do dyskusji nad kształtem ostatecznej oferty przewozowej w tym rejonie - mówi Zygmunt Gołąb, rzecznik ZTM w Gdańsku.
ZTM chciał zbadać preferencje i liczbę pasażerów korzystających z komunikacji miejskiej w tym rejonie. Na początku listopada ZTM skierował ofertę do wykonawców specjalizujących się w tego typu usługach. Nie wpłynęła jednak ani jedna oferta.

- Niestety, żadna z tych firm nie była zainteresowana. Niemniej, na podstawie m.in. własnych obserwacji, będziemy przygotowywać propozycję dostosowania oferty przewozowej do faktycznego zapotrzebowania i już niedługo skonsultujemy ją z radą dzielnicy Aniołki - dodaje Gołąb.
Większa strefa płatnego parkowania na Aniołkach

Od poniedziałku 5 grudnia powiększy się obszar poboru opłat w Strefie Płatnego Parkowania w dzielnicy Aniołki.

Dotychczas opłaty pobierane były na ulicach: Dębinki, Fahrenheita, Skłodowskiej-Curie, Smoluchowskiego.

Od najbliższego poniedziałku opłaty będą pobierane również na ulicach: Dantyszka, Dębinki (do Hoene-Wrońskiego), Dębowa - numery od 1 do 22, Hoene-Wrońskiego, Kopernika, Orzeszkowej, Śniadeckich, Tuwima, Wronia, Chodowieckiego al. Zwycięstwa - numery od 40 do 56.

Przesuń aby
porównać


W dzielnicy pojawią się nowe parkomaty. Wszystkie urządzenia są wandaloodporne, odporne na działanie czynników atmosferycznych, posiadają zabezpieczenie antygraffiti oraz antyplakatowe. We wszystkich można płacić kartami, monetami oraz za pomocą aplikacji mobilnej. Jak podkreślają urzędnicy, wszystkie zmiany dotyczące płatnego parkowania w dzielnicy Aniołki konsultowane były z Radą Dzielnicy.

Jak mówi Łukasz Cora, przewodniczący Rady Dzielnicy Aniołki po wprowadzeniu na początku października strefy płatnego parkowania przy ul. Smoluchowskiego problem z parkowaniem w dzielnicy się nasilił.

- Działając w interesie mieszkańców podjęliśmy starania, by strefa została rozszerzona, bo tylko takie działanie jest w stanie uporządkować sytuację parkingową. Z naszych doświadczeń i obserwacji wynika, że pod naszymi domami nie parkują pacjenci UCK, tylko pracownicy i studenci Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Nie chcemy być dla innych zapleczem parkingowym tylko dlatego, że władze miasta i tych placówek nie są w stanie zapewnić miejsc postojowych dla swoich pracowników - wyjaśnia Łukasz Cora.
Jak dodaje, decyzja o rozszerzeniu strefy zapadła jednogłośnie.

- Nie dotarł do nas ani jeden głos sprzeciwu od mieszkańców. Problemem nie była też kwota 120 zł za roczny abonament. To naprawdę ostatni cywilizowany sposób, by zaprowadzić tu porządek, tym bardziej, że pomysł poprowadzenia linii tramwajowej przy UCK upadł ostatecznie - dodaje Cora.

Miejsca

Opinie (278) ponad 10 zablokowanych

  • Wszystko pięknie ale kto sfinansuje utrzymanie (2)

    rok w rok lini minibusowej? Są to ogromne koszty. Taniej zbudować mega duży, tani samofinansujacy się parking i problem zniknie. A na podwózkę chorych własnym transportem wystarczy strefa kis and flaj jak na lotnisku

    • 24 16

    • moje stanie w korku to tez są koszty (1)

      • 9 1

      • parkingi też stoją puste, bo są płatne. nasze francuskie pieski stać na samochód, ale już na

        opłacenie parkingu nie koniecznie

        • 9 2

  • Trzeba powiększyć strefę płatnego parkowania i większość tych co zastawiają dziś chodniki

    i dewastują okolicę będzie musiała przesiąść się na komunikację miejską

    • 12 20

  • O jezu to trzeba być studentem aby takie coś wymyśleć? (1)

    Jeśli to wypali, proponuje wywalić cały urzędniczy moloch w UM i ZTM odpowiedzialny za sprawny ruch i postawić tam tego studenta.

    • 28 9

    • urzędniczego molochu się nie wywali

      co najwyżej stworzy nowy dział np ds innowacji i kontaktów ze studentami, z dyrektorem, sekretariatem itp.
      tak działamy w urzędach

      • 12 0

  • Przydałoby się więcej stojaków rowerowych przy szpitalu. (2)

    W sezonie te nieliczne są całe zapełnione a rowery są przypinane na dziko do wszelkich małych obiektów. UCK ma to w nosie bo woli 8PLN za godzinę od samochodu...

    • 32 3

    • Oczywiście. A stojak dozorowany przez ciecia

      Tylko proszę nie zapomnieć o 1zl opłacie za godzinie

      • 1 0

    • no juz popycham na rowerze z Wiczlina do UCK w korku na badania!

      • 1 0

  • Za jakiś czas będzie gotowy drugi szpital (2)

    Jak władze wyobrażają sobie dostęp do obu placówek dla chorych? Brak rozwiązań. Może by jednak ponownie rozważyć nową trasę tramwajową na Smoluchowskiego

    • 12 4

    • Tak jak teraz. Są tramwaje , autobusy i można też samochodem

      • 0 7

    • a może uck wreszcie zadba o swoich pracowników i zbuduje im parking?

      nic to nie da, kto chce dojeżdżać samochodem bedzie to robić- chyba po to się kupuje samochód

      • 5 1

  • oj stary! (3)

    To teraz po studiach masz 1800 zl netto jak w banku,ale kredytu.
    Obudzisz sie z reka w nocniku i zadasz sobie pytanie,po co ja studiowalem...
    Przez te lata bym chociaz mial na jakis wklad wlasny do mieszkania.

    • 10 13

    • lepiej być robolem (1)

      masz racje, i czyscic buty w UK w sklepach sportowych!
      dobrze mowisz, matura to bzdura

      • 7 0

      • Tylko przedstawicilem handlowym lub sales managerem

        ;) po maturze, za 3500k (kupionej z na stadionie)

        • 3 0

    • Człowieka bez wykształcenia,

      można poznać tak samo jak człowieka bez zębów.

      Wystarczy, że otworzy usta.

      • 6 1

  • Tyle teorii. (3)

    Student sprawdził rejestracje samochodów?, uwzględnił fakt,że gro ludzi dojeżdża spoza trójmiasta,nawet z województw ościennych?.Uwzględnił fakt, że transport publiczny przy wielu schorzeniach się nie sprawdza lub nawet jest nie wskazany?.
    Mam proste rozwiązanie: za płotem marnuje się masa miejsca zajęta przez stadion,- przenieść Gdański zespół na stałe na bursztynowy nocnik i zaorać teren .

    • 39 13

    • (1)

      kto dojeżdża? pacjenci czy pracownicy i studenci?
      a o park and ride słyszał?

      • 6 10

      • Coś Ci się pomieszało..

        To nie lotnisko,..

        • 6 4

    • Wiele osob ma problemy z poruszaniem się. Tego ten piekny pan student nie uwzglednil.To piekne mgr.. Jaką ocenę pan otrzymał?
      Wiele osob nie może poruszac sie.
      Powinni zaorac stadion obok...Najpierw zrobic muzeum...Przeniesc pilkarzy do Letnicy.

      • 7 3

  • Tam nie ma korków, i jest gdzie parkować, ale porobili słupki łańcuchy a AMG wydzierżawia 3 parkingi za szmal i one mają pusto i (1)

    i znaki zakazu, by kasować ludzi.

    Takie rozwiązania jak przedsatwił ten student to ja mam an pęczki. Ja-ja sobie robicie, czy tematów na siłę za frajer szukacie?

    Adamowicz nakazał rabunek towaru "nielegalnym" handlarzom, a są " nielegalni" bo on zezwoleń nie wydaje na handel, to niech i nakaże ludziom zabierać auta, co za różnica ?

    • 29 4

    • no to trzeba zrobic tam strefe platnego parowania

      i zrownac ceny z tymi ktore sa na tych pustych parkingach

      czemu januszom sie wydaje ze musza parkowac za darmo?

      • 0 3

  • a skąd te minibusy miałyby jeździć? (4)

    Że do akademii medycznej to wiem, ale gdzie byłby drugi koniec pętli bo to dosyć istotna sprawa.

    • 31 3

    • (1)

      to ujawni dopiero w pracy doktorskiej

      • 20 0

      • żeby napisać doktorska to wpierw trzeba obronić magisterska - więc na niego nie liczcie

        • 0 0

    • Przy czołgu chyba... tam pusty przystanek jest :)

      • 0 1

    • Jak do "akademi medyczne" to chyba w czesie te busy musiałby jeździć.

      • 0 1

  • Błędna teza (5)

    Koło UCK nie ma korków, brakuje tylko miejsc parkingowych. Zmniejszenie ich pewnie się przyczyni do powstania korków. A od tramwaju nawet do CMI nie jest dalej niż 10 min piechotą dla studenta więc nie przesadzajmy z minibusami bi będa puste tak samo jak te nr 100.

    • 41 8

    • (3)

      Dla studenta 10 minut a dla samotnej siedemdziesięciopięciolatki z niewydonością serca lub chorobą stawów ile mój drogi Watsonie?

      • 22 3

      • (2)

        ale ona nie dojeżdża własnym autem !!!

        • 3 0

        • (1)

          Przywozi ją syn lub wnuk, który nie ma gdzie zaparkować. Zostawia babcię w poczekalni, parkuje 1km dalej i góra 22:30 jestem w domu, golę się, jem śniadanie i idę spać...

          • 4 0

          • Przywozi ją wnuk - na rowerze typu tandem

            to przecież oczywiste. Gdańsk miastem rowerów!

            • 6 0

    • Dokładnie.

      Grunt to umiec zdiagnozowac problem.

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane